Biblia Jakuba Wujka*

I Księga Królewska
(Królewskie trzecie (Królewskie I))

Autor:
Autorzy i redaktorzy, kapłani i Lewici, związani z redakcją Księgi Powtórzonego Prawa. Tradycja żydowska wskazuje Jeremiasza.
Czas:
(1) Opisywanych wydarzeń: 971-853 r. p. Chr., tj. od śmierci Dawida do Jehorama i Achazjasza; (2) redakcji Księgi: okres Jozjasza (640-609 r. p. Chr.), Niewoli Babilońskiej (605-539 r. p. Chr.) lub perski (539-330 r. p. Chr.).
Miejsce:
Ziemia Izraela i Judy.
Cel:
Ukazanie narodowych skutków niewierności Bogu.
Temat:
Bóg konsekwentny w swoim planie zbawienia.


* Opis księgi zredagowany na bazie wstępów do Przekładu Dosłownego SNP EIB.

Rozdział 1

  A król Dawid zstarzał się był i miał wiele dni wieku. A gdy go odziewano szatami, nie zagrzewał się.    Rzekli mu tedy słudzy jego: Poszukajmy królowi, panu naszemu, młodej panienki, niech stoi przed królem i okrywa go, i śpi na łonie jego a zagrzewa króla, pana naszego.    A tak szukali panienki pięknej we wszytkich granicach Izraelskich i naleźli Abisag Sunamitkę, i przywiedli ją do króla.    A była panienka barzo piękna i sypiała z królem, i służyła mu, ale jej król nie uznał.    Lecz Adonias, syn Haggit, podnosił się, mówiąc: Ja będę królował. I nasprawował sobie wozów i jezdnych, i pięćdziesiąt mężów, którzy by biegali przed nim.    A nie karał go nigdy ociec jego, mówiąc: Przeczżeś to uczynił? A był i ten barzo piękny, wtóry syn po Absalomie.    A miał zmowę z Joabem, synem Sarwijej, i z Abiatarem kapłanem, którzy pomagali stronie Adoniasowej.    Lecz Sadok kapłan i Banajas, syn Jojady, i Natan prorok, i Semei, i Rej, i moc wojska Dawidowego nie przestawała z Adoniasem.    A tak narzezawszy Adonias baranów i cielców, i wszego bydła tłustego u kamienia Zohelet, który był blisko źrzódła Rogel, wezwał wszytkich braciej swych, synów królewskich, i wszytkich mężów Judzkich, sług królewskich.    Lecz Natana proroka i Banaję, i wszelkich mocarzów, i Salomona, brata swego, nie wezwał.    I rzekł Natan do Betsabee, matki Salomonowej: A słyszałaś, że króluje Adonias, syn Haggit, a pan nasz, Dawid, o tym nie wie?    Przetoż teraz pódź, weźmi radę ode mnie a zachowaj duszę swoję i syna twego Salomona.    Idź a wnidź do króla Dawida i rzecz mu: Azażeś nie ty, panie mój, królu, przysiągł mnie, słudze twojej, rzekąc: Salomon, syn twój, będzie królował po mnie i on będzie siedział na stolicy mojej? Przeczże tedy króluje Adonias?    A gdy jeszcze tam będziesz mówić z królem, ja przyjdę za tobą i dopełnię słów twoich.    A tak weszła Betsabee do króla na pokój; a król się był barzo starzał, a Abisag Sunamitka posługowała mu.    Nachyliła się Betsabee i pokłoniła się królowi. Do której król: Czego, pry, chcesz?    Która odpowiadając, rzekła: Panie mój, tyś przysiągł przez JAHWE Boga twego słudze twojej: Salomon, syn twój, będzie królował po mnie i on siedzieć będzie na stolicy mojej.    A teraz oto Adonias króluje, o czym ty, królu, panie mój, nie wiesz.    Nabił wołów i bydła tłustego, i baranów barzo wiele i wezwał wszytkich synów królewskich i Abiatara kapłana, i Joaba, hetmana rycerstwa; lecz Salomona, sługi twego, nie wezwał.    Ale jednak, panie mój, królu, na cię się oglądają oczy wszytkiego Izraela, żebyś im oznajmił, kto ma siedzieć na stolicy twojej, królu, panie mój, po tobie.    I zstanie się, gdy zaśnie pan mój, król, z ojcy swymi, będziemy ja i Salomon, syn mój, grzesznymi.    A gdy ona jeszcze mówiła z królem, Natan prorok przyszedł.    I oznajmili królowi, rzekąc: Idzie Natan prorok. A gdy wszedł przed oczy królewskie i pokłonił się mu twarzą ku ziemi,    rzekł Natan: Panie mój, królu, tyś rzekł: Adonias niech króluje po mnie a ten niechaj siedzi na stolicy mojej?    Dziś bowiem szedł i nabił wołów i tłustego bydła, i baranów wiele, i wezwał wszystkich synów królewskich i hetmanów, i Abiatara kapłana, a gdy oni jedzą i piją przed nim, i mówią: Niech żywie król Adonias!    mnie, sługi twego, i Sadoka kapłana, i Banaję, syna Jojady, i Salomona, sługi twego, nie wezwał.    Izali od pana mego, króla, wyszło to słowo, a nie oznajmiłeś mnie, słudze twemu, kto ma siedzieć na stolicy pana mego, króla, po nim?    I odpowiedział król Dawid, rzekąc: Wzówcie do mnie Betsabee. Która, gdy weszła przed króla i stanęła przed nim,    przysiągł król i rzekł: Żywie JAHWE, który wyrwał duszę moję ze wszytkiego ucisku,    iż jakom ci przysiągł przez JAHWE, Boga Izraelowego, rzekąc: Salomon, syn twój, królować będzie po mnie i ten będzie siedział na stolicy mojej miasto mnie, tak uczynię dzisia.    I spuściwszy Betsabee twarz ku ziemi, pokłoniła się królowi, rzekąc: Niech żywie JAHWE mój, Dawid, na wieki! [komentarz AS: Wujek napisał JAHWE dużymi literami, a przecież chodzi o Dawida] [komentarz AS: Wujek napisał JAHWE dużymi literami, a przecież chodzi o Dawida]    Rzekł też król Dawid: Wzówcie mi Sadoka kapłana i Natana proroka, i Banaję, syna Jojadowego. Którzy gdy weszli przed króla,    rzekł do nich: Weźmicie z sobą sługi pana waszego a wsadźcie Salomona, syna mego, na mulicę moję i prowadźcie go do Gihon:    tamże go niech pomaże kapłan Sadok i Natan prorok za króla nad Izraelem; i będziecie trąbić w trąbę a rzeczecie: Niech żyje król Salomon!    I pójdziecie za nim, i przyjdzie a siędzie na stolicy mojej, a on będzie królował miasto mnie i jemu rozkażę, aby był wodzem nad Izraelem i nad Judą.    I odpowiedział Banajas, syn Jojady, królowi, mówiąc: Amen. Tak niech mówi JAHWE, Bóg pana mego, króla!    Jako był JAHWE z panem moim, królem, tak niech będzie z Salomonem a niech wywyższy stolicę jego nad stolicę króla, pana mego, Dawida! [komentarz AS: JAHWE z panem - jak to wygląda?]    Poszedł tedy Natan prorok i Sadok kapłan, i Banajas, syn Jojady, i Cerety, i Felety, i wsadzili Salomona na mulicę króla Dawida, i doprowadzili go do Gihon.    I wziąwszy Sadok kapłan róg oliwy z przybytku, pomazał Salomona. I trąbili w trąbę, i mówił wszytek lud: Niech żyje król Salomon!    I szedł za nim wszytek gmin i lud grających na piszczałkach i weselących się weselem wielkim, i brzmiała ziemia od krzyku ich.    I usłyszał Adonias i wszyscy zaproszeni od niego, a biesiada już się była skończyła, lecz Joab, usłyszawszy głos trąby, rzekł: Co to za krzyk miasta huczącego?    A gdy on jeszcze mówił, Jonatas, syn Abiatara kapłana, przyszedł, któremu rzekł Adonias: Wnidź, boś mąż mocny i dobrą nowinę niosąc.    Odpowiedział Jonatas Adoniasowi: Nie! Bo pan nasz, król Dawid, postanowił królem Salomona    i posłał z nim kapłana Sadoka i Natana proroka, i Banaję, syna Jojady, i Cerety, i Felety, i wsadzili go na mulicę królewską.    I pomazali go kapłan Sadok i Natan prorok za króla w Gihon i pojachali stamtąd, weseląc się, i zabrzmiało miasto: ten jest głos, któryście słyszeli.    Lecz i Salomon siedzi na stolicy królestwa.    I wszedszy słudzy królewscy błogosławili panu naszemu, królowi Dawidowi, mówiąc: Niech rozszerzy Bóg imię Salomonowe nad imię twoje a niech wielmożną uczyni stolicę jego nad stolicę twoję! I pokłonił się król na łożu swoim,    i mówił: Błogosławiony JAHWE Bóg Izraelów, który dał dzisia siedzącego na stolicy mojej, na co patrzą oczy moje!    Zlękli się tedy i wstali wszyscy, których był naprosił Adonias, i poszedł każdy w drogę swoję.    A Adonias, bojąc się Salomona, wstał i poszedł, i uchwycił się rogu ołtarza.    I powiedzieli Salomonowi, rzekąc: Oto Adonias, bojąc się króla Salomona, uchwycił się rogu ołtarza, mówiąc: Niech mi dziś przysięże król Salomon, że nie zabije sługi swego mieczem.    I rzekł Salomon: Będzieli dobrym mężem, nie spadnie i jeden włos głowy jego na ziemię, ale jeśli się w nim najdzie co złego, umrze.    Posłał tedy król Salomon i wywiódł go od ołtarza, a wszedszy, pokłonił się królowi Salomonowi. I rzekł mu Salomon: Idź do domu swego. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Jakuba Wujka – przekład Biblii na język polski wykonany przez jezuitę, Ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w roku 1599. Wujek pracował nad nią w latach 1584–1595.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible