Biblia Jakuba Wujka*

I Księga Królewska
(Królewskie trzecie (Królewskie I))

Rozdział 8

  Zebrali się tedy wszyscy Starszy Izraelscy z Książęty pokoleni i przełożeni domów synów Izraelskich do króla Salomona w Jeruzalem, aby przenieśli skrzynię przymierza PANSKIEGO z miasta Dawidowego, to jest z Syjonu.    I zszedł się do króla Salomona wszytek Izrael w miesiącu Etănim w uroczysty dzień, ten jest miesiąc siódmy.    I przyszli wszyscy starszy z Izraela i wzięli skrzynię kapłani,    i nieśli skrzynię PANSKĄ i przybytek przymierza, i wszytkie naczynia świątnice, które były w przybytku, i nieśli je kapłani i Lewitowie.    A król Salomon i wszytko mnóstwo Izraelskie, które się było zeszło do niego, szło z nim przed skrzynią i ofiarowali owce i woły bez szacunku i liczby.    I wnieśli kapłani skrzynię przymierza PANSKIEGO na miejsce jej do wyrocznice kościelnej, do świętego świętych pod skrzydła Cherubini.    Bo Cherubowie rościągali skrzydła nad miejscem skrzynie i okrywali skrzynię i drążki jej z wierzchu.    A gdyż wychadzały drążki i ukazowały się końce ich z świątnice przed wyrocznicą, nie okazowały się więcej zewnątrz, które też tam były aż do dnia dzisiejszego.    A w skrzyni nie było nic inszego jedno dwie tablicy kamienne, które był do niej włożył Mojżesz na Horeb, gdy JAHWE uczynił przymierze z synmi Izraelowymi, gdy wychodzili z ziemie Egipskiej.    I zstało się, gdy wyszli kapłani z świątnice, obłok napełnił dom PANSKI    i nie mogli kapłani stać i służyć dla obłoku, bo była chwała PANSKA napełniła dom PANSKI.    Tedy rzekł Salomon: JAHWE rzekł; że miał mieszkać we mgle.    Budując zbudowałem dom na mieszkanie tobie, mocną stolicę twoję na wieki.    I obrócił król oblicze swe, i błogosławił wszytkiemi! zgromadzeniu Izraelskiemu: bo wszytko zgromadzenie Izraelskie stało.    I rzekł Salomon: Błogosławiony JAHWE Bóg Izraelów, który mówił usty swemi do Dawida, ojca mego, i w rękach jego wypełnił, rzekąc:    Ode dnia, któregom wywiódł lud mój Izraelski z Egiptu, nie obrałem miasta ze wszech pokoleni Izraelskich, żeby był zbudowany dom i było tam imię moje, alem obrał Dawida, aby był nad ludem moim Izraelskim.    I chciał Dawid, ociec mój, budować dom imieniowi JAHWE Boga Izraelowego.    i rzekł JAHWE do Dawida, ojca mego: Żeś myślił w sercu swoim budować dom imieniowi memu, dobrześ uczynił to samo w sercu rozbierając.    Wszakże jednak ty mi domu nie zbudujesz, ale syn twój, który wynidzie z nerek twoich, ten zbuduje dom imieniowi memu.    I potwierdził JAHWE mowę swoję, którą mówił; i stanąłem miasto Dawida, ojca mego, i usiadłem na stolicy Izraelskiej, jako JAHWE powiedział, i zbudowałem dom imieniowi JAHWE Boga Izraelowego.    I postanowiłem tam miejsce skrzyni, w której jest przymierze PANSKIE, które postanowił z ojcy naszymi, gdy wyszli z ziemie Egipskiej.    I stanął Salomon przed ołtarzem PANSKIM przed oczyma zgromadzenia Izraelskiego, i wyciągnął ręce swe ku niebu,    i rzekł: JAHWE Boże Izraelów, nie masz podobnego tobie Boga na niebie wzgórę i na ziemi nisko: który chowasz umowę i miłosierdzie sługom swym, którzy chodzili przed tobą we wszytkim sercu swoim,    któryś strzegł słudze twemu Dawidowi, ojcu memu, coś mu powiedział. Ustyś mówił, a rękomaś wykonał, jako ten dzień świadczy.    Teraz tedy, JAHWE Boże Izraelów, zachowaj słudze twemu Dawidowi, ojcu memu, coś mu powiedział, mówiąc: Nie będzie odjęty z ciebie mąż przede mną, który by siedział na stolicy Izraelskiej; wszakże tak, jeśli będą strzec synowie twoi drogi swej, żeby chodzili przed mną, jakoś ty chodził przed oblicznością moją.    A teraz, JAHWE Boże Izraelów, niech się utwierdzą słowa twoje, któreś mówił słudze twemu Dawidowi, ojcu memu.    A więc mnimać mamy, że prawdziwie Bóg mieszka na ziemi? Bo jeśli niebo i nieba niebów ciebie ogarnąć nie mogą, jakoż daleko więcej ten dom, którym zbudował?    Ale wejźrzy na modlitwę sługi twego i na prośby jego, JAHWE Boże mój. Usłysz chwałę i modlitwę, którą sługa twój modli się dziś przed tobą,    aby były oczy twe otworzone nad tym domem we dnie i w nocy, nad domem, o którymeś mówił: Będzie tam imię moje: abyś wysłuchał modlitwę, którą się modli do ciebie sługa twój na tym miejscu.    Abyś wysłuchał prośbę sługi twego i ludu twego Izraelskiego, oczkolwiek prosić będą na tym miejscu, a wysłuchasz na miejscu mieszkania twego na niebie, a wysłuchawszy, będziesz miłościw.    Jeśli człowiek zgrzeszy przeciw bliźniemu swemu, a będzie miał jaką przysięgę, którą by był obowiązany, a przyjdzie dla przysięgi przed ołtarz twój do domu twego,    ty wysłuchasz na niebie i uczynisz, i rozsądzisz sługi twoje, potępiając niebożnego i oddając drogę jego na głowę jego, a usprawiedliwiając sprawiedliwego i oddając mu według sprawiedliwości jego.    Jeśliby uciekł lud twój Izraelski przed nieprzyjacielmi swymi (boć będzie grzeszył przeciw tobie), a czyniąc pokutę i wyznawając imieniowi twemu przyjdą i modlić się będą, i odpraszać cię w tym domu,    wysłuchaj na niebie a odpuść grzech ludu twego Izraelskiego, a przywróć je do ziemie, którąś dał ojcom ich.    Jeśli będzie zamknione niebo, a nie będzie dżdżu dla grzechów ich, a modląc się na tym miejscu pokutę czynić będą imieniowi twemu, a nawrócą się od grzechów swoich dla utrapienia swego,    wysłuchaj ich na niebie a odpuść grzechy sług twoich i ludu twego Izraelskiego, a ukaż im drogę dobrą, którą by chodzili, a daj deszcz na ziemię twoję, którąś dał ludowi twemu w osiadłość.    Jeśli się zaweźmie głód w ziemi abo mór, abo skażone powietrze, abo susza, abo szarańcza, abo rdza, i utrapi go nieprzyjaciel jego, oblegszy bramy jego, wszelaka plaga, wszelka choroba,    wszelkie przeklęctwo i złorzeczeństwo, które by przypadło na wszelkiego człowieka z ludu twego Izraelskiego: jeśliby kto poznał ranę serca swego a rozciągnął ręce swe w tym domu,    ty wysłuchasz w niebie na miejscu mieszkania twego a zlitujesz się i uczynisz, że dasz każdemu według wszytkich dróg jego, jako ujźrzysz serce jego (bo ty sam znasz serce wszytkich synów człowieczych),    aby się ciebie bali po wszytkie dni, których żywią na ziemi, którąś dał ojcom naszym.    Nadto i cudzoziemiec, który nie jest z ludu twego Izraelskiego, gdy przyjdzie z dalekiej ziemie dla imienia twego (bo usłyszą imię twoje wielkie i rękę twoję mocną, i ramię twoje wyciągnione wszędy);    gdy tedy przyjdzie a będzie się modlił na tym miejscu,    ty wysłuchasz na niebie, na utwierdzeniu mieszkania twego, i uczynisz wszytko, o co cię cudzoziemiec będzie wzywał: aby się nauczyli wszyscy narodowie ziemscy bać się imienia twego jako twój lud Izraelski a żeby doznali, że wzywane jest imię twoje nad tym domem, którym zbudował    Jeśli wynidzie lud twój na wojnę przeciw nieprzyjaciołom swym, drogą dokądkolwiek je poślesz, a będą się modlić przeciw drodze miasta, któreś obrał, i ku domowi, którym zbudował imieniowi twemu,    i wysłuchasz na niebie modlitwy ich i prośby ich, a uczynisz sąd ich.    A jeśli zgrzeszą przeciw tobie (bo nie masz człowieka, który by nie grzeszył), i rozgniewawszy się podasz je nieprzyjaciołom ich, i będą zabrani w niewolą do ziemie nieprzyjacielskiej, daleko abo blisko,    a będą czynić pokutę w sercu swym na miejscu niewoli, a nawróciwszy się prosiliby cię w niewolej, swej, mówiąc: Zgrzeszyliśmy, źleśmy uczynili, niezbożnieśmy się sprawowali,    a nawróciliby się do ciebie ze wszytkiego serca swego i ze wszytkiej dusze swej w ziemi nieprzyjaciół swoich, do której więźniami zabrani są, a modliliby się tobie ku drodze ziemi swojej, którąś dał ojcom ich, i miasta, któreś obrał, i kościoła, którym zbudował imieniowi twemu:    wysłuchasz na niebie na utwierdzeniu stolice twej modlitwy ich i prośby ich a uczynisz sąd ich    i miłościw będziesz ludowi twemu, który zgrzeszył przeciw tobie, i wszytkim nieprawościam ich, którymi wystąpili przeciw tobie: i dasz miłosierdzie przed tymi, którzy je w niewoli trzymają, że się zmiłują nad nimi.    Bo lud twój jest i dziedzictwo twoje, którycheś wywiódł z ziemie Egipskiej, z pośrzodku pieca żelaznego.    Aby były oczy twoje otwarte na prośbę sługi twego i ludu twego Izraelskiego i abyś je wysłuchał we wszytkim, o co cię wzywać będą.    Boś je ty odłączył sobie za dziedzictwo ze wszech narodów ziemskich, jakoś mówił przez Mojżesza, sługę twego, kiedyś wywiódł ojce nasze z Egiptu, JAHWE Boże!    I zstało się, gdy dokonał Salomon, modląc się JAHWE, wszytkiej modlitwy i prośby tej, wstał od ołtarza PANSKIEGO, bo był na obie kolenie poklęknął, a ręce rozciągnął ku niebu.    Stanął tedy i błogosławił wszytkiemu zgromadzeniu Izraelskiemu głosem wielkim, mówiąc:    Błogosławiony JAHWE, który dał odpoczynienie ludowi swemu Izraelskiemu według wszytkiego, co powiedział: nie upadło ani jedno słowo ze wszytkiego dobra, które mówił przez Mojżesza, sługę swego.    Niechże JAHWE Bóg nasz będzie z nami, jako był z ojcy naszymi, nie opuszczając nas ani odrzucając!    Ale niech nakłoni serca nasze ku sobie, żebyśmy chodzili we wszytkich drogach jego a strzegli przykazań jego i ceremonij jego, i sądów, którekolwiek przykazał ojcom naszym.    A te mowy moje, któremim się modlił przed JAHWE, przybliżają się do JAHWE Boga naszego we dnie i w nocy, żeby czynił sąd słudze swemu i ludowi swemu Izraelskiemu na każdy dzień:    aby wiedzieli wszyscy narodowie ziemscy, że JAHWE sam jest Bóg, a nie masz dalej oprócz niego.    Serce też nasze niech będzie doskonałe z JAHWE Bogiem naszym, abyśmy chodzili w wyrokach jego a strzegli przykazań jego, jako i dnia dzisiejszego!    Król tedy i wszytek Izrael z nim ofiarowali ofiary przed JAHWE.    I nabił Salomon ofiar zapokojnych, które ofiarował JAHWE, wołów dwadzieścia i dwa tysiąca, a owiec sto i dwadzieścia tysięcy i poświęcili kościół PANSKI, król i synowie Izraelowi.    Onegoż dnia poświęcił król śrzodek sieni, która była przed domem PANSKIM, bo tam ofiarował całopalenie i ofiarę, i tłustość zapokojnych; bo ołtarz miedziany, który był przed JAHWE, był mniejszy, i nie mogły się na nim zmieścić całopalenia i ofiara, i tłustość zapokojnych.    Uczynił tedy Salomon na on czas święto znamienite i wszytek Izrael z nim, zgromadzenie wielkie od weszcia Emat aż do Rzeki Egipskiej przed JAHWE Bogiem naszym, przez siedm dni i przez siedm dni, to jest przez czternaście dni.    A ósmego dnia rozpuścił lud, którzy, błogosławiąc królowi, poszli do przybytków swoich, weseląc się i z ochotnym sercem dla wszytkiego dobra, które uczynił JAHWE Dawidowi, słudze swemu, i Izraelowi, ludowi swemu. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Jakuba Wujka – przekład Biblii na język polski wykonany przez jezuitę, Ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w roku 1599. Wujek pracował nad nią w latach 1584–1595.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible