Kody gramatyczne
V-AAM-2P
Siglum
Treść
i posławszy ich do Betlejem powiedział: Wyruszywszy odkryjcie dokładnie co do dziecka, kiedy zaś znaleźlibyście, przynieście wiadomość mi, abym i ja przyszedłszy pokłonił się Mu.
Ten bowiem jest nazwany przez Izajasza proroka mówiącego: Głos krzyczącego na pustkowiu: przygotujcie drogę Pana, proste uczyńcie ścieżki Jego.
Uczyńcie więc owoc godny zmiany myślenia,
Przypatrzcie się ptactwu nieba, że nie sieją i nie żną i nie zbierają w spichlerzach, i Ojciec ich Niebieski karmi je. Nie wy więcej przewyższacie je?
W które zaś miasto lub wieś weszlibyście, ustalcie kto w nim godny jest. I tam pozostańcie aż wychodzilibyście.
I który nie przyjąłby was i nie wysłuchałby słów waszych, wychodząc poza dom lub miasto owo strzepnijcie kurz stóp waszych.
Co mówię wam w ciemności, powiedzcie w świetle, i co do ucha słyszycie, głoście na dachach.
I odpowiadając Jezus powiedział im: Poszedłszy przynieście nowinę Janowi, co słyszycie i widzicie.
Bierzcie jarzmo Me na was i uczcie się ode mnie, że łagodny jestem i pokornego serca, i znajdziecie odpoczynek duszom waszym.
Albo uczyńcie drzewo dobre i owoc jego dobry, albo uczyńcie drzewo bezwartościowe i owoc jego bezwartościowy. Z bowiem owocu drzewo poznawane jest.
Wy więc posłuchajcie podobieństwa [o] siejącym.
Pozwólcie rosnąć razem obu aż do żniwa, i w porze żniwa powiem żniwiarzom: Zbierzcie najpierw kąkol i zwiążcie je w snopy, żeby spalić je, zaś pszenicę zbierzcie do spichlerza mego.
Odpowiedział: Ja, głos krzyczącego w pustkowiu: Prostujcie drogę Pana, jak powiedział Izajasz prorok.
Mówi matka Jego sługom: To co mówiłby wam, uczyńcie.
Mówi im Jezus: Napełnijcie stągwie wodą. I napełnili je aż po wierzch.
I mówi im: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście.[Oni] zaś przynieśli.
i gołębie sprzedającym powiedział: Zabierzcie te stąd, nie czyńcie domu Ojca Mego domem targowiska.
Odpowiedział Jezus i powiedział im: Obalcie świątynię tę, i w trzy dni podniosę ją.
Nie wy mówicie, że "Jeszcze cztery miesiące jest i żniwo przychodzi"? Oto mówię wam, podnieście oczy wasze i obejrzyjcie pola, że białe są do żniwa już.
Powiedział Jezus: Uczyńcie,[aby] ludzie rozłożyli się. Była zaś trawa liczna na[tym] miejscu. Rozłożyli się więc mężczyźni[w] liczbie jakieś pięciu tysięcy.
Nie sądźcie po pozorach, ale sprawiedliwym sądem sądźcie.
Czemu zaś teraz widzi nie wiemy, lub kto otworzył jego oczy, my nie wiemy. Jego zapytajcie, dojrzałość ma, sam o sobie powie.
Dla tego rodzice jego powiedzieli, że: Dojrzałość ma, jego zapytajcie.
Mówi Jezus: Podnieście kamień. Mówi Mu siostra zmarłego, Marta: Panie, już cuchnie, czwarty [dzień] bowiem jest.
Wyszedł zmarły[mając] związane stopy i ręce opaskami, a oblicze jego chustą było obwiązane. Mówi im Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu odejść.
Trwajcie we Mnie, a Ja w was. Jak gałąź nie może owocu nieść z siebie samej, jeśli nie trwa w winorośli, tak ani wy, jeśli nie we Mnie trwacie.
Jak ukochał Mnie Ojciec, i Ja was pokochałem. Trwajcie w miłości Mojej.
Powiedział więc im Piłat: Weźcie Go wy, i według Prawa waszego sądźcie Go. Odpowiedzieli mu ci Judejczycy: Nam nie wolno zabić nikogo;
Kiedy więc zobaczyli Go arcykapłani i podwładni, wykrzyknęli mówiąc: Ukrzyżuj, ukrzyżuj. Mówi im Piłat: Weźcie Go wy i ukrzyżujcie, ja bowiem nie znajduję w Nim przyczyny [oskarżenia].
Mówi im Jezus: Przynieście z rybek, które złapaliście teraz
Mówi im Jezus: Przyjdźcie, zjedzcie śniadanie. Nikt nie odważył się [z] uczniów wypytywać Go: Ty kto jesteś? Wiedzieli, że Pan jest.