Co to znaczy żyć w Duchu Świętym?

Krzysztof Radzimski

Życie w Duchu Świętym jest sednem chrześcijańskiej wiary, a jednak nie kojarzy się ono zbyt dobrze, a to ze względu na wszelkiej maści szaleństwa, brak logicznych działań i ugruntowanych na Piśmie Świętym doktryn, w wielu wspólnotach chrześcijańskich.

28 lutego 2021


Co to znaczy żyć w Duchu Świętym?

Życie w Duchu Świętym jest sednem chrześcijańskiej wiary, a jednak nie kojarzy się ono zbyt dobrze, a to ze względu na wszelkiej maści szaleństwa, brak logicznych działań i ugruntowanych na Piśmie Świętym doktryn, w wielu wspólnotach chrześcijańskich. Można by rzec, że właśnie takie ruchy jak magnes, przyciągają ludzi niestałych, rozchwianych emocjonalnie, którzy potrzebują ukojenia swych zszarpanych nerwów, aprobaty i spełnienia. Nie brak też zwyczajnie osób chorych psychicznie, którzy stają się poligonem doświadczalnym dla rozmaitych egzorcyzmów. Pośród nich jest zapewne niemała część osób normalnych, szczerze zaangażowanych, którzy starają się ogarnąć cały ten chaos.

W tak zdefiniowanym kościele charyzmatycznym, nie chciałby się znaleźć żaden zdrowo-rozsądkowy człowiek. Skłonny byłby poświęcić w ogóle tematy nadprzyrodzone na rzecz pobożności chrześcijańskiej i zdrowego, opartego na Słowie Bożym nauczania.

Nie jest to jednak dobry wybór, ponieważ chrześcijaństwo wyzute z duchowości charyzmatycznej szybko zamienia się w klub miłośników teologii i wzajemnej adoracji. Nie brak w takich wspólnotach zachowań legalistycznych, wielkiego nacisku na właściwy ubiór, zachowanie i rozmaite tradycje, tak jakby były one czynnikiem zbawiającym.

Tymczasem to żywa obecność Boga jest nam niezbędna jak rybie woda, jak drzewu żyzna gleba. Żywy Bóg objawia się w cudach, znakach, snach, spektakularnych nawróceniach, uwolnieniach. Apostoł Paweł przyznał przecież:

A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej. … Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego. 1 Kor 2:4,5,10

Chrześcijanie od samego początku aż dotąd mają głosić, ukazując moc Boga, moc Ducha Świętego, a nie piękną i logiczną doktrynę czy teologię moralną. Doktryna i moralność są niezwykle istotne, ale to działanie w mocy zmartwychwstałego Chrystusa, w mocy Ducha Świętego, zwraca uwagę na Boga jako Tego, który jest sprawcą zbawienia, stworzycielem nowej natury człowieka. Zwraca uwagę na doskonałą, pełną miłosierdzia ofiarę Chrystusa na krzyżu za nasze grzechy. [Jednym słowem dzieła mocy pokazują, że za nami i naszym zwiastowaniem stoi Bóg.]

I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie». Mar 16:15-18

Przy tej okazji, niektórzy skłonni są opowiadać najróżniejsze bajki, o tym jak to dary duchowe przeminęły wraz ze śmiercią apostołów, jak to pewne cuda były zarezerwowane tylko dla Jezusa i inne tego typu pełne niewiary brednie.

Pismo Święte a konkretnie Sam Pan nasz wyraźnie mówi:

Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Jan 14:16-18.

A zatem Duch Święty, jest z kościołem na zawsze … aż do przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa. Chrystus zapewnia: nie zostawię was sierotami. Zastanówmy się też nad słowami apostoła Pawła:

Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce. 1 Kor 12:4-11

Duch Święty, który miał być z kościołem aż do przyjścia Pana Jezusa Chrystusa, udziela każdemu jak chce opisywanych tu darów. Nie jest więc rzeczą możliwą, by zdrowy kościół Boży był ich pozbawiony, bo to świadczyłoby o jego martwocie, braku realnej obecności Boga w takiej wspólnocie.

Apostoł zachęca nas przecież:

Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa! … Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali. Większy jest bowiem ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami - chyba że jest ktoś, kto tłumaczy, aby to wyszło na zbudowanie Kościołowi. 1 Kor 14:1,5

A zatem rolą kościoła jest starać się o to by być otwartym na Ducha Świętego, na Jego prowadzenie, na Jego głos i na miłość jakiej On udziela wierzącym. Każdy chrześcijanin, powinien pragnąć i gorąco modlić się by być używanym przez Boga w Jego darach – zwłaszcza w darze proroctwa, czyli mówienia z Bożego natchnienia, ale także w innych darach, które Bóg hojnie udziela tym, którzy chcą wyjść poza swoją strefę komfortu.

A co do unikalności cudów naszego Pana, to czy nie On sam powiedział:

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca Jan 14:12

A zatem za słowami Pana Jezusa, jego uczniowie mieli czynić jeszcze większe dzieła niż On czynił. Wyklucza to naukę o tym, aby Chrystus miał monopol na pewne dzieła Ducha Świętego, a to za słowami proroka Joela:

W ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy - sny. Nawet na niewolników i niewolnice moje wyleję w owych dniach Ducha mego, i będą prorokowali. I sprawię dziwy na górze - na niebie, i znaki na dole - na ziemi. Krew i ogień, i kłęby dymu, słońce zamieni się w ciemności, a księżyc w krew, zanim nadejdzie dzień Pański, wielki i wspaniały. Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. Dz 2:17-21

Jak wiemy, słowa te zaczęły spełniać się od dnia Pięćdziesiątnicy, po wniebowstąpieniu Chrystusa. Chrześcijanie czynią cuda nie dlatego, że są takimi małymi bogami, że są tak duchowi lub bardziej duchowi niż sam Chrystus, ale dlatego, że Ten sam Duch Święty, który działał w Chrystusie, Ten sam działa w wierzących. Tak ujawnia się Boża obecność w nas !!! jak to mówił apostoł Paweł:

Dowody [mojego] apostolstwa okazały się pośród was przez wielką cierpliwość, a także przez znaki i cuda, i przejawy mocy. 1 Kor 12:12.

Tak często wersety o owocach Ducha oddziela się od Ducha Świętego, który jedynie może być sprawcą ich wydania. Mamy wydać owoce Ducha czy własny owoc? Owoc Ducha, może zrodzić się tylko w obecności i za prowadzeniem Ducha Świętego. Nie ma innej możliwości!

Wracając zatem do pytania głównego: Co to znaczy żyć w Duchu Świętym.

(1) Po pierwsze trzeba przyjąć Ducha Świętego:

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» Jan 20:21-23

Zobaczmy, że kontekst wskazuje, że mieli wziąć lub przyjąć Ducha Świętego w jakimś celu, akurat apostołowie, by ogłaszać odpuszczenie grzechów nawróconym i ich zatrzymanie niewierzącym w Jezusa. A tobie i mnie by wydać Jego owoc, lub dokonać uzdrowienia lub obdarzyć kościół proroctwem lub mądrością, wiarą, miłością itd. Jednym słowem przyjęcie Ducha Świętego to nie jakaś etykietka, to wybór, namaszczenie by czynić to czego chce Boży Duch. Wiara i działanie Boga ma zawsze pewien wymiar praktyczny w naszym życiu. To oczywiste, że przeżywamy Bożą obecność i że ma ona również wymiar emocjonalny, ale jest on zawsze wtórny. Na pierwszy plan wybija się działanie Boga a nie nasze uczucia.

To wzięcie Ducha Świętego jest równoznaczne z otrzymaniem Ducha czy chrztem w Duchu czy z opieczętowaniem Duchem. Bóg daje nam samego Siebie, a my mamy być na Boga otwarci jak młody Samuel, który powiedział: mów Panie, Twój sługa słucha.

(2) Po drugie mamy napełniać się Duchem. Ale co to oznacza? Żeby to lepiej zrozumieć rozważmy następujący tekst z listu do Efezjan 5:15-20:

Baczcie więc pilnie, jak postępujecie, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe. Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana. A nie upijajcie się winem, bo to jest [przyczyną] rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa! Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej!

Wg tego tekstu napełniamy się Duchem:

  1. Zwracając się do siebie nawzajem słowami Bożymi,
    nie słowami diabelskimi, w złościach, w sporach itp.
  2. Przez psalmy, hymnów, duchowe pieśni śpiewając i grając Bogu,
    (czy gra w tobie Boża muzyka i uwielbienie) to wyklucza muzykę pełnych przekleństw i rozwiązłości,
  3. Dziękując za wszystko Bogu w imieniu Pana Jezusa.
    nie narzekając, biadoląc nad swoim losem

W podobnym znaczeniu padają słowa w Kolosan 3:15-17:

A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.

Właśnie w ten sposób dbamy by Duch Święty nas napełniał, kiedy wielbimy i dziękujemy Bogu za wszystko, kiedy serdecznie zwracamy się do braci i sióstr, razem z nimi wielbiąc i czcząc Boga Ojca w imieniu Pana Jezusa. Nie ma tu żadnych elementów magicznych: żadnych ćwiczeń oddechowych, mantrowania, medytacji, żadnego upadania, śmiania się „w duchu”, czy machania flagami. Te różnego rodzaju wariactwa nie mają nic wspólnego z naszym Bogiem.

Napełniajmy się Duchem przez słuchanie słów Bożych Starego i Nowego Testamentu. Każde zapisane tu słowo jest dziełem Bożego natchnienia i zapisanej jest dla naszego pouczenia, do poprawy, do nauki, do prostowania błędów, oczyszczania naszego życia.

(3) Po trzecie mamy nie zasmucać Bożego Ducha tak jak to mówi apostoł Paweł w liście do Efezjan 4:29-32:

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.

A zatem zasmucamy Ducha, gdy pielęgnujemy gniew, a radujemy Ducha, gdy jesteśmy dla siebie nawzajem dobrzy, miłosierni i przebaczający.

Zanim coś powiesz do brata, siostry do członka rodziny, zastanów się:

Czy wyniknie z tego jakieś dobro?

Jeżeli twoje słowa to efekt złośliwości, zazdrości czy gniewu, to zamilknij, wsłuchaj się w głos Ducha Świętego i powiedz to co Ci mówi, a będą to słowa miłości, błogosławieństwa i pocieszenia. A jeżeli emocje buzują to zaczekaj aż opadną i znów wsłuchaj się w głos Ducha Świętego. Pamiętajmy, że największym darem Ducha Świętego jest miłość.

Wspomnijmy na historię Eliasza:

[Eliaszu] «Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!» A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty. A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: «Co ty tu robisz, Eliaszu?» 1 Krl 19:11-13.

Bóg nie wrzeszczy, to demony wrzeszczą.

Jeśli chcesz słyszeć Boży głos, musisz się wyciszyć.

W tym cichym powiewie, Bóg w Duchu Świętym poprowadzi cię do prawdziwej, nieobłudnej, bezinteresownej miłości, do dzieł miłosierdzia, do szczodrości, do przebaczenia, do uniżenia się przed innymi, do wielkich skarbów Swojego Słowa, do prawdziwej obecności Chrystusa w twoim życiu.

A zatem podsumowując, mamy:

  1. przyjąć Ducha Świętego,
  2. napełniać się Duchem Świętym, i
  3. radować a nie zasmucać Ducha Świętego.

Czy chciałbyś prawdziwie chodzić z Bogiem? Czy masz takie pragnienie Boga. Czy chcesz Go przyjąć, czy chcesz się Nim napełniać, czy chcesz radować naszego Pana? Czy chcesz mu prawdziwie oddać swoje życie? Nie jakiś fragment, ale czy wszystko chcesz mu poddać? Czy chcesz Go uwielbić, wywyższyć i Mu dziękować?

Chcemy? Amen?