Biblia Tysiąclecia*

Księga Hioba
(Księga Ijoba)

Rozdział 7

  Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Dni jego czyż nie są dniami najemnika?    Jak sługa wzdycha on do cienia, i jak najemnik czeka na zapłatę.    Tak moim działem miesiące nicości i wyznaczono mi noce udręki.    Położę się, mówiąc do siebie: Kiedyż zaświta i wstanę? Przedłuża się wieczór, a niepokój mnie syci do świtu.    Ciało moje okryte robactwem, strupami, skóra mi pęka i ropieje.    Dni moje lecą jak tkackie czółenko, i kończą się, bo braknie nici.    Wspomnij, że dni me jak powiew. Ponownie oko me szczęścia nie zazna.    Nikt już mnie powtórnie nie ujrzy: spojrzysz, a już mnie nie będzie.    Jak obłok znika i odchodzi, tak schodzący do Szeolu nie wraca do góry,    by zamieszkać znów w swoim domu: już nie zobaczy go jego miejsce.    Ja ust ujarzmić nie mogę, w udręce ducha chcę mówić, lamentować w goryczy mej duszy.    Czy jestem morzem lub smokiem głębiny, że straże nade mną postawiłeś?    Gdy myślę: Pocieszy mnie moje łoże, posłanie uciszy mą skargę,    to Ty mnie snami przestraszasz, przerażasz mnie widziadłami.    Moja dusza wybrałaby uduszenie, raczej śmierć niż te udręki.    Zginę. Nie będę żył wiecznie. Zostaw mnie - dni moje to tchnienie.    A kim jest człowiek, abyś go cenił i zwracał ku niemu swe serce?    Czemu go badasz co ranka, na co doświadczasz co chwilę?    Czy wzrok swój kiedyś odwrócisz? Pozwól mi choćby ślinę przełknąć.    Zgrzeszyłem. Cóż mógłbym uczynić Tobie, Stróżu człowieka? Dlaczego na cel mnie wziąłeś? Mam być dla Ciebie ciężarem?    Czemu mojego grzechu nie zgładzisz, nie zmażesz mej nieprawości? Bo teraz położę się w prochu, nie będzie mnie, choćbyś mnie szukał. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Tysiąclecia, wydanie V.
Prawo autorskie © 1999, Pallottinum. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Copyright © 1999 by Pallottinum. All rights reserved.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible