Biblia Jakuba Wujka*

Lamentacje
(Treny Jeremiaszowe)

Rozdział 3

  Jam mąż widzący ubóstwo moje w rózdze zagniewania jego.    Zaprowadził mię i zawiódł do ciemności, a nie do światłości.    Tylko się na mię obrócił i obraca rękę swą przez wszytek dzień.    Starą uczynił skórę moję i ciało moje, połamał kości moje.    Obudował około mnie i ogarnął mię żółcią i pracą.    W ciemnościach posadził mię, jako umarłe wieczne.    Obudował przeciwko mnie, żebych nie wyszedł, obciążył okowy moje.    Ale i gdy wołać będę i prosić, odrzucił modlitwę moję.    Zagrodził drogi moje kamieniem kwadratowym, szcieżki moje wywrócił.    Zstał mi się niedźwiedziem zasadzonym, lwem na skrytych miejscach.    Szcieżki moje wywrócił i połamał mię, uczynił mię spustoszoną.    Wyciągnął łuk swój i postawił mię, jako cel strzale.    Wystrzelił w nerki moje córki sajdaka swego.    Stałem się naśmiewiskiem wszytkiemu ludowi memu, pieśnią ich przez wszytek dzień.    Napełnił mię gorzkościami, opoił mię piołynem.    I połamał do jednego zęby moje, nakarmił mię popiołem.    I odepchniona jest od pokoju dusza moja, zapomniałem dobra.    I rzekłem: Zginął koniec mój i nadzieja moja od PAna.    Wspomni na ubóstwo i na przestępstwa moje, na piołyn i na żółć.    Pamięcią pomnieć będę i uschnie we mnie dusza moja.    To wspominając w sercu moim, dlatego nadzieję mieć będę.    Miłosierdzia PANskie, żeśmy nie zniszczeli, bo nie ustały litości jego.    Nowe rano, wielka jest wiara twoja.    Działem moim JAHWE, rzekła dusza moja, dlatego nań czekać będę.    Dobry jest JAHWE nadzieję mającym w nim, duszy szukającej go.    Dobrze jest czekać z milczeniem zbawienia Bożego.    Dobrze jest mężowi, gdy nosi jarzmo od młodości swojej.    Siędzie sam a milczeć będzie, bo poniósł na sobie.    Położy w prochu usta swe, owa by była nadzieja.    Nastawi bijącemu go czeluści, nasycon będzie urągania.    Bo nie odrzuci JAHWE na wieki.    Bo jeśli odrzucił, i smiłuje się według mnóstwa miłosierdzia swego.    Bo nie uniżył z serca swego i odrzucił syny człowiecze.    Aby zstarł pod nogami swemi wszytkie więźnie ziemskie,    aby nachylił sądu męża przed obliczem Nawyższego,    aby wywrócił człowieka w sądzie jego, JAHWE nie wiedział.    Któż to jest, który rzekł, aby się zstało, gdy JAHWE nie rozkazał?    Z ust Nawyższego nie wynidą ani złe, ani dobre?    Cóż szemrał człowiek żywy, mąż za grzechy swoje?    Dowiadujmy się dróg naszych a szukajmy i nawróćmy się do JAHWE,    Podnieśmy serca nasze z rękoma do JAHWE w niebo.    Myśmy nieprawie czynili i ku gniewuśmy pobudzali, przetoś ty nieuproszony.    Nakryłeś w zapalczywości i ubiłeś nas, pobiłeś, a nie sfolgowałeś.    Zastawiłeś się obłokiem, aby nie przeszła modlitwa.    Wykorzenieniem i odrzuceniem uczyniłeś mię w pośrzodku narodów.    Otworzyli na nas usta swe wszytcy nieprzyjaciele.    Strachem i sidłem zstało się nam proroctwo i skruszeniem.    Rozdziały wód wypuściło oko moje nad zstarciem córki ludu mego.    Oko moje utrapione jest, a nie umilkło, przeto że nie masz odpoczynienia,    ażby pojźrzał a ujźrzał JAHWE z nieba.    Oko moje złupiło duszę moję dla wszytkich córek miasta mego.    Łowem ułowili mię jako ptaka nieprzyjaciele moi darmo.    Wpadł w dół żywot mój i przyłożyli mię kamieniem.    Zabrały wody nad głową moją, rzekłem: Zginąłem.    Wzywałem imienia twego, JAHWE, z dołu ostatniego.    Głos mój usłyszałeś: nie odwracaj ucha twego od wzdychania i od wołania mego.    Przybliżyłeś się w dzień, kiedym cię wzywał, rzekłeś: Nie bój się.    Osądziłeś, JAHWE, sprawę duszy mojej, odkupicielu żywota mego.    Widziałeś, JAHWE, nieprawość ich przeciwko mnie: osądź sąd mój.    Widziałeś wszytkę zapalczywość i wszytkie myśli ich przeciwko mnie.    Usłyszałeś urąganie ich, JAHWE, wszytkie myśli ich przeciwko mnie.    Wargi powstających na mię i świegotania ich przeciw mnie wszytek dzień.    Siadanie ich i wstawanie ich obejźrzy, jam ci jest pieśnią ich.    Oddasz im zapłatę, JAHWE, według uczynków rąk ich.    Dasz im tarczę serca pracą twoję.    Gonić będziesz w zapalczywości a skruszysz je pod niebem, JAHWE. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Jakuba Wujka – przekład Biblii na język polski wykonany przez jezuitę, Ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w roku 1599. Wujek pracował nad nią w latach 1584–1595.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible