Zbawienie z uczynków?

Krzysztof Radzimski

Jako chrześcijanie osadzenie nie na wielowiekowej tradycji, ale mając za konstytucję Słowo Boże, wierzymy, że człowiek nie jest zbawiony na podstawie uczynków prawa a jedynie na podstawie wiary w Pana naszego Jezusa Chrystusa. Jednakże, aby prawidłowo odczytać to przesłanie należy zdefiniować czym jest wiara, czym są uczynki prawa oraz czym jest usprawiedliwienie.

6 września 2020


Zbawienie z uczynków?

Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie … Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.” Jan 14

Jako chrześcijanie osadzenie nie na wielowiekowej tradycji, ale mając za konstytucję Słowo Boże, wierzymy, że człowiek nie jest zbawiony na podstawie uczynków prawa a jedynie na podstawie wiary w Pana naszego Jezusa Chrystusa. Poświadcza nam to słowo apostolskie z Gal 2:6:

„A jednak przeświadczeni [jesteśmy], że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć usprawiedliwienie z wiary w Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia.”

Jednakże, aby prawidłowo odczytać to przesłanie należy zdefiniować czym jest wiara, czym są uczynki prawa oraz czym jest usprawiedliwienie.

Wiara

W moim ostatnim kazaniu rozważaliśmy naturę wiary i skrótowo można to ująć w dwóch następujących punktach:

  1. Po pierwsze możemy na podstawie 1 Kor 12:9 stwierdzić, że wiara jest darem Bożym, darem Ducha Świętego. Wiemy też, że zgodnie z 2 Tes 3:2 „nie wszyscy mają wiarę.” albo za innym przekładem „albowiem wiara nie jest rzeczą wszystkich” (BW). O faryzeuszach Chrystus powiedział „Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.”
  2. Z drugiej zaś strony wiara jest aktem rozumu i wolnej woli. W liście do Heb 11 czytamy „Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają” – a zatem wiara jest też aktem woli i rozumu. W 2 Kor 4:13,14 czytamy „Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy.” A w ewangelii czytamy: „Podobnie wy, jeżeli nie uwierzycie [że to Ja Jestem] podobnie w grzechach swoich pomrzecie”. A zatem zostaliśmy przekonani przez Ducha Świętego i wyznajemy naszą wiarę publicznie, przekonując tych, którzy mają łaskę by uwierzyć. Wiara jest zatem cnotą, czyli sprawnością, dzięki której jesteśmy w stanie szybko i z radością przyjąć Boże słowa i Boże obietnice oraz Boże przykazania. Z 2 Pi 1:5-7 dowiadujemy się, że z wiary wywodzą się wszystkie inne cnoty: poznanie, powściągliwość, cierpliwość, pobożność, miłość braterska.

Oczywiście wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy, ale nie jest tylko czymś co się dzieje w naszym duchu i naszej duszy. Zgodnie z Gal 5:6:

„Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość”

To jest już o wiele bardziej intuicyjne, bo każdy z nas wie, że nie wystarczy w swoich myślach kochać drugą osobę. Trzeba tą miłość okazać uczynkami. Tylko wówczas poznajemy, że jest to miłość prawdziwa a nie jedynie słowa bez pokrycia.

Uczynki zakonu

Czym zatem są uczynki prawa czy też uczynki „zakonu” w tłumaczeniu biblii warszawskiej? W czasach spisywania ksiąg nowego testamentu, były to przykazania starotestamentowe z ksiąg mojżeszowych. Były to jedyne przykazania powszechnie znane narodowi wybranemu, ale były one całkowicie obce osobom z narodów, a które uwierzyły w Pana Jezusa. W pierwszym kościele powstawał zatem spór co do ważności przykazań starotestamentowych w szczególności przepisy pokarmowe dotyczące koszerności, posty i święta, obchodzenie sabatu i kwestia obrzezania.

Już sam Pan Jezus Chrystus wykluczył taką możliwość by kościół był taką hybrydą judaizmu i Jego nauk:

„Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: «Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?» Jezus im odpowiedział: «Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze [część] ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino [należy wlewać] do nowych bukłaków».” Mar 2:18-22

Młodym winem jest nauka Pana naszego Jezusa Chrystusa, natomiast prawo mojżeszowe jest starymi bukłakami. Pan uważał, że każda kreska w prawie Bożym jest ważna i potrzebna do nauczania, lecz nie na tym miała opierać się wiara kościoła. Przykazania Boże są dobre, ale dopiero wtedy ma to znaczenie, jeżeli człowiek jest uzdolniony do tego, żeby je wypełniać.

„Odpowiedział im: «I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala». Tak uznał wszystkie potrawy za czyste.” Mar 7:18,19

Chrześcijaństwo odcina się od wszelkich tradycji dotyczących zwierząt czystych i nieczystych, od rytualnego mycia rąk, również od sabatu i wszystkich patologii związanych z nadgorliwym jego przestrzeganiem.

„«Syn Człowieczy jest panem szabatu»” Luk 6:5

Z resztą sabat był wielką kością niezgody pomiędzy Jezusem, który traktował ten dzień jako idealny do ewangelizacji i dokonywania uzdrowień, natomiast faryzeusze i uczeni w piśmie byli tym zgorszeni. Byli legalistami i wyglądało na to, że nie rozumieli powodu, dla którego to przykazanie zostało dane Izraelowi.

Kwestia przestrzegania w kościele prawa Mojżesza nie zakończyła się wraz ze zmartwychwstaniem i wniebowstąpieniem Pana Jezusa. Dopiero pierwszy sobór w Jerozolimie miał rozstrzygnąć spór; zalecenie apostolskie zapisano we DzA 15:28,29:

„Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!»”

Z całego prawa mojżeszowego pozostały jedynie odcięcie się od fałszywego kultu i bałwochwalstwa, krwi jako nośnika życia oraz grzechów seksualnych.

Nie wszyscy z radością przyjęli te zalecenia i do dnia dzisiejszego trwa spór o prawo, o sabat, o czystość pokarmów a w USA nawet o obrzezanie bardzo popularne wśród chrześcijan. W łonie chrześcijaństwa zarówno katolickiego jak i protestanckiego niemało jest skrajnego nauczania. Niektórzy uczynili sensem życia głoszenie radykalnych, ascetycznych postaw, inni zaś mienią się obrońcami wolności chrześcijańskiej, nieutracalnego zbawienia i osobistego objawienia.

Pamiętajmy jednak, że dychotomia myślenia w sprawach religii zawsze prowadzi do sekciarstwa, poczucia wyższości i pogardy wobec tych, którzy myślą inaczej. Nasza społeczność powinna być wolna od tego typu skrajności. Badając słowo Boże powinniśmy rozważyć różne argumenty, zarówno te z ewangelii, z listów św. Pawła jak list Jakuba czy listy Janowe. Wyciągnięcie sumy tych nauk pozwoli nam na prowadzenie właściwego czystego i świętego życia, które zawdzięczać będziemy łasce naszego Pana.

Usprawiedliwienie

Czym jest zatem usprawiedliwienie?

Już z samej ewangelii dowiadujemy się, że ludzie mieli poczucie winy i świadomość grzechu, potrzebowali jego odpuszczenia, jednak kult świątynny w Jerozolimie im tego nie umożliwiał, był zdecydowanie zbyt archaiczny, zgubiono gdzieś faktyczne doświadczenie Bożej obecności. Wszystko kręciło się wokół rytuałów, świąt i zwyczajów.

Poniekąd ruch rabinistyczny, faryzeusze i uczeni w piśmie mieli być właśnie odpowiedzią na tę potrzebę. Niestety nie mieli oni nic do zaproponowania. Ich pobożność polegała na drobiazgowym przestrzeganiu prawa, czyli więcej tego samego. Obkładano prawo coraz większymi opisami i komentarzami, które z czasem same stały się prawem traktowanym na równi z tym zapisanym w Biblii. To prawo i jego interpretacja nie uzdalniały człowieka do jego spełniania. W rzeczy samej ruch radykalnego judaizmu był gwoździem do trumny starego porządku świątynnego i stał się jedną z przyczyn głębokiego ateizmu wśród żydów.

Jan Chrzciciel głosił upamiętanie i nawrócenie, ale w przeciwieństwie do faryzeuszy dawał ludziom chrzest jako symbol porzucenia starego życia. To było coś naprawdę świeżego. Tym samym Jan przygotował drogę dla dwóch docelowych rozwiązań.

Chrzest w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, był pierwszym prawdziwym rozwiązaniem problemów człowieka, gdyż polega on nie tylko na odpuszczeniu grzechów – co jest oczywiście niezwykle istotne – ale na wejściu w podobieństwo śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Zgodnie z listem do Rzymian rozdział 6 chrzest stanowi sakrament uzdalniający do prowadzenia nowego życia, panowania nad grzechem, wejścia do Bożej rodziny i przyznanie się do Pana naszego Jezusa Chrystusa. Przez chrzest Bóg uzdalnia ludzi do życia w świętości i posłuszeństwie Bogu.

Drugim skutecznym rozwiązaniem naszych problemów, naszej grzeszności jest sakrament pamiątki wieczerzy Pańskiej. Pełni on rolę czegoś większego niż tylko spotkanie chrześcijan przy chlebie i owocu winorośli. Aspekt społeczny wieczerzy Pańskiej jest niezwykle istotny, jednak nie stanowi to centrum tego wydarzenia. Najważniejsza jest obecność Chrystusa.

„Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.” Jan 6:53-57

Może wydawać ci się to niepojęte, ale przez wieczerzę Pańską jesteś uzdalniany do życia w Chrystusie. Kto ograbia się z tej społeczności z Panem bardzo wiele traci, zaryzykowałbym stwierdzenie, że traci wszystko. Kto nie chodzi do kościoła i z kościołem nie sprawuje tej społeczności w Chrystusie bardzo wiele traci!

Pan powiedział:

„«Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.” Mat 26:28

Usprawiedliwienie nierozerwalnie związane jest z odpuszczeniem grzechów, ale więcej, ponieważ usprawiedliwienie jest uznaniem ciebie za sprawiedliwego w oczach Bożych, nawet jeżeli całe twoje życie było dotąd przepełnione grzechem.

„Któryż Bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie. Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy” Mi 7:18,19

Usprawiedliwienie Boże jest piękne i sprawia, że nasze serca są pełne wdzięczności, choć wg. prawa zasługujemy na śmierć i wieczne potępienie, to jednak Bóg w swoim miłosierdziu ukarał zamiast ciebie Jezusa, który wziął karę i winę i przybił ją do krzyża razem ze swoim bezgrzesznym ciałem.

„On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.” 2 Kor 5:21

Dlatego właśnie mówimy, że jesteśmy sprawiedliwi. Nie dlatego, że właściwie postępujemy, ale dlatego, że Bóg tak sprawił. On nadał nam tożsamość dzieci Bożych, przyjął do swojej rodziny wybaczając nam wszystkie grzechy, obdarował darami Ducha Świętego. W Jego oczach jesteśmy święci i sprawiedliwi, i wolni od wiecznej kary, przez Jezusa Chrystusa.

Reasumując: Ustaliliśmy na podstawie słowa Bożego czym jest wiara, uczynki prawa i usprawiedliwienie. Wiara, która jest czynna w miłości, owocuje dobrymi czynami, ale to łaska Boża sprawiła, że w Jego oczach jesteśmy czyści i bez grzechu. Dobre czyny są zatem pochodną łaski i wiary, a nigdy na odwrót. On uzdalnia nas do właściwego postępowania i tak czynimy. Łaska Boża jest suwerenna i nie jest zależna od uczynków chrześcijanina. Usprawiedliwienie Boże jest darem ze względu na śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, a nie przez to, że uczynkami na nie zapracowaliśmy. Za apostołem Pawłem możemy jednak zapytać:

„Cóż więc powiemy? Czyż mamy trwać w grzechu, aby łaska bardziej się wzmogła? Żadną miarą!” Rz 6:1

Otóż z otrzymaną łaską i usprawiedliwieniem coś powinniśmy zrobić. Nie została ona darowana nam po to, żebyśmy nic nie robiąc czekali na pochwycenie kościoła. Życie chrześcijanina jest bojowaniem. Jest walką o zachowanie osobistej wiary. Jest to też bojowaniem o wyrobienie w sobie cech charakteru i pewnych sprawności, które sprawiają, że nie pozostajemy bezowocni i bezczynni, jeśli chodzi o poznanie Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wreszcie jest to bój o rzeczy ostateczne.

„W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego.” 2 Tym 4:7

Uzdolnieni łaską Bożą, możemy tak postępować, by podobnie jak apostoł powiedzieć, że czeka na mnie wieniec sprawiedliwości. Uzdalniani jesteśmy przez Ducha Świętego, żebyśmy byli mężni i nie cofali się przed problemami, ale wierząc, że Bóg zawsze jest z nami, On będzie naszym Wspomożycielem.

Prowadzenie świętego życia

W jaki sposób jesteśmy przygotowywani? Otóż poprzez powtarzanie czynności. Jakkolwiek wyda się to prozaiczne, pomyślmy: jeżeli ktoś zgrzeszy np. kłamiąc i usprawiedliwiając siebie – zamiast wyznać to jako grzech Bogu – zaczyna ten grzech powtarzać i zacznie się nim rozkoszować, to z czasem okaże się, że trwa w grzechu, a dalej, że prowadzi grzeszne życie. Grzech przykleja się do grzechu, więc z czasem całe życie człowieka staje się jednym wielkim grzechem.

Podobnie jest z dobrymi czynami: jeżeli dla przykładu korzystając z uzdalniającej łaski Boga postanowisz, że będziesz codziennie się modlił, to z czasem powtarzając tę czynność, zaczniesz rozkoszować się modlitwą, a dalej zaczniesz prowadzić życie modlitewne. Dobre uczynki przyciągają inne jak magnes i tak całe twoje życie może wówczas stać się błogosławione i choć brzmi to górnolotnie: stanie się święte.

  1. Najpierw musimy zrozumieć, że jakaś praktyka jest pożyteczna, że przyczynia się do dobrych rzeczy np. codzienne czytanie Biblii. Z samego słowa wiemy, że jest to dobre, gdyż w Psalmie 1 czytamy: „Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą. Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada.”,
  2. Następnie przez powtarzanie tej czynności przyzwyczajamy się do niej,
  3. Po jakimś czasie zauważamy, że robimy to sprawnie i z radością, zaczynamy też czerpać z tej praktyki korzyści, np. zaczynamy mówić budujące rzeczy w oparciu o przeczytane teksty lub zyskujemy umiejętność dzielenia się słowem z innymi lub w zborze.

Tak dzieje się z każdą cnotą. Przyjmij przez wiarę, że ta umiejętność wiernego i wytrwałego trwania w dobrych rzeczach jest ci dana przez Ducha Świętego. Nie pytaj czy na pewno, a może nie, odrzuć wątpliwości – to wszystko są podszepty niewiary!

Człowiek wolny to taki, który nie jest miotany przez swoje emocje, ale który używa cnót do radzenia sobie z problemami w sposób właściwy. Podejmij decyzję, że zawsze, gdy mierzysz się z jakimś wyzwaniem, spokojnie i bez zbędnych emocji rozwiążesz go zgodnie ze słowem Bożym. Człowiek wolny i silny panuje nad sobą i nad swoimi pragnieniami. Jest to dobra gleba, na którą padające ziarno wyda oczekiwany plon.

„Ziarnem jest słowo Boże. Tymi na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu. W końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą wytrwałość.” Luk 8:11-15

Nowy rok szkolny

W tym roku szkolnym musimy wszyscy dobrze pracować: dzieci, rodzice i nauczyciele. Trzeba pamiętać, że sukces i powodzenie mamy darowane z łaski przez Pana Jezusa, tą łaską uzdolnieni jesteśmy w stanie osiągać niesamowite efekty.

Jeżeli jesteś rodzicem dzieci w wieku szkolnym, to mogą pojawić się trzy postawy:

  1. Moje dziecko jest wspaniałe, nigdy nie robi nic złego, to nauczyciele są źli, wredni, nie doceniają naszych dzieci,
  2. Moje dziecko to matoł, oby tylko przeczołgał się do następnej klasy to będzie sukces,
  3. Modlisz się za dziecko, aby miało wspaniałe wyniki i wzrastało w mądrości, modlisz się też za nauczycieli, aby byli błogosławieństwem dla twojego dziecka.

Doskonale wiemy, która postawa jest właściwa. Co zrobić, aby w chwili próby, nie dać ponieść się negatywnym emocjom? Oczywiście powtarzać codzienną praktykę tej modlitwy, wówczas nasze myśli nie zostaną owładnięte gniewem czy frustracją. Lepiej jest zapobiegać niż leczyć.

Jeśli jesteś rodzicem dzieci w wieku szkolnym, w tym roku szkolnym dobrze jest podjąć następujące wyzwanie:

  1. Uczyć dzieci, że szkoła nie jest miejscem prowadzenia życia towarzyskiego. Do szkoły idziemy nabyć mądrości i umiejętności niezbędnych na dalszych etapach życia. Zachęcaj dziecko do ciężkiej pracy, chwal je za osiągane rezultaty i nagradzaj.
  2. Wpajajmy szacunek do nauczycieli i władz szkoły a nawet woźnej. Nigdy w obecności dzieci nie mów nic negatywnego na ich temat. Panuj nad swoimi emocjami.
  3. W codziennej modlitwie błogosław całą kadrę szkoły i swoje dzieci.

Takie postawa bardzo podoba się Bogu, ponieważ napisano: „Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, króla czcijcie” 1 Pi 2:17. Nie rób tego o własnych siłach. Pamiętaj, że Duch Święty będzie cię wspierał na każdym kroku.

Jeżeli nie masz jednak dzieci, lub są one dorosłe, to można na ten rok szkolny podjąć inne wyzwanie, co by nie było Wam smutno:

  1. Ogranicz telewizję i Internet, zmniejsz ilość czasu spędzanego na oglądaniu seriali i patrzeniu się w ekran na YouTube, Facebook, Instagram, Tik Tok itd.; Zamiast tego zaoszczędzony czas przeznacz na codzienne czytanie jednego rozdziału z Biblii i modlenie się o nas.
  2. Nie narzekaj na rząd, sejm, partie i cały świat polityki. Nie narzekaj na pracodawcę i swoich zborowników. Zaoszczędzony czas spożytkuj na modlenie się o rząd, o sejm, o partie i swojego pracodawcę i o nas.

Nie rób tego o własnych siłach. Pamiętaj, że Duch Święty będzie cię wspierał na każdym kroku. Potem zapewne opowiesz jak bardzo zmieniło się twoje życie.

Prawo Chrystusowe

Kiedy mówimy o łasce i uczynkach, nie sposób wspomnieć o tych przykazaniach, które nadał sam Pan nasz Jezus Chrystus i apostołowie. Wspomniał o tym św. Paweł:

„Dla Żydów stałem się jak Żyd, aby pozyskać Żydów. Dla tych, co są pod Prawem, byłem jak ten, który jest pod Prawem - choć w rzeczywistości nie byłem pod Prawem - by pozyskać tych, co pozostawali pod Prawem. Dla nie podlegających Prawu byłem jak nie podlegający Prawu - nie będąc zresztą wolnym od prawa Bożego, lecz podlegając prawu Chrystusowemu - by pozyskać tych, którzy nie są pod Prawem.”

A zatem jesteśmy pod prawem Chrystusowym. Czym ono jest? Czy gdzieś znajduje się księga prawa Chrystusowego? Nie, nie ma takiej. Prawo Chrystusowe jest wypisane jest w twoim sercu.

„Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela w owych dniach, mówi Pan. Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem. I nikt nie będzie uczył swojego rodaka ani nikt swego brata, mówiąc: Poznaj Pana! Bo wszyscy Mnie poznają, od małego aż do wielkiego. Ponieważ ulituję się nad ich nieprawością i nie wspomnę więcej na ich grzechy.” Heb 8:10

Czytając ewangelię, czytając listy a nawet czytając stary testament, Bóg przez Ducha Świętego wskazuje naszemu sumieniu, co należy o tym myśleć. Bardzo pomaga tu obecność w kościele. Samotne chrześcijaństwo mogłoby doprowadzić ciebie do całkowicie błędnych wniosków. Ale gdy twoje rozumienie zderza się ze zrozumieniem twoich współwyznawców, wówczas masz sposobność do rozważenia tej sprawy ponownie, tak by dojść do dokładnego poznania.

Weźmy za przykład zakłady lotto. Jest to instytucja uznana przez państwo, składanie takich zakładów jest zgodne z prawem. Z punktu formalnego jest to czysta sprawa. Wyślesz sobie kupon i być może przypadkiem wygrasz duże pieniądze. Co jednak podpowiada ci sumienie. Czy przypominają ci się jakieś wersety. Na pewno ci się przypominają i choć nie dotyczą one konkretniej tej sytuacji, to jednak odnosisz je do niej nadając pismu Świętemu nowego ponadczasowego znaczenia. To jest właśnie prawo Chrystusowe.

A jakie wersety powinny ci się przypomnieć, choćby takie:

„Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami … Postępowanie wasze niech będzie wolne od chciwości na pieniądze: zadowalajcie się tym, co macie. Sam bowiem powiedział: Nie opuszczę cię ani pozostawię”

Twoja wiara musi być czynna w miłości. Przebaczenie, przeproszenie, wyznanie winy jest jej początkiem. Napełniaj się miłością Chrystusa i wypromieniowuj tę miłość, pomagaj innym bezinteresownie, bądź ofiarny, bądź na „tak”. Nie znaczy to, że masz być osobą naiwną, która daje się wykorzystywać. Ale chodzi o otwarte serce, takie było serce Jezusa. On sam będąc Bogiem zapłakał nad śmiercią Łazarza, wzruszył się śmiercią jedynaka wdowy z Nain, było mu żal ludzi, dlatego ich leczył. Widział, że byli porzuceni jak owce bez pasterza. Naśladuj Chrystusa w tym. Naśladuj Go.

„Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata” Jak 1:27

Wówczas wejdziesz w tę pełnię Bożej miłości. Nie będziesz już pytać: „wiara czy uczynki?” a raczej „co jeszcze mógłbym zrobić Panie?”. (W czwartki czytamy list Jakuba)