Biblia Jakuba Wujka*

I Księga Królewska
(Królewskie trzecie (Królewskie I))

Rozdział 10

  Lecz i królowa Saba, usłyszawszy sławę o Salomonie w imię PANSKIE, przyjachała go doświadczać w gadkach.    A wjachawszy do Jeruzalem z wielkim pocztem i z bogactwy, a wielbłądowie nieśli rzeczy wonne i złota niezmiernie wiele, i kamienie drogie, przyszła do króla Salomona i mówiła do niego wszytko, co miała w sercu swoim.    I nauczył jej Salomon wszytkich słów, które zadała była: nie było mowy, która by królowi mogła być tajna, ażeby jej nie odpowiedział.    A widząc królowa Saba wszytkę mądrość Salomonowę, i dom, który był zbudował,    i potrawy stołu jego, i mieszkania sług, i porządki służących, i ubiory ich, i podczasze, i całopalenia, które ofiarował w domu PANSKIM, nie stawało jej więcej ducha.    I rzekła do króla: Prawdziwać mowa jest, którąm słyszała w ziemi mojej    o mowach twoich i o mądrości twej: a nie wierzyłam tym, którzy mi powiadali, ażem sama przyjachała i oglądałam oczyma swymi, i doznałam, że mi połowice nie powiedano; więtsza jest mądrość twoja i sprawy twoje niżli sława, którąm słyszała.    Szczęśliwi mężowie twoi i szczęśliwi słudzy twoi, którzy stoją przed tobą zawsze a słuchają mądrości twojej.    Niech będzie JAHWE Bóg twój błogosławiony, któremuś się upodobał i posadził cię na stolicy Izraelskiej, przeto że JAHWE umiłował Izraela na wieki i postanowił cię królem, abyś czynił sąd i sprawiedliwość.    Dała tedy królowi sto i dwadzieścia talentów złota i rzeczy wonnych barzo wiele, i kamienia drogiego: nie przyszło nigdy potym tak wiele wonnych rzeczy jako te, które dała królowa Saba królowi Salomonowi.    (Lecz i okręty Hiram, które przynosiły złoto z Ofir, przywiozły z Ofir drzewa tynowego barzo wiele i kamienia drogiego.    I poczynił król z drzewa tynowego poręcza do domu PANSKIEGO i do domu królewskiego, i arfy, i gęśle muzykom: nie przyniesiono takiego drzewa tynowego ani widano aż do dnia dzisiejszego).    A król Salomon dał królowej Sabie wszytko, czego chciała i żądała od niego oprócz tego, co jej dobrowolnie darował upominkiem królewskim. Która się wróciła i odjechała do ziemie swej z sługami swymi.    A była waga złota, które przychodziło Salomonowi na kożdy rok, sześć set sześćdziesiąt i sześć talentów złota    oprócz tego, które przynosili mężowie, którzy nad dochodami i nad kupcami byli i wszyscy stare rzeczy przedawający, i wszyscy królowie Arabscy i Książęta ziemie.    Uczynił też król Salomon dwie ście tarczy ze złota naczystszego, sześć set syklów złota dał na blachy tarcze jednej.    I trzy sta puklerzów ze złota doświadczonego, trzy sta grzywien złota jeden puklerz okrywało; i zawiesił je król w domu lasu Libanu.    Uczynił też król Salomon stolicę z słoniowej kości wielką i powlókł ją złotem żółtym barzo.    Która miała sześć stopniów, a wierzch stolice był okrągły z tyłu a dwie ręce z tej strony i z owej dzierżące siedzenie i dwa lwowie stali przy każdej ręce.    A dwanaście lewków stojących na sześci stopniach stąd i zowąd; nie uczyniono takiej roboty we wszytkich królestwach.    Lecz i wszytkie naczynia, z których pijał król Salomon, były złote i wszytek sprzęt domu Lasu Libanu ze złota szczerego; nie było srebra i nie miano go w jakiej cenie za dni Salomonowych,    bo okręty królewskie przez morze z okrętami Hiram raz we trzy lata chodziły do Tarsis, przynosząc stamtąd złoto i srebro, i zęby słoniowe, i koczkodany, i pawy.    A tak uwielmożony jest król Salomon nade wszytkie króle ziemskie bogactwy i mądrością.    I wszystka ziemia pragnęła twarzy Salomonowej, aby słyszała mądrość jego, którą był Bóg dał w serce jego.    I przynosił mu każdy dary, naczynia srebrne i złote, szaty i oręża wojenne, rzeczy też wonne i konie, i muły na każdy rok.    I zebrał Salomon wozy i jezdne, i miał tysiąc i cztery sta wozów a dwanaście tysięcy jezdnych, i rozsadził je po miastach obronnych i z królem w Jeruzalem.    I sprawił to, że taki dostatek srebra był w Jeruzalem, jaki i kamienia; a cedrów dodał mnóstwa jako sykomorów, które po polu rostą.    I wywodzono konie Salomonowi z Egiptu i z Koi: abowiem kupcy królewscy kupowali z Koi i za pewne pieniądze przywodzili.    A wychodził cug woźników z Egiptu za sześć set syklów srebra, a koń za sto i pięćdziesiąt. I tym sposobem wszyscy królowie Hetejscy i Syryjscy konie przedawali. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Jakuba Wujka – przekład Biblii na język polski wykonany przez jezuitę, Ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w roku 1599. Wujek pracował nad nią w latach 1584–1595.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible