List do Rzymian, rozdział 9:6-24

Krzysztof Radzimski

Na podstawie Prawa, apostoł wykazuje, że Bóg od zawsze podejmuje suwerenne decyzje w sprawach człowieka. Komu chce okazuje swoją łaskę, a kogo chce darzy swoim miłosierdziem.

12 czerwca 2022


Wprowadzenie

Podróż do USA, to moje marzenie od wielu lat. Odwlekane z roku na rok, bo niestety do stanów wyjechać nie jest tak prosto jak do krajów UE. Trzeba mieć wsparcie i aprobatę rodziny, paszport, udać się do ambasady i spełnić określone wymagania, mieć odpowiednią ilość pieniędzy na każdy dzień wyjazdu, dotrzeć na miejsce, przejść kontrole paszportową i oczywiście wrócić do kraju w wyznaczonym terminie. Ale gdyby chciał tam polecieć Michał, to wystarczyłby paszport i bilet na samolot, a na miejscu czekałoby osobne wejście Citizen Only (tylko dla obywateli). Jest obywatelem i ma swoje prawa. Nie zrobił nic, aby je nabyć. Powiem więcej, nawet nie miał wyboru, nawet nie mógłby się sprzeciwić. Jest Amerykaninem z racji urodzenia i już. Dwójka innych ludzi, jego rodzice, zdecydowali, że przyjdzie na świat i stało się tak, że były to akurat Stany Zjednoczone.

Prezentacja tekstu

Myślę, że ten fakt pomoże nam zrozumieć dzisiejszy tekst Pisma Świętego z listu do Rzymian 9:6-24. Usiądźcie wygodnie, otwórzcie swoje egzemplarze Biblii i zapoznajmy się z tym tekstem w całości, by następnie zanurzyć się w niego jeszcze głębiej.

Nie jest jednak tak, że zawiodło Słowo Boże. Bo nie wszyscy, którzy [pochodzą] z Izraela, są Izraelem, ani, choć z nasienia Abrahama, nie wszyscy są dziećmi, ale od Izaaka będzie nazwane twoje nasienie. To znaczy: Nie ci, którzy są dziećmi ciała, są dziećmi Boga, ale dzieci obietnicy liczą się jako nasienie. Słowo obietnicy brzmi bowiem tak: Przyjdę [znów] o tym czasie i Sara będzie miała syna. Nie tylko to, ale i Rebeka, która poczęła z łoża jednego, Izaaka, naszego ojca; jeszcze bowiem nie urodziły się ani nie zrobiły nic dobrego ani złego, aby według wybrania pozostawał plan Boga nie z uczynków, lecz z [woli] powołującego powiedziano jej, że starszy będzie służył młodszemu, jak napisano: Jakuba pokochałem, a Ezawa znienawidziłem. Co zatem powiemy? Czy u Boga jest niesprawiedliwość? W żadnym razie. Do Mojżesza bowiem mówi: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, i zlituję się, nad kim się zlituję. A zatem nie [zależy to od] chcącego ani od zabiegającego, ale od Boga, który okazuje miłosierdzie. Mówi bowiem Pismo faraonowi: Po to tylko cię wzbudziłem, bym mógł na tobie okazać swoją moc i aby po całej ziemi sławiono moje imię. A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, i kogo chce, zatwardza. Powiesz mi zatem: Dlaczego więc jeszcze oskarża? Czy ktokolwiek oparł się Jego woli? O człowieku! Przeciwnie, kim ty jesteś, że spierasz się z Bogiem? Czy rzeźba pyta rzeźbiarza: Dlaczego mnie tak wyrzeźbiłeś? Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, by z tego samego zaczynu zrobić jedno naczynie do celów zaszczytnych, a drugie do niezaszczytnych? [A co,] jeśli Bóg, chcąc ukazać gniew i dać poznać swą moc, zniósł z wielką cierpliwością naczynia gniewu przygotowane na zniszczenie, a też aby dać poznać bogactwo swojej chwały nad naczyniami zmiłowania, które z góry przygotował do chwały, które też powołał [to jest] nas nie tylko z Żydów, ale i z narodów?1)

Dla tych, którzy chodzą na czwartkowe spotkania biblijne, historia ta jest dosyć świeżo w pamięci, bo niedawno czytaliśmy o narodzinach Izaaka oraz o przeżyciach Jakuba i Ezawa. Dodatkowo mamy tu wspomnianego faraona z księgi Wyjścia. Dialog prorocki z księgi Izajasza, Jeremiasza i Malachiasza. Generalnie, zrozumienie niektórych fragmentów z Nowego Przymierza, a zwłaszcza z listu do Rzymian, nie jest możliwe bez znajomości Starego Przymierza. Powiem więcej, trudno jest tak naprawdę zrozumieć głębię przesłania Chrystusa bez znajomości Prawa i Proroków.

Tymczasem chrześcijanie uwielbiają Pisma, a najbardziej Psalmy. Tymczasem jak tłumaczył Apostoł Paweł, Tymoteuszowi:

2Tm 3:16nn Każde Pismo tchnięte Bogiem, przydatne jest do nauki, do udowadniania, do poprawy, do karcenia w prawości, aby wydoskonalony byłby Boga człowiek, do wszelkiego czynu dobrego wyposażony.2)

Werset 6-9

Nie jest jednak tak, że zawiodło Słowo Boże. Bo nie wszyscy, którzy [pochodzą] z Izraela, są Izraelem, ani, choć z nasienia Abrahama, nie wszyscy są dziećmi, ale od Izaaka będzie nazwane twoje nasienie. To znaczy: Nie ci, którzy są dziećmi ciała, są dziećmi Boga, ale dzieci obietnicy liczą się jako nasienie. Słowo obietnicy brzmi bowiem tak: Przyjdę [znów] o tym czasie i Sara będzie miała syna”

Tydzień temu mówiliśmy, że Izrael odziedziczył piękne obietnice Boże oraz został objęty przymierzem. Apostoł upewnia nas, że Słowo Boże nie zawiodło. Jakie to Słowo? Otóż to skierowane do Abrahama: I w potomstwie twoim błogosławione będą wszystkie narody ziemi (Rdz 22:18). Szczegółowo obietnica dotyczyła narodzin pierworodnego z małżeństwa z Sarą (Rdz 18:10). W myśl tej obietnicy, miało okazać się, że nie wszyscy, którzy pochodzą z Izraela, są tym właściwym Izraelem.

Aby być Amerykaninem, wystarczy urodzić się w Stanach. Aby być Polakiem, wystarczy się urodzić tu, w Polsce. Ale, aby zostać włączonym do Ludu Bożego, cielesne pochodzenie nie wystarczy, to za mało. Apostoł wskazuje, że trzeba być dzieckiem obietnicy. Jak wiemy, synami Abrahama byli Izaak i Ismael. Jednakże Ismael nie odziedziczył obietnic Abrahama, ale tylko Izaak. Choć Abraham miał już pierworodnego z niewolnicy Hagar, to jednak Bóg zapowiedział, że to Sara, prawowita małżonka, kobieta wolna, będzie miała syna w oznaczonym czasie. Obietnica ta została spełniona i bezdzietna, stara kobieta urodziła syna, dziedzica Bożych obietnic. Czy Izaak, zrobił coś szczególnego, aby być tym wybranym? Nic a nic. A czy Ismael zasłużył sobie, aby zostać wyłączonym z Bożych zapowiedzi? Również nic.

Wersety 10-13

Nie tylko to, ale i Rebeka, która poczęła z łoża jednego, Izaaka, naszego ojca; jeszcze bowiem nie urodziły się ani nie zrobiły nic dobrego ani złego, aby według wybrania pozostawał plan Boganie z uczynków, lecz z [woli] powołującego – powiedziano jej, że starszy będzie służył młodszemu, jak napisano: Jakuba pokochałem, a Ezawa znienawidziłem.

Drugi przykład to Jakub i Ezaw. Jak wiemy, imię Jakuba zostało zmienione na Izrael i od niego nazwany zostanie cały naród. Od Ezawa zaś zostanie nazwany naród Edomu, po którym nie zostało nic prócz ruin dawnych miast. O tym, że to Jakub będzie tym wybranym synem, nie zdecydował on ani nawet jego rodzice, ale sam Bóg. Czy Jakub był sprawiedliwym człowiekiem? Czytaliśmy raczej, że był osobą przebiegłą, podstępną i podejrzliwą. Nie raz skłamał, nie traktował równo ani swoich żon ani dzieci. A jednak to on stał się błogosławionym, Bożym wybrańcem, na którym Bóg złożył swoje obietnice. Kto o tym zdecydował? Czy Ezaw był podłą kanalią? Owszem, nie był on wzorem, lekko traktował swoje pierworództwo i najwyraźniej nie traktował swojego brata poważnie, nie był tez posłuszny ojcu w sprawach związanych z małżeństwem z Kananejkami. Czy jednak są to jakieś niewybaczalne grzechy? A jednak stało się tak, że Ezaw nie odziedziczył Kanaanu ani nie stał się najbardziej rozpoznawalnym narodem na ziemi. Po latach prorok Malachiasz napisał:

Ml 1:3 „Ezawa zaś znienawidziłem i spustoszyłem jego góry, i jego dziedzictwo wydałem na łup szakalom pustyni.” (BW)

O wszystkim zdecydował suwerennie Bóg. Rodzi to określone, uzasadnione pytania. Apostoł zadaje je i odpowiada na nie w kolejnych wersetach.

Wersety od 14-16

Co zatem powiemy? Czy u Boga jest niesprawiedliwość? W żadnym razie. Do Mojżesza bowiem mówi: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, i zlituję się, nad kim się zlituję. A zatem nie [zależy to od] chcącego ani od zabiegającego, ale od Boga, który okazuje miłosierdzie.

Paweł pyta, czy nie jest to aby niesprawiedliwość, że Bóg decyduje o losach ludzi? Kto ma być błogosławionym i wybranym, a kto ma być pozbawionym jego błogosławieństwa? Przytacza tu wypowiedź Boga skierowaną do Mojżesza:

Wj 33:18-19 „Mojżesz poprosił: Pokaż mi, proszę, Twoją chwałę. JAHWE odpowiedział: Ja sprawię, że przejdzie przed tobą cała moja dobroć. Ogłoszę też przed tobą imię JAHWE — bo okazuję łaskę temu, któremu ją okazuję, i darzę miłosierdziem tego, którego nim darzę.”

Na podstawie Prawa, apostoł wykazuje, że Bóg od zawsze podejmuje suwerenne decyzje w sprawach człowieka. Komu chce okazuje swoją łaskę, a kogo chce darzy swoim miłosierdziem. Nie ma w tym żadnej decyzji człowieka. Nie można wypowiedzieć żadnego zaklęcia, które zmusiłoby Boga do okazania nam Jego łaski. Bóg jest Bogiem, suwerennym władcą, o wszystkim decyduje sam i nie musi prosić nikogo o pozwolenie. Nie ma żadnej sprawy poza Jego kontrolą, a żadne działanie człowieka nie uchodzi Jego uwadze. Boże wybranie nie zależy od pragnień czy uczynków człowieka, nawet bardzo bogobojnego, ale od Boga, który każdemu udziela swojej łaski tak jak chce. Sprawiedliwe jest to co Bóg uznaje za sprawiedliwe. Czas pokazuje, że tak właśnie jest.

Apostoł wzmacnia ten przekaz w kolejnych wersetach przytaczając przykład faraona, władcy starożytnego Egiptu, który swego czasu niewolił biblijny Izrael. Bóg posłał wówczas Mojżesza, który miał ten lud wyprowadzić.

Wersety 17-18

Mówi bowiem Pismo faraonowi: Po to tylko cię wzbudziłem, bym mógł na tobie okazać swoją moc i aby po całej ziemi sławiono moje imię (Wj 9:16). A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, i kogo chce, zatwardza.

Każde dziecko zna opowieść o 10 plagach egipskich. Zapewne niewielu na tej sali potrafiłoby je wyliczyć bez zaglądania do Biblii (krew, żaby, komary, muchy, pomór bydła, wrzody, grad, szarańcza, ciemność, śmierć pierworodnych). Po każdej pladze, faraon miał okazję by wypuścić Izrael, ale czytamy, że Bóg specjalnie zatwardził jego serce, aby na nim ukazać Bożą potęgę i aby sławiono imię Boga hebrajczyków. Dopiero śmierć pierworodnego syna, złamała opór faraona. Apostoł Paweł wyciąga tu wniosek, że Bóg suwerennie decyduje, komu zostanie okazane miłosierdzie, a kto pozostanie z sercem jak kamień.

Rodzi się zatem zasadne pytanie z wersetu 19. Skoro Bóg decyduje o wszystkim, to dlaczego Bóg oskarża człowieka, że jest taki a nie inny.3) Jak mówi porzekadło: takim mnie Boże stworzyłeś i takim mnie masz. Przypatrzmy się kolejnemu fragmentowi.

Werset 19-21

Powiesz mi zatem: Dlaczego więc jeszcze oskarża? Czy ktokolwiek oparł się Jego woli? O człowieku! Przeciwnie, kim ty jesteś, że spierasz się z Bogiem? Czy rzeźba pyta rzeźbiarza: Dlaczego mnie tak wyrzeźbiłeś? Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, by z tego samego zaczynu zrobić jedno naczynie do celów zaszczytnych, a drugie do niezaszczytnych?

Apostoł sprowadza nas na właściwe tory, chce nam wyjaśnić, że Boża władza nie podlega osądom stworzenia. My jesteśmy gliną w rękach Bożych. Spieranie się z Bogiem nie ma sensu, ale realizacja Jego planu owszem. Skoro Bóg uczynił nas chrześcijanami, to naszym zadaniem jest spełnienie swojego powołania jako chrześcijanie. Czy gliniany dzbanek może zapytać garncarza, czemu ma taki brzuszek i takie ucho? Jasne, że nie. Jedyne co może „robić”, to służyć do tego celu jakim go stworzono.

To na co mamy realny wpływ, to rozumienie co mamy robić, aby uczestniczyć w zbawczym planie Boga. Wygląda na to, że zostałeś wykonany jako naczynie do zaszczytnego celu, to jest do wiary w Jezusa Chrystusa, do uczestniczenia wraz z Kościołem w dziele poszukiwania tych, którzy mają być zbawieni. Do ogłoszenia ewangelii swoim bliskim i rodzinie. Do ogłoszenia zbawczego orędzia ewangelii temu miastu. Mamy reprezentować Boga w tym mieście, być solą ziemi i światłem świata, bo taką rolę przypisał nam Bóg. Możesz też być spokojny i przeciwstawić się lękowi i niepokojom swojej codzienności. Bóg ciebie wybrał i będzie cię strzegł jak Abrahama, Izaaka i Jakuba. Będzie cię prowadził, jak prowadził Izraela po pustyni w kierunku ziemi obiecanej. Nie ma zatem żadnych powodów do paniki i gwałtownych ruchów. W innym miejscu Jakub mówi: Poddajcie się Bogu, a przeciwstawcie się diabłu! (Jk 4:7). Poddajmy nasze życie Bogu, pozwólmy, aby On kształtował nasze życie, nasze priorytety i cele, wartości, moralność i etykę. To nie diabeł i jego świat mają nas urabiać, ale Bóg, który wybrał nas do celów zaszczytnych.

Prawie każdy z nas ma zestaw naczyń na wypadek gościny. Talerze używane na co dzień są często porysowane i matowe od ciągłego mycia. Ale raz na jakiś czas wyciągamy tą rzadziej używaną zastawę. Jest świecąca, prawie jak nowa. Tak życie chrześcijanina jest odnawiane każdego dnia. Bóg dba o nas, prowadzi nas, ochrania i kieruje we właściwą stronę.

Wersety 22-24

[A co,] jeśli Bóg, chcąc ukazać gniew i dać poznać swą moc, zniósł z wielką cierpliwością naczynia gniewu przygotowane na zniszczenie, a też aby dać poznać bogactwo Swojej chwały nad naczyniami zmiłowania, które z góry przygotował do chwały, które też powołał – [to jest] nas – nie tylko z Żydów, ale i z narodów?

Święty, wszechmogący Bóg i tak ma dużo cierpliwości, więcej niż my. Ostatnio złapałem się na tym, że pomyślałem, że Putina należałoby powiesić, następnie spalić, a prochy wrzucić do morza arktycznego. Czy to jest Boża postawa? Na pewno nie! Powinienem raczej modlić się z Kościołem, aby Bóg okazał swoją sprawiedliwość, miłosierdzie i zrobił to co uzna za właściwe. A nawet więcej, bo Jezus mówi: Błogosławcie tym, którzy was przeklinają, módlcie się za tych, którzy was krzywdzą. (Łk 6:28) Kiedy będzie po temu lepsza okazja? Teraz można sprawdzić, czy faktycznie służymy zgodnie z naszym powołaniem. Więcej, każdego dnia możemy wiedzieć, czy nasze życie jest właściwie użytkowane. Czas docenić, że Bóg przygotował nas do Swojej chwały. Czas zrozumieć, przetrawić i przyjąć, że Bóg z góry przygotował nas, powołał nas, chociaż wcale na to nie zasłużyliśmy. Przeciwnie, nasze życie było pełne grzechów, nałogów, zniewoleń i złych myśli. Ale Bóg nazwał nas naczyniami zmiłowania. Nie mogliśmy sami sprawić, by narodzić się na nowo. Nie mogliśmy wzniecić w naszym sercu wiary i miłości do Boga. On sam to zrobił i odkryliśmy jak dobrze być Jego dzieckiem.

Podsumowanie

W świetle dzisiejszego tekstu biblijnego, dosyć zabawne wydają się wypowiedzi ludzi o tym jak to oni zdecydowali pójść za Jezusem, jak to oni uwierzyli. Lubimy podkreślać nasze sprawstwo, ale tak naprawdę to Bogu należy się podziękowanie, cześć i uwielbienie, że mieliśmy tak wielką łaskę, aby uwierzyć w naszego Pana.

Michał nie miał wpływu na to, że urodził się jako Amerykanin, ale ma wpływ na to jak reprezentuje miejsce swojego urodzenia. My urodziliśmy się w Polsce i też nie mieliśmy na to żadnego wpływu. Ale mamy wpływ na to jak się o Polsce i Polakach mówi. Czy patrząc na nas będą mówić: Tak Polacy, pijacy, złodzieje i kłamcy. Czy też powiedzą: Polacy, tak wspaniali, gościnni ludzie. Zawsze lubię tu przyjeżdżać. Naszą rolą jest reprezentować Boże Królestwo, nasz nowy kraj. Niech postronni powiedzą: Janek, tak chrześcijanin, dobry, wspaniały człowiek, jeśli ktoś pójdzie do nieba, to na pewno on, chciałbym być taki jak on.

Pamiętajmy, że mamy ten skarb wiary w naczyniach glinianych (2 Kor 4:7). Jesteśmy kruchymi istotami. Nie wiemy ile czasu nam pozostało. Jakieś przykre zdarzenie, wypadek, choroba, może uczynić nasze życie koszmarem nie do zniesienia. Mądrze spożytkujmy dany nam przez Boga czas. Jeżeli diabeł nawrzucał do twojego naczynia: grzech, depresję, użalanie się nad sobą, obmowę, kłamstwo albo nałogi, to powiedz do swojego Pana: Popatrz Boże, co tutaj za bałagan zrobił mój przeciwnik, Boże na co ja pozwoliłem, przepraszam Cię i proszę oczyść mnie z tego brudu, chcę świecić i lśnić Twoim blaskiem, chcę zgodnie z moim powołaniem stać we właściwym miejscu i służyć do tego co jest moim dziedzictwem.

Wierzę, że nasz suwerenny, sprawiedliwy, kochający Bóg wysłucha nas i przygotuje nas do kolejnych zaszczytnych zadań. Wierzę, że będzie się nami posługiwał, abyśmy byli Jego ozdobą w tym mieście. Żeby Bóg mógł się nami chlubić, tak jak chlubił się Hiobem. Modlimy się, aby Bóg mógł odebrać chwałę w tym mieście. By mieszkańcy naszych okolic wiedzieli, że tu spotyka się święty Boży lud, ludzie mający wiarę i żyjący wiarą w naszego Pana Jezusa Chrystusa. Mają marzyć o tym, by pewnego dnia tu przyjść, by Bóg zmienił ich grzeszne życie, odkupił ich i poprowadził prostą drogą do nieba, do naszej ojczyzny, tam gdzie czeka na nas dom, nasz dom! Amen!

Bibliografia

Komentarze

  1. Sławomir Stasiak, Nowy Komentarz Biblijny, List do Rzymian, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2020.
  2. Piotr Zaremba, Literatura i uwagi do wersetów biblijnych, EIB, Poznań 2022.
  3. John MacArthur, Komentarz do Nowego Testamentu, Wydawnictwo "Amor Veritatis", Wejherowo 2019.
  4. William MacDonald, Komentarz Biblijny do Nowego Testamentu, Wydawnictwo AREOPAG, Jastrzębie Zdrój 2005.
  5. Janusz Lemański, Nowy Komentarz Biblijny, Księga Rodzaju, 11,27 - 36,43, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.
  6. Marcin Majewski, Biblijna Historia Zbawienia, Uniwersytet Papieski im. Jana Pawła II, Kraków 2018.
  7. Marcin Majewski, Pięcioksiąg odczytany na nowo, Uniwersytet Papieski im. Jana Pawła II, Kraków 2018.
  8. Marcin Majewski, Tora, Wprowadzenie do Pięcioksięgu, Orygenes+, Kraków 2016.

Przekłady biblijne

  1. Krzysztof Radzimski, Nowodworski Grecko-Polski Interlinearny Przekład Pisma Świętego Starego i Nowego Przymierza, KchB NDM, Nowy Dwór Mazowiecki 2022. (online: /NPI/520/9/6)
  2. Piotr Zaremba, Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza, Przekład Dosłowny, Ewangeliczny Instytut Biblijny, Poznań 2019.
  3. Biblia Ekumeniczna, Towarzystwo Biblijne w Polsce, Warszawa 2018.
  4. Biblia Warszawska, , Towarzystwo Biblijne w Polsce, Warszawa 1975.


1 P. Zaremba, Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza, Przekład Dosłowny, Ewangeliczny Instytut Biblijny, Poznań 2019, s. 1648-1649.
2 K. Radzimski, Nowodworski Grecko-Polski Interlinearny Przekład Pisma Świętego Starego i Nowego Przymierza, KChB NDM, Nowy Dwór Mazowiecki 2022.
3 S. Stasiak, Nowy Komentarz Biblijny, List do Rzymian, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2020, s. 455.