Literacki Katolicki

Biblia Tysiąclecia*

Ewangelia Łukasza

Autor:
Łukasz (ewangelista i autor Dziejów Apostolskich).
Czas:
Ok. 60 r. po Chr.
Miejsce:
Cezarea.
Cel:
Dostarczenie wierzącej osobie historycznych podstaw wiary w Jezusa Chrystusa.
Temat:
Jezus Chrystus, Jego dzieło i poselstwo zdarzeniem historii.


* Opis księgi zredagowany na bazie wstępów do Przekładu Dosłownego SNP EIB.

Rozdział 1

  Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas,    tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa.    Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu,    abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.    Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta.    Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich.    Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś już posunęli się w latach.    Kiedy według wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem,    jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł w udziale los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia.    A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie ofiary kadzenia.    Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia.    Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego.    Lecz anioł rzekł do niego: Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan.    Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzin.    Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony zostanie Duchem Świętym.    Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, ich Boga;    on sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych – do rozwagi sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały.    Na to rzekł Zachariasz do anioła: Po czym to poznam? Bo sam jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku.    Odpowiedział mu anioł: Ja jestem Gabriel, stojący przed Bogiem. I zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę radosną nowinę.    A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie.    Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku.    Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, zrozumieli więc, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy.    A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu.    Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i kryła się [z tym] przez pięć miesięcy, mówiąc:    Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi.    W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret,    do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.    Wszedłszy do Niej, [anioł] rzekł: Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami.    Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie.    Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.    Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus.    Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida.    Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca.    Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?    Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.    A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną.    Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.    Na to rzekła Maryja: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego. Wtedy odszedł od Niej anioł.    W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [ziemi] Judy.    Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.    Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę.    Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona.    A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?    Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie.    Błogosławiona [jest], która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana.    Wtedy rzekła Maryja: Wielbi dusza moja Pana    i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.    Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,    gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny; a święte jest Jego imię –    i miłosierdzie Jego z pokoleń na pokolenia dla tych, co się Go boją.    On przejawia moc ramienia swego, rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich.    Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.    Głodnych syci dobrami, a bogaczy odprawia z niczym.    Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje,    jak przyobiecał naszym ojcom Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.    Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.    Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna.    Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał jej tak wielkie miłosierdzie, cieszyli się z nią razem.    Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza.    Ale matka jego odpowiedziała: Nie, natomiast ma otrzymać imię Jan.    Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię.    Pytali więc na migi jego ojca, jak by chciał go nazwać.    On zażądał tabliczki i napisał: Jan będzie mu na imię. I zdumieli się wszyscy.    A natychmiast otworzyły się jego usta i rozwiązał się jego język, i mówił, błogosławiąc Boga.    Wtedy strach padł na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło.    A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim.    Wtedy ojciec jego, Zachariasz, został napełniony Duchem Świętym i zaczął prorokować, mówiąc:    Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, bo nawiedził lud swój i odkupił,    i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida:    jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków,    że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;    że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte przymierze –    na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego,    iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani, bez lęku służyć Mu będziemy    w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze.    A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi;    Jego ludowi dasz poznać zbawienie, co się dokona przez odpuszczenie mu grzechów,    dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią nawiedzi nas Słońce Wschodzące z wysoka,    by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.    Chłopiec zaś wzrastał i umacniał się na duchu, a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Tysiąclecia, wydanie V.
Prawo autorskie © 1999, Pallottinum. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Copyright © 1999 by Pallottinum. All rights reserved.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible