Biblia Tysiąclecia*

Księga Hioba
(Księga Ijoba)

Rozdział 16

  Wówczas zabrał głos Hiob i rzekł:    Podobne rzeczy często słyszałem: pocieszycielami wszyscy jesteście przykrymi.    Czy koniec już pustym dźwiękom? Co skłania cię do mówienia?    I ja bym przemawiał podobnie, gdybyśmy role zmienili. Mowy bym do was układał, kiwałbym głową nad wami.    Pocieszałbym was ustami, nie skąpiłbym słów współczucia.    Lecz cierpień nie stłumię słowami. Czy odejdą ode mnie, gdy zmilknę?    Ale teraz [Bóg] mnie obezwładnił. Zniszczyłeś całe moje otoczenie.    Ścisnąłeś mnie, mój świadek mi wrogiem, oskarża mnie moja słabość.    Sroży się w gniewie i ściga, zgrzytając na mnie zębami. Wróg zmierzył mnie wzrokiem.    Usta swe na mnie rozwarli, po twarzy mnie bili wśród obelg, społem się przeciw mnie złączyli.    Bóg mnie zaprzedał niegodziwemu, oddał mnie w ręce zbrodniarzy.    Byłem spokojny, a On mną potrząsnął, chwycił za grzbiet i roztrzaskał, obrał mnie sobie za cel.    Łucznikami mnie zewsząd otoczył, nerki mi przeszył, a nie ma litości, żółć moją wylał na ziemię.    Wyłom czynił po wyłomie, jak wojownik natarł na mnie.    Uszyłem wór na swą skórę, w prochu zanurzyłem czoło.    Oblicze czerwone od płaczu, w oczach już widzę pomrokę,    choć rąk nie zmazałem występkiem i modlitwa moja jest czysta.    Ziemio, nie zakryj mej krwi, by krzyk ukojenia nie zaznał.    Teraz mój Świadek jest w niebie, mój Poręczyciel jest na wysokości.    [Gdy] gardzą mną przyjaciele, zwracam się z płaczem do Boga,    by rozsądził spór człowieka z Bogiem, jakby człowieka z człowiekiem.    Upłyną obliczone lata, nim pójdę drogą, skąd nie ma powrotu. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Tysiąclecia, wydanie V.
Prawo autorskie © 1999, Pallottinum. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Copyright © 1999 by Pallottinum. All rights reserved.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible