Kazanie

Księga Rodzaju, rozdział 6:8-22

Krzysztof Radzimski

Bóg jest zasmucony, przejęty tragiczną sytuacją człowieka i szykuje zbawienie, które będzie dostępne każdemu, kto chce Mu zaufać. Warunki przymierza są proste, a jego spełnieniem jest życie w radości i szczęściu.

27 września 2023


Wprowadzenie

Impreza księży z Dąbrowy Górniczej wymknęła się spod kontroli. Jak przekazała Gazeta Wyborcza, kapłani zorganizowali imprezę o charakterze seksualnym. Księża mieli zażywać tabletki na potencję i zamówić męską prostytutkę. W czasie zabawy doszło do nieoczekiwanych wydarzeń. Jeden z uczestników musiał wezwać pogotowie, ponieważ mężczyzna świadczący usługi seksualne stracił przytomność. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, duchowni nie chcieli ich wpuścić. Konieczna była interwencja policji. To jednak nie zakończyło sprawy, ponieważ sprawą zainteresowała się Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu. Śledczy wszczęli postępowanie w związku z nieudzieleniem pomocy osobie, której zdrowie a nawet życie było zagrożone. Medialne doniesienia potwierdziła w specjalnym oświadczeniu kuria. Rzecznik diecezji sosnowieckiej poinformował o powołaniu komisji, która ma w trybie pilnym wyjaśnić okoliczności zaistniałej sytuacji1). I faktycznie tak zrobiono. Biskup przeprosił wiernych i zarządził post w intencji księży, którzy zbłądzili. Organizator orgii został zdjęty ze stanowiska. Można by rzec, że sprawa została załatwiona w sposób standardowy. Czyli parę wizerunkowych frazesów, zwyrodnialców chowamy pod dywan i jedziemy dalej. Niestety o Panu Bogu ani słowem.

Żeby było jasne, nasz mały ewangelikalny świat też nie jest wolny od niemoralnych incydentów, oczywiście rzadziej i mniej, aczkolwiek każda taka sytuacja to skandal i hańba. Zdrada Chrystusa. Tak, przede wszystkim dlatego, że Pan nasz Jezus Chrystus, któremu służymy, jest opluwany zamiast być wielbiony, Kościół, który jest Jego ciałem, jest gorszony zamiast być budowany. O takich skandalistach mówił nasz Pan, że „lepiej by im było, aby u ich szyi zawiesić kamień młyński i utopić ich w głębi morza” (Mt 18:6 SNPL).

Problem ludzkiej grzeszności oraz droga jego rozwiązania, to jeden z głównych tematów Pisma Świętego, a w szczególności Księgi Rodzaju, która odsłania przed nami, jak to wszystko się zaczęło. Nazywamy to historią zbawienia. Dziś w naszych rozważaniach dochodzimy do rozdziału Ge 6:8-22, gdzie już poprzednio nadmieniliśmy, że doszło do gorszącej sytuacji, w której Synowie Boży brali sobie za żony córki ludzkie, co doprowadziło do spotęgowania zepsucia moralnego i odwrócenia się prawie całej ludzkości od Boga. Wyjątek stanowił jeden człowiek i jego rodzina.

Czytając dzisiejszy tekst (Ge 6:8-22), proszę zwróć uwagę na:

  1. Wielkość ludzkiego zła,
  2. Na Boży smutek z powodu grzechu,
  3. Na sposób rozwiązania problemu – ratunek, gdzie sprawiedliwość równoważona jest łaską,
  4. Pomyśl też, co to oznacza dla nas dzisiaj, w jakich czasach żyjemy i co z tego potencjalnie może wynikać.

Prezentacja tekstu

Noe znalazł łaskę w oczach JHWH. Oto pokolenia Noego: Noe był człowiekiem sprawiedliwym, nieskazitelny był wśród swojego pokolenia. Noe chodził z Bogiem. I zrodził Noe trzech synów: Sema, Chama i Jafeta. [A ziemia była skażona przed obliczem Boga i była ziemia pełna gwałtu. Gdy Bóg spojrzał na ziemię, oto była skażona, ponieważ wszelkie ciało skaziło swoją drogę na ziemi.] I powiedział Bóg do Noego: Nadszedł u Mnie kres wszelkiego ciała, gdyż ziemia napełniła się gwałtem przed ich [własnym] obliczem; dlatego oto Ja skażę ich wraz z ziemią. Sporządź sobie arkę z drewna gofer, sporządź arkę z gniazdami, a od wewnątrz i na zewnątrz pokryj [ją] smołą. Zrobisz ją zaś tak: Trzysta łokci [ma mieć] długość arki, pięćdziesiąt łokci jej szerokość i trzydzieści łokci jej wysokość. Zrobisz w arce okno i zakończysz je na łokieć od góry, i umieścisz wejście do arki z jej boku; sporządź w niej [pokłady] dolne, drugie oraz trzecie. A oto Ja sprowadzę potop, wody na ziemię, aby zniszczyć pod niebem wszelkie ciało, w którym jest duch życia – wszystko, co jest na ziemi, wymrze. Ale z tobą ustanowię moje przymierze: – (1) wejdziesz do arki ty i twoi synowie, i twoja żona, i żony twoich synów z tobą. (2) Ze wszystkiego, co żywe, z wszelkiego ciała, dwoje ze wszystkiego wprowadzisz do arki, aby wraz z tobą zachować [to] przy życiu, będą to samiec i samica, z ptactwa według jego rodzajów i z bydła według jego rodzajów, i z wszelkiego płazu ziemi według jego rodzajów – dwoje ze wszystkiego wejdą do ciebie, aby zostać przy życiu. (3) Weź sobie [zapasy] z wszelkiej żywności, którą się jada, i zgromadź [ją] u siebie, i niech będzie dla ciebie oraz dla nich na pokarm. (odpowiedź na warunki przymierza) I uczynił Noe zgodnie ze wszystkim, co przykazał mu Bóg – tak uczynił.

Rdz 6:8 – Łaska u Boga

Noe, którego imię znaczy odpoczynek, pocieszenie po pracy – wiemy to z końcowych wersetów rozdziału 5 (Ge 5:29) – chrześcijanom może kojarzyć się z zapowiedzią Pocieszyciela, Ducha Świętego. Zwróćmy jednak uwagę, że tu po raz pierwszy pojawia się w Biblii słowo łaska. Noe znalazł ją, bo jego serce wypatrywało Boga. Dopiero mając 500 lat, pojawiają się jego synowie. To dużo mówi. Noe nie wierzył w otaczający go świat. Może nawet był przerażony tym co się dzieje wokół niego. Jak się ostatecznie okazało, zbawienie człowieka pochodzi właśnie z łaski przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a tu mamy jej pierwszą tego zapowiedź. Noe znalazł łaskę w oczach Bożych i to oznaczało ocalenie, błogosławieństwo i życie. W Jezusie oznacza życie wieczne, bo tak bardzo Bóg umiłował świat, że Syna Swego jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (Jn 3:16). Cudowna Boża łaska, ta niezasłużona życzliwość jest jedynym ratunkiem dla zdeprawowanego społeczeństwa. Nie oznacza ona pobłażliwości grzechu jak chcą niektórzy, ale oznacza darmowe zbawienie na Bożych warunkach, a Bożym warunkiem jest wiara w Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Owocem wiary jest sprawiedliwość, dobre czyny, one są widocznym znakiem, że nasza wiara jest żywa, nie martwa (Jas 2:26). Po tym poznajemy, że jesteśmy wybrani, a Duch Święty daje nam wewnętrzne przeświadczenie, a czasem zewnętrzne nadprzyrodzone dary i znaki. Łaska – to jest wszystko co jest nam potrzebne. Jak mówi autor 1P 1:3 Jego Boska moc obdarzyła nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności.

Rdz 6:9 – Cechy Noego

Boska moc obdarzyła Noego łaską bycia osobą sprawiedliwą, nieskazitelną pośród swojego pokolenia. Musiał być inny. Nie bawił się jak jego rówieśnicy, nie pociągnęło go ich towarzystwo. Relacja z tymi ludźmi go nie interesowała. Wolał coś o wiele lepszego i bardziej satysfakcjonującego. Noe chodził z Bogiem. Jak podaje LXX, Noe w pełni zadowolił Boga. Ich relacja była wzajemna. Noe mówi do Boga, a Bóg mu odpowiadał. Ludzie z całą ich żałosną pogonią za przyjemnościami była dla niego odpychająca. Nie imponowali mu olbrzymi, o których czytamy na początku tego rozdziału. Zapewne tak jak dla Boga, tak dla niego, byli oni wynaturzeniem. Noe przyjął optykę Boga w otaczającym go świecie i to zasadniczo go od nich różniło. Nie był osobą bezgrzeszną, ale jego pragnieniem i stałą dyspozycją było pełnienie woli Bożej.

Rdz 6:10 – Potomkowie Noego

Noe miał trzech synów, od których imion nazwy biorą cywilizacje bliskiego wschodu. Tylko jeden z tych synów będzie niósł kaganek tej wiary i tej relacji jaka łączyła Noego z Bogiem … i będzie to oczywiście Sem.

Rdz 6:11-12 – Kondycja moralna społeczeństwa

Natomiast to co otacza Noego, to cywilizacja grzechu. Autor biblijny mówi to obrazowo: ziemia została skażona, zepsuta, zniszczona przed obliczem Boga. Wszędzie przemoc i wyuzdanie. Każde ciało skaziło swoją drogę przez seksualną rozwiązłość i gwałt. Jakże aktualne są dziś te obrazy. Wyobraźcie sobie człowieka sprzed 100 lat, który odwiedziłby to miasto. Co by o nim powiedział? Co by powiedział o skali ludzkiego zboczenia i o indolencji Kościoła chrześcijańskiego, który nawet nie próbuje sobie z tym radzić? Wszędzie niemoralność, rozwody, zdrady, flirty i pornografia, aborcja na życzenie, kłamstwo i umiłowanie bogactwa. Odwrócone wartości, powszechna akceptacja wszelkiego zła, a przy tym usta pełne frazesów o miłości i tolerancji – a tak naprawdę nie ma ani jednego, ani drugiego. Słusznie nasz Pan powiedział: Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego. Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, gdy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, że nastał potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego (Mt 24:37-39 BW).

Istnieje głębokie przekonanie, że świat zmienia się na lepsze. Co prawda niektórzy obawiają się kryzysu klimatycznego, albo jakiejś kolejnej pandemii, ale to powierzchowne. Gdzieś w głębi serca tkwi w nich wiara, że świat jest wieczny i że wiecznie będzie nosić ich rosnącą bezbożność. Jakoś to będzie. Mój współpracownik mawia: jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było. Optymizm, to dobra rzecz, ale jej nadmiar to zwykły infantylizm. Jeśli chodzisz z Bogiem to wiesz, że jesteśmy tu tylko przez chwilę w bezmiarze czasu. Nic nie jest wieczne, a nasza egzystencja jest krucha. Wystarczy jakiś maleńki w skali kosmicznej kataklizm i cała ludzkość zniknie. Jedyną wartością jest Jezus i to czy jesteś wśród tych, którzy kalają swoje umysły i ciała, czy też wśród tych, którzy chodzą z Bogiem. Tylko to się liczy, bo tylko w Nim żyjesz prawdziwie.

Rdz 6:13,17 – Wyrok

Za dni Noego nadszedł kres wszelkiego życia. Naszedł wyrok, który musi dosięgnąć każdego nieodrodzonego z łaski przez wiarę. Łatwo to zrozumieć na przykładzie osoby uzależnionej. Taka osoba dezorganizuje życie rodzinne. Wynosi sprzęty, kradnie i kłamie, sprowadza swoich patologicznych znajomych. Szybko staje się przyczyną biedy, przemocy i wstydu dla całej rodziny. Doprowadza ludzi, którzy go otaczają do współuzależnienia. Jedna osoba wprowadza dysfunkcję u kolejnej i kolejnej a terapia rozpoczyna się od tego, by osoby współuzależnione przestały pomagać osobie uzależnionej, pozwoliły mu doświadczyć odpowiedzialności za swój nałóg, powiemy, by doświadczył sromoty swojego grzechu. To pierwszy krok do uzdrowienia.

Bóg nie może w nieskończoność pozwalać istnieć złu. Musi to w końcu przerwać. Nie ma na to dobrego momentu. Nie odbędzie się to przy ogólnoświatowym poparciu.

Podczas stworzenia Bóg powtarzał: i było dobre … i było dobre, a na koniec: i było wszystko bardzo dobre. Teraz jednak mówi, że wszystko to jest skażone i zepsute. Znów wielkie wody otchłani zakryją ziemię. Znikną zwierzęta i ludzie. Obserwujemy zatem w potopie odwrócenie stworzenia, radykalne cięcie, które pojawi się ponownie. Jak mówi autor 2Pi 3:7 za sprawą Słowa teraźniejsze niebo i ziemia zachowane są dla ognia, który pochłonie je w dniu sądu oraz zagłady bezbożnych ludzi (SNPL). Dopiero po potopie Bóg dokonuje jakby ponownego stworzenia, o którym, jeśli Bóg pozwoli, będziemy mówić za parę miesięcy. Ale wówczas, gdy wcielone Słowo, będzie dokonywało ostatecznego osądu, jeśli będziesz w tej liczbie co Noe, zobaczysz jak on, nowy świat, nowe stworzenie w całej pełni.

Rdz 6:14-16 – Ratunek

Ratunek dotyczy nielicznych. Zawsze tak było i najwyraźniej zawsze tak będzie. Dlaczego? Ponieważ wymaga posłuszeństwa wiary. Noe usłyszał o ratunku. Miał zbudować statek zajmujący powierzchnię dużego stadionu, choć nikt nie pływał na morzach, miał schronić się przed deszczem, którego nie widział. W oczach ludzi, którzy go otaczali musiało być to czyste wariactwo. Trzeba uwierzyć, że Bóg istnieje i że nagradza tych, którzy go pilnie szukają. Wiara jest podstawą spełnienia się tego co jest treścią nadziei, przekonaniem o prawdziwości rzeczy niewidzialnych (Heb 11:1,6). Noe miał przejęty przestrogą zbudować arkę chroniącą przed powodzią ciekawe, że takiego samego słowa (תֵּבַ֣ת) użyto na określenie kosza, w którym umieszczono małego Mojżesza, wtedy też było to schronienie, płynące po wodzie Ale zważmy, że dziś chrześcijanin ma również przejęty przestrogą wejść do arki, czyli uwierzyć w Jezusa Chrystusa, którego fizycznie nie widział, o którym jedynie usłyszał, może czytał, ale o którym przekonał się, że jest jedynym ratunkiem przed karą za całe zło jakie popełnił.

Pomyśl, że słyszysz datę swej śmierci, wiarygodny głos mówi ci, będzie to dziś o 21:22. Wtedy twoje serce ostatni raz zabije, a potem stanie. Zastanów się, co by w takiej chwili było dla ciebie ważne, co chciałbyś zrobić zanim to się stanie. Czy nie to zdanie łotra na krzyżu: Panie Jezu, wspomnij na mnie, gdy wejdziesz do Królestwa swego (Lk 23:42). Może zwołałbyś członków rodziny i uprzedził ich o swojej śmierci, i że ich śmierć jest również umieszczona w Bożym planie. Zapewne trwałbyś w modlitwie i przeprosił wszystkich, których skrzywdziłeś. Widzisz, zazwyczaj jest tak, że nikt ciebie nie uprzedzi. Nikt nie powie, że masz jeszcze parę godzin. Trzeba zacząć budować na skale niezwłocznie, natychmiast. Noe miał zbudować arkę z określonego drewna, o określonych wymiarach; miał wykonać określoną ilość pokładów; całość miała zostać dokładnie zabezpieczona. Zrób to samo ze swoim życiem. Przecież wiesz, że ratunek został zaplanowany, ale musisz się w niego wpisać.

Bracia i siostry, istnieje tylko jeden cel naszego przebywania tu, jest to cel ewangelizacyjny. Jeżeli pomijasz go w swoim życiu i myślisz, że to zajęcie dla pastora, to srodze się zawiedziesz, gdy Pan spyta: gdzie jest mój talent, który ci powierzyłem. Bóg mówi dzisiejszego wieczoru: głoś słowo, wykaż się żywą wiarą, odwróć swój wzrok od czegokolwiek co ma choćby pozór zła. Zadaj sobie pytanie: czy moja postawa życiowa i słowa, które wychodzą z moich ust, mogą kogoś przyprowadzić do Chrystusa? Jeśli nie, to jak najszybciej przystąp do gruntownej reformy swojego chrześcijaństwa i zrób to niezwłocznie.

Rdz 6:18-21 – Przymierze

Bóg jest wspaniały, z każdej sytuacji daje wyjście, jest Bogiem drugiej szansy, jest Bogiem przymierza. To właśnie tu w Ge 6:18 pada po raz pierwszy słowo przymierze. Przymierza zawsze mają formę zaproszenia, mają warunki wejścia i jest też oczekiwanie, że człowiek je przyjmie. Tak właśnie jest w tym przypadku. Bóg stawia trzy warunki:

  1. wejdziesz do arki ty i twoi synowie, i twoja żona, i żony twoich synów z tobą.
  2. Ze wszystkiego, co żywe, z wszelkiego ciała, weźmiesz dwoje, aby pozostać przy życiu,
  3. Weź sobie [zapasy] z wszelkiej żywności.

Czy są to trudne warunki? Mają wejść do arki, zabierając ze sobą zwierzęta i żywność. To wszystko. Żadnych sakramentów, regułek i rytuałów. Jakże wspaniała jest niezmienna natura Boga. Dziś nowe przymierze jest jeszcze doskonalsze, bo zawarł je w imieniu ludzkości sam Jezus ze swoim Ojcem, dlatego jest to przymierze wieczne, doskonałe i nieobarczone grzesznością ludzkiej natury. Ale jest ono równie proste dla człowieka. Uwierz w Jezusa Chrystusa, a będzie zbawiony ty i dom twój (Act 16:31). Religia próbuje te proste Boże warunki uczynić czymś ciężkim, bardziej wymagającym, więcej sacrum, więcej nabożności i pięknych słów, jeszcze więcej uświęconej tradycji, święta takie, śmakie, owakie, pod których ciężarem ludzie nie widzą już prostego wezwania Ewangelii: Przyjdź, kto chce niech darmo bierze wodę życia (Rev 22:17). Spełnienie celu ewangelizacyjnego jest możliwe dla każdego, ponieważ jest to proste wezwanie: Przyjdź do Chrystusa jaki jesteś, z pragnieniem zmiany, a On zmaże wszystkie twoje winy i nada twojemu życiu prawdziwy sens. On to uczyni, zapewne użyje do tego Kościoła, ciebie i mnie, przez Ducha Świętego przekona człowieka o wszystkim, a przez Słowo wzmocni wiarę i nauczy czujności, cierpliwości. Nie ma co komplikować prostych Bożych dróg.

Rdz 6:22 – Odpowiedź Noego

Człowiek ma jedynie odpowiedzieć wiarą na Boże przymierze. W przypadku Noego oznaczało to uczynienie wszystkiego, co Bóg mu nakazał. A to co mu nakazał jest w tym tekście: zbudować arkę, wejść do niej razem ze zwierzętami i zapasami żywności. To wszystko. I on to uczynił. Dlatego napisano o nim: Dzięki wierze Noe, ostrzeżony o tym, czego jeszcze nie widziano, przejęty [przestrogą] zbudował arkę dla ocalenia swego domu; przez nią potępił świat i stał się dziedzicem sprawiedliwości według wiary (Heb 11:7). Noe potępił świat dlatego, że na przekór innym, zaufał Bogu bezgranicznie. Tym samym ma nasze serce odpowiedzieć na Boże obietnice i ostrzeżenia.

Podsumowanie

Kochani, mam świadomość, że dzisiejszy fragment wypadałoby omówić dokładniej, sięgając do rozmaitej literatury, zwłaszcza do babilońskiego Eposu o Gilgameszu. Należałoby zastanowić się co oznaczają wymiary arki, dlaczego użyto drewna gofer i dlaczego zaplanowano tylko jedno okno. Wreszcie można by spierać się w sprawie datowania i autorstwa tego fragmentu. Byłoby to wszystko zapewne tematem ultraciekawego wykładu. Ale tu ograniczę się do tego jednego – Ewangelia. To co żywy Kościół ma dostrzec w tym fragmencie, to Boży ratunek przed bezmiarem ludzkiego grzechu – odkupienie. Bóg jest zasmucony, przejęty tragiczną sytuacją człowieka i szykuje zbawienie, które będzie dostępne każdemu, kto chce Mu zaufać. Warunki przymierza są proste, a jego spełnieniem jest życie w radości i szczęściu – bo naszym szczęściem jest być blisko Boga (Ps 73:28), gdzie każdy z nas chodzi z Bogiem, gdzie każdy z nas odwraca się od bezbożności, którą starałem się na wstępie zarysować. Ale co jeszcze istotniejsze, gdzie każdy z nas potrafi się podzielić ze swoim przyjacielem tym prostym przesłaniem: Jezus cię kocha i ma skuteczny sposób na pozytywną odmianę twojego życia. Niech Bóg doda nam odwagi, żebyśmy nabrali śmiałości do wplatania przesłania Ewangelii w nasze rozmowy. Gdy przyjdzie czas, ktoś łaknący przyjdzie do ciebie, bo będzie wiedział, że podobnie jak Noe, również ty, znalazłeś łaskę u Boga i wiesz co to znaczy chodzić z Nim, wiesz, jak uratować się spośród tego złego i podłego pokolenia (Act 2:40). Amen?


1) https://www.wprost.pl/kraj/11401102/szokujaca-impreza-ksiezy-z-dabrowy-to-nie-pierwszy-skandal-seksualny-w-tej-diecezji.html