Literacki Katolicki

Biblia Jakuba Wujka*

Ewangelia Łukasza

Rozdział 4

  A Jezus, pełen Ducha świętego, wrócił się od Jordanu i zaprowadzon jest od Ducha na puszczą,    i był przez czterdzieści dni, kuszon od diabła. A nie jadł nic w one dni, a gdy się one kończyły, łaknął.    I rzekł mu diabeł: Jeśliś jest syn Boży, rzecz kamieniowi temu, aby się zstał chlebem.    I odpowiedział mu Jezus: Napisano jest: Iż nie samym chlebem żywie człowiek, ale wszelkim słowem Bożym.    I wwiódł go diabeł na górę wysoką, i ukazał mu wszytkie królestwa wszego świata w ocemgnieniu.    I rzekł mu: Tobie dam władzą tę wszytkę i chwałę ich, bo mnie podane są, a komu chcę, dawam je.    Ty tedy, jeśli się pokłonisz przede mną, będą twoje wszytkie.    A odpowiadając Jezus, rzekł mu: Napisano jest, Panu Bogu twemu będziesz się kłaniał i jemu samemu służył.    I wiódł go do Jeruzalem, a postawił go na ganku kościelnym i rzekł mu: Jeśliś jest syn Boży, zrzuć się stąd na dół.    Abowiem napisano jest, że Anjołom swym rozkazał o tobie, aby cię strzegli.    a iż cię na ręku nosić będą, byś snadź nie obraził o kamień nogi twojej.    A odpowiedając Jezus, rzekł mu: Powiedziano jest: Nie będziesz kusił Pana Boga twego.    A skończywszy wszytko kuszenie, diabeł odszedł od niego aż do czasu.    A Jezus wrócił się w mocy Ducha do Galilejej, a wyszła o nim sława po wszytkiej krainie.    A on nauczał w bóżnicach ich i był wielce ważony u wszytkich.    I przyszedł do Nazaret, gdzie był wychowan, i wszedł według zwyczaju swego w dzień sobotni do bóżnice i wstał czytać.    I podano mu księgi Izajasza proroka. A otworzywszy księgi, nalazł miejsce, gdzie było napisano:    Duch Pański nade mną: dlatego mię pomazał, abym opowiedał Ewanielią ubogim; posłał mię, abych uzdrowił skruszone na sercu,    abych opowiedał więźniom wypuszczenie i ślepym przejźrzenie, żebym wypuścił na wolność znędzone i opowiedał rok Pański przyjemny i dzień odpłaty.    A zamknąwszy księgi, oddał słudze i siadł. A oczy wszytkich w bóżnicy były weń wlepione.    I począł do nich mówić: Iż się dziś spełniło to pismo w uszach waszych.    A wszyscy dawali mu świadectwo i dziwowali się wdzięcznym słowom, które pochodziły z ust jego, i mówili: Izaż ten nie jest syn Jozefów?    I rzekł im: Pewnie mi rzeczecie tę przypowieść: Lekarzu, ulecz samego siebie. Jako wiele rzeczy słyszeliśmy uczynionych w Kafarnaum, uczyń i tu, w ojczyźnie twojej.    I rzekł: Zaprawdę wam powiadam, iż żaden prorok nie jest przyjemny w ojczyźnie swojej.    W prawdzie mówię wam, było wiele wdów za dni Eliaszowych w Izraelu, gdy było zamknione niebo do trzech lat i sześci miesięcy, gdy był wielki głód po wszytkiej ziemi,    a do żadnej z nich nie był posłan Eliasz, jedno do Sarepty Sydońskiej, do niewiasty wdowy.    I wiele trędowatych było w Izraelu za Elizeusza proroka, a żaden z nich nie był oczyścion, jedno Naaman Syrianin.    I napełnieni są wszyscy gniewu w bóżnicy, słysząc to.    I wstali, i wyrzucili go z miasta, i wywiedli go aż na wierzch góry, na której miasto ich zbudowane było, aby go zrzucili.    A on, przeszedszy przez pośrzodek ich, uszedł.    I zstąpił do Kafarnaum, miasta Galilejskiego, i tam ich nauczał w szabbaty.    I zdumiewali się nad nauką jego, bo była z władzą mowa jego.    A w bóżnicy był człowiek mający czarta nieczystego i zawołał wielkim głosem,    mówiąc: Niechaj! Co nam i tobie, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś zatracić nas? Znam cię, ktoś jest, Święty Boży!    I sfukał go Jezus, mówiąc: Zamilkni a wynidź z niego! A czart porzuciwszy go w pośrzodek, wyszedł od niego i nic mu nie zaszkodził.    I padł strach na wszytki, i rozmawiali jeden do drugiego, mówiąc: Cóż to za słowo, iż z władzą i mocą rozkazuje duchom nieczystym, a wychodzą?    I rozchodziła się sława o nim na wszelkie miejsce krainy.    A powstawszy Jezus z bóżnice, wszedł do domu Szymonowego. A świekra Szymonowa zjęta była gorączką wielką. I prosili go za nią.    I stojąc nad nią rozkazał gorączce, i opuściła ją. A natychmiast wstawszy, służyła im.    A gdy zaszło słońce, wszyscy, którzy mieli chorujące rozlicznemi niemocami, przywodzili je do niego. A on na kożdego kładąc ręce, uzdrawiał je.    A wychodzili czarci z wielu ich, wołając i mówiąc: Iżeś ty jest syn Boży! A łając nie dopuszczał im mówić, że wiedzieli, iż on jest Chrystusem.    A gdy był dzień, wyszedszy, szedł na puste miejsce, a rzesze go szukały. I przyszły aż do niego, i zatrzymawały go, aby nie odchodził od nich.    Którym on rzekł: Że i innym miastom potrzeba, abych opowiedał królestwo Boże: bom dlatego posłan.    I kazał w bóżnicach Galilejskich. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Jakuba Wujka – przekład Biblii na język polski wykonany przez jezuitę, Ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w roku 1599. Wujek pracował nad nią w latach 1584–1595.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible