Biblia Tysiąclecia*

Księga Ozeasza

Rozdział 12

  Efraim pasie się wiatrem, za wichrem wschodnim wciąż biega; pomnaża kłamstwa i gwałty, zawiera przymierze z Asyrią, a do Egiptu wywozi oliwę.    Pan wiedzie spór z Judą, ukarze postępki Jakuba i odpłaci za jego uczynki.    Już w łonie matki oszukał on brata, a w pełni sił będąc, walczył nawet z Bogiem.    Walcząc z Aniołem, zwyciężył, płakał i błagał Go o łaskę - spotkał Go w Betel. Tam z nami rozmawiał.    Pan Bóg Zastępów! Pan - to Jego zawołanie.    Ty zaś powróć do Boga swojego - przestrzegaj miłości i prawa, zawsze ufaj twojemu Bogu!    Kanaan ma w ręku fałszywą wagę, w oszustwie jest rozmiłowany.    Powiedział Efraim: Stałem się bogaty i zgromadziłem dla siebie majątek, lecz z jego pracy nic nie pozostanie z powodu grzechów przezeń popełnionych.    Ja jestem Pan, Bóg twój, od ziemi egipskiej, sprawię, że jeszcze zamieszkasz w namiotach, jak było za dni spotkania.    Mówiłem do proroków, mnożyłem widzenia i przez proroków głosiłem przypowieści.    Skoro w Gileadzie jest nieprawość, to stali się bezużyteczni; w Gilgal składają ofiary cielcom, dlatego ich ołtarze będą jak stosy kamieni na bruzdach pól.    Jakub uszedł na pola Aramu, Izrael dla kobiety poszedł na służbę i dla kobiety stał się stróżem stada.    Lecz Pan wyprowadził Izraela z Egiptu przez proroka, i również przez proroka otoczył go opieką.    Efraim bardzo go rozgniewał. A On [odpowiedzialność za] krew zrzuci na niego i za zniewagę swą Pan jego mu odpłaci. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Tysiąclecia, wydanie V.
Prawo autorskie © 1999, Pallottinum. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Copyright © 1999 by Pallottinum. All rights reserved.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible