Literacki Katolicki

Biblia Jakuba Wujka*

Ewangelia Łukasza

Rozdział 15

  I przybliżali się do niego celnicy i grzesznicy, aby go słuchali.    I szemrali Faryzeuszowie, mówiąc: Iż ten przyjmuje grzeszniki i jada z nimi.    I rzekł do nich to podobieństwo, mówiąc:    Który z was człowiek, co ma sto owiec, a jeśliby stracił jednę z nich, izali nie zostawuje dziewiącidziesiąt i dziewiąci na puszczy, a idzie za oną, co zginęła, aż ją najdzie?    Agdy ją najdzie, kładzie na ramiona swe, radując się,    a przyszedszy do domu, zwoływa przyjaciół i sąsiad, mówiąc im: Radujcie się ze mną, iżem nalazł owcę moję, która była zginęła.    Powiadam wam, żeć tak będzie radość w niebie nad jednym grzesznikiem pokutę czyniącym niż nad dziewiąciądziesiąt i dziewiącią sprawiedliwych, którzy nie potrzebują pokuty.    Abo która niewiasta, mając dziesięć drachm, jeśliżby straciła drachmę jednę, izali nie zapala świece i wymiata domu, i szuka z pilnością, ażby znalazła?    A gdy najdzie, zwoływa przyjaciółek i sąsiadek, mówiąc: Radujcie się ze mną, bom nalazła drachmę, którąm była straciła.    Tak, powiadam wam, radość będzie przed Anjoły Bożymi nad jednym grzesznikiem pokutę czyniącym.    I rzekł: Człowiek niektóry miał dwu synów.    I rzekł młodszy z nich ojcu: Ojcze, daj mi część majętności, która na mię przypada. I rozdzielił im majętność.    A po niewielu dni, zebrawszy wszytko, młodszy syn odjachał w daleką krainę i rozproszył tam majętność swą, żywiąc rozpustnie.    A gdy wszytko utracił, zstał się głód wielki w onej krainie i on począł niedostatek cierpieć.    A szedł i przystał do jednego obywatela onej krainy. I posłał go do wsi swojej, aby pasł wieprze.    I rad by był napełnił brzuch swój młotem, które jadali wieprze, a nikt mu nie dawał.    A przyszedszy ksobie, rzekł: Jako wiele najemników w domu ojca mego mają dosyć chleba, a ja tu głodem umieram!    Wstanę i pójdę do ojca mego, i rzekę mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i przed tobą,    jużem nie jest godzien być zwan synem twoim, uczyń mię jako jednego z najemników twoich.    A wstawszy, szedł do ojca swego. A gdy jeszcze był daleko, ujźrzał go ociec jego i miłosierdziem wzruszony jest, a przybieżawszy, upadł na szyję jego i pocałował go.    I rzekł mu syn: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i przed tobą, jużem nie jest godzien być zwan synem twoim.    I rzekł ociec do sług swoich: Rychło przynieście pierwszą szatę a obleczcie go i dajcie pierścień na rękę jego i buty na nogi jego.    I przywiedźcie cielca utuczonego, i zabijcie, a jedzmy i używajmy.    Abowiem ten mój syn umarł był, a ożył, zginął był, a nalazł się. I poczęli używać.    A starszy syn jego był na polu. A gdy przychodził i przybliżał się do domu, usłyszał muzykę i taniec.    A przyzwał jednego z służebników i spytał, co by to było.    A on mu powiedział: Brat twój przyszedł, i zabił ociec twój cielca utuczonego, iż go zdrowego dostał.    I rozgniewał się, i nie chciał wniść. A tak ociec jego wyszedszy, począł go prosić.    Lecz on odpowiedziawszy, rzekł ojcu swemu: Oto tak wiele lat służę tobie i nigdym nie przestąpił rozkazania twego, a nigdyś mi nie dał koźlęcia, żebych używał z przyjacioły moimi.    Ale gdy ten syn twój, który pożarł majętność swą z nierządnicami, przyszedł, zabiłeś mu utuczonego cielca.    A on mu powiedział: Synu, tyś zawżdy jest ze mną i wszytko moje twoje jest.    Lecz trzeba było używać i weselić się, iż ten brat twój był umarły, a ożył, zginął był, a nalezion jest. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Jakuba Wujka – przekład Biblii na język polski wykonany przez jezuitę, Ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w roku 1599. Wujek pracował nad nią w latach 1584–1595.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible