Literacki

Biblia Warszawska*

Księga Psalmów

Psalm 37

Niepewny los bezbożnego
  Dawidowy. Nie gniewaj się na niegodziwych Nie zazdrość tym, którzy czynią nieprawość.    Bo uschną szybko jak trawa I zwiędną jak zielona murawa.    Zaufaj Panu i czyń dobrze, Mieszkaj w kraju i dbaj o wierność!    Rozkoszuj się Panem, A da ci, czego życzy sobie serce twoje!    Powierz Panu drogę swoją, Zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni.    Wyniesie jak światło sprawiedliwość twoją, A prawo twoje jak słońce w południe.    Zdaj się w milczeniu na Pana i złóż w nim nadzieję. Nie gniewaj się na tego, któremu się szczęści, Na człowieka, który knuje złe zamiary!    Zaprzestań gniewu i zaniechaj zapalczywości! Nie gniewaj się, gdyż to wiedzie do złego...    Bo niegodziwcy będą wytępieni, Ci zaś, którzy pokładają nadzieję w Panu, odziedziczą ziemię.    Jeszcze trochę, a nie będzie bezbożnego; Spojrzysz na miejsce jego, a już go nie będzie.    Lecz pokorni odziedziczą ziemię I rozkoszować się będą obfitym pokojem.    Bezbożny źle myśli o sprawiedliwym I zgrzyta na niego zębami.    Ale Pan śmieje się z niego, Bo widzi, że nadchodzi dzień jego.    Bezbożni dobyli miecza i napinają łuk swój, Aby powalić ubogich i biednych, Aby wymordować tych, którzy idą drogą prawą,    Lecz miecz ich wbije się w ich własne serca, A łuki ich będą połamane.    Lepsza jest odrobina u sprawiedliwego Niż mnóstwo dostatków u bezbożnych.    Bo ramiona bezbożnych będą połamane, Ale sprawiedliwych Pan podeprze.    Pan troszczy się o dni niewinnych, Przeto dziedzictwo ich trwać będzie na wieki.    Nie będą zawstydzeni w złym czasie, A w dniach głodu będą nasyceni.    Zaiste, bezbożni wyginą, A nieprzyjaciele Pana są jak ogień w piecu, zniszczeją, pójdą z dymem.    Bezbożny pożycza i nie oddaje, Sprawiedliwy zaś lituje się i rozdaje.    Bo ci, którym On błogosławi, posiądą ziemię, A ci, których On przeklina, będą wytępieni.    Pan kieruje krokami męża, Wspiera tego, którego droga mu się podoba.    Choćby się potknął, nie przewróci się, Gdyż Pan podtrzyma go ręką swoją.    Byłem młody i zestarzałem się, A nie widziałem, żeby sprawiedliwy był opuszczony, Ani potomków jego żebrzących chleba.    Codziennie lituje się i pożycza, A potomstwo jego jest błogosławione.    Stroń od złego i czyń dobrze, A zawsze będziesz mieszkał bezpiecznie.    Bo Pan miłuje prawo I nie opuszcza swoich wiernych, Na wieki ich strzeże; Potomstwo bezbożnych zaś będzie wytępione.    Sprawiedliwi posiądą ziemię I zamieszkają w niej na wieki.    Usta sprawiedliwego wypowiadają mądrość, A jego język głosi prawo.    Nauka Boga jego jest w sercu jego, Kroki jego nie chwieją się.    Bezbożny czyha na sprawiedliwego I szuka sposobu, aby go zabić.    Pan nie zostawi go w ręku jego I nie dopuści, by przegrał sprawę w sądzie.    Miej nadzieję w Panu i strzeż drogi jego, A On cię wywyższy, abyś odziedziczył ziemię! Ujrzysz zagładę bezbożnych!    Widziałem okrutnego bezbożnika, Rozpierającego się jak cedr Libanu.    Ale przeminął i nie ma go, Szukałem go, ale nie można było go znaleźć.    Przeto wzoruj się na niewinnym i popatrz na prawego, Bo przyszłość należy do męża pokoju.    Natomiast przestępcy zginą pospołu, Potomstwo bezbożnych będzie wytępione.    Zbawienie sprawiedliwych przychodzi od Pana, On jest ich obroną w czasie niedoli.    Pan wspomaga ich i ratuje; Ratuje ich od bezbożnych i wybawia, Bo w nim szukali schronienia. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

© Towarzystwo Biblijne w Polsce, Warszawa, 1975

aktualizacja modułu: 2020-07-01

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible