Biblia Tysiąclecia*

Księga Hioba
(Księga Ijoba)

Rozdział 8

  Wówczas zabrał głos Bildad z Szuach i rzekł:    Jak długo chcesz mówić w ten sposób? Twe słowa gwałtowne jak wicher.    Czyż Bóg nagina prawo, Wszechmocny zmienia sprawiedliwość?    A jeśli twe dzieci zgrzeszyły, i wydał On je w moc ich grzechu?    Jeśli do Boga się zwrócisz, i błagać będziesz Wszechmocnego,    jeśli jesteś czysty, niewinny, to On zaraz czuwać będzie nad tobą, uczciwy twój dom odbuduje.    I choć był skromny u ciebie początek, to koniec będzie wspaniały.    Pytaj dawnych pokoleń, zważ na doświadczenie ich przodków.    My, wczorajsi, znamy niewiele, bo dni nasze jak cienie na ziemi.    Czyż oni cię nie pouczą, mówiąc do ciebie, a słowa ich czyż z serc ich nie wypłyną?    Czyż rośnie papirus bez błota, czy się krzewi sitowie bez wody?    Jeszcze świeże, niezdatne do ścięcia, wcześniej niż zieleń usycha.    Takie są drogi niepomnych na Boga, a niegodnego nadzieja przepadnie.    Ostoja takiego - to babie lato, a jego ufność jak nić pajęczyny.    Kto się na niej oprze, ten nie ustoi, chwyci się jej, a nie ma oparcia.    On wprawdzie w słońcu soczysty, jego gałąź wyrasta nad ogród,    korzenie ma splecione, pośród kamieni on żyje.    Gdy utniesz go z jego podłoża, ono zaprzeczy: Nie widziałem ciebie.    Oto jest radość z jego drogi. A z pyłu inni wyrosną.    Oto Bóg nie odrzuci prawego, ani nie wzmocni ręki złoczyńcy.    Jeszcze napełni śmiechem twe usta, a twoje wargi okrzykiem wesela.    Wrogowie okryją się wstydem, przepadną namioty występnych. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Tysiąclecia, wydanie V.
Prawo autorskie © 1999, Pallottinum. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Copyright © 1999 by Pallottinum. All rights reserved.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible