Kody gramatyczne

CONJ




First Entry
÷CONJ
Part of Speech: CONJunction or conjunctive particle


...


Więcej...

Siglum
Treść
Na początku uczynił Bóg niebo i ziemię:
Zaś ziemia była niewidoczna i niestała a ciemność[zalegała] nad otchłanią, i Duch Boga unosił się nad wodą.
i powiedział Bóg: Niech się stanie światło. I stało się światło.
I zobaczył Bóg światło, że[jest] dobre, i oddzielił Bóg spośród środka światło i spośród środka ciemność
i nazwał Bóg światło dniem a ciemność nazwał nocą, i stał się wieczór i stał się poranek, dzień pierwszy.
I powiedział Bóg: Niech stanie się sklepienie w środku wody, aby została oddzielona spośród środka woda i woda. I stało się tak.
I uczynił Bóg sklepienie, i oddzielił Bóg spośród środka wodę, będąca poniżej sklepienia, i spośród środka wodę powyżej sklepienia.
I nazwał Bóg sklepienie niebem. I zobaczył Bóg, że[było] dobre. I stał się wieczór i stał się poranek, dzień drugi.
I powiedział Bóg: Niech się zbierze woda poniżej nieba w zgromadzeniu jednym, aby pojawił się suchy [ląd]. I stało się tak. I zebrała się woda poniżej nieba w zgromadzeniu jego, i pojawił się suchy [ląd].
I nazwał Bóg suchy [ląd] ziemią i zbiorowiska wód nazwał morzami. I zobaczył Bóg, że[było] dobre.
I powiedział Bóg: Niech wyrośnie ziemi ziele traw, siejące nasienie według rodzaju i wzajemnych podobieństw, i drzewo owocowe czyniące owoc, co nasienie jego w nim według rodzaju na ziemi. I stało się tak.
I wydała ziemia ziele traw, siejące nasienie według rodzaju i wzajemnych podobieństw, i drzewo owocowe czyniące owoc, co nasienie jego w jego według rodzaju na ziemi. I powiedział Bóg, że[było] dobre.
I stał się wieczór i stał się poranek, dzień trzeci.
I powiedział Bóg: Niech się staną latarnie na sklepieniu nieba dla oświetlania ziemi oddzielając spośród środka dnia i spośród środka nocy i niech będą jako znaki i do pór i do dni i do lat.
I niech będą do oświetlania na sklepieniu nieba dla świecenia nad ziemią. I stało się tak.
I uczynił Bóg dwie latarnie duże, latarnię większą do rządzenia dniem i latarnię mniejszą do rządzenia nocą, i gwiazdy.
I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba aby świeciły nad ziemią.
i rządziły dniem i nocą i oddzielały spośród środka światło i spośród środka ciemność. I zobaczył Bóg, że[było] dobre.
I stał się wieczór i stał się poranek, dzień czwarty.
I powiedział Bóg: Niech wyprowadzą wody pełzające dusze żyjące i skrzydlate latające nad ziemią na sklepieniu nieba. I stało się tak.
I uczynił Bóg zwierzęta morskie wielkie i wszelkie dusze żyjące pełzające co wyprowadził [z] wody według rodzajów ich i wszelkie ptactwo skrzydlate według rodzajów. I zobaczył Bóg, że[było] dobre.
I pobłogosławił je Bóg mówiąc: Rośnijcie i pomnażajcie się i wypełniajcie wody w morzach, i skrzydlate niech pomnażają się na ziemi.
I stał się wieczór i stał się poranek, dzień piąty.
I powiedział Bóg: Niech wyprowadzi ziemia duszę żyjącą według rodzaju, czworonożne i pełzające i dzikie zwierzęta ziemi według rodzaju. I stało się tak.
I uczynił Bóg dzikie zwierzęta ziemi według rodzaju i bydło domowe według rodzaju i wszelkie pełzające[po] ziemi według rodzaju ich. I zobaczył Bóg, że[było] dobre.
I powiedział Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz i na podobieństwo, i [aby] rządzili rybami morza i skrzydlatymi nieba i bydłem domowym i wszystkim[na] ziemi i wszelkimi pełzającymi czołgającymi się po ziemi.
I uczynił Bóg człowieka, na obraz Boga uczynił go, mężczyzną i kobietą uczynił ich.
I błogosławił im Bóg mówiąc: Rośnijcie i powiększajcie się i wypełniajcie ziemię i weźcie w posiadanie ją i rządźcie rybami morza i skrzydlatymi nieba i wszelkim bydłem domowym i wszystkim[na] ziemi i wszelkim pełzającym czołgającym się po ziemi.
I powiedział Bóg: Oto daję wam wszelką trawę zasianą siejącą nasienie, co jest na całej ziemi, i wszelkie drzewo, co posiada w sobie owoc[z] ziarnem zasiewanym, wam będą na pokarm,
I wszystkim dzikim zwierzętom ziemi i wszystkim skrzydlatym nieba i wszelkim pełzającym czołgającym się po ziemi, co ma w sobie duszę żyjącą, wszelką trawę zieloną na pokarm. I stało się tak.
I zobaczył Bóg na wszystko, które uczynił, i oto[było to] dobre bardzo. I stał się wieczór i stał się poranek, dzień szósty.
I zostały całkowicie ukończone niebiosa i ziemia i cała aranżacja jego.
I zakończył Bóg w dniu szóstym dzieła Jego,[które] uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszystkich dzieł Jego, które uczynił.
I pobłogosławił Bóg dzień siódmy i uświęcił go, że w nim odpoczął od wszystkich dzieł Jego, które postanowił Bóg uczynić.
Ten [jest] zwój pochodzenia nieba i ziemi, kiedy zostały uczynione. [W] dniu [kiedy] uczynił JAHWE niebo i ziemię,
i wszelkie zielone pola, przedtem zanim stały się na ziemi i wszelka trawa pola przedtem zanim wyrosła, nie bowiem spuścił deszcz JAHWE na ziemię, i człowieka nie było do pracy[na] ziemi,
źródło bowiem wznosiło się z ziemi i nawadniało całe oblicze ziemi.
I wyrzeźbił JAHWE człowieka, proch z ziemi i tchnął w oblicze jego dech życia i stał się człowiek[wówczas] duszą żyjącą.
I zasadził JAHWE Bóg ogród w Eden na wschodzie słońca i umieścił tam człowieka, którego wyrzeźbił.
I wyrosło [od] JAHWE jeszcze z ziemi wszelkie drzewo piękne do oglądania i dobre do jedzenia i drzewo życia w środku ogrodu i drzewo możliwości poznania dobra i zła.
Zaś złoto ziemi owej dobre, i tam jest węgiel ognisty i kamień zielonkawy.
I imię rzeki drugiej Gichon, ta opływająca całą ziemię Etiopską.
I rzeka trzecia Tygrys, ta przepływa naprzeciw Asyrii. Zaś rzeka czwarta to Eufrat.
I wziął JAHWE Bóg człowieka, którego wyrzeźbił, i umieścił go w ogrodzie, do pracy [w] nim i strzeżenia.
I dał rozkaz JAHWE Bóg Adamowi mówiąc: Z wszelkiego drzewa w ogrodzie jedzenie będziesz spożywać,
z zaś drzewa poznania dobra i zła, nie będziecie jedli z niego. Bowiem w dniu zjedzenia z niego śmiercią umrzecie.
I powiedział JAHWE Bóg: Nie dobrze jest człowiekowi samemu, uczynię mu pomoc podobną jemu.
I wyrzeźbił JAHWE jeszcze z ziemi wszelkie dzikie zwierzę pola i wszelkie skrzydlate nieba i przyprowadził je do Adama zobaczyłby, jak nazwie je. I wszystkie które dał nazwę im Adam, dusza żyjąca, takie imię jej.
I nadał Adam imiona wszelkiemu bydłu i wszelkim skrzydlatym nieba i wszystkim dzikim zwierzętom pola, zaś Adamowi nie znalazła się pomoc podobna jemu.
I zesłał JAHWE oszołomienie na Adama, i zapadł w sen. I wziął jedno z boku jego i wypełnił ciałem zamiast jego.
I zbudował JAHWE Bóg z boku, co wziął z Adama, kobietę i przyprowadził ją do Adama.
I powiedział Adam: Ta teraz kość z kości mej i ciałem z ciała mego. Tę nazwał kobietą, że z męża jej wzięto ją.
Z powodu tego opuści człowiek ojca jego i matkę jego i sklei się z kobietą jego, i będą ci dwaj w ciele jednym.
I byli dwaj nadzy, Adam i kobieta jego, i nie wstydzili się.
Zaś wąż był sprytniejszy[od] każdego dzikiego zwierzęcia na ziemi, które uczynił JAHWE Bóg. I powiedział wąż kobiecie: Czemu[to] powiedział Bóg: Nie wy jedlibyście z każdego drzewa w ogrodzie?
I odpowiedziała kobieta wężowi: Z owocu drzewa ogrodu jeść będziemy,
z zaś owocu drzewa, co jest w środku ogrodu, powiedział Bóg: Nie będziecie jeść z niego, ani wy dotykalibyście jego, abyście nie umarlibyście.
I odpowiedział wąż kobiecie: Nie śmiercią umrzecie.
Dobrze wie bowiem Bóg, że w tym dniu[kiedy] zjedlibyście z jego, otworzą się wam oczy, i będziecie jak Bóg znając dobro i zło.
I zobaczyła kobieta, że dobre drzewo do jedzenia, i że przyjemny dla oczu patrząc i piękno jest zauważalne i spróbowawszy owocu jego zjadła. I dała i mężowi jej z nią, i zjedli.
I otworzyły się oczy dwojga, i zobaczyli, że nadzy są, i pospinali liście figowe i zrobili sobie przepaski.
I usłyszawszy odgłos JAHWE Boga przechodzącego w ogrodzie przestraszyli się, i ukryli się Adam i kobieta jego przed obliczem JAHWE Boga w pośród drzewa ogrodu.
I zawołał JAHWE Bóg do Adama i powiedział mu: Adamie, gdzie jesteś?
I odpowiedział Mu: Odgłos Twój usłyszałem przechodzenia w ogrodzie i przestraszyłem się, bo nagi jestem i ukryłem się.
I powiedział jemu: Kto oznajmił ci, że nagi jesteś? Czy z drzewa co rozkazałem ci tego jednego nie jadłbyś z niego zjadłeś?
I odpowiedział Adam: Kobieta, którą dałeś [aby była] ze mną, ona mi dała z drzewa, i jedliśmy.
I powiedział JAHWE Bóg kobiecie: Czemuż to uczyniłaś? I odpowiedziała kobieta: wąż oszukał mnie, i zjedliśmy.
I powiedział JAHWE Bóg wężowi: Ponieważ uczyniłeś to, przeklęty ty [jesteś] pośród wszelkiego bydła i pośród wszystkich dzikich zwierząt ziemi. Na piersi twej i brzuchu chodzić będziesz i ziemię jeść będziesz przez wszystkie dni życia twego.
I nienawiść ustanawiam pomiędzy tobą a kobietą i pomiędzy nasieniem twym a nasieniem jej. Ono[na] twą czyhać będzie głowę, a ty czyhać będziesz[na] jego piętę.
I kobiecie powiedział: Bardzo powiększę boleści twe i[w] jękach twych, w boleści rodzić będziesz dzieci, i do męża twego pragnienia skieruję twe, a on[nad] tobą panować będzie.
Zaś Adamowi powiedział: Ponieważ usłuchałeś głosu kobiety twej i zjadłeś z drzewa, co nakazałem tobie tego jednego nie jeść z niego, przeklęta[jest] ziemia w trudzie twym, w boleści jeść będziesz z niej przez wszystkie dni życia twego.
Ciernie i osty urosną tobie, i będziesz jeść trawę pola.
W pocie oblicza twego jeść będziesz chleb twój aż obrócisz się ty w ziemię, z której jesteś wzięty, bo ziemią jesteś i do ziemi odejdziesz.
I nadał Adam imię kobiecie jego Życie, bo ta [jest] matką wszystkich żyjących.
I uczynił JAHWE Bóg Adamowi i kobiecie jego tuniki ze skór i ubrał ich.
I powiedział JAHWE, Oto Adam stał się jak jeden z nas znający dobro i zło, i teraz oby nie wyciągnął ręki i wziął[z] drzewa życia i zjadłby i żyłby na wiek.
I wydalił ich JAHWE Bóg z ogrodu rozkoszy,[aby] uprawiał ziemię, z której został wzięty.
I wyrzucił Adama i zamieszkał on naprzeciw ogrodu rozkoszy i ustawił cheruby i ognisty miecz który się obraca strzegący drogi[do] drzewa życia.
Adam zaś poznawszy Ewę kobietę jego, i poczęła zrodziwszy Kaina i powiedziała: Zdobyłam mężczyznę przez JAHWE.
I następnie urodziła brata jego Abla, i został Abel pasterzem owiec, Kain zaś był uprawiającym ziemię.
I stało się pomiędzy dniami, przyniósłszy Kain z owoców ziemi ofiarę JAHWE,
i Abel przyniósłszy i jego z pierworodnych owiec jego i z tłuszczu ich. I spojrzał JAHWE na Abla i na dar jego,
na zaś Kaina i na ofiarę jego nie zwrócił uwagi. I zasmucił się Kain bardzo, i[chodził z] posępnym obliczem.
I powiedział JAHWE Bóg Kainowi: Dla czego bardzo smutny stałeś się i dla czego sposępniało oblicze twe?
Nie, jeśli właściwie przyniosłeś, właściwie zaś nie rozdzieliłeś, popełniłeś grzech? Zachowaj spokój! Do ciebie[należy] odwrócenie się[od] niego, i ty będziesz panował nad nim.
I powiedział Kain do Abla brata jego: Pójdźmy na pastwisko. I stało się kiedy byli oni na pastwisku i rzucił się Kain na Abla brata jego i zabił jego.
I powiedział JAHWE do Kaina: Gdzie jest Abel brat twój? Zaś odpowiedział: Nie wiem! Nie opiekunem brata mego jestem ja?
I odpowiedział Bóg: Cóż uczyniłeś? Wołanie krwi brata twego krzyczy do Mnie z ziemi.
I teraz wyklęty tyś przez ziemię, która rozwarła usta jej przyjmując krew brata twego z ręki twej.
Dlatego uprawiać będziesz ziemię, i nie dołoży siły jej dając tobie. Jęczeć i drżeć będziesz na ziemi.
I odpowiedział Kain do JAHWE: Zbyt wielka wina ma[aby] odpuszczono mi.
Jeśli wyrzucasz mnie dzisiaj od oblicza ziemi i przed obliczem Twym będę ukrywać się, i będę jęczeć i drżeć na ziemi, i będzie, że każdy kto spotyka mnie zabije mnie.
I powiedział jemu JAHWE Bóg: Nie tak! Każdy zabijający Kaina siedmiokrotną pomstą porażony będzie. I umieścił JAHWE Bóg znak Kainowi,[aby] nie zabił jego każdy spotykający jego.
Odszedł zaś Kain od oblicza JAHWE i zamieszkał w ziemi Nod naprzeciw Edenu.
I poznał Kain kobietę jego, i poczęła rodząc Enosza; a był [on] budowniczym miasta i nazwał miasto od imienia syna jego Enosz.
Zrodził zaś Enosz Irada, i Irad zrodził Mechuajela, a Mechuajel zrodził Metuszaela, a Metuszael zrodził Lamecha.
I wziął sobie Lamech dwie kobiety, imię pierwszej Ada, a imię drugiej Silla.
I urodziła Ada Jabala, ten był ojcem mieszkających w namiotach hodowców bydła.
I imię brata jego Jubal, ten był który wynalazł harfę i lirę.
Silla zaś urodziła i jej Tubal-Kain, i był kowalem wykonującym miedź i żelazo, siostra zaś Tubala-Kaina Naama.
Powiedział zaś Lamech swoim kobietom: Ado i Sillo posłuchajcie mego głosu, kobiety Lamecha, Dopuśćcie mnie do słowa, bowiem męża zabiłbym za zranienie mnie i młodzieńca za siniec mój.
Bo skoro siedem razy pomszczony z Kaina, z zaś Lamecha siedemdziesiąt siedem.
Poznał zaś Adam Ewę kobietę jego, i poczęła rodząc syna i nazwała imieniem jego Set, mówiąc: Wzbudził bowiem mi Bóg nasienie inne zamiast Abla, którego zabił Kain.
I Set zrodził syna, nazwał zaś imieniem jego Enosz. Ten miał nadzieję wzywając imię JAHWE Boga.
Mężczyzną i kobietą uczynił ich i pobłogosławił ich, i nazwał imię ich Adam,[w] dniu uczynienia ich.
Żył zaś Adam dwieście i trzydzieści lat i zrodził [syna] wedle rodzaju swego i na obraz swój i nazwał imieniem jego Set.
Było zaś dni Adama po zrodzeniu jego [syna] Seta siedemset lat, i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Adama, które przeżył, dziewięćset i trzydzieści lat, i umarł.
Dożył zaś Set dwieście i pięć lat i zrodził Enosza.
I dożył Set po zrodzeniu jego [syna] Enosza siedemset i siedem lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Seta dziewięćset i dwanaście lat, i umarł.
I dożył Enosz sto dziewięćdziesiąt lat i zrodził Kenana.
I dożył Enosz po zrodzeniu jego [syna] Kenana siedemset i dziesięć pięć lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Enosza dziewięćset i pięć lat, i umarł.
I dożył Kenan sto siedemdziesiąt lat i zrodził Mahalaleela.
I dożył Kenan po zrodzeniu jego [syna] Mahalaleela siedemset i czterdzieści lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Kenana dziewięćset i dziesięć lat, i umarł.
I dożył Mahalaleel sto i sześćdziesiąt pięć lat i zrodził Jareda.
I dożył Machalaleel po zrodzeniu jego [syna] Jareda siedemset i trzydzieści lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Mahalaleela osiemset i dziewięćdziesiąt pięć lat, i umarł.
I dożył Jared sto i sześćdziesiąt dwa lata i zrodził Henocha.
I dożył Jared po zrodzeniu jego [syna] Henocha osiemset lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Jareda dziewięćset i sześćdziesiąt dwa lata, i umarł.
I dożył Henoch sto i sześćdziesiąt pięć lat i zrodził Metuszelacha.
W pełni zadowolił zaś Henoch Boga po zrodzeniu jego [syna] Metuszelacha[żył jeszcze] dwieście lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Henocha trzysta sześćdziesiąt pięć lat.
I w pełni zadowolił Henoch Boga i nie znaleziono [go], bowiem przeniósł jego Bóg.
I dożył Metuszelach sto i sześćdziesiąt siedem lat i zrodził Lameka.
I dożył Metuszelach po zrodzeniu jego [syna] Lameka osiemset dwa lata i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Metuszelacha, co dożył, dziewięćset i sześćdziesiąt dziewięć lat, i umarł.
I dożył Lamek sto osiemdziesiąt osiem lat i zrodził syna.
I nazwał imieniem jego Noe mówiąc: "Ten uwolni nas od trudu naszego i od boleści rąk naszych i od[tej] ziemi, co przeklął JAHWE Bóg".
I dożył Lamek po zrodzeniu jego [syna] Noego pięćset i sześćdziesiąt pięć lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich dni Lameka siedemset i pięćdziesiąt trzy lata, i umarł.
I był Noego rok pięćsetny i zrodził Noe trzech synów, Sema, Chama, Jafeta.
I stało się kiedy zaczęło ludzi wielu przybywać na ziemi, i córki rodziły się im.
Zobaczyli zaś synowie Boga córki ludzkie, że piękne były, wzięli sobie kobiety ze wszystkich, które wybrali.
I powiedział JAHWE Bóg: Nie pozostanie duch Mój w ludziach tych na wiek, dla tego,[że] są oni ciałem, będzie zaś dni ich sto dwadzieścia lat.
Zaś olbrzymi byli na ziemi w dniach owych i potem również, kiedy zbliżali się synowie Boga z córkami ludzkimi i rodziły [potomków] im, owi byli gigantami z wieków ludziom znani.
Zobaczył zaś JAHWE Bóg, że powiększa się złośliwość ludzi na ziemi i każdy skupił się w sercu jego pilnie na złu każdego dnia,
i zastanawiał się JAHWE,[nad tym] że uczynił człowieka na ziemi i rozważał to.
I powiedział JAHWE: Zetrę człowieka, którego uczyniłem, z oblicza ziemi, od człowieka do bydlęcia i od pełzających po skrzydlate nieba, gdyż zapłonął gniew, że uczyniłem ich.
Uległa zepsuciu zaś ziemia przed Bogiem i wypełniła się ziemia niesprawiedliwością.
i spojrzał Pan Bóg[na] ziemię, i była zrujnowana, bowiem uległo skażeniu wszelkie ciało na drodze jego na ziemi.
I powiedział Bóg do Noego: Czasu kres człowieka nadszedł przede Mną, bowiem napełniła się ziemia niesprawiedliwością przez nich, i oto Ja postanawiam zniszczyć ich i[tę] ziemię.
Uczyń więc sobie arkę z drzewa czworokątnego. Przegrody uczyń[w] arce i wysmaruj ją od środka i z zewnątrz smołą.
I tak uczynisz arkę: trzysta łokci długą arkę i pięćdziesiąt łokci szeroką i trzydzieści łokci wysoką ją.
[W] dachu uczynisz [otwór] arki i na łokieć wykonasz go z góry. Zaś drzwi arki umieścisz z boku. Dolną [część], drugą i trzecią [kondygnację] uczynisz w niej.
Ja zaś oto sprowadzę powódź wody na ziemię niszcząc wszelkie ciało, w czym jest duch życia pod niebem, i co kolwiek jest na ziemi, zginie.
I ustanowię przymierze Moje z tobą. Wejdziesz zaś do arki, ty i synowie twoi i kobieta twa i kobiety synów twych z tobą.
I z wszystkich bydląt i z wszystkich pełzających i z wszystkich dzikich zwierząt i z wszelkiego ciała, dwie pary z każdego przedstawiciela w arce, aby zachować [je] z tobą, samiec i samica[to] będzie.
Z wszystkich ptaków skrzydlatych według gatunków i z wszelkiego bydła według gatunków i z wszelkich pełzających czołgających się po ziemi według gatunków ich, dwie pary z wszelkiego wejdzie z tobą, zachowując [je] z tobą, samiec i samica.
Ty zaś weźmiesz sobie z wszelkie pożywienie co będzie jedzone, i będziesz zbierać do siebie, i będzie tobie i tamtym na pokarm.
I uczynił Noe wszystko, co nakazał mu Pan Bóg, tak uczynił.
I powiedział JAHWE Bóg do Noego: Wejdź ty i cały dom twój do arki, albowiem ty zobaczyłem sprawiedliwy [jesteś] przede Mną w pokoleniu tym.
Z zaś bydła czystego wprowadź do siebie siedem(par), samca i samicę. Z zaś bydła nie czystego dwie(pary), samca i samicę,
i z skrzydlatych nieba czystych siedem(par), samca i samicę, i z skrzydlatych nie czystych dwie(pary), samca i samicę, zachowując nasienie na całej ziemi.
Po tych bowiem dniach siedmiu Ja spuszczę deszcz na ziemię[przez] czterdzieści dni i czterdzieści nocy i zmyta zostałaby cała wysokość, którą uczyniłem, z oblicza ziemi.
I uczynił Noe wszystko, co nakazał mu JAHWE Bóg.
Noe zaś miał lat sześćset, gdy potop stał się wody na ziemi.
Wszedł zaś Noe i synowie jego i kobieta jego i kobiety synów jego z nim do arki z powodu wody potopu.
I z skrzydlatych i z bydła czystego i z bydła nie czystego i z wszelkiego pełzającego po ziemi,
dwie(pary) weszły z Noem do arki, samiec i samica, jak nakazał jemu Bóg.
I stało się po siedmiu dniach, i woda potopu stała się na ziemi.
W sześćsetnym roku życia Noego, drugiego miesiąca, siódmego i dwudziestego [dnia](tego) miesiąca, dnia tego rozerwały się wszystkie źródła otchłani, i śluzy nieba otwarły się.
I(padał) deszcz na ziemię czterdzieści dni i czterdzieści nocy.
W dniu tym wszedł Noe, Sem, Cham, Jafet, synowie Noego, i kobieta Noego i trzy kobiety synów jego z nim do arki.
I wszystkie dzikie zwierzęta według rodzaju i wszelkie bydło według rodzaju i każdy pełzający ruszający się na ziemi według rodzaju i każdy skrzydlaty według rodzaju,
I wchodzące: samiec i samica z wszelkiego ciała weszły, jak rozkazał Bóg Noemu. I zamknął JAHWE Bóg od zewnątrz ją, arkę.
I stał się potop[przez] czterdzieści dni i czterdzieści nocy na ziemi, i zwiększyła się woda i uniosła arkę, i podniosła z ziemi.
I zapanowała woda i powiększając się całkiem nad ziemią, i unosiła się arka ponad wodami.
Zaś woda zapanowała całym ogromem na ziemi i pokryła wszystkie góry wysokie będące pod niebem.
Dziesięć[i] pięć łokci powyżej podniosła się woda i pokryła wszystkie góry wysokie.
I umarły wszelkie ciała poruszające się po ziemi: skrzydlate i bydło i dzikie zwierzęta i każdy pełzający ruszający się po ziemi i każdy człowiek.
I wszystko, co posiada dech życia, i wszystko, co było na suchym [lądzie], umarło.
I zmyte zostało wszystko co powstało, co było na obliczu całej ziemi, od człowieka do bydlęcia i pełzającego i skrzydlatego nieba, i zmyte zostało z ziemi, a pozostali jedynie Noe i pomiędzy nim w arce.
I podniosła się woda nad ziemią dni sto pięćdziesiąt.
i pamiętał Bóg[o] Noem i wszystkich dzikich zwierzętach i całym bydle domowym i wszelkich skrzydlatych i wszelkich pełzających, które były z nim w arce, i poprowadził Bóg ducha na ziemię, i ustała woda,
i zostały zakryte źródła otchłani i śluzy nieba, i został zatrzymany deszcz z nieba.
i obniżała się woda zmierzając ku ziemi, obniżała się i zmniejszała woda przez pięćdziesiąt i sto dni.
I osiadła arka w miesiącu siódmym, siódmego i dwudziestego dnia miesiąca, na górze Ararat.
I stało się po czterdziestu dniach [,że] otworzył Noe okno arki, co uczynił,
i wysłał kruka zobaczyłby jeśli ustąpiłaby woda, i wyszedłszy nie wrócił aż do wyschnięcia wody z ziemi.
I wysłał gołębicę za nim zobaczyłby jeśli ustąpiłaby woda z oblicza ziemi.
I nie znalazłszy gołębica odpoczynku [dla] nóg swoich wróciła do niego do arki, gdyż woda była na całym obliczu całej ziemi, i wyciągając rękę jego wziął ją i wprowadził ją do siebie do arki.
I odczekał jeszcze dni siedem innych znów wysłał gołębicę z arki,
i powróciła do niego gołębica pod wieczór i miała liść oliwnej gałązki w dziobie jej, i poznał Noe, że ustąpiła woda z ziemi.
i odczekał jeszcze dni siedem innych znów wysłał gołębicę, i nie więcej wróciła do niego już.
i stało się w pierwszym i sześćsetnym roku w życiu Noego, pierwszego miesiąca, pierwszego [dnia tego] miesiąca, ustąpiła woda z ziemi. I odsłonił Noe dach arki, co uczynił i zobaczył, że ustąpiła woda z oblicza ziemi.
W zaś miesiącu drugim, siódmego i dwudziestego dnia miesiąca, została wysuszona ziemia.
I powiedział Pan Bóg Noemu mówiąc:
Wyjdź z arki, ty i kobieta twoja i synowie twoi i kobiety synów twoich z tobą,
i wszelkie dzikie zwierzęta, które jest z tobą i wszelkie ciało od skrzydlatych aż do bydła domowego i wszelkie pełzające ruszające się na ziemi wyprowadź z tobą, i rośnijcie i pomnażajcie się na ziemi.
I wyszedł Noe i kobieta jego i synowie jego i kobiety synów jego z nim,
i wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie bydło domowe i wszelkie ptactwo i wszelkie pełzające ruszające się na ziemi według rodzaju jego wyszły z arki.
I zbudował Noe ołtarz JAHWE i wziął z wszelkiego bydła domowego czystego i z wszelkiego skrzydlatego czystego i przyniósł na ofiarę na ołtarz.
i poczuł JAHWE Bóg woń aromatu, i powiedział JAHWE Bóg[co] pomyślał: Nie więcej kiedykolwiek przeklnę ziemię przez czyny ludzi, gdyż złamane myśli człowieka lgną do złego od młodości. Nie więcej więc już porażę wszelkie ciało żyjące, jak uczyniłem.
Przez wszystkie dni ziemi siew i żniwa, zimno i upał, lato i wiosna, dniem i nocą nie ustaną.
I pobłogosławił Bóg Noego i synów jego i powiedział im: Rośnijcie i pomnażajcie się i wypełniajcie ziemię i weźcie w posiadanie ją.
I bojaźń [przed] wami i lęk (padnie) na wszelkie dzikie zwierzęta ziemi i na wszelkie ptaki nieba i na wszelkie poruszające się na ziemi i na wszystkie ryby morza. W ręce wasze oddaję,
i wszelkie pełzające[co] jest żywe, wam będą na pokarm jak jarzyny traw daję wam wszystko.
I bowiem[o] waszą krew, dusz waszych dopominać się będę, z ręki wszelkiego dzikiego zwierzęcia dopominać się będę jej i z ręki człowieka brata dopominać się będę duszy człowieka.
Przelana krew człowieka zamiast krwi jego zostanie przelana, bowiem na obraz Boga uczyniłem człowieka.
Wy zaś rośnijcie i pomnażajcie się i wypełniajcie ziemię i pomnażajcie się na niej.
i powiedział Bóg Noemu i synom jego z niego mówiąc:
Ja oto ustanawiam przymierze Moje wam i potomstwu waszemu po was,
i wszelkimi duszami żyjącymi z wami z ptakami i z bydłem domowym i wszystkimi dzikimi zwierzętami ziemi, które[jest] pomiędzy wami, z wszystkim wychodzącym z arki.
I ustanowię przymierze Moje z wami, i nie umrze wszelkie ciało kiedykolwiek od wód potopu, i nie będzie również potopu wód niszczących całą ziemię.
i powiedział Pan Bóg do Noego: Oto znak przymierza, Ja daję pomiędzy Mną a wami i pomiędzy wszelką duszą żyjącą, co jest pomiędzy wami, na wieki wieków.
Łuk Mój kładę na chmurze, i będzie[to] znakiem przymierza między Mną i ziemią.
I [gdy] będą przeze rozpinane Mnie chmury nad ziemią zostanie ukazany łuk Mój na chmurze,
i przypomnę sobie przymierze me, co jest pomiędzy mną a wami i pomiędzy wszystkimi duszami żyjącymi we wszelkim ciele, i nie będzie już wody w potopie, któryby zmył wszelkie ciało.
I będzie łuk Mój na chmurze, i zobaczę by zostało przypomniane przymierze wieczne pomiędzy Mną a pomiędzy wszelką duszą żyjącą we wszelkim ciele, co jest na ziemi.
I powiedział Bóg Noemu: To znak przymierza, który zawarłem pomiędzy Mną a pomiędzy wszelkim ciałem, co jest na ziemi.
I postanowił Noe[być] człowiekiem rolnikiem ziemi i zasadził winnicę.
I pił z wina i upił się i nagi [leżał] w domu jego.
I zobaczył Cham ojciec Kanaana nagość ojca jego i wyszedłszy oznajmił dwóm braciom jego na zewnątrz.
I wziął Sem i Jafet szatę. nałożyli we dwóch[na] plecy ich i szli tyłem i przykryli nagość ojca ich, i[było] oblicze ich odwrócone i nagości ojca ich nie zobaczyli.
Wytrzeźwiawszy zaś Noe od wina i poznawszy, co uczynił mu syn jego młodszy,
i powiedział: Przeklęty Kanaan. Sługą domu będzie braci jego.
I powiedział: Błogosławiony JAHWE Bóg Sema, i będzie Kanaan sługą jego.
Rozwija Bóg Jafeta i zamieszka w domach Sema, i niech się stanie Kanaan sługą ich.
I było wszystkich dni Noego dziewięćset pięćdziesiąt lat i umarł.
Te są zaś pokolenia synów Noego, Sema, Chama, Jafeta, i urodzili się im synowie po potopie.
Synowie Jafeta: Gamer i Magog i Madaj i Juan i Elisa i TubalKain i Mosoch i Thiras.
A synowie Gamera: Aschanaz i Rifath i Thorgama.
A synowie Juana: Elisa i Tharsis, Kitisowie, Rodyjczycy.
Z tych wywodzą się wyspy narodów na ziemi ich, wszelkie według języka w plemionach ich i w narodach ich.
Synowie zaś Chama: Chus i Mesraim, Fud i Kanaan.
Synowie zaś Chusa: Saba i Euila i Sabatha i Regma i Sebakatha. Synowie zaś Regmy: Saba i Dadan.
Ten był potężnym myśliwym przed JAHWE Bogiem, dla tego mówić będą: Jak Nebrod potężny myśliwy przed JAHWE.
I stał się początkiem królestwa jego Babilon i Orech i Archad i Chalanne w ziemi Sennaar.
Z ziemi owej wyszedł Assur i zbudował Ninii Rooboth miasto i Chalach
i Dasem pomiędzy Niniwą a Chalachem: To było miasto wielkie.
I Mesraim zrodził Ludiimów i Enematiimów i Labiimów i Nefthaliimów,
i Patrosoniimów i Chasioniimów, skąd wywodzą się stamtąd Filistyni, i Kafthoriimici.
Kanaan zaś zrodził Sydona pierworodnego i Chetejczyka
i Jebusajczyka i Amorajczyka i Gergesajczyka
i Euajczyka i Akurajczyka i Asennajczyka
i Aradyjczyka i Samarajczyka i Amathiego, i po tym były rozproszone plemiona Chananejczyków.
I były granice Chananejczyków od Sydonu aż przychodzą do Gerary i Gazy, aż do wejścia Sodomy i Gomory, Adamy i Seboim, aż do Lasy.
Ci synowie Chama w plemionach ich według języka ich w krainach ich i w narodach ich.
i Semowi urodzili się i jemu, ojcem wszystkich synów Ebera, brata Jafeta starszego.
Synowie Sema: Ajlam i Assur i Arfaksad i Lud i Aram i Kajnan.
A synowie Arama: Os i Ul i Gather i Mosoch.
A Arfaksad zrodził Kenana i Kenan zrodził Salę, Sala zaś zrodził Ebera.
A Eberowi urodziło się swóch synów: imię jednego Falek, bowiem w dniach jego została rozdzielona ziemia, a imię brata jego Jektan.
Jektan zaś zrodził Elmodada i Salefa i Asarmotha i Jaracha
i Odorrę i Ajzela i Deklę
i Abimeela i Sabeua
i Ufira i Euii Jobaba. Wszyscy ci są synowie Jektana.
I stało się zamieszkiwanie ich od Masse aż do wejścia do Sofery, góry wschodu.
Ci są synowie Sema w plemionach ich według języków ich w krainach ich i w narodom jego.
I była cała ziemia języka jednego, i mowy jednej cała.
I stało się w wędrówce ich z wschodu, [że] znaleźli pastwisko w ziemi Szinear i osiedlili się tam.
I powiedział człowiek sąsiadowi: Pójdźmy, wyrabiajmy cegły i wypalajmy je[w] ogniu. I stała się im cegła jak kamień, i asfalt był im[za] zaprawę.
I powiedzieli: Pójdźmy, zbudujmy sobie miasto i wieżę co głową będzie [sięgać] aż[do] nieba, i uczyńmy sobie imię przeciw rozproszeniu na obliczu całej ziemi.
I zszedł JAHWE zobaczyłby miasto i wieżę, którą zbudowali synowie ludzcy.
I powiedział JAHWE: Oto ród jeden i mowa jedna wszystkich, i rozpoczęli dzieło, i teraz nie zaprzestaną z tego wszystkiego, które podjęli się uczynić.
Pójdźmy i zejdźmy, pomieszajmy tam jego język, aby nie usłyszeli każdy głos[swego] sąsiada.
I rozproszył ich JAHWE stamtąd na oblicze całej ziemi, i przestali budować miasto i wieżę.
Dla tego zostało nazwane imieniem jego Zamieszanie, gdyż tam pomieszał JAHWE mowę całej ziemi, i stamtąd rozproszył ich JAHWE Bóg na oblicze całej ziemi.
I te są pokolenia Sema: Sem syn[miał] sto lat, kiedy zrodził Arpakszada drugiego roku po potopie.
I żył Sem po zrodzeniu jego[syna] Arpakszada pięćset lat i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Arpakszad sto trzydzieści pięć lat i zrodził Kainana.
I żył Arpakszad po zrodzeniu jego[syna] Kainana lat czterysta trzydzieści i zrodził synów i córki i umarł. I żył Kainan sto trzydzieści lat i zrodził Salę. I żył Kainan po zrodzeniu jego[syna] Sala lat trzysta trzydzieści i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Sala sto trzydzieści lat i zrodził Ebera.
I żył Sala po zrodzeniu jego[syna] Ebera trzysta trzydzieści lat i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Eber sto trzydzieści cztery lata i zrodził Feleka.
I żył Eber po zrodzeniu jego[syna] Feleka lat trzysta siedemdziesiąt i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Felek sto trzydzieści lat i zrodził Regaua.
I żył Felek po zrodzeniu jego[syna] Regaua dwieście dziewięć lat i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Regaua sto trzydzieści dwa lat i zrodził Serucha.
I żył Regau po zrodzeniu jego[syna] Serucha dwieście siedm lat i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Seruch sto trzydzieści lat i zrodził Nachora.
I żył Seruch po zrodzeniu jego[syna] Nachora lat dwieście i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Nachor lat siedemdziesiąt dziewięć i zrodził Teracha.
I żył Nachor po zrodzeniu jego[syna] Teracha lat sto dwadzieścia dziewięć i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Terach siedemdziesiąt lat i zrodził Abrama i Nachora i Harrana.
Te są zaś pokolenia Teracha: Terach zrodził Abrama i Nachora i Harrana, i Harran zrodził Lota.
I umarł Harran przed Terachem ojcem jego w ziemi, co urodził się, w krainie Chaldejczyków.
I wzięli Abram i Nachor sobie kobiety: imię kobiety Abrama Sara, a imię kobiety Nachora Milka córka Harana,[który był] ojcem Milki i ojcem Jiski.
I była Sara bezpłodna i nie rodząca dzieci.
I wziął Terach Abrama syna jego i Lota syna Harana syna syna jego i Saraj synową jego kobietę Abrama syna jego i wyprowadził ich z kraju Chaldejczyków żeby pójść do ziemi Kanaan i przyszedł aż do Charanu i zamieszkał tam.
I było dni Teracha w Charanie dwieście pięć lat, i umarł Terach w Charanie.
I stało się po wypowiedziach tych,[że] Bóg poddał próbie Abrahama i powiedział do niego: Abrahamie, Abrahamie! Zaś odpowiedział: Otom ja.
I powiedział: Weź syna twego, umiłowanego, którego kochasz, Izaaka, i pójdź do ziemi wyniosłej i złóż go tam na ofiarę na jednej[z] gór, którą ci powiem.
Podniósłszy się zaś Abraham rano osiodłał oślicę jego; zabrał zaś ze sobą dwóch chłopców i Izaaka syna jego i narąbał drew na całopalenie, podniósłszy się poszedł i przyszedł na miejsce, o którym powiedział mu Bóg.
A dnia trzeciego i przejrzał Abraham oczami zobaczył miejsce z daleka.
I powiedział Abraham chłopcom jego: Usiądźcie wy z oślicą, ja zaś i chłopiec pójdziemy aż tam, a pokłoniwszy się, wrócimy do was.
Wziął zaś Abraham drwa na całopalenie i nałożył na Izaaka syna jego. Wziął zaś i ogień do ręki i duży nóż, i szli dwaj razem.
Powiedział zaś Izaak do Abrahama ojca jego mówiąc: Ojcze? Zaś odpowiedział: Co jest, dziecko? Powiedział: Oto ogii drwa, gdzie jest baranek na całopalenie?
Pszyszli na miejsce, o którym powiedział mu Bóg, i zbudował tam Abraham ołtarz i ułożył drwa i związał Izaaka syna jego, położył go na ołtarz na drwach.
I wyciągnął Abraham rękę jego dobywając noża,[aby] zabić syna jego.
I zawołał do niego zwiastun JAHWE z nieba i powiedział mu: Abrahamie, Abrahamie! Zaś odpowiedział: Otom ja.
I powiedział: Nie podnoś ręki swojej na chłopca ani nie czyń mu nic. Teraz bowiem poznałem, że boisz się Boga ty, a nie oszczędziłeś syna twego umiłowanego dla Mnie.
I przejrzał Abraham na oczy jego zobaczył, i oto baranek, zaplątany w krzewie gęstym rogami; i poszedł Abraham i wziął baranka i złożył go na całopalenie zamiast Izaaka syna jego.
I nazwał Abraham imieniem miejsce owe: JAHWE spojrzał, aby mówiliby dzisiaj: Na górze JAHWE objawił się.
I zawołał zwiastun JAHWE[do] Abrahama powtórnie z nieba
mówiąc: Na Siebie przysiągłem, mówi JAHWE, ze względu na co uczyniłaś wypowiedź i nie oszczędziłeś syna twego umiłowanego dla Mnie,
rzeczywiście błogosławiąc pobłogosławię cię i zwiększając powiększę nasienie twe jak gwiazdy nieba i jak piasek na brzegu morza, i odziedziczy nasienie twe miasta wrogów
i zostaną błogosławione w nasieniu twym wszystkie narody ziemi, za to, że okazałeś posłuszeństwo Mojemu głosowi.
Wrócił zaś Abrahama do chłopców jego, i powstawszy szli razem do studni przysięgi. I zamieszkał Abraham przy studni przysięgi.
Stało się zaś po wypowiedziach tych i przyniesiono wiadomość Abrahamowi mówiąc: Oto urodziła Milka i jemu synów, Nachorowi bratu twemu,
Oksa pierworodnego i Bauksa brata jego i Kamuela ojca Syryjczyków
i Chasada i Azaua i Faldasa i Jedlafa i Bathuela.
I Bathuel zrodził Rebekkę. Ośmiu tych synów, których urodziła Milka Nachorowi bratu Abrahama.
I nałożnica jego, o imieniu Reema, urodziła i jemu Tabeka, i Gaama, i Tochosa i Mochę.
I powiedział JAHWE do Mojżesza mówiąc:
Ogłosisz synom Izraela i powiesz do nich: Ja [jestem] JAHWE Bóg wasz.
Według zwyczajów ziemi Egiptu, w[której] mieszkaliście w niej, nie będziecie postępować ani według zwyczajów ziemi Kanaan, do której Ja prowadzę was tam, nie będziecie postępowali i nakazów ich nie będziecie chodzić.
Orzeczenia Me będziecie wypełnii przykazania Me będziecie strzegli chodząc w nich. Ja [jestem] JAHWE Bóg wasz.
I będziecie przestrzegać wszelkie przykazania Me i wszelkie orzeczenia Me i będziecie wypełniać je. Wypełniający [je] człowiek żył będzie przez nie. Ja [jestem] JAHWE Bóg wasz.
Kto by wyszedł przed obliczem ich i kto by wszedł przed oblicze ich i kto by wyprowadzał ich i kto przyprowadzał ich, i nie byłoby zgromadzenie JAHWE jak owce, co nie mają pasterza.
Proroka z[pośród] braci twoich jak ja wzbudzi ci JAHWE Bóg twój, Jego będziecie słuchać.
Według wszystkiego, jak prosiłeś od JAHWE Boga twego na Horebie, dnia zgromadzenia mówiąc: Nie będziemy chcieli ponownie słuchać głosu JAHWE Boga naszego i ogień wielki ten nie będziemy chcieli widzieć nadal, aby nie umarlibyśmy,
i powiedział JAHWE do mnie: Słuszne wszystko, które powiedzieli.
Proroka wzbudzę im z[pośród] braci jego jak ciebie i dam wypowiedź Mą w usta Jego, i powie im, tak jak nakażę Mu.
A człowieka, który jeśli nie wysłuchałby, cokolwiek jeśli miałby wygłosić prorok w imieniu Mym, Ja wymierzę sprawiedliwość przez Niego.
Bowiem przykazanie to, które ja nakładam na was dzisiaj, nie bardzo trudne jest ani dalekie od ciebie.
Nie w niebiosach w górze jest, [aby] mówili: Kto wzniesie się nam ku niebiosom i weźmie je nam? A słysząc je będziemy przestrzegali.
Ani po drugiej stronie morza jest,[aby] mówili: Kto przeprawi się nam na drugą stronę morza i weźmie nam je? A usłyszawszy my będziemy wypełniać je i przestrzegać.
Jest tobie blisko[to] słowo bardzo, na ustach twych i w sercu twym i w rękami twoich,[aby] je przestrzegać.
I wczoraj i przedwczoraj[choć] był Saul królem naszym, ty byłeś wyprowadzającym i wprowadzającym Izraela, i wyrzekł JAHWE do ciebie: Ty paść będziesz lud Mój Izraela, i ty będziesz przewodnikiem wśród Izraela.
I odpowiedzieli do niego: Mąź włochaty i opasany skórzanym pasem[na] lędźwiach jego, i rzekł: Eliasz Tiszbita ten jest.
Odejdźcie ode mnie, wszyscy wykonawcy bezprawia, bo usłyszał JAHWE głos płaczu mego.
Albowiem ze względu na Ciebie jesteśmy uśmiercani[przez] cały dzieñ, zostaliśmy poczytani jak owce[przeznaczone] rzeź.
Wstąpiwszy ku wysokości, wziął do niewoli, wziętych do niewoli, wziął dary w ludziach, i nawet nieposłusznych[by] zamieszkali. Pan Bóg błogosławiony,
Dawidowy. Błogosław duszo moja, JAHWE. JAHWE Boże mój, wielki bardzo, chwałą i dostojeństwem przyoblekłeś się,
czynisz zwiastunów Twoich wiatrami, a sługi Twoje ogniem płonącym.
Miej litość nam, JAHWE, miej litość nam, bo zewsząd liczne wypełniły nas wzgardy,
Jeśli zaś powiedziałbyś: "Nie znam tego", poznajesz że Pan serce wszystkich poznaje, i daje dech wszystkim im, wie wszystko, który oddaje każdemu według dzieł jego.
Przez ten da Pan sam wam znak: Oto dziewica w łonie pocznie i urodzi Syna, i nazwą imię Jego Emmanuel.
Zawróćcie do Mnie, a zostańcie uratowani,[wy] z krańca ziemi: JA JESTEM Bogiem, a nie ma innego!
Na siebie samego przysiągłem: wyjdzie z ust Moich sprawiedliwość, słowa Me nie będą się zmieniać, gdyż [dla] Mnie zegnie się wszelkie kolano i wyzna każdy język Boga
[tak] mówiąc: Sprawiedliwość i chwała do Niego przybędą, i będą wstydzić się wszyscy ci [co] odłączyli się sami.
Przez JAHWE zostaną uwolnieni i w Bogu będą chlubić wszyscy[z] plemienia synów Izraela.
tak zadziwią się narody liczne nad Nim, i zamkną królowie usta swoje, gdyż co nie zostało oznajmione o Nim, zobaczą, i[którzy] nie słyszeli, zrozumieją.
JAHWE, kto uwierzył wieści naszej? I ramię JAHWE komu zostało objawione?
Wyrósł przed Nim jako chłopiec, jak korzeń w ziemi spragnionej, nie ma urody[na] Nim ani chwały; i [gdy] zobaczyliśmy Go, nie miał wyglądu ani piękna;
ale wygląd jego szpetny gorzej niż u wszystkich ludzi, człowiek w ciosach będący i zobaczywszy[myśleliśmy, że] dzwiga chorobę, ponieważ wykrzywione było oblicze Jego, wzgardzony i nie liczono się[z Nim].
On grzechy nasze poniósł i za nas smutki, i my mniemaliśmy[, że] On jest w udręczeniu i w ciosach i w złym traktowaniu.
On zaś zraniony został dla bezprawia naszego i słabości znosił dla grzechów naszych. Kara[za] pojednanie nasze przez Niego. Obrażenia Jego nas uleczyły.
Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, człowiek[na] drodze jego zbładził; a JAHWE wydał Jego za grzechy nasze.
I On w czasie cierpień nie otwiera ust, jak owca na rzeź był prowadzony i jak baranek przed strzygącym jego, milczał, tak nie otwiera ust swoich.
W poniżeniu wyrok na Nim został wykonany.[O] pokoleniu Jego, kto opowie? Gdyż zostało zabrane z ziemi życie Jego, przez bezprawia ludu Mego był prowadzony ku śmierci.
I wydałbym złych zamiast pochówku Jego i bogatych zamiast śmierci Jego; gdyż bezprawia nie uczynił, ani znalazło się oszustwo na ustach Jego.
I JAHWE chciałby uchronić Go[przed] razami. Jeśli dalibyście [ofiarę] za grzech, dusza wasza zobaczyłaby nasienie długowieczne. I chciałby JAHWE uchronić
przed udręką duszę Jego,[aby] pokazać Mu światło i ukształtować[Go do] zrozumienia,[aby] usprawiedliwić[jako] sprawiedliwego, dobrze służącego wielu, lecz grzechy ich On będzie nosił.
Dla tego On odziedziczy licznych i[z] mocnymi dzielić będzie łupy, za to, że została wydana na śmierć dusza Jego, i w bezprawiu został osądzony; i On grzechy wielu poniósł i za ich grzechy On został wydany.
i uczynię wśród nich znaki i poślę spośród nich ocalonych do narodów, z Tharsis i Fud i Lud i Mosoch i Tubalkain i do Hellady i do wysp daleko,[które] nie słyszały Mojego imienia ani widzieli chwały Mej, i ogłoszę Mą chwałę w narodach.
I przyprowadzę braci waszych z wszystkich narodów, dar JAHWE z końmi i[na] rydwanach krytych,[na] mułach z osłonami, do świętego miasta Jeruzalem, powiedział JAHWE: jak gdyby przynosili synowie Izraela Mi ofiary ich z psalmami do domu JAHWE.
A z nich wezmę Sobie kapłanów i Lewitów, powiedział JAHWE.
Tak mówi JAHWE: krzyk w Rama słychać lament i płacz i krzyk. Rachel opłakuje nie chcąc przestać z powodu synów jej, że nie są.
Dlatego litości chcę i nie ofiary, i poznania Boga[od] całopaleń.
Ponieważ niemowlę Izrael, i Ja pokochałem jego i z Egiptu wezwałem dzieci jego.
I tym Betlejem dom Efrata, najmniejsze jesteś będące w tysiącach Judy, z ciebie mi wyjdzie będący dowódcą w Izraelu, i wyjście Jego od początku z dni odwiecznych.
Jeśli cofnąłby się, nie znajduje upodobania dusza Moja w nim, zaś sprawiedliwy z wiary jego żyłby.
I rzekł[anioł] JAHWE do oszczercy: Upomina JAHWE ciebie, oszczerco, i upomina JAHWE ciebie,[Ten] który wybrał Jeruzalem,[czyż] nie [Ten jest] płomieniem wyciągniętym z ognia?
Oto Ja odsyłam zwiastuna Mego, i przypatrzy się drodze przede obliczem Mym, i nagle przybędzie do świątyni Swej Pan, którego wy szukacie, i zwiastun przymierza, którego wy pragniecie. Oto przychodzi, mówi JAHWE wszechmogący.
Abraham zrodził Izaaka, Izaak zaś zrodził Jakuba, Jakub zaś zrodził Judę i braci jego,
Juda zaś zrodził Faresa i Zarę z Tamar, Fares zaś zrodził Ezroma, Ezrom zaś zrodził Arama,
Aram zaś zrodził Aminadaba, Aminadab zaś zrodził Naasona, Naason zaś zrodził Salmona,
Salmon zaś zrodził Booza z Rachab, Booz zaś zrodził Jobeda z Rut, Jobed zaś zrodził Jessego,
Jesse zaś zrodził Dawida króla. Dawid zaś zrodził Salomona z tej[żony] Uriasza
Salomon zaś zrodził Roboama, Roboam zaś zrodził Abiasza, Abiasz zaś zrodził Asafa,
Asaf zaś zrodził Jozafata, Jozafat zaś zrodził Jorama, Joram zaś zrodził Ozjasza,
Ozjasz zaś zrodził Joatama, Joatam zaś zrodził Achaza, Achaz zaś zrodził Ezechiasza,
Ezechiasz zaś zrodził Manassesa, Manasses zaś zrodził Amosa, Amos zaś zrodził Jozjasza,
Jozjasz zaś zrodził Jechoniasza i braci jego za przesiedlenia[do] Babilonu.
Po zaś przesiedleniu[do] Babilonu Jechoniasz zrodził Salatiela, Salatiel zaś zrodził Zorobabela,
Zorobabel zaś zrodził Abiuda, Abiud zaś zrodził Eliakima, Eliakim zaś zrodził Azora,
Azor zaś zrodził Sadoka, Sadok zaś zrodził Achima, Achim zaś zrodził Eliuda,
Eliud zaś zrodził Eleazara, Eleazar zaś zrodził Mattana, Mattan zaś zrodził Jakuba,
Jakub zaś zrodził Józefa męża Marii, z której zrodzony [został] Jezus zwany Pomazańcem.
Wszystkich więc pokoleń od Abrahama do Dawida, pokoleń czternaście, i od Dawida do przesiedlenia[do] Babilonu, pokoleń czternaście, i od przesiedlenia[do] Babilonu do Pomazańca, pokoleń czternaście.
Zaś Jezusa Pomazańca narodzenie takie było: zostawszy_zaręczona matka Jego, Maria Józefowi, zanim zeszli się oni znalazła się w łonie mająca z Ducha Świętego.
Józef zaś mąż jej, sprawiedliwym będąc i nie życząc jej zawstydzenia, chciał potajemnie oddalić ją.
To zaś[gdy] on wymyślił oto zwiastun Pana we śnie ukazał się mu, mówiąc: Józefie synu Dawida nie bój się zaakceptować Marię żonę twoją,[co] bowiem w niej zrodziło się z Ducha jest Świętego.
Urodzi zaś syna i nazwiesz imię Jego Jezus, On bowiem uratuje lud Jego od grzechów ich.
To zaś wszystko stało się, aby wypełniło się[co] powiedziano [zostało] przez Pana poprzez proroka mówiącego:
Oto dziewczyna w łonie mieć będzie i urodzi syna, i nazwą imię Jego Emmanuel,[co] jest przetłumaczane: z nami Bóg
Podniósłszy się zaś Józef ze snu uczynił jak nakazał mu zwiastun Pana, i zaakceptował żonę swoją.
i nie poznawał jej aż urodziła syna, i nazwał [Go] imieniem Jego Jezus.
[Kiedy] zaś Jezus urodził się w Betlejem [w] Judei w dniach Heroda króla, oto magowie ze wschodu przybyli do Jerozolimy,
mówiąc: Gdzie jest narodzony król Judejczyków? Zobaczyliśmy bowiem Jego gwiazdę we wschodzie i przybyliśmy pokłonić się Mu.
Usłyszawszy zaś król Herod został poruszony i cała Jerozolima z nim.
I zebrawszy wszystkich arcykapłanów i uczonych w Piśmie ludu dowiadywał się u nich gdzie Pomazaniec się[u]rodzi.
Oni zaś powiedzieli mu: W Betlejem [w] Judei. Tak bowiem napisane jest przez proroka:
I ty, Betlejem ziemio Judy, wcale nie najmniejsze jesteś z dowódców Judy, z ciebie bowiem wyjdzie dowodzący, który pasł będzie lud Mój Izraela.
i posławszy ich do Betlejem powiedział: Wyruszywszy odkryjcie dokładnie co do dziecka, kiedy zaś znaleźlibyście, przynieście wiadomość mi, abym i ja przyszedłszy pokłonił się Mu.
Oni zaś wysłuchawszy króla poszli i oto gwiazda, którą zobaczyli we wschodzie, poprzedzała ich aż przyszedłszy stanęła powyżej, gdzie było dziecko.
Zobaczywszy zaś gwiazdę zaczeli się radować radością wielką bardzo.
I przyszedłszy do domu zobaczyli dziecko z Marią matką Jego, i upadli oddając cześć Mu, i otworzyli skarbce swoje przynieśli mu prezent: złoto i kadzidło i mirrę.
I mając objawienie we śnie nie zawracać do Heroda, przez inną drogę wrócili do kraju swojego.
Oddaliwszy się zaś oni, oto zwiastun Pana ukazuje się we śnie Józefowi mówiąc: Podnieś się weź dziecko i matkę Jego i uciekaj do Egiptu, i bądź tam aż powiem ci. Zamierza bowiem Herod szukać dziecka[żeby] zgubić Je.
On zaś podniósłszy się wziął dziecko i matkę Jego nocą i oddalił się do Egiptu.
I był tam aż do śmierci Heroda, aby wypełniło się co powiedziano przez Pana poprzez proroka mówiącego: Z Egiptu wezwałem Syna mego.
Wtedy Herod zobaczywszy, że okpiony został przez magów rozgniewał się bardzo, i posłał zabijać wszystkie dzieci w Betlejem i w całych granicach jego, od dwuletnich i poniżej, według czasu, którego dowiedział się od magów.
Głos w Rama został usłyszany, płacz i krzyk wielki, Rachel opłakuje dzieci swoje, i nie chce pocieszona zostać, bo nie są
Gdy zmarł zaś Herod, oto zwiastun Pana objawił się we śnie Józefowi w Egipcie,
mówiąc: Podnieś się, weź dziecko i matkę Jego i wyrusz do ziemi Izraela, umarli bowiem szukający duszy dziecka.
On zaś podniósł się, wziął dziecko i matkę Jego i wszedł do ziemi Izraela.
Usłyszawszy zaś, że Archelaos królujew Judei zamiast ojca jego Heroda, bał się tam wracać. Otrzymawszy objawienie zaś we śnie oddalił się do regionu Galilei.
I przyszedłszy zamieszkał w miejscowości zwanej Nazaret, żeby wypełniło się[to] powiedziane przez proroków, że Nazarejczykiem nazywany bedzie.
W zaś dniach owych przybywa Jan Chrzciciel głosząc na pustkowiu Judei,
mówiąc: Zmieniajcie myślenie, zbliża się bowiem Królestwo Niebios,
Ten bowiem jest nazwany przez Izajasza proroka mówiącego: Głos krzyczącego na pustkowiu: przygotujcie drogę Pana, proste uczyńcie ścieżki Jego.
Sam zaś Jan miał ubranie jego z włosów wielbłąda i pas skórzany wokół biodra jego, zaś jedzeniem były jego szarańcze i miód dziki.
Wtedy wychodziła do niego Jerozolima i cała Judea i cała okolica Jordanu,
i byli zanurzani w Jordanie rzece przez niego, wyznający grzechy ich.
Zobaczywszy zaś licznych faryzeuszy i sadyceuszy przychodzących do zanurzania, powiedział im: Płody żmij, kto pokazał wam jak uciec przed mającego przyjść gniewu?
Uczyńcie więc owoc godny zmiany myślenia,
i nie uważajcie za słuszne mówić w sobie: Ojca mamy Abrahama, mówię bowiem wam, że może Bóg z kamieni tych wzbudzić dzieci Abrahamowi.
Już zaś siekiera do korzenia drzew przylega. Każde więc drzewo nie czyniące owocu dobrego, wycinane jest i w ogień wrzucane jest.
Ja was zanurzam w wodzie ku zmianie myślenia, zaś za mną przychodzi mocniejszy[ode] mnie jest, którego nie jestem wart, sandałów wziąć do rąk. On was zanurzy w Duchu Świętym i ogniu.
Którego wiejadło w ręku Jego, i oczyści klepisko Jego, i zbierze razem zboże Swoje do składu zaś plewę spali ogniem nieugaszonym.
Zaś powstrzymywał Go mówiąc: Ja potrzebę mam przez Ciebie zostać zanurzonym, i Ty przychodzisz do mnie?
Odpowiedziawszy zaś Jezus rzekł mu: Dopuść teraz, tak bowiem właściwie jest nam wypełnić wszelką sprawiedliwość. Wtedy pozwala Mu.
Zostawszy zanurzonym zaś Jezus zaraz wyszedł z wody, i oto otwarte zostały[Mu] Niebiosa, i ujrzał Ducha Boga schodzącego jakby gołąbi przychodzącego na Niego.
i oto głos z Niebios mówiący: Ten jest Syn Mój ukochany, w którym upodobałem.
i poszcząc dni czterdzieści i czterdzieści nocy, później poczuł głód.
i podszedłszy doświadczający [Go] powiedział Mu, Jeśli Synem jesteś Boga, powiedz, by kamienie te chlebami stały się.
[On] zaś odpowiadając rzekł: Napisane jest: nie na chlebie samym żył będzie człowiek, ale na każdym słowie które wychodzi przez usta Boga.
Wtedy bierze Go przeciwnik do świętego miasta, i postawił Go na skrzydle świątyni,
i mówi Mu: Jeśli Synem jesteś Boga, rzuć się w dół, napisano bowiem, że wysłannikom Jego rozkaże o Tobie i na rękach podniosą Cię, nie abyś uderzył o kamień stopą Swą.
Znów bierze Go przeciwnik na górę wysoką bardzo, i pokazuje Mu wszystkie królestwa świata i splendor ich,
i powiedział Mu: To Tobie wszystko dam, jeżeli upadłszy pokłoniłbyś się[ w hołdzie] mi.
Wtedy mówi mu Jezus: Odchodź oskarżycielu, napisane jest bowiem: Panu Bogu twemu pokłonisz się [w hołdzie] i Jemu samemu służył [będziesz].
Wtedy opuszcza Go przeciwnik, i oto zwiastuni podeszli i usługiwali Mu.
Usłyszawszy zaś, że Jan został wydany, wrócił do Galilei.
i zostawiwszy Nazaret, przyszedłszy osiedlił się w Kafarnaum nad morzem w granicach Zabulona i Naftalego.
aby wypełniło się[co] powiedziane przez Izajasza proroka mówiącego:
Ziemia Zabulona i ziemia Naftalego, droga morza, po drugiej stronie Jordanu, Galilea narodów,
lud siedzący w ciemności światło ujrzał wielkie, i siedzącym w krainie i cieniu śmierci światło wzeszło im.
Od wtedy rozpoczął Jezus zwiastować i mówić: Zmieniajcie myślenie, zbliżyło się bowiem Królestwo Niebios.
Przechodząc zaś obok morza Galilejskiego ujrzał dwóch braci, Szymona nazywanego Piotrem i Andrzeja brata jego, rzucających sieć w morze. Byli bowiem rybakami,
i mówi im: Pójdźcie za Mną, i uczynię was rybakami ludzi.
[Oni] zaś natychmiast pozostawiwszy sieci zaczęli towarzyszyć Mu.
i idąc na przód z tego miejsca zobaczył innych dwóch braci, Jakuba[tego] Zebedeusza i Jana brata jego, w łodzi z Zebedeuszem ojcem ich naprawiających sieci swoje; i wezwał ich.
[Oni] zaś natychmiast porzuciwszy łódź i ojca ich zaczęli towarzyszyć Mu.
i obchodził w całości Galileę, nauczając w synagogach ich i ogłaszając dobrą nowinę królestwa i lecząc każdą chorobę i każdą niemoc wśród ludu.
i poszedł słuch[o]Nim na całą Syrię. I zaczęli przynosić Mu wszystkich źle się mających, różnymi chorobami i udrękami objętych[i] opętanych i epileptyków i paralityków, i uzdrowił ich.
i zaczęli towarzyszyć Mu, lud wielki z Galilei i Dekapolu i Jerozolimy i Judei i z drugiej strony Jordanu.
Wtedy zaś lud wszedł na górę, i usiadłszy On zbliżyli się [do] Niego uczniowie Jego.
i otworzywszy usta Jego nauczał ich mówiąc:
Szczęśliwi biedni duchem, bo ich jest Królestwo Niebios.
Szczęśliwi zasmuceni, bo oni doznają pociechy.
Szczęśliwi pokorni, bo oni odziedziczą ziemię.
Szczęśliwi łaknący i pragnący sprawiedliwości, bo oni zostaną nasyceni.
Szczęśliwi litościwi, bo oni litości doznają.
Szczęśliwi czystego serca, bo oni Boga zobaczą.
Szczęśliwi pokój czyniący, bo oni synami Boga zostaną nazwani.
Szczęśliwi prześladowani z powodu sprawiedliwości, bo ich jest Królestwo Niebios.
Szczęśliwi jesteście, kiedy zniesławialiby was i prześladowaliby i mówiliby cokolwiek złośliwego przeciw wam,[kłamiący] z powodu Mnie.
Radujcie się i weselcie się, bo zapłata wasza wielka w Niebiosach. Tak bowiem prześladowali proroków przed wami.
Wy jesteście sól ziemi. Jeśli tylko zaś sól stałaby się mdła, przez co będzie posolona? Na nic [nie] jest dobra więcej jeśli nie wyrzucona na zewnątrz zdeptaną być przez ludzi.
Ani nie zapalają lampę i ustawiają ją pod naczyniem, ale na świeczniku, i świeci wszystkim w domu.
W ten sposób niech zaświeci światło wasze przed ludźmi, żeby zobaczyli wasze dobre dzieła i chwalili Ojca waszego w Niebiosach.
Nie uważajcie, że przyszedłem obalić Prawo lub Proroków, nie przyszedłem obalić ale wypełnić.
Amen bowiem mówię wam, aż przeminie niebo i ziemia, jota jedna lub jeden mały róg nie, przeminie z Prawa, aż wszystko się stanie.
Kto jeśli tylko więc poluzowałby jedno przykazanie to najmniejsze i uczył w ten sposób ludzi, najmniejszym nazwany będzie w Królestwie Niebios. Kto zaś czyniłby i nauczałby, ten wielkim nazwany będzie w Królestwie Niebios.
Mówię bowiem wam, że jeśli tylko nie w nadmiarze byłaby wasza prawość większa [niż] uczonych w piśmie i faryzeuszy, nie weszlibyście do Królestwa Niebios.
Usłyszeliście, że powiedziano starożytnym: Nie zabijaj, kto zaś zabije, podlegać będzie sądowi.
Ja zaś mówię wam, że każdy wpadający w gniew [na] brata jego podlegać będzie sądowi, kto zaś powiedziałby bratu jego "Raka" podlegać będzie "Sanhedrynowi". Kto zaś powiedziałby: "Głupcze", podlegać będzie pod Gehennę ognia.
Jeśli tylko więc przyniósłbyś dar twój przed ołtarz i tam przypomniałbyś sobie, że brat twój ma coś przeciw tobie,
zostaw tam dar twój, przed ołtarzem i odejdź najpierw, pogódź się [z] bratem twoim, i wtedy przyszedłszy przynoś dar twój.
Bądź życzliwy przeciwnikowi twojemu szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, nie aby cię wydał przeciwnik sędziemu, i sędzia strażnikowi i do więzienia wrzucony [będziesz].
Usłyszeliście, że powiedziano: Nie popełniaj cudzołóstwa.
Ja zaś mówię wam, że każdy patrzący [na] kobietę z pożądaniem jej, już popełnił cudzołóstwo[z] nią w sercu jego.
Jeśli zaś oko twoje prawe[jest] obrazą ci, wyrwij je i odrzuć od siebie. korzystniej bowiem tobie aby stracić jeden członek [ciała] twój i nie całe ciało twe wrzucone [było] do Gehenny.
I jeśli prawa twa ręka[jest] obrazą ci, odetnij ją i odrzuć od ciebie, korzystniej bowiem tobie, aby stracić jeden członek [ciała] twojego i nie całe ciało twoje w Gehennę odeszło.
Powiedziano zaś: Kto[by] odprawił kobietę jego, da jej akt rozwodu,
Ja zaś mówię wam, że ktokolwiek oddala kobietę jego z wyjątkiem przyczyną rozpusty czyni ją popełniającą cudzołóstwo i kto jeśli tylko oddaloną poślubiłby, popełnia cudzołóstwo.
Znowu usłyszeliście, że powiedziane zostało starożytnym: Nie składaj fałszywej przysięgi, oddasz zaś Panu przysięgi twe,
Ja zaś mówię wam, nie przesięgajcie w ogóle, ani na Niebo, że tronem jest Boga
ani na ziemię, że podnóżkiem jest stóp Jego, ani na Jerozolimę, że miastem jest wielkiego Króla.
Ani na głowę twą przysiegałbyś, że nie jesteś w stanie jednego włosa jasnego uczynić czarnym.
Będzie zaś słowo wasze: tak tak, nie nie, zaś ponad miarę tego, ze złego jest.
Usłyszeliście, że powiedziano: Oko zamiast oka i ząb zamiast zęba,
Ja zaś mówię wam, nie przeciwstawiajcie się złu, ale jeśli cię uderza w prawy bok twarzy[twój] obróć mu i inny.
i chcącemu[z] tobą sądzić się i tunikę twą zabrać, zostaw mu i szatę.
i co by ciebie przymuszał (iść) milę jedną, odchodź z nim dwie,
Proszącemu ciebie daj, i chcącemu od ciebie pożyczyć nie odwracałbyś się.
Usłyszeliście, że powiedziano: Kochaj przyjaciela twego i nienawidź przeciwnika twego.
Ja zaś mówię wam: Kochajcie przeciwników waszych i módlcie się za prześladujących was,
żebyście stali się synami Ojca waszego w Niebiosach, że słońce Jego wznosi się nad złymi i dobrymi i wysyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli tylko bowiem kochacie kochających was, jaką zapłatę macie?[Czyż] nie i poborcy podatków im czynią?
I jeśli tylko pozdrawialibyście braci swoich tylko, co nadzwyczajnego czynicie?[Czyż] nie i poganie im czynią?
Będziecie więc wy doskonali jak Ojciec wasz Niebieski doskonały jest.
Uważajcie zaś [by] prawości waszej nie czynić przed ludźmi dla oglądania[przez] nich. Jeśli zaś nie zapłaty nie macie od Ojca waszego w Niebiosach.
Kiedy więc czyniłbyś dobroczynność, nie dmiłbyś w trąbę przed tobą, jak hipokryci czynią w synagogach i na ulicach, żeby chwaleni byli przez ludzi. Amen mówię wam, otrzymują w całości zapłatę ich.
[Gdy] ty zaś czynisz dobroczynność nie[niech] wie lewa twa co czyni prawa twa,
kiedy twa dobroczynność w ukryciu, i Ojciec twój widzący w ukryciu odda ci.
I kiedykolwiek modlicie się, nie będziecie jak hipokryci, że kochają w synagogach i w narożnikach placów stawając modląc się, żeby świecić ludziom, amen mówię wam, otrzymują w całości zapłatę ich.
Ty zaś kiedykolwiek modlisz się, wejdź do pokoju twego i zamknąwszy drzwi twe módl się [do] Ojca twego w ukryciu i Ojciec twój widzący w ukryciu odda ci.
Módląc się zaś nie używając powtórzeń jak poganie liczący bowiem, że w gadatliwości ich wysłuchani zostaną.
Nie więc bądźcie podobni im, wie bowiem Ojciec wasz co potrzebę macie zanim wy poprosicie Go.
W ten sposób więc módlcie się wy: Ojcze nasz w Niebiosach, niech zostanie uświęcone imię Twe,
Niech przyjdzie Królestwo Twe, bądź wola Twa, jak w Niebie i na ziemi,
i odpuść nam długi nasze, jak i my odpuszczamy dłużnikom naszym.
i nie wprowadzadź nas w pokusę ale wyratuj nas ze złego,[albowiemTwojejestKrólestwoimocichwałanawieki.Amen.]
Jeśli tylko bowiem odpuścilibyście ludziom wykroczenia ich, odpuści i wam Ojciec wasz Niebieski.
Jeśli zaś nie odpuścicie ludziom, ani Ojciec wasz odpuści winy wasze.
Kiedykolwiek zaś pościlibyście, nie bądźcie jak hipokryci o smutnym obliczu, szpecą bowiem twarze ich, żeby zostaliby ukazani ludziom poszczący. Amen mówię wam, otrzymali w całości zapłatę ich.
Ty zaś poszcząc namaść twą głowę i twarz twą umyj,
żeby nie pokazać się ludziom poszczący, ale Ojcu twemu w skrytości. I Ojciec twój widzący w skrytości odda ci.
Nie gromadźcie wam skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczy, i gdzie złodzieje podkopują się i kradną,
Gromadźcie zaś wam skarby w Niebie, gdzie i nie mól i nie rdza niszczy, i gdzie złodzieje nie podkopują i nie kradną.
Gdzie bowiem jest skarb twój, tam będzie i serce twe.
Lampą ciała jest oko. Jeśli więc byłoby oko twe proste, całe ciało twe jasne będzie.
Jeśli zaś oko twe złe byłoby, całe ciało twe ciemne będzie. Jeśli więc światło w tobie ciemnością jest, ciemność jakaż [wielka]!
Nikt [nie] jest w stanie dwom panom być niewolnikiem, Albo bowiem jednego nienawidzić będzie i innego pokocha, albo jednego trzymać się będzie i innym wzgardzi. Nie jesteście w stanie Bogu służyć i mamonie.
Dla tego mówię wam: nie martwcie się [o] dusze wasze co zjedlibyście,[lubcopilibyście], ani ciałem waszym, co założylibyście [na siebie]. W istocie nie dusza więcej jest [od] jedzenia i ciało [od] odzieży?
Przypatrzcie się ptactwu nieba, że nie sieją i nie żną i nie zbierają w spichlerzach, i Ojciec ich Niebieski karmi je. Nie wy więcej przewyższacie je?
Kto zaś z was zamartwiając się jest w stanie dodać do wzrostu jego łokieć jeden?
I o odzież co martwicie się? Nauczcie się od lilji pola jak rosną, nie męczą się i nie przędą.
Mówię zaś wam, że ani nawet Salomon w całej chwale swej nie ubierał się jak jedna[z] tych.
Jeśli zaś trawę pola dzisiaj będąca i jutro do pieca wrzucaną Bóg tak ubiera, nie wiele więcej was małej wiary?
Nie więc martwcie się mówiąc: Co jedlibyśmy? lub: Co pilibyśmy? lub:[W] co ubieralibyśmy [się]?
Wszystkiego bowiem tego narody poszukują. Wie bowiem Ojciec wasz Niebieski, że potrzebujecie tych wszystkich.
Szukajcie zaś po pierwsze Królestwa[Boga] i prawości jego, i tamte wszystkie dodane będą wam.
Nie więc zamartwiajcie się na jutro, bowiem jutro martwić się będzie o siebie. Wystarczy dniowi zło jego.
Nie sądźcie, abyście nie sądzeni byliście.
W[jakiej] bowiem decyzji potępiającej sądzicie, zostaniecie osądzeni, i w[jakiej] mierze mierzycie, odmierzone zostanie wam.
Czemu zaś widzisz pyłek w oku brata twego, zaś w twym oku belki nie widzisz?
Lub jak powiesz bratu twemu: Pozwól wyrzucić pyłek z oka twego, a wypatrzyć [nie możesz] belki w oku twym?
Hipokryto, wyrzuć najpierw z oka twego belkę, a wtedy wyraźnie zobaczysz[by] wyrzucić pyłek z oka brata twego.
Nie dajcie świętego psom, i nie rzućcie pereł waszych przed świnie, nie co_by zdeptały was nogami ich i odwróciwszy się[nie] rozerwały was.
Proście i dane będzie wam, szukajcie i znajdziecie, pukajcie i otworzone będzie wam.
Każdy bowiem proszący bierze i szukający znajduje i pukającemu zostanie otworzone.
Lub i rybę poprosi, nie węża poda mu!
Jeśli więc wy źli bedąc wiecie [jak] prezenty dobre dawać dzieciom swym, ile więcej Ojciec wasz w Niebiosach da dobre proszącym Go.
Wszystko więc co tylko chcecie, aby uczynili wam ludzie, tak i wy uczyńcie im, takie bowiem jest Prawo i Prorocy.
Wejdźcie przez wąską bramę, bowiem szeroka brama i przestronna droga wiodąca w zgubę, i liczni są wchodzący przez nią.
Ponieważ wąska brama i zwężona droga prowadząca do życia, i nieliczni są znajdujący ją.
Uważajcie na pseudo-proroków, co przychodzą do was w odzieniu owiec, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi.
Więc każde drzewo dobre, owoce dobre wydaje, zaś zgniłe drzewo, owoce złe wydaje.
Każde drzewo nie wydające owocu dobrego, ścinane jest i w ogień rzucane.
Nie każdy mówiący mi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios, ale czyniący wolę Ojca Mego w Niebiosach.
Liczni mówić będą mi w tym dniu: Panie, Panie, nie Twym imieniem prorokowaliśmy, i Twym imieniem demony wyrzucaliśmy? I Twym imieniem cudów licznych dokonaliśmy?
I wtedy wyznam im, że: Nigdy [nie] poznałem was, odejdźcie ode mnie wykonawcy bezprawia.
Każdy więc, kto słucha Mych słów tych i wykonuje je, przyrównany zostanie mężowi rozważnemu, który zbudował jego dom na skale.
I spadła ulewa i przyszły rzeki i dmuchnęły wiatry i uderzyły dom ten, i nie upadł. ugruntowany [był] bowiem na skale.
I każdy, słuchający Mych słów tych i nie wykonujący ich, przyrównany zostanie mężowu głupiemu, który zbudował jego dom na piasku.
I spadła ulewa i przyszły rzeki i dmuchnęły wiatry i uderzyły dom ten, i upadł, i był upadek jego wielki.
I stało się, że kiedy zakończył Jezus słowa te, zadziwili się ludzie na naukę Jego.
Był bowiem nauczający ich władzę mający, i nie jak uczeni w piśmie ich.
Zszedłszy zaś[On] z góry towarzyszyli Mu ludzie liczni.
I oto trędowaty zbliżywszy się kłaniał się Mu, mówiąc: Panie, jesli tylko zechciałbyś możesz mnie oczyścić.
I wyciągając rękę dotknął go [ Jezus] mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony i natychmiast oczyszczony został jego trąd.
i powiedział mu Jezus: Patrz, żadnemu [nie] powiedziałbyś, ale odejdź, siebie pokaż kapłanowi i przynosząc dar co nakazał Mojżesz, na świadectwo im.
Wszedłszy zaś[On] do Kafarnaum, zbliżył się [do] Niego centurion błagając Go
i mówiąc: Panie, chłopiec mój leżący w domu sparaliżowany, strasznie[jest] udręczony.
Odpowiadając zaś centurion mówi: Panie, nie jestem godny abyś mi pod dach wszedłbyś, ale tylko powiedz słowem, i uleczony będzie chłopiec mój.
I zaś ja człowiekiem jestem po władzą, mającym pod sobą żołnierzy, i mówię temu "Idź" i idzie, i innemu "Przyjdź", i przychodzi, i niewolnikowi memu "Zrób to", i wykonuje.
Usłyszawszy zaś Jezus był pełen podziwu i powiedział towarzyszącym: Amen mówię wam, u nikogo tyle wiary w Izraelu[nie] znalazłem.
Mówię zaś wam, że liczni od wschodu i zachodu przybędą i ułożą się [do stołu] z Abrahamem i Izaakiem i Jakubem w Królestwie Niebios.
Zaś synowie królestwa wyrzuceni zostaną w ciemność zewnętrzną. Tam będzie płacz i zgrzyt zębów.
I powiedział Jezus centurionowi: Odejdź, jak uwierzyłeś niech się stanie ci, i uleczony został chłopiec w godzinie tej.
I przyszedłszy Jezus do domu Piotra ujrzawszy teściową jego leżącą i gorączkującą,
i dotknął rękę jej, i pusciła ją gorączka, i podniosła się i usługiwała Mu.
Późnieszy wieczór zaś stał się, przynosili Mu opętanych licznych. I wyrzucał duchy słowem, i wszystkich źle mających się uzdrowił,
żeby wypełniło się powiedziane przez Izajasza proroka mówiącego: On słabości nasze wziął i choroby poniósł.
Zobaczywszy zaś Jezus wielu ludzi wokół Niego, rozkazał odejść na drugą stronę.
I zbiżywszy się jeden uczony w piśmie powiedział Mu: Nauczycielu, towarzyszyć będę Ci gdzie jeśli tylko szedłbyś,
i mówi mu Jezus: Lisy nory mają i skrzydlate niebios gniazda, zaś Syn Człowieka nie ma gdzie głowę skłoniłby.
Inny zaś [z] uczniów powiedział Mu: Panie, pozwól mi najpierw odejść i pochować ojca mego.
Zaś Jezus mówi mu: Towarzysz mi, i pozwól martwym grzebać swoich martwych.
I wszedłszy On do łodzi, towarzyszyli Mu uczniowie Jego.
I oto trzęsienie wielkie stało się w morzu, dlatego statek zakrywany jest pod falami. On zaś spał.
I zbliżywszy się podnieśli Go mówiąc: Panie, ratuj, giniemy.
i mówi im: Co bojaźliwi jesteście, małej wiary? Wtedy podniósł się upomniał wiatry i morze, i nastał spokój wielki.
Zaś ludzie zastanawiali się mówiąc: Kimże jest Ten, że i wiatry i morze Jemu są posłuszne?
I przyszedł On na drugą stronę w kraju Gadareńczyków spotkali Go dwóch opętanych z grobowców wychodząc, niebezpieczni bardzo, dlatego nie miał siły ktokolwiek przejść przez drogę tamtą.
I oto krzyczeli mówiąc: Co nam i Tobie, Synu Boga? Przyszedłeś tutaj przed czasem dręczyć nas?
[Było] zaś daleko od Niego stado świń licznych pasące się,
zaś demony błagały Go mówiąc: Jeśli wyrzucasz nas, poślij nas w stado świń.
i powiedziim: Odchodźcie Zaś wyszedłszy odeszły w świnie, i oto pędząc całe stado w dół stromizny w morze, i zginęły w wodach.
Zaś pasący pobiegli, i odszedłszy do miasta przynieśli wiadomości wszystkie i[o] opętanych.
I oto całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa, i zobawszyszy Go błagali, żeby usunął się z granic ich.
I wszedłszy do łodzi przeprawił się, i przyszedł do Swego miasta.
I oto przynieśli Mu sparaliżowanego na łożu położonego, i zobaczywszy Jezus wiarę ich, powiedział sparaliżowanemu: Odwagi, dziecko, odpuszczone są twe grzechy.
I oto jacyś uczeni w piśmie powiedzieli w sobie: Ten bluźni.
I zobaczywszy Jezus myśli ich, powiedział: Aby co myślicie złego w sercach waszych?
Co bowiem jest łatwiejsze, powiedzieć: Odpuszczone twe grzechy,[czy] powiedzieć: Podnieś się i chodź?
Aby zaś widzielibyście, że prawo ma Syn Człowieka na ziemi odpuszczać grzechy wtedy mówi sparaliżowanemu: Podniósłszy się podnieś twe łoże i odejdź do domu twego.
I podniósłszy się odszedł do domu jego.
Zobaczywszy zaś ludzie byli w zachwycie i chwalili Boga [że] dał moc taką ludziom.
I przechodząc Jezus stamtąd zobaczył człowieka siedzącego nad poborem podatków, Mateuszem nazywanym, i mówi mu: Towarzysz mi. I podniósłszy się zaczął towarzyszyć Mu.
I stało się[gdy] On leżał przy stole w domu, i oto liczni poborcy podatków i grzesznicy przyszedłszy leżeli razem przy stole z Jezusem i uczniami Jego,
i zobaczywszy[to] faryzeusze mówili uczniom Jego: Dla czego z poborcami podatków i grzesznikami je Nauczyciel wasz?
Zaś usłyszawszy, powiedział[im]: Nie potrzebę mają zdrowi lekarza, ale źle mający się.
Wyruszywszy zaś nauczcie się co jest: Litości chcę i nie ofiary, nie bowiem przyszedłem wezwać sprawiedliwych ale grzeszników.
Wtedy zbliżają się [do] Niego uczniowie Jana mówiąc: Dla czego my i faryzeusze pościmy,[wiele] zaś uczniowie Twoi nie poszczą?
I odpowiedział im Jezus: Nie są w stanie synowie komnaty weselnej lamentować przez ile [czasu] z nimi jest pan młody? Przyjdą zaś dni kiedy wzięty zostanie od nich pan młody, i wtedy będą pościć.
Nikt zaś[nie] przykłada łaty materiału nieużywanego na płaszcz stary, zrywa bowiem wypełnienie jego z płaszcza, i gorsze rozdarcie staje się.
I nie wlewają wino młode w bukłaki stare, jeśli zaś inaczej, rozrywają się bukłaki, i wino jest wylewane i bukłaki zniszczone są, ale wlewają wino młode w bukłaki nowe, i oba zachowują się.
To[gdy] On mówił im, oto przełożony jeden przyszedłszy pokłonił się Mu mówiąc, że: córka ma właśnie umarła, ale przyszedłszy nałóżyłbyś rękę Twą na nią, i ożyje.
I podniósłszy się Jezus, towarzyszył mu i uczniowie Jego.
I oto kobieta krwawiąca dwanaście lat, podszedłszy z tyłu dotknęła krawędzi płaszcza Jego,
mówiła bowiem w sobie: Jeśli tylko dotknęłabym płaszcza Jego będę uratowana.
Zaś Jezus obróciwszy się i zobaczywszy ją, powiedział: Odwagi, córko, wiara twa uratowała cię, i uratowana została kobieta z godziny tej.
I przyszedłszy Jezus do domu przełożonego i zobaczywszy flecistów i ludzi czyniących zgiełk,
mówi: Ustąpcie miejsca, nie bowiem umarła dziewczynka, ale śpi. I wyśmiewali Go.
Kiedy zaś usunięci zostali[ci] ludzie, wszedłszy chwycił rękę jej, i została podniesiona dziewczynka.
I wyszła wiadomość ta na całą ziemię ową.
I przechodzącemu stamtąd Jezusowi zaczęli towarzyszyć dwaj ślepi krzyczący i mówiący: Miej litość nam, Synu Dawida
[Gdy] przyszedł zaś do domu, zbliżyli się [do] Niego ślepi, i mówił im Jezus: Wierzycie, że jestem w stanie to uczynić? Mówią mu: Tak, Panie.
I otworzone zostały ich oczy. I surowo nakazał im Jezus mówiąc: Patrzcie, nikt niech [nie] wie.
Zaś wyszedłszy rozpowiedzieli oni [to] na całą ziemię ową.
[Gdy] oni zaś wychodzili, oto przyprowadzili Mu człowieka niemego, opętanego.
I[gdy] wyrzucony został demon, przemówił niemy. I podziwiały tłumy mówiąc: nigdy[nie] pojawiło się takie w Izraelu.
Zaś faryzeusze mówili: Przez władcę demonów wyrzuca demony.
I obchodził Jezus miasta wszystkie i wioski, nauczając w synagogach ich i głosząc dobrą nowinę Królestwa i lecząc wszelką chorobę i wszelką słabość.
Zobaczywszy zaś tłumy zlitował się nad nimi, że były znękani i opuszczeni, jak owce nie mające pasterza.
Wtedy mówi uczniom Jego: Wszakże żniwa liczne, zaś pracownicy nieliczni.
Proście więc Pana żniwa, żeby wyrzucił pracowników na żniwo Jego.
I wezwawszy dwunastu uczniów Jego, dał im władzę[nad] duchami nieczystymi, żeby wyrzucać je i leczyć każdą chorobę i każdą słabość.
Zaś dwunastu wysłanników imiona są te: pierwszy Szymon nazywany Piotrem i Andrzej brat jego, i Jakub[syn] Zebedeusza i Jan brat jego,
Filip i Bartłomiej, Tomasz i Mateusz poborca podatków, Jakub[syn] Alfeusza i[Lebeusznazywany] Tadeusz,
Szymon Kananejczyk i Judasz Iskariota(ten) i wydał Go.
Tych dwunastu wysłał Jezus nakazawszy im mówiąc: Na drogę narodów nie odchodzilibyście i w miasta Samarytan nie wchodzilibyście,
idźcie zaś raczej do owiec [które są] zagubione[z] domu Izraela.
Idąc zaś głoście mówiąc, że: Przybliżyło się Królestwo Niebios.
nie torbę na drogę i nie dwie tuniki i nie sandały i nie laskę. Godny bowiem wykonawca jedzenia jego.
W które zaś miasto lub wieś weszlibyście, ustalcie kto w nim godny jest. I tam pozostańcie aż wychodzilibyście.
Wchodząc zaś do domu pozdrówcie go.
I jeśli byłby dom godny, niech przyjdzie pokój wasz na niego. Jeśli zaś nie byłby godny, pokój wasz do was niech zawróci.
I który nie przyjąłby was i nie wysłuchałby słów waszych, wychodząc poza dom lub miasto owo strzepnijcie kurz stóp waszych.
Amen mówię wam, znośniej będzie ziemi Sodomy i Gomory w dniu sądu niż miastu owemu.
Oto ja wysyłam was jak owce w środek wilków. Stawajcie się więc ostrożni jak węże i niewinni jak gołębie.
Uważajcie zaś na ludzi, będą wydawać bowiem was do sanchedrynów i w synagogach ich będą chłostać was.
I przed rządzących zaś i królów będziecie prowadzeni z powodu Mnie, na świadectwo im i narodom.
Kiedy zaś wydadzą was, nie niepokójcie się jak lub co powiecie. Dane będzie bowiem wam w owej godzinie co powiecie.
Nie bowiem wy jesteście mówiący, ale Duch Ojca waszego mówiący w was.
Wyda zaś brat brata na śmierć i ojciec dziecko, i powstaną dzieci przeciw rodzicom i zabiją ich.
i będziecie nienawidzeni przez wszystkich dla imienia Mego. Zaś pozostały do końca, będzie uratowany.
Kiedy zaś prześladowaliby was w mieście tym, uciekajcie do innego. Amen bowiem mówię wam, nie skończycie miast Izraela aż przyszedłby Syn Człowieka.
Wystarczające uczniowi, aby stałby się, jak nauczyciel jego, i sługa jak pan jego. Jeśli Gospodarza belzebubem nazywają, ile bardziej domowników Jego.
Nie więc bójcie się ich. Nic bowiem jest zakrytego co nie będzie odsłonięte, i tajnego co nie będzie poznane.
Co mówię wam w ciemności, powiedzcie w świetle, i co do ucha słyszycie, głoście na dachach.
I nie bójcie się z zabijających ciało, zaś duszy nie będących w stanie zabić. Bójcie się zaś raczej będącego w stanie i duszę i ciało zniszczyć w Gehennie.
Nie dwa wróble[za] asa są sprzedawane? I jeden z nich nie spadnie na ziemię bez Ojca waszego.
Was zaś i włosy głowy wszystkie policzone są.
Nie więc bójcie się. Więcej [od] wróbli odróżniacie się wy.
Każdy więc, który przyzna się do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja do niego w obecności Ojca Mego w Niebiosach.
Który zaś wyrzekłby się Mnie przed ludźmi, wyrzeknę się i Ja jego w obecności Ojca Mego w Niebiosach.
Nie uważajcie, że przyszedłem rzucić pokój na ziemię. Nie przyszedłem rzucić pokój, ale miecz.
Przyszedłem bowiem poróżnić człowieka przeciw ojcu jego i córkę przeciw matce jej i synową przeciw teściowej jej.
i znienawidzą człowieka domownicy jego.
Kochający ojca lub matkę nade mnie nie jest Mnie godny, i kochający syna lub córkę nade Mnie nie jest Mnie godny.
I kto nie bierze krzyża jego i towarzyszy za Mną, nie jest Mnie godny.
Który znalazł duszę jego straci ją, i stracił duszę jego z powodu Mnie znajdzie ją.
Przyjmujący was Mnie przyjmuje, i Mnie przyjmujący przyjmuje posyłającego Mnie.
Przyjmujący proroka w imieniu proroka zapłatę proroka weźmie, i przyjmujący sprawiedliwego w imieniu sprawiedliwego zapłatę sprawiedliwego weźmie.
I kto jeśli dałby pić jednemu małemu kubek zimnej tylko w imieniu ucznia, amen mówię wam, nie utraci zapłaty jego.
I stało się, kiedy zakończył Jezus wydawać polecenia dwunastu uczniom Jego, przeszedł stamtąd nauczając i głosząc w miastach ich.
Zaś Jan usłyszawszy w więzieniu[o] dziełach Pomazańca, wysławszy przez[dwóch] uczniów jego,
I odpowiadając Jezus powiedział im: Poszedłszy przynieście nowinę Janowi, co słyszycie i widzicie.
Ślepi znowu widzą i kulawi chodzą, trędowaci są oczyszczani i głusi słyszą i martwi są podnoszeni, a biednym ogłaszana jest dobra nowina.
I szczęśliwy jest kto kolwiek nie potknąłby się przeze Mnie.
[Gdy] tamci zaś wyruszali, zaczął Jezus mówić tłumom o Janie: Co wyszliście na pustkowiu oglądać? Trzcinę przez wiatr poruszaną?
Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie[szaty] ubranego? Oto [ci] miękkie noszący w domach królów są.
Ale[po] co wyszliście? Proroka zobaczyć? Tak, mówię wam i[to dalece] przewyższającego proroka.
Amen mówię wam, nie jest podniesiony z urodzonych[z] kobiet większy[od] Jana Zanurzającego, zaś najmniejszy w Królestwie Niebios większy jemu jest.
Od zaś dni Jana Zanurzającego aż do teraz Królestwo Niebios doznaje przemocy, i gwałtownicy pochwytują je.
Wszyscy bowiem prorocy i Prawo aż [do] Jana prorokowali.
I jeśli chcecie przyjąć, on jest Eliaszem mającym przychodzić.
Komu zaś przyrównam pokolenie to? Podobne jest chłopcom siedzącym na rynkach, co zwracając się do innych
mówią: Graliśmy na flecie wam i nie zatańczyliście, lamentowaliśmy i nie biliście się w piersi [z żalu].
Przyszedł bowiem Jan i nie jedzący i nie pijący, i mówią: Demona ma.
Przyszedł Syn Człowieka, jedzący i pijący, i mówią: Oto człowiek żarłok i pijak, poborców podatków przyjaciel i grzeszników. I została usprawiedliwiona mądrość przez dzieła jej
Wtedy zaczął ganić miasta w których stały się największe dzieła mocy Jego, że nie zmieniły myślenia.
Biada ci, Chorazynie, biada ci, Betsaido, bo jeśli w Tyrze i Sydonie stały się dzieła mocy które stały się w was, dawno w worze i popiele pokutowałyby.
Ale mówię wam, Tyrowi i Sydonowi znośniej będzie w dzień sądu niż wam.
I ty, Kafarnaum, Nie aż do nieba zostaniesz podniesione? Aż do odchłani zejdziesz, bo jeśli w Sodomie stałyby się dzieła mocy które stały się w tobie, pozostałyby do dzisiaj.
Ale mówię wam, że ziemi Sodomy znośniej będzie w dzień sądu niż tobie.
W owym czasie odpowiedziawszy Jezus powiedział: Wyznaję Cię Ojcze, Panie Nieba i ziemi, że ukryłeś to przed mądrymi i roztropnymi i odsłoniłeś te niemowlętom.
Tak, Ojcze, bo takie pragnienie stało się przed Tobą.
Wszystko Mi zostało przekazane przez Ojca Mego, i nikt[nie] poznaje Syna jeśli nie Ojciec, i nie Ojca ktoś poznaje jeśli nie Syn i komu jeśli zamierzałby Syn odsłonić.
Chodźcie tutaj do mnie wszyscy zmęczeni i obciążeni a Ja dam odpocznienie wam.
Bierzcie jarzmo Me na was i uczcie się ode mnie, że łagodny jestem i pokornego serca, i znajdziecie odpoczynek duszom waszym.
Bowiem jarzmo Me wygodne i obciążenie Me lekkie jest.
W owym czasie przechodził Jezus [w] szabat przez obsiane pola. Zaś uczniowie Jego zgłodnieli i zaczęli zrywać kłosy i jeść.
Zaś faryzeusze zobaczywszy powiedzieli Jemu, oto uczniowie Twoi czynią co nie wolno czynić w szabat.
Zaś odpowiedział im: Nie przeczytaliście, co uczynił Dawid, że zgłodniał i ci z nim?
Jak wszedł do domu Boga i chleby pokładne jadł, których nie wolno było im zjeść i nie tym z nim, jeśli nie kapłanom tylko?
Albo nie przeczytaliście w Prawie, że [w] szabat kapłani w świątyni sabat beszczeszą i niewinni są?
Mówię zaś wam, że [od] świątyni większe jest tutaj,
Jeśli zaś wiedzielibyście co jest: Litości chcę i nie ofiary, nie potępialibyście niewinnych.
Panem bowiem jest szabatu Syn Człowieka.
I przeszedłszy stamtąd przyszedł do synagogi ich.
I oto człowiek rękę mający uschłą. I zapytali Go mówiąc: Czy jest słuszne [w] szabat leczyć? Aby oskarżyliby Go.
Zaś odpowiedział im: Kto jest z was człowiek, który mając owce jedną, i jeśli wpadłaby ta [w] szabat do dołu, nie chwyci ją i podniesie?
Ileż więc przewyższa człowiek owcę. Dlatego dozwolone [jest] [w] szabat dobrze czynić.
Wtedy mówi człowiekowi: Wyciągnij twą rękę. I wyciągnął i przywrócona została zdrowa jak inna.
Wyszedłszy zaś faryzeusze naradę podjęli przeciw Niemu jak Jego zniszczyć.
Zaś Jezus poznawszy wycofał się stamtąd. I towarzyszyły Mu[tłumy] liczne, i leczył ich wszystkich.
I upominał ich, aby nie widocznym Go czyniły.
Aby wypełniło się[co] powiedziane przez Izajasza proroka mówiącego:
Oto chłopiec Mój, którego wybrałem. Ukochany Mój, którego aprobuje dusza Ma. Włożę Ducha Mego na Niego, i sąd narodom ogłosi.
Trzciny zmiażdzonej nie złamie i lnu dymiącego nie zgasi, aż wyrzuci do zwycięstwa sąd.
I imieniu Jego narody będą ufać.
Wtedy przyprowadzono Mu zdemonizowanego, ślepego i niemego. I uleczył go, tak, że głuchy[zaczął] mówić i widzieć.
I zdumiewali się wszyscy ludzie i mówili: Nie Ten jest syn Dawida?
Zaś faryzeusze usłyszawszy powiedzieli: Ten nie wyrzuca demonów jeśli nie przez belzebuba władcę demonów.
Poznawszy zaś myślenie ich powiedział im: Każde królestwo podzielone przeciw sobie pustoszone jest, i każde miasto lub dom podzielony przeciw sobie nie ostanie się.
I jeśli szatan szatana wyrzuca, w sobie jest podzielony. Jak więc ostoi się królestwo jego?
I jeśli Ja przez belzebuba wyrzucam demony, synowie wasi przez kogo wyrzucają? Dla tego oni sędziami będą waszymi.
Jeśli zaś w Duchu Boga Ja wyrzucam demony, wtedy nadeszło do was Królestwo Boga.
Lub jak może ktoś wejść do domu siłacza i rzeczy jego zabrać, jeśli nie najpierw związałby siłacza, i wtedy dom jego ograbi?
Nie będący ze Mną przeciw Mnie jest, i nie zbierający ze Mną rozprasza.
Dla tego mówię wam, każdy grzech i obelga zostanie odpuszczone ludziom, zaś Ducha obelga nie zostanie odpuszczona.
I kto jeśli powiedziałby słowo przeciw Synowi Człowieka, będzie odpuszczone mu. Kto zaś powiedziałby przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone mu ani w tym wieku ani w nadchodzącym.
Albo uczyńcie drzewo dobre i owoc jego dobry, albo uczyńcie drzewo bezwartościowe i owoc jego bezwartościowy. Z bowiem owocu drzewo poznawane jest.
Płody źmij, jak możecie dobre mówić złymi będąc? Z bowiem obfitości serca usta mówią.
Dobry człowiek z dobrego skarbca wyrzuca dobre, i zły człowiek ze złego skarbca wyrzuca złe.
Mówię zaś wam, że każda wypowiedź bezużyteczna [którą] wypowiedzą ludzie, oddadzą za nią słowo w dzień sądu.
Z bowiem słów twych zostaniesz usprawiedliwiony, i ze słów twych zostaniesz potepiony.
Wtedy odpowiedzieli Mu pewni uczeni w piśmie i faryzeusze mówiąc: Nauczycielu, chcemy od Ciebie znak zobaczyć.
Zaś odpowiadając powiedział im: Pokolenie złe i cudzołożne znaku szuka, i znak nie będzie dany im jeśli nie znak Jonasza proroka.
Jak bowiem był Jonasz w brzuchu potwora morskiego trzy dni i trzy noce, tak będzie Syn Człowieka w sercu ziemi trzy dni i trzy noce.
Mężowie Niniwici powstaną na sądzie z pokoleniem tym i osądzą je, bo zmienili myślenie na głoszenie Jonasza, i oto więcej [niż] Jonasz tutaj.
Królowa południa powstanie na sądzie z pokoleniem tym i osądzi je, bo przyszła z kresów ziemi usłyszeć mądrość Salomona, i oto więcej [niż] Salomon tutaj.
Kiedy zaś nieczysty duch wyszedłby z człowieka, przechodzi na bezwodne miejsca szukając odpoczynku i nie znajduje.
Wtedy mówi: Do domu mego zawrócę, skąd wyszedłem. I przyszedłszy znajduje pusty i wymieciony i przyozdobiony.
Wtedy idzie i bierze ze sobą siedem innych duchów gorszych[od] siebie, i wszedłszy mieszkają tam. I staje się ostatnie człowieka owego gorsze [od] pierwszych. Tak będzie i pokoleniu temu złemu.
Jeszcze[gdy] On mówi tłumom, oto matka i bracia Jego stanęli na zewnątrz szukając [by] Mu powiedzieć.
Powiedział zaś ktoś Jemu: Oto matka Twa i bracia Twoi na zewnątrz stoją szukając [by] Tobie powiedzieć.
Zaś odpowiadając powiedział mówiącemu Mu: Kto jest matką Mą, i którzy są bracia Moi?
I wyciągając rękę Jego na uczniów Jego powiedział: Oto matka Ma i bracia Moi.
Kto bowiem uczyniłby wolę Ojca Mego w Niebiosach, ten Mój brat i siostra i matka jest.
I zostały zebrane wokół Niego tłumy liczne. Dlatego On w łódź wszedłszy usiadł, i cały tłum nad brzegiem stanął.
I powiedział im wiele w podobieństwach mówiąc: Oto wyszedłszy siewca siać.
I w sianiu jego, które padły blisko drogi, i przyszedłszy ptaki zjadły je.
Inne zaś padły na skaliste gdzie nie miały ziemi wiele, i natychmiast zaczęły rosnąć[a] ponieważ nie mając głebokiej ziemi,
[gdy] słońce zaś[gdy] wzeszło spaliło i dlatego nie mając korzenia zostało wysuszone.
Inne zaś padły między ciernie i urosły ciernie i zadusiły je.
Inne zaś padły na ziemię dobrą i dawały owoc,[to] wprawdzie sto[to] zaś sześćdziesiąt[to] zaś trzydzieści.
I zbliżywszy się uczniowie powiedzieli Mu: Dla czego w podobieństwach mówisz im?
Zaś odpowiedziawszy powiedział, że: Wam dane jest poznać tajemnice Królestwa Niebios, owym zaś nie jest dane.
Kto bowiem ma, dane będzie mu, i nadmiar mieć będzie. Kto zaś nie ma, i co ma będzie zabrane od niego.
Dla tego w podobieństwach im mówię, bo patrząc nie widzą, i słysząc nie słysza i nie rozumieją.
I wypełnia się im proroctwo Izajasza mówiące: Słuchem słyszeć będziecie i nie zrozumiecie, i patrząc patrzeć będziecie i nie zobaczycie.
Obrosło tłuszczem bowiem serce ludu tego, i uszami trudno[im] słyszeć, i oczy ich zamknęli, nie by zobaczyli oczami i uszami usłyszeli i sercem zrozumieli i zawrócili i uleczyłbym ich.
Wasze zaś szczęśliwe oczy, że widzą, i uszy wasze, że słyszą.
Amen zas mówię wam, że liczni prorocy i sprawiedliwi chcieli zobaczyć co widzicie i nie zobaczyli, i usłuszeć co słyszycie i nie usłyszeli.
Wy więc posłuchajcie podobieństwa [o] siejącym.
Każdemu słyszącemu słowo Królestwa i nie rozumiejącemu, przychodzi zły i wyrywa zasiane w sercu jego. Ten jest blisko drogi posiany.
Zaś na skaliste posiany, ten jest słowo słuchający i natychmiast z radością biorący je.
Nie ma zaś korzenia w sobie, ale na chwilę [tylko] jest,[kiedy] stała by się zaś udręka lub prześladowanie dla słowa, zaraz jest zgorszony.
Zaś w ciernie zasiany, ten jest słowo słuchający, i troska wieku i oszustwo bogactwa zadusza słowo i bezowocny staje się.
Zaś w dobrą ziemię zasiany, ten jest słowo słuchający i rozumiejący, który zaś owocuje i czyni właśnie sto, ten zaś sześćdziesiąt, ten zaś trzydzieści.
Kiedy zaś spać ludzie [poszli], przyszedł jego przeciwnik i dosiał kąkolu między środek pszenicy i odszedł.
Kiedy zaś wyrosło: trawa i owoc, uczyniło wtedy widocznym i kąkol.
Zbliżywszy się zaś słudzy gospodarza powiedzieli mu: Panie, nie dobre ziarno posiałeś w swe pole? Skąd więc ma kąkol?
Zaś powiedział im: Wrogi człowiek to uczynił. Zaś słudzy jego mówią: Chcesz więc odszedłszy zebralibyśmy je?
Zaś mówi: Nie, nie żebyście zbierając kąkol wyrwalibyście razem[z] nim pszenicy.
Pozwólcie rosnąć razem obu aż do żniwa, i w porze żniwa powiem żniwiarzom: Zbierzcie najpierw kąkol i zwiążcie je w snopy, żeby spalić je, zaś pszenicę zbierzcie do spichlerza mego.
Mniejsze wprawdzie jest[od] wszystkich ziaren, kiedy zaś wyrosłoby, większe [od] warzyw jest i staje się drzewo, wtedy przychodzą ptaki nieba aby odpocząć w konarach jego.
To wszystko powiedział Jezus w podobieństwach tłumom, a bez podobieństwa nic [nie] mówił im.
Wtedy pozostawiwszy tłumy przyszedł do domu. I zbliżyli się [do] Niego uczniowie Jego mówiąc: Wyjaśnij dokładnie nam podobieństwo [o] kąkolu pola.
Zaś odpowiedziawszy powiedział: Siejący dobre ziarno jest Syn Człowieka.
Zaś polem jest świat. Zaś dobre nasienie, to są synowie Królestwa. Zaś kąkolem są synowie złego.
Zaś wrogiem [który] zasiał je jest oszczerca. Zaś żniwem zakończenie wieku jest. Zaś żniwiarzami zwiastunowie są.
Jak więc zbierany [jest] kąkol i ogniem spalany [jest], tak będzie w zakończeniu wieku.
Wyśle Syn Człowieka zwiastunów Jego i zbiorą z Królestwa Jego wszystkie zgorszenia i czyniących bezprawie.
I wrzucą je w piec ognia. Tam będzie płacz i zgrzyt zębów.
Podobne jest Królestwo Niebios skarbowi ukrytemu w polu. Znalazłszy człowiek ukrył i z radości jego odchodzi i sprzedaje ile ma i kupuje pole owo.
Znalazłszy zaś jedną kosztowną perłę odszedłszy sprzedał wszystkie ile miał i kupił ją.
Znowu podobne jest Królestwo Niebios[do] sieci wrzucanej do morza i z wszystkich rodzajów zbierającej,
która kiedy została wypełniona, wyciągnąwszy na brzeg i usiadłszy zbierali dobre do wiader, zaś bezwartościowe na zewnątrz rzucili.
Tak będzie w zakończeniu wieku. Wyjdą zwiastunowie i oddzielą złych ze środka sprawiedliwych.
I wrzucą ich do pieca ognia. Tam będzie płacz i zgrzyt zębów.
Zaś powiedział im: Dla tego każdy uczony w piśmie stawszy się uczniem Królestwa Niebios, podobny jest człowiekowi, gospodarzowi który wydobywa ze skarbca jego nowe i stare.
I stało się, że dokończył Jezus podobieństwa te, odszedł stamtąd.
I przyszedłszy do ojczyzny Jego, nauczał ich, w synagodze ich, tak, że zadziwieni oni i[zaczęli] mówić: Skąd ta mądrość Jego i moce?
Nie Ten jest cieśli syn? Nie matce Jego mówią Maria i bracia Jego Jakub i Józef i Szymon i Judasz?
I siostry Jego nie wszystkie przy nas są? Skąd więc Temu to wszystko?
I byli zgorszeni w Nim. Zaś Jezus powiedział im: Nie jest prorok odrzucony, jeśli nie w ojczyźnie i w domu jego.
I nie uczynił tam dzieł mocy wielu przez niewiarę ich.
I powiedział sługom jego: Ten jest Janem Zanurzającym. On został podniesiony z martwych, i dla tego dzieła mocy czynione są w Nim.
Zaś Herod pochwyciwszy Jana związał i w strażnicy odłożył dla Herodiady żony Filipa brata jego.
Mówił bowiem Jan mu: Nie zgodne z prawem ci trzymać jej.
I chcąc jego zabić bał się tłumu, bo jako proroka go mieli.
Urodziny zaś, które stały się Heroda zatańczyła córka Herodiady na środku i urzekła Heroda,
Zaś podżegana przez matkę jej: Daj mi, mówi tutaj na tacy głowę Jana Zanurzającego.
I zasmucony król z powodu przysiąg i leżących przy stole, rozkazał,[aby] zostało dane.
I wysławszy ściął głowę Janowi w strażnicy.
I została przyniesiona głowa jego na tacy i została dana dziewczynie i zaniosła matce jej.
I podszedłszy uczniowie jego, podnieśli zwłoki i pogrzebali je, i przyszedłszy donieśli Jezusowi.
Usłyszałwszy zaś Jezus odszedł stamtąd w łodzi na opustoszałe miejsce na osobność, i usłyszawszy tłumy, zaczęły towarzyszyć Mu pieszo z miast.
I wyszedłszy zobaczył liczny tłum, i zlitował się nad nimi i uleczył chorych ich.
Wieczór zaś stał się, zbliżyli się Jego uczniowie mówiący: Puste jest[to] miejsce i godzina już przeszła.[Pozwól] odejść więc tłumom, aby odszedłszy do wiosek nakupiliby sobie żywności.
Zaś Jezus powiedział im: Nie potrzebę mają odejść, dajcie wy im zjeść.
Zaś mówią Mu: Nie mamy tutaj jeśli nie pięć chlebów i dwie ryby.
Zaś powiedział: Przynieście mi tutaj je.
I rozkazawszy tłumom usiąść na trawie, wziął pięć chlebów i dwie ryby, spojrzawszy w niebo pobłogosławił, i połamawszy dał uczniom chleby, zaś uczniowie tłumom.
I zjedli wszyscy i zostali nakarmieni i zebrali nadmiar kawałków, dwanaście koszyków pełnych.
Zaś jedzących było mężczyzn około pięciu tysięcy bez kobiet i dzieci.
I natychmiast przymusił uczniów wejść do łodzi i poprzedzać Jego na drugą stronę, aż rozpuściłby tłumy.
I rozpuściwszy tłumy wszedł na górę na osobności modlić się. Wieczór zaś stał się,[gdy] sam był tam.
Zaś łódź już stadiów wiele od ziemi oddaliła się, nękana przez fale, był bowiem przeciwny wiatr.
Czwartej zaś straży nocnej przyszedł do nich chodząc po morzu.
Zaś uczniowie zobaczywszy Jego po morzu chodzącego zostali poruszeni mówiąc, że: Zjawa jest, i ze strachu krzyczeli.
Natychmiast zaś przemówił Jezus im mówiąc: Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się.
Odpowiedziawszy zaś Jemu Piotr powiedział: Panie, jeśli Ty jesteś, rozkaż mi przyjść do Ciebie po wodach.
Zaś powiedział: Przyjdź. I zszedłszy z łodzi Piotr chodził po wodach i przyszedł do Jezusa.
Zobaczywszy zaś wiatr zląkł się, i zacząwszy być topionym [przez fale], krzyknął mówiąc: Panie, ratuj mnie.
Natychmiast zaś Jezus wyciągnąwszy rękę chwycił go i mówi mu: Małej wiary, na co zwątpiłeś?
I[gdy] weszli oni do łodzi, ustał wiatr.
Zaś w łodzi oddali cześć Jemu mówiąc: Naprawdę Boga Syn jesteś.
I dopłynąwszy przyszli na ziemię w Genezaret.
I rozpoznawszy Jego mężczyźni miejsca owego wysłali do całego okolicznego regionu owego, i przynieśli Jemu wszystkich źle mających się.
I prosili Jego aby tylko dotknąć krawędzi szaty Jego, i ilu dotknęło, zostali uratowani.
Przyszedłszy zaś Jezus ku okolicom Cezarei Filipowej, pytał uczniów Jego mówiąc: KIm, mówią ludzie, jest Syn Człowieka?
[Oni] zaś powiedzieli:[Jedni] Janem Chrzcicielem, inni zaś Eliaszem, drudzy zaś Jeremiaszem lub jednym[z] proroków.
Mówi im: Wy zaś kim[o] Mnie mówicie,[że] jestem?
Odpowiadając zaś Szymon Piotr powiedział: Ty jesteś Pomazaniec, Syn Boga żyjącego.
Odpowiadając zaś Jezus powiedział mu: Szczęśliwy jesteś, Szymonie[synu] Jony, gdyż ciało i krew nie odsłoniły ci [tego], ale Ojciec Mój w niebiosach.
I Ja zaś tobie mówię, że ty jesteś Piotr, i na tej skale zbuduję Moje zgromadzenie, a bramy Hadesu nie przemogą go.
Dam ci klucze królestwa niebios, a jeśli zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebiosach, a jeśli rozwiązałbyś na ziemi, będzie rozwiązane w niebiosach.
Wtedy stanowczo nakazał uczniom, aby nikomu [nie] powiedzieli, że On jest Pomazańcem.
Jeśli zaś zgrzeszyłby[przeciw tobie] brat twój, odejdź, przekonaj go między tobą a nim jedynie. Jeśli cię usłucha, pozyskałeś brata twego.
Jeśli zaś nie usłucha, zabierz z tobą jeszcze jednego lub dwóch, gdyż na ustach dwóch świadków lub trzech stanie cała sprawa.
Jeśli zaś nie usłuchałby ich, powiedź zgromadzeniu; jeśli zaś i zgromadzenia nie usłuchałby, niech jest ci jak poganin i poborca [podatkowy]
Amen mówię wam, ile kolwiek związalibyście na ziemi, będzie związane w niebie, i ile kolwiek rozwiązalibyście na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Znów amen mówię wam, że jeśli dwóch zgodziliby się z was na ziemi co do każdej sprawy, jeśli prosiliby, stanie się im, przez Ojca Mego w niebiosach.
Gdzie bowiem jest dwóch lub trzech zebranych w Moje imię, tam Jestem w środku nich.
i nie sądźcie, a nie zostaniecie osądzeni; i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni. Odpuszcajcie, a będzie [wam] odpuszczone.
I stało się[kiedy] był On na miejscu jakimś modląc się, jak przestał, powiedział ktoś[z] uczniów Jego do Niego: Panie, naucz nas modlić się, jak i Jan nauczył uczniów jego.
Powiedział zaś im: Kiedy modlicie się, mówicie: Ojcze, niech zostanie uświęcone imię Twe, niech przyjdzie królestwo Twe,
i odpuść nam grzechy nasze, i bowiem sami odpuszczamy każdemu dłużnemu nam, i nie wprowadzadź nas w doświadczenie.
I powiedział do nich: Kto z was będzie miał przyjaciela, i poszedłby do niego o północy i powiedziałby mu: Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby,
ponieważ przyjaciel mój przybył z drogi do mnie i nie mam,[co] podać mu.
A ów ze środka odpowiedziawszy, powiedziałby: Nie mnie kłopotu przydawaj; już drzwi są zamknięte, a dzieci moje ze mną w łożu są; nie jestem w stanie podniósłszy się dać ci.
Mówię wam, jeśli i nie da mu podniósłszy się dla tego, jest przyjacielem jego, z[powodu] natręctwa jego, podniósłszy się da mu, ile potrzebuje.
I ja wam mówię, proście, a będzie dane wam; szukacie, a znajdziecie; pukajcie, a otworzone będzie wam.
Każdy bowiem proszący bierze, a szukający znajduje, a pukającemu otworzone będzie.
Który zaś z was, ojciec,[gdy] poprosi syn rybę, nie zamiast ryby węża mu poda?
Albo i poprosi o jajko, poda nim skorpiona?
Jeśli więc wy złymi będąc umiecie dary dobre dawać dzieciom waszym, ile więcej Ojciec z nieba da Ducha Świętego proszącym Go?
A był wyrzucając demona, a ten był[w] niemym; stało się zaś,[że gdy] demon wyszefł, przemówił niemy. I zdumiały się tłumy.
Niektórzy zaś z nich powiedzieli: W [mocy] Belzebuba, władcy demonów, wyrzuca demony.
inni zaś poddając próbie, znaku z nieba szukali od Niego.
On zaś zobaczywszy ich rozumowania powiedział im: Wszelkie królestwo w sobie samym rozdzielone pustoszone jest, a dom na dom upada.
Jeśli zaś i Szatan w sobie samym został rozdzielony, jak ostanie się królestwo jego? Gdyż mówicie: w Belzebubie wyrzucam Ja demony.
Jeśli zaś Ja w [mocy] Belzebuba wyrzucam demony,[to] synowie wasi przez kogo wyrzucają? Dla tego oni waszymi sędziami będą.
Jeśli zaś przez palec Boga Ja wyrzucam demony, wtedy nadeszło do was królestwo Boga.
Kiedy siłacz uzbrojony strzegłby swego dziedzińca, w pokoju jest będące jego.
kiedy zaś silniejszy[od] niego przyszedłszy zwyciężyłby go, cały oręż jego zrywa, w którym pokładał ufność, a łupy jego rozdaje.
Nie będąc ze Mną przeciw Mnie jest, a nie zbierający ze Mną rozprasza.
Kiedy nieczysty duch wyszedłby z człowieka, przechodzi przez bezwodne miejsca, szukając odpoczynku, a nie znajdując, mówi: Wrócę do domu mego, skąd wyszedłem.
A przyszedłszy znajduje [go] wymiecionym i przyozdobionym.
Wtedy idzie i bierze inne duchy, gorsze[od] jego siedem, i wszedłszy mieszkają tam, a stają się ostatnie człowieka owego gorsze[od] pierwszych.
Stało się zaś w[trakcie] mowy Jego tej,[że] podniósłszy głos kobieta z tłumu powiedziała Mu: Szczęśliwe łono [co] nosiło Cię i piersi które ssałeś.
On zaś powiedział: Nie, ale szczęśliwi[ci] słyszący słowo Boga i strzegący [go].
zaś tłumy gdy są gromadzone postanowił mówić pokolenie ten pokolenie złe jest: znak szuka, i znak nie dane będzie nim jeśli nie znak Jonasza.
W początku był Słowo, i Słowo był w Bogu, i Bogiem był Słowo.
Wszystko zaś[przez]Niego stało się, i osobno[od] Niego[nie]stało się ani jedno.[Co] stało się
w Nim życiem było, a życie było światłem ludzi,
a światło w ciemności świeci, i ciemność Jego nie pochwyciła.
On przyszedł na świadectwo, żeby zaświadczyć o świetle, żeby każdy uwierzył przez niego.
Nie był ów światłem, ale aby zaświadczył o świetle.
Na świecie był, i świat przez Niego stał się, i świat Jego nie poznał.
Do swoich przyszedł, i swoi Jego nie przyjęli.
Którzykolwiek zaś przyjęli Jego, dał im prawo dziećmi Boga stać się, (tym) wierzącym w imię Jego,
nie z krwi, i nie z woli ciała, ani z woli mężczyzny ale z Boga zrodzeni zostali.
I Słowo ciałem stało się i zamieszkało wśród nas, i oglądaliśmy chwałę Jego, chwałę Jednorodzonego od Ojca, pełne łaski i prawdy.
Jan świadczący o Nim i krzycząc mówił: Ten był, o którym mówiłem: Za mną przychodzący przedtem [niż] ja stał się, bo pierwszy[niż] ja był.
Bo z pełni Jego my wszyscy wzięliśmy, i łaskę zamiast łaskawości.
Bo prawo przez Mojżesza zostało dane, łaska i prawda przez Jezusa Pomazańca stała się.
I o tym jest świadectwo Jana, kiedy wysłali[doniego] Judejczycy z Jerozolimy kapłanów i lewitów, aby zapytali go: Ty kto jesteś?
I wyznał, a nie zaprzeczył i wyznał, że: Ja nie jestem Pomazańcem.
I pytali jego: Kim więc? Ty Eliaszem jesteś? I mówi: Nie jestem. Prorokiem jesteś ty? I odpowiedział: Nie.
Powiedzieli więc mu: Kto jesteś? Aby odpowiedź dalibyśmy wysyłającym nas. Co mówisz o sobie samym?
A wysłani byli z Faryzeuszy.
I zapytali jego i powiedzieli mu: Czemu więc zanurzasz, jeśli ty nie jesteś Pomazańcem i nie Eliaszem i nie prorokiem?
Za mną przychodzący, którego nie jestem[ja] godny, aby rozwiązać Jego rzemień sandała.
Następnego dnia widzi Jezusa przychodzącego do niego, i mówi "Oto Baranek Boga usuwający grzech świata".
Ten jest, o którym ja powiedziałem: Za mną przychodzi mąż, co przede mną stał się, bo pierwszy [ode] mnie był.
I ja nie dostrzegłem Go, ale aby uwidocznił się Izraelowi, dla tego przyszedłem ja w wodzie zanurzając.
I zaświadczył Jan mówiąc, że: Ujrzałem Ducha schodzącego jak gołąb z nieba, i pozostał na Nim.
I ja nie dostrzegłbym Go, ale wysyłający mnie zanurzać w wodzie, Ów mi powiedział: Na którym zobaczysz Ducha schodzącego i pozostającego na Nim, Ten jest zanurzającym w Duchu Świętym.
I ja zobaczyłem, i zaświadczyłem, że Ten jest Syn Boga.
Następnego dnia znowu stał Jan i z uczniów jego dwóch,
i przypatrzywszy się Jezusowi przechodzącemu mówi: "Oto Baranek Boga".
I usłyszeli dwaj uczniowie jego mówiącego i zaczęli towarzyszyć Jezusowi.
Obróciwszy się zaś Jezus i zobaczywszy ich towarzyszących, mówi im: Kogo szukacie? Zaś odpowiedzieli Mu: Rabbi. ( mówi się w znaczeniu "Nauczycielu"), gdzie pozostajesz?
Mówi im: Przyjdzcie i zobaczycie. Przyszli więc i zobaczyli gdzie pozostaje, i u Niego pozostali dnia tego, godzina była jakoś dziesiąta.
Był Andrzej brat Szymona Piotra jeden z dwóch którzy usłyszeli od Jana i którzy zaczęli towarzyszyć Mu.
Znajduje ten z początku brata jego Szymona i mówi mu: Znaleźliśmy Mesjasza ([to] jest w znaczeniu Pomazańca).
Następnego dnia chciał wyjść do Galilei, i znajduje Filipa, i mówi mu Jezus: Towarzysz mi.
Był zaś Filip z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra.
Znajduje Filip Natanaela i mówi mu:[O] którym napisał Mojżesz w Prawie i Prorocy znaleźliśmy, Jezusa syna Józefa z Nazaretu.
I powiedział mu Natanael: Z Nazaretu jest w stanie ktoś dobry być? Mówi mu Filip: Przychodź i zobacz.
Zobaczył Jezus Natanaela przychodzącego do Niego i mówi o nim: Patrz! [Oto] prawdziwy Izraelita, w[którym] podstęp nie jest.
Mówi mu Natanael: Skąd mnie znasz? Odpowiedział Jezus i mówi mu: Zanim cię Filip zawołał będącego pod figowcem zobaczyłem cię.
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Że powiedziałem ci, że zobaczyłem cię pod figowcem, uwierzyłeś? Większe[od] tych zobaczysz.
I mówi mu: Amen, amen mówię wam, zobaczycie Niebiosa otwarte i zwiastunów Boga wznoszących się i schodzących na Syna Człowieka.
I dnia trzeciego wesele stało się w Kanie Galilei, i była matka Jezusa tam.
Zaproszeni byli zaś i Jezus i uczniowie Jego na wesele.
I[gdy] zabrakło wina mówi matka Jezusa do Niego: Wina nie mają.
I mówi jej Jezus: Co mnie i tobie, kobieto? Jeszcze nie nadeszła godzina Moja.
Były zaś tam kamienne stągwie, sześć, według [zwyczaju] oczyszczenia Judejczyków, które są umieszczone, mieszczące średnio miary dwie lub trzy.
Mówi im Jezus: Napełnijcie stągwie wodą. I napełnili je aż po wierzch.
I mówi im: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście.[Oni] zaś przynieśli.
Jak zaś skosztował starosta wodę winem co stała się, i nie wiedział skąd jest, zaś słudzy wiedzieli[ci, którzy] zaczerpnęli wodę, woła oblubieńca starosta
i mówi mu: Każdy człowiek najpierw dobre wino układa, i kiedy zostaliby upojeni gorsze. Ty ustrzegłeś dobre wino aż [do] teraz.
Ten uczynił początek znaków Jezus w Kanie Galilei i ukazał splendor Jego i uwierzyli w Niego uczniowie Jego.
Po tym zszedł do Kafarnaum, On i matka Jego i bracia i uczniowie Jego, i tam pozostali nie wiele dni.
I blisko była Pascha Judejczyków, i wyszedł do Jerozolimy Jezus.
I znalazł w świątyni sprzedawców wołów i owiec i gołębi i wymieniających pieniądze siedzących,
i uczyniwszy bicz ze sznurów, wszystkich wyrzucił ze świątyni: owce i woły i wymieniającym pieniądze rozsypał monety i stoły wywrócił,
i gołębie sprzedającym powiedział: Zabierzcie te stąd, nie czyńcie domu Ojca Mego domem targowiska.
Zostały przypomniane uczniom Jego, że napisane jest: Gorliwość[o] dom Twój pożera mnie.
Odpowiedzieli więc Judejczycy i powiedzieli Mu: Jaki znak pokażesz nam, że te czynisz?
Odpowiedział Jezus i powiedziim: Obalcie świątynię tę, i w trzy dni podniosę ją.
Powiedzieli więc Judejczycy: Czterdzieści i sześć lat budowano świątynię tę, i ty w trzy dni podniesiesz ją?
Ów zaś mówił o świątyni ciała Jego.
Kiedy więc podniósł się z martwych zostały przypomniane uczniom Jego, że to mówił i uwierzyli Pismu i słowu, które powiedział Jezus.
Jak zaś był w Jerozolimie w Paschę na święto, wielu uwierzyło w imię Jego, oglądając Jego znaki co uczynił.
Sam zaś Jezus nie zawierzył siebie im dla tego [, gdyż] On poznanie [miał] wszystkich,
i że nie potrzebę miał, aby ktoś zaświadczył o człowieku. Sam bowiem poznawał co było w człowieku.
Był zaś człowiek z faryzeuszy, Nikodem[na] imię mu, przełożony Judejczyków.
Ten przyszedł do Niego nocą i powiedział Mu: Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś [jako] Nauczyciel. Nikt bowiem[nie] może tych znaków czynić,[które] Ty czynisz jeśli nie byłby Bóg z Nim.
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Amen, Amen mówię ci, jeśli nie ktoś zrodzony zostałby z góry, nie może zobaczyć Królestwa Boga.
Mówi do Niego Nikodem: Jak może człowiek zostać zrodzonym, starcem będąc? Nie może [on przecież] do łona matki jego drugi raz wejść i zostać zrodzonym?
Odpowiedział Jezus: Amen Amen mówię ci, jeśli nie kto zostałby urodzony z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Boga.
Zrodzone z ciała, ciałem jest, i zrodzone z Ducha, duchem jest.
Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam zostać zrodzonym z góry.
Duch gdzie chce wieje, i odgłos jego słyszysz, ale nie wiesz skąd przychodzi i gdzie odchodzi. Tak jest każdy zrodzony z Ducha.
Odpowiedział Nikodem i powiedział Mu: Jak może to stać się?
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Ty jesteś nauczyciel Izraela i tego nie wiesz?
Amen Amen mówię ci, że[co] wiemy mówimy i[co] zobaczyliśmy świadczymy, i świadectwa naszego nie przyjmujcie.
Jeśli ziemskie powiedziałem wam i nie wierzycie, jak jeśli powiem wam niebiańskie uwierzycie?
I nikt nie wstępuje na niebiosa jeśli nie z nieba który zszedłby, Syn człowieka,
i jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak zostać wywyższonym trzeba Synowi człowieka,
aby każdy wierzący w Niego miał życie wieczne.
Tak bowiem ukochał Bóg świat, więc Syna jednorodzonego dał, aby każdy wierzący w Niego nie zginął, ale miał życie wieczne.
Nie bowiem wysłał Bóg Syna na świat, aby sądziłby świat, ale aby zostałaby ocalony świat przez Niego.
Wierzący w Niego nie jest sądzony. Nie wierzący już jest osądzony, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Boga.
To zaś jest ten sąd, że światło przyszło na świat i umiłowali ci ludzie więcej ciemność niż światło, były bowiem ich złe dzieła.
Każdy bowiem źle robiący nienawidzi światła i nie przychodzi do światła, aby nie zostałyby obnażone dzieła jego.
Zaś czyniący prawdę przychodzi do światła, aby uwidoczniły się jego dzieła, że w Bogu jest dokonane.
Po tym przyszedł Jezus i uczniowie Jego do Judei ziemi i tam przebywał z nimi i zanurzał.
Był zaś i Jan zanurzając w Ainon blisko Salem, gdyż wody wiele było tam, i przychodzili i byli zanurzani.
Jeszcze nie bowiem był wrzucony do więzienia Jan.
Stała się więc kontrowersja z uczniami Jana a Judejczykami o oczyszczanie [się].
I przyszli do Jana i powiedzieli mu: Rabbi, ten, [który] był z tobą po drugiej stronie Jordanu, któremu ty zaświadczyłeś, otóż ten zanurza i wszyscy przychodzą do Niego.
Odpowiedział Jan i powiedział: Nie może człowiek wziąć nic jeśli nie będzie dane mu z nieba.
Sami wy mi świadczycie, że powiedziałem: Nie jestem ja Pomazańcem, ale, że Wysłanym jestem przed Owego.
Mający pannę młodą panem młodym jest, zaś przyjaciel pana młodego stojący i słuchający jego, radością raduje się z głosu pana młodego. Ta więc radość moja jest wypełniona.
Owemu trzeba rosnąć, mnie zaś stawać się mniejszym.
Z góry przychodzący ponad wszystkimi jest. Będący z ziemi, z ziemi jest i z ziemi mówi. Z nieba przychodzący[ponadwszystkimijest].
Co zobaczył i usłyszał, to świadczy, i świadectwa jego nikt nie przyjmuje.
Ten[,który wziął] jego świadectwo, opieczętował, że Bóg prawdą jest.
Którego bowiem wysłał Bóg wypowiedzi Boga mówi, nie bowiem z miary daje Duch.
Ojciec kocha Syna i wszystko dał w rękę Jego.
Wierzący w Syna ma życie wieczne, zaś nieposłuszny Synowi nie zobaczy życia, ale gniew Boga pozostaje na nim.
Skoro więc poznawszy Pan, że usłyszeli Faryzeusze, że Jezus więcej uczniów czyni i zanurza niż Jan,
chociaż Jezus sam nie zanurzał, ale uczniowie Jego,
opuścił Judeę i poszedł znów do Galilei.
Trzeba [było] zaś Jemu przechodzić przez Samarię.
Przychodzi więc do miejscowości Samarii zwanej Sychar, blisko miejsca, które dał Jakub, Józefowi synowi jego.
Było zaś tam źródło Jakuba. Zatem Jezus znużony od podróżowania usiadł tak przy źródle. Godzina była jakoś szósta.
Bowiem uczniowie Jego odeszli do miejscowości, aby żywności nakupiliby.
Mówi więc Jemu kobieta Samarytanka: Jak Ty Judejczykiem będąc u mnie pić prosisz kobietę Samarytanką będącą? Nie bowiem mają do czynienia Judejczycy[z] Samarytanami.
Odpowiedział Jezus i powiedział jej: Jeśli zobaczyłabyś dar Boga, i kto jest mówiący ci: Daj mi pić, ty prosiłabyś Go i dałby ci wodę żywą.
Mówi Jemu: Panie, ani czerpaka masz a studnia jest głęboka; skąd więc masz wodę żywą?
Nie Ty większy jesteś[od] ojca naszego Jakuba, co dał nam studnię, i sam z niej pił i synowie jego i trzody jego?
Odpowiedział Jezus i powiedział jej: Każdy pijący z wody tej będzie pragnąć znów,
który zaś wypiłby z wody co Ja dam jemu, nie będzie pragnął na wiek, ale woda, co dam mu, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu.
Mówi do Niego kobieta: Panie, daj mi tej wody, abym nie odczuwała pragnienia, ani przychodziła tutaj czerpać.
Mówi jej: Odchodź, zawołaj męża twojego i przyjdź tutaj.
Odpowiedziała kobieta i powiedziała: Nie mam męża. Mówi jej Jezus: Dobrze odpowiedziałaś, że "Męża nie mam".
Pięciu bowiem mężów miałaś, a teraz którego masz nie jest twoim mężem; to prawdziwe powiedziałaś.
Mówi Mu kobieta: Panie, widzę że prorok jesteś Ty.
Ojcowie nasi na górze tej oddawali cześć, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie oddawać cześć trzeba.
Mówi jej Jezus: Wierz mi, kobieto, że przychodzi godzina, kiedy ani na górze tej ani w Jerozolimie będziecie oddawali cześć Ojcu.
Wy czcicie, co nie znacie, my czcimy co znamy, gdyż zbawienie z Judejczyków jest.
Ale przychodzi godzina i teraz jest, kiedy ci prawdziwi czciciele pokłonią się Ojcu w duchu i prawdzie. I bowiem Ojciec takich szuka oddających cześć Mu.
Duchem Bóg, a czcicielom [Jego] w duchu i prawdzie trzeba [Mu] oddawać cześć.
Mówi Mu kobieta: Wiem, że Mesjasz przychodzi, zwany Pomazańcem; kiedy przyszedłby Ów, oznajmi nam wszystko.
A na to przyszli uczniowie Jego, i dziwili się, że z kobietą mówił; nikt jednakże [nie] powiedział: Co [u niej] szukasz? lub: Czemu mówisz z nią?
Opusciła więc stągiew jej kobieta i poszła do miejscowości, i mówi ludziom:
Wyszli z miasta i przychodzili do Niego.
Zaś powiedział im: Ja pokarm mam jadłbym, co wy nie wiecie.
Mówili więc uczniowie do siebie nawzajem: Nie ktoś przyniósł Jemu jeść?
Mówi im Jezus: Moim pokarmem jest, abym czynił wolę[Tego] posyłającego Mnie i wypełnił Jego dzieło.
Nie wy mówicie, że "Jeszcze cztery miesiące jest i żniwo przychodzi"? Oto mówię wam, podnieście oczy wasze i obejrzyjcie pola, że białe są do żniwa już.
Żnący zapłatę bierze i zbiera owoc na życie wieczne, aby siewca razem radował się i żnący.
W bowiem tym słowo jest prawdziwe, że inny jest siewca i inny żnący.
Ja wysłałem was żąć[co] nie wy natrudziliście się; inni trudzili się, a wy w trud ich weszliście.
Z zaś miasta owego liczni uwierzyli w Niego[z] Samarytan dla słowa kobiety świadczącej, że: "Powiedział mi wszystko co uczyniłam".
Kiedy więc przyszli do Niego Samarytanie, prosili Go pozostać u nich, i pozostał tam dwa dni.
I liczni uwierzyli dla słowa Jego,
i kobiecie mówili, że: "Już nie dla twego mówienia wierzymy; sami bowiem usłyszeliśmy, i wiemy, że Ten jest naprawdę Zbawiciel świata".
Po zaś dwóch dniach odszedł stamtąd do Galilei.
Sam bowiem Jezus zaświadczył, że prorok we własnej ojczyźnie szacunku nie posiada.
Kiedy więc przyszedł do Galilei, przyjęli Go Galilejczycy, wszystko ujrzawszy, ile uczynił w Jerozolimie w święto, i oni bowiem przyszli na święto.
Przyszedł więc znów do Kany Galilei, gdzie uczynił wodę winem. A był dworzanin, którego syn chorował w Kafarnaum.
Ten usłyszawszy, że Jezus nadchodzi z Judei do Galilei, poszedł do Niego i prosił, aby zszedłby i uzdrowiłby jego syna, miał bowiem umrzeć.
Powiedział więc Jezus do niego: Jeśli nie znaki i cuda zobaczycie, nie uwierzycie.
Mówi mu Jezus: Wyruszaj! Syn twój żyje. Uwierzył człowiek słowu, które powiedział mu Jezus, i wyszedł.
Już zaś on, gdy schodził, słudzy spotkali go mówiąc, że chłopiec jego żyje.
Zapytał więc[o] godzinę u nich w której zaczął lepiej się mieć; powiedzieli więc mu, że "Wczoraj[o] godzinie siódmej pusciła go gorączka".
Poznał więc ojciec, że owej godzinie w której powiedział mu Jezus: Syn twój żyje, i uwierzył on i dom jego cały.
Ten [zaś] znów drugi raz znak uczynił Jezus przyszedłszy z Judei do Galilei.
Po tych było święto Judejczyków, i wszedł Jezus do Jerozolimy.
Jest zaś w Jerozolimie przy [bramie]owczej basen, który jest zwany[po] hebrajsku Betezda, pięć kolumnad mający.
[Zwiastun bowiemwedługporyschodziłdobasenuiporuszałwodę;więcpierwszywszedłszypoporuszeniu sięwody,zdrowystawał się,którąkolwiekbył złożonychorobą].
Był zaś człowiek tam trzydzieści i osiem lat mający w niemocy jego;
tego zobaczył Jezus leżącego, i poznawszy, że długi już czas ma, mówi mu: Chcesz zdrowy stać się?
Odpowiedział Mu chory: Panie, człowieka nie mam, aby kiedy po poruszeniu wody rzuciłby mnie do basenu; w[czasie] którym zaś przychodzę ja, inny przede mną schodzi.
mówi mu Jezus: Powstań, podnieś matę twą i chodź.
I natychmiast stał się zdrowy[ten] człowiek, i podniósł matę jego i chodził. Był zaś szabat w owy dzień.
Mówili więc Judejczycy uleczonemu: Szabat jest, i nie zgodne z prawem ci dźwigać matę.
On zaś odpowiedział im: uczyniwszy mnie zdrowym, Ów mi powiedział: Podnieś matę twą i chodź.
Pytali go: Kto jest[Ten] człowiek, co powiedział ci: Podnii chodź?
Zaś uleczony nie wiedział, kto jest, bowiem Jezus oddalił się[od] tłumu będącego w[tym] miejscu.
Po tem znajduje go Jezus w świątyni i powiedział mu: Oto zdrowy stałeś się; już nie grzesz, aby nie gorsze tobie coś stało się.
Odszedł[ten] człowiek i powiedział Judejczykom, że Jezus jest[Tym], który uczynił go zdrowym.
I przez to prześladowali Judejczycy Jezusa, że te [rzeczy] czynił w szabat.
On zaś odpowiedział im: Ojciec Mój aż do teraz działa, i Ja działam.
Przez to więc więcej szukali Go Judejczycy[by] zabić, gdyż nie tylko rozluźnił [więzy] szabatu, ale i Ojcem Jego nazywał Boga, równym siebie czyniąc Boga.
Odpowiedział więc Jezus i mówił im: Amen, amen, mówię wam, nie może Syn uczynić od siebie nic, jeśli nie coś widziałby Ojca czyniącego. Co bowiem Ów wykonywałby, te i Syn podobnie czyni,
bowiem Ojciec kocha Syna i wszystko pokazuje Mu co Sam czyni, i większe[od] tych pokaże Mu dzieła, abyście wy podziwiali.
Jak bowiem Ojciec wzbudza martwym i przywraca życie, tak i Syn, którym chce, przywraca życie.
Ani bowiem Ojciec sądzi nikogo, ale sąd wszelki dał Synowi,
aby wszyscy czcili Syna jak czczą Ojca.[Kto] nie czci Syna nie czci Ojca posyłającego Go.
Amen, amen, mówię wam, że słowa Mego słuchający i wierzący[Temu] posyłającemu Mnie, ma życie wieczne, a na sąd nie przychodzi, ale przeszedł ze śmierci do życia.
Amen, amen, mówię wam, że przychodzi godzina i teraz jest, gdy martwi, usłyszą głos Syna Boga, a usłyszawszy ożyją.
Jak bowiem Ojciec ma życie w sobie, tak i Synowi dał życie mieć w sobie.
I władzę dał Mu sąd uczynić, gdyż Synem człowieka jest.
Nie dziwcie się temu, że przychodzi godzina w[której] wszyscy w grobach usłyszą głos Jego,
i wyjdą[ci] dobre czyniący do powstania [do] życia,[ci] zło praktykujący do powstania [na] sąd.
Nie jestem w stanie Ja uczynić od siebie niczego. Jak słyszę, sądzę, a sąd Mój sprawiedliwy jest, gdyż nie szukam woli Mojej, ale woli Posyłającego Mnie.
Inny jest świadczący o Mnie, i wiem, że prawdą jest świadectwo, które świadczy o Mnie.
Wy wysłaliście do Jana, a zaświadczył prawdzie.
Ja zaś nie od człowieka świadectwo przyjmuję, ale te mówię, abyście wy zostali zbawieni.
Ów był lampą palącą się i świecącą, wy zaś chcieliście radować się do godziny w świetle jego.
Ja zaś mam świadectwo większe[niż] Jana, bowiem dzieła, co dał mi Ojciec, abym wypełnił je, te dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie wysłał.
I posławszy Mnie Ojciec, Ów zaświadczył o Mnie. Ani głosu Jego nigdy nie słyszeliście, ani wyglądu Jego[nie] widzieliście,
i słowa Jego nie macie w was trwającego, gdyż którego wysłał Ów, Temu wy nie wierzycie.
Zgłębiacie Pisma, gdyż wam zdaje się w nich życie wieczne mieć, a one są świadczące o Mnie.
A [jednak] nie chcecie przyjść do Mnie, aby życie mielibyście.
ale poznałem was, że miłości Boga nie macie w sobie.
Ja przyszedłem w imieniu Ojca Mego, a nie przyjmujecie Mnie. Jeśli inny przyszedłby w imieniu własnym, owego przyjmiecie.
Jakże jesteście w stanie wy uwierzyć, chwałę od sobie nawzajem przyjmując, a chwały od jedynego Boga nie szukając?
Nie myślcie, że Ja będę oskarżał was przed Ojcem. Jest oskarżający was Mojżesz, w którym wy położyliście nadzieję.
Jeśli bowiem uwierzylibyście Mojżeszowi, uwierzylibyście Mi, o bowiem Mnie ów napisał.
Jeśli zaś owego pismom nie wierzycie, jak Moim wypowiedziom uwierzycie?
Towarzyszył zaś Mu tłum wielki, gdyż widzieli znaki, które uczynił na chorych.
Wstąpił zaś na wzgórze Jezus, i tam usiadł z uczniami Jego.
Była zaś blisko Pascha, święto Judejczyków.
Podniósłszy więc oczy Jezus i zobaczywszy, że liczny tłum przychodzi do Niego, mówi do Filipa: Skąd mielibyśmy kupić chleby, aby zjedliby ci?
To zaś mówił wyróbowując go; sam bowiem wiedział, co zamierzał uczynić.
Odpowiedział Mu Filip:[Za] dwieście denarów chlebów nie wystarczy im, aby każdy trochę coś wziął.
Jest chłopczyk tutaj, co ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie rybki, ale to cóż jest dla tak licznych?
Powiedział Jezus: Uczyńcie,[aby] ludzie rozłożyli się. Była zaś trawa liczna na[tym] miejscu. Rozłożyli się więc mężczyźni[w] liczbie jakieś pięciu tysięcy.
Wziął więc chleby Jezus i podziękowawszy rozdał leżącym, podobnie i z rybkami, ile chcieli.
Gdy zaś zostali nasyceni, mówi uczniom Jego: Zbierzcie pozostałe kawałki, aby nie coś zginęło.
Zebrali więc, i napełnili dwanaście koszyków kawałków z pięciu chlebów jęczmiennych, które pozostały jedzącym.
[Gdy] więc ludzie zobaczywszy,[co za] uczynił znak, mówili, że: Ten jest prawdziwie prorok przychodzący na świat.
Jezus więc poznawszy, że zamierzają przyjść i porwać Go, aby uczynić królem, wycofał się znów w górę On jeden.
Gdy zaś wieczór stał się, zeszli uczniowie Jego nad morze,
i wszedłszy do łodzi, przeprawiali się na drugą stronę morza do Kafarnaum. I ciemność już stała się, a jeszcze nie dotarł do nich Jezus,
Przewiosłowawszy więc jakieś stadiów dwadzieścia pięć lub trzydzieści, widzą Jezusa chodzącego po morzu i blisko łodzi będącego, i przestraszyli się.
[On] zaś mówi im: Ja jestem, nie bójcie się.
Chcieli więc zabrać Go do łodzi, a natychmiast stała się łódź przy ziemi, do której zmierzali.
Nazajutrz tłum stojący po drugiej stronie morza zobaczył, że łódka inna nie była tam, jeśli nie [ta] jedna, i że nie wszedł razem z uczniami Jego Jezus do łodzi, ale sami uczniowie Jego odpłynęli.
Ale przybyły łódki z Tyberiady blisko miejsca, gdzie zjedli chleb, który pobłogosławił Pan.
Kiedy więc zobaczył tłum, że Jezus nie jest tam, ani uczniowie Jego, weszli oni do łódek i przybyli do Kafarnaum, szukając Jezusa.
A znalazłszy Jego po drugiej stronie morza powiedzieli Mu: Rabbi, kiedy tutaj zjawiłeś się?
Odpowiedziim Jezus i powiedział: Amen, amen, mówię wam, szukacie Mnie nie, że zobaczyliście znaki, ale, że zjedliście z chlebów i zostaliście nasyceni.
Pracujcie nie[na] pokarm,[który] niszczeje, ale pokarm,[który] trwa ku życiu wiecznemu, który Syn człowieka wam da. Tego bowiem Ojciec opieczętował, Bóg.
Powiedzieli więc do Niego: Co czynić, aby wykonywalibyśmy dzieła Boga?
Odpowiedział Jezus i powiedziim: To jest dzieło Boga, aby wierzylibyście, w którego wysłał Ów.
Powiedzieli więc Mu: Jaki więc czynisz Ty znak, aby zobaczylibyśmy i uwierzylibyśmy Ci? Co robisz?
Powiedział więc im Jezus: Amen, amen, mówię wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec Mój daje wam chleb z nieba prawdziwy.
Bowiem chlebem Boga jest schodzący z nieba i życie dający światu.
Powiedzieli więc do Jemu: Panie, zawsze daj nam chleba tego.
Powiedział im Jezus: Ja jestem chlebem życia; przychodzący do Mnie nie zazna głodu, a wierzący we Mnie nie będzie pragnął nigdy.
Ale powiedziałem wam, że i widzieliście[Mnie], a nie wierzycie.
Wszystko, co daje mi Ojciec, do Mnie przybędzie, a przychodzącego do Mnie, nie wyrzucę na zewnątrz,
gdyż zszedłem z nieba, nie aby czynił wolę Moją, ale wolę posyłającego Mnie.
To zaś jest wola posyłającego Mnie, aby wszystko, co dał Mi, nie utraciłbym z tego, ale wzbudziłbym je w ostatnim dniu.
To bowiem jest wola Ojca Mego, aby każdy oglądający Syna i wierzący w Niego miał życie wieczne, a wzbudzę go Ja w ostatnim dniu.
Szemrali więc Judejczycy o Nim, że powiedział: Ja jestem chlebem, co zszedł z nieba,
i mówili: Nie ten jest Jezus syn Józefa, co my znamy ojca i matkę? Jakże teraz mówi, że: Z nieba zszedłem?
Odpowiedział Jezus i powiedziim: Nie szemrajcie z sobie nawzajem.
Jest napisane w prorokach: i będą wszyscy nauczeni [przez] Boga. Każdy usłyszawszy od Ojca, i który nauczył się przychodzi do Mnie.
Nie [oznacza to], że Ojca widział ktoś, jeśli nie będący od Boga, ten ujrzał Ojca.
Ojcowie wasi zjedli na pustkowiu mannę i umarli.
Ten jest chleb z nieba schodzący, aby z Niego zjadłby i nie umarł.
Ja jestem chlebem życia z nieba, który zszedł. Jeśli kto zjadłby z tego chleba, żyć będzie na wiek, a chlebem zaś, który Ja dam ciałem Moim jest za świata życie.
Walczyli więc ze sobą nawzajem Judejczycy mówiąc: Jak może Ten nam dać ciało[Jego] zjeść?
Powiedział więc im Jezus: Amen, amen, mówię wam, jeśli nie zjedlibyście ciała Syna człowieka i[nie] wypilibyście Jego krwi, nie macie życia w sobie.
Jedzący Me ciało i pijący Mą krew ma życie wieczne, a Ja wzbudzę go ostatniego dnia.
Bowiem ciało Me prawdziwym jest pokarmem, a krew Moja prawdziwym jest napojem.
Jedzący Me ciało i pijący Mą krew we Mnie pozostaje a Ja w nim.
Jak wysłał Mnie żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, i jedzący Mnie i on żyć będzie przeze Mnie.
Ten jest chleb z nieba, który zszedł, nie jak zjedli ojcowie i umarli; jedzący ten chleb żyć będzie na wiek.
Liczni więc wysłuchawszy z uczniów Jego powiedzieli: Twarde jest słowo to, kto jest w stanie go słuchać?
Wiedząc zaś Jezus w sobie, że szemrają o tym uczniowie Jego, powiedział im: To was zraża?
[Co] jeśli więc widzielibyście Syna człowieka wchodzącego, gdzie był przedtem?
Duch jest ożywiający, ciało nie pomaga nic; wypowiedzi, które Ja wygłosiłem wam, duchem są i życiem są.
Ale są z was tacy, którzy nie wierzą. Wiedział bowiem od początku Jezus, którzy są nie wierzący i kto jest mający wydać Go.
I mówił: Dla tego powiedziałem wam, że nikt [nie] może przyjść do Mnie, jeśli nie jest dane mu przez Ojca.
Przez to liczni uczniowie Jego, odeszli do tyłu, i już nie z Nim chodzili.
Powiedział więc Jezus dwunastu: Nie i wy chcecie odchodzić?
a my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Święty Boga.
Odpowiedział im Jezus: Nie Ja was dwunastu wybrałem sobie? A z was jeden oszczercą jest.
Mówił zaś[o] Judzie, [synu] Szymona Iskarioty. Ten bowiem zamierzał wydać Go, jeden z dwunastu.
I po tym chodził Jezus w Galilei, nie bowiem chciał w Judei chodzić, bowiem pragnęli Go Judejczycy zabić.
Było zaś blisko święto Judejczyków rozstawiania namiotów.
Powiedzieli więc do Niego bracia Jego: Przejdź stąd i idź do Judei, aby i uczniowie Twoi zobaczyli dzieła Twe, które czynisz.
Nikt bowiem coś w ukryciu czyni, a [raczej] pragnie on w otwartości być. Jeśli te czynisz, pokaż wyraźnie siebie światu.
Nawet bowiem bracia Jego[nie] wierzyli w Niego.
Mówi więc im Jezus: Czas mój jeszcze nie [jest] obecnie, zaś czas [dla was] zawsze jest odpowiedni.
Nie może świat nienawidzić was, Mnie zaś nienawidzi, gdyż ja świadczę o nim, że dzieła jego złe są.
Wy wejdźcie na święto; ja jeszcze nie wchodzę na święto to, gdyż Mój czas jeszcze nie wypełnił się.
Te zaś powiedziawszy im, pozostał w Galilei.
Kiedy zaś weszli bracia Jego na święto, wtedy i On wszedł, nie otwarcie, ale jakby w ukryciu.
Więc Judejczycy szukali Go w [czasie] święta i mówili: Gdzie jest Ów?
I szeptania o Nim było wiele w tłumie.[Jedni] mówili, że: Dobry jest, inni zaś mówili: Nie, ale zwodzi tłum.
Nikt jednak śmiało[nie] mówił o Nim z obawy[przed] Judejczykami.
Już zaś[w] święta środku, wszedł Jezus do świątyni i nauczał.
Dziwili się więc Judejczycy mówiąc: Jak Ten Pisma zna nie uczywszy się?
Odpowiedział więc im Jezus i powiedział: Moje nauczanie nie jest Moje, ale Posyłającego Mnie.
Od siebie mówiący, chwały swej szuka; zaś szukający chwały Posyłającego go, ten prawdomówny jest i niesprawiedliwość w nim nie jest.
[Czyż] nie Mojżesz dał wam Prawo? A nikt z was[nie] czyni Prawa! Dlaczego Mnie pragniecie zabić?
Odpowiedział Jezus i powiedziim: Jedno dzieło uczyniłem i wszyscy dziwicie się.
Dla tego Mojżesz dał wam obrzezanie, nie, że od Mojżesza jest, ale od ojców, i w szabat obrzezujecie człowieka.
Jeśli obrzezanie bierze człowiek w szabat, aby nie zostało naruszone Prawo Mojżesza, Mną urażeni [jesteście], że całego człowieka zdrowym uczyniłem w szabat?
Nie sądźcie po pozorach, ale sprawiedliwym sądem sądźcie.
Mówili więc jacyś z Jerozolimczyków: Nie ten jest, którego chcą zabić?
A oto ze śmiałością mówi i nic Mu[nie] mówią. Czy aby prawdziwie zobaczyli przywódcy, że Ten jest Pomazańcem?
Ale Ten, wiemy skąd jest. Zaś Pomazaniec, gdy przyszedłby, nikt [nie] pozna skąd jest.
Krzyknął więc w świątyni nauczając Jezus i mówiąc: I mnie znacie i wiecie skąd jestem. A od Siebie samego nie przyszedłem, ale jest Prawdziwy,[Ten] posłał Mnie, którego wy nie znacie.
Ja znam Go, bo od Niego jestem, i On Mnie wysłał.
Pragnęli więc Go schwytać, a nikt nie położył na Nim ręki, gdyż jeszcze nie przyszła godzina Jego.
Z tłumu zaś wielu uwierzyło w Niego i mówiło: Pomazaniec, kiedy przyszedłby, czy liczniejsze znaki uczyni[niż] Ten uczynił?
Usłyszeli Faryzeusze tłum szeptający o Nim te, i wysłali arcykapłani i Faryzeusze podwładnych, aby schwytaliby Go.
Powiedział więc Jezus: Jeszcze czas krótki z wami jestem i odchodzę do Wysyłającego Mnie.
Szukać będziecie Mnie i nie znajdziecie, i gdzie Jestem Ja wy nie jesteście w stanie przyjść.
Powiedzieli więc Judejczycy do na siebie: Gdzie Ten zamierza iść, że my nie znajdziemy Go? Czy do Diaspory Helleńskiej zamierza iść i nauczać Hellenów?
Co jest[za] słowo te, które powiedział: Szukać będziecie Mnie i nie znajdziecie, i gdzie Jestem Ja wy nie jesteście w stanie przyjść?
W zaś ostatnim dniu wielkiego święta, stanął Jezus, i krzyknął mówiąc: Jeśli ktoś pragnąłby, niech przychodzi do Mnie i niech pije.
To zaś powiedział o Duchu, którego mieli wziąć[ci] co uwierzyli w Niego. Jeszcze nie bowiem był Duch, gdyż Jezus jeszcze nie uwielbiony został.
Z tłumu więc, wysłuchawszy słów tych mówili: Ten jest naprawdę prorok.
Inni mówili: Ten jest Pomazańcem.[Inni] zaś mówili: Czy bowiem z Galilei Pomazaniec przychodzi?
[Czyż] nie Pismo powiedziało, że z nasienia Dawida i z Betlejem, miasteczka, gdzie był Dawid, przychodzi Pomazaniec?
Rozłam więc stał się w tłumie przez Niego.
Niektórzy zaś chcieli z nich schwytać Go, ale nikt położył na Nim ręki.
Przyszli więc podwładni do arcykapłanów i Faryzeuszy, i odpowiedzieli im owi: Dla czego nie przyprowadziliście Go?
Odpowiedzieli więc im Faryzeusze: Czy i wy jesteście zwiedzeni?
Ale tłum ten nie znający Prawa, przeklęci są.
Czy Prawo nasze sądzi człowieka, jeśli nie wysłuchałby najpierw od niego i poznałby co czyni?
Odpowiedzieli i powiedzieli mu: Czy i ty z Galilei jesteś? Zbadaj i zobacz, że z Galilei prorok nie wywodzi się.
[Irozeszli się,każdydodomuswego.
Jezus zaśposzedłnaGóręOliwek.
O świcie zaśznówprzybyłdoświątyni,icałyludprzychodziłdoNiego,iusiadłszynauczałich.
Prowadzą zaśuczeni w PiśmieiFaryzeuszedoNiegokobietęnacudzołóstwieschwytaną,ipostawilinaśrodku,
W zaśPrawieMojżesznamprzykazałtakiekamienować.Tywięccomówisz?
Te zaśmówilipoddając próbieGo,abymieć[o co] oskarżaćJego.ZaśJezusw dółschyliwszy siępalcempisałpoziemi.
Kiedy zaśnadal stalipytającGo,podniósłszy siępowiedziałdonich:Bezgrzeszny[z] waspierwszykamieńnaniąniech rzuci.
Iznóww dółschyliwszy siępisałpoziemi.
Zaśwysłuchawszyiwsumieniubędąc zawstydzonymi,wychodzilijedenza jednym,począwszyodstarszych,[do]ostatnich,izostałsamJezus,ikobietanaśrodkustojąca.
Podniósłszy się zaśJezus,inikogo niezobaczywszy,opróczkobiety,powiedziałjej:Kobieto,gdzieowioskarżycieletwoi?Niktcię[nie] osądził?
Zaśpowiedziała:NiktPanie.PowiedziałzaśjejJezus:Anijacię[nie] osądzam.Idźijuż więcej niegrzesz.]
Znów więc im przemówił Jezus mówiąc: Ja Jestem światło świata. Towarzyszący mi nie będzie chodził w ciemności, ale będzie mieć światło życia.
Odpowiedzieli więc Mu Faryzeusze: Ty o sobie samym świadczysz, świadectwo Twoje nie jest prawdziwe.
Odpowiedział Jezus i powiedziim: Nawet jeśli ja świadczyłbym o sobie samym, prawdziwe jest świadectwo Moje, gdyż wiem skąd przyszedłem i gdzie odchodzę. Wy zaś nie wiecie skąd przychodzę lub gdzie odchodzę.
A jeśli sądzę zaś Ja, sąd Mój prawdziwy jest, gdyż sam nie jestem, ale Ja i posyłający Mnie Ojciec.
I w Prawie zaś waszym napisane jest, że dwóch ludzi świadectwo prawdziwe jest.
Ja Jestem świadczący o Mnie samym i świadczy o Mnie posyłający Mnie Ojciec.
Mówili więc Mu: Gdzie jest Ojciec Twój? Odpowiedział Jezus: Ani nie Mnie znacie, ani Ojca Mego. Jeśli Mnie znalibyście, i Ojca Mego znalibyście.
Te wypowiedzi przemówił przy skarbcu nauczając w świątyni, i nikt schwytał Go, gdyż jeszcze nie przyszła godzina Jego.
Powiedział więc znów im: Ja odchodzę i szukać będziecie Mnie, i w grzechu waszym umrzecie. Gdzie Ja odchodzę wy nie jesteście w stanie pójść.
Mówili więc Judejczycy: Czy zabije siebie, że mówi: Gdzie Ja odchodzę wy nie jesteście w stanie pójść?
I mówił im: Wy z niskości jesteście, ja z wysoka Jestem, wy z tego świata jesteście, Ja nie jestem ze świata tego.
Powiedziałem więc wam, że umrzecie w grzechach waszych. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że JA JESTEM, umrzecie w grzechach waszych.
Mówili więc Jemu: Ty kto jesteś? Powiedział im Jezus:[Od] początku to i mówię wam.
Wiele mam o was mówić i sądzić, ale Posyłający Mnie prawdomówny jest, a Ja co usłyszałem u Niego, to mówię do świata.
Nie poznali, że[o] Ojcu im mówił.
Powiedział więc Jezus: Kiedy wywyższylibyście Syna Człowieka, wtedy poznacie, że JA JESTEM, i ode siebie samego nie czynię niczego, ale jak nauczył Mnie Ojciec, to mówię.
I Posyłający Mnie ze Mną jest. Nie opuścił Mnie samego, gdyż Ja podobające się Jemu czynię zawsze.
Mówił więc Jezus do[tych] którzy uwierzyli Jemu, Judejczyków: Jeśli wy wytrwacie w słowie Moim, prawdziwie uczniami Moimi jesteście,
I poznacie prawdę, i prawda wyzwoli was.
Odpowiedzieli do Niego: Nasieniem Abrahama jesteśmy, i nikogo nie staliśmy się niewolnikami nigdy. Jak Ty mówisz, że: Wolni staniecie się?
Odpowiedział im Jezus: Amen, amen mówię wam, że każdy czyniący grzech, niewolnikiem jest grzechu.
Zaś niewolnik nie pozostaje w domu na wiek, Syn pozostaje na wiek.
Jeśli więc Syn was wyzwoli, na pewno wolni będziecie.
Wiem, że nasieniem Abrahama jesteście, ale pragniecie mnie zabić, gdyż słowo Moje nie mieści się w was.
Co Ja zobaczyłem u Ojca, mówię, a wy więc co usłyszeliście od ojca[waszego] czyńcie.
Odpowiedzieli i powiedzieli Mu: ojcem naszym Abraham jest. Mówi im Jezus: Jeśli dziećmi Abrahama jesteście, dzieła Abrahama czyńcie.
Teraz zaś pragniecie mnie zabić, człowieka co prawdę wam mówi, którą usłyszałem od Boga. Tego Abraham nie czynił.
Powiedział im Jezus: Jeśli Bóg Ojcem waszym byłby, miłowalibyście Mnie, ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Ani bowiem od siebie samego przyszedłem, ale Ów Mnie wysłał.
Dla czego mowy Mojej nie rozumiecie? Bo nie jesteście w stanie sluchać słowa Mojego.
Wy z ojca diabła jesteście i pragnienia ojca waszego chcecie czynić. Ów ludobójcą był od początku, i w prawdzie nie stanął, gdyż nie jest prawda w nim. Kiedy mówi fałsz, z samego siebie mówi, gdyż kłamcą jest i ojcem jego.
Ja zaś, że prawdę mówię, nie wierzycie Mi.
Będący z Boga wypowiedzi Boga słucha. Dla tego wy nie słuchacie, gdyż z Boga nie jesteście.
Odpowiedzieli Judejczycy i powiedzieli Mu: Nie dobrze mówimy my, że Samarytaninem jesteś Ty i demona masz?
Odpowiedział Jezus: Ja demona nie mam, ale czczę Ojca Mego, a wy znieważacie Mnie.
Ja zaś nie szukam chwały Mej. Jest szukający i sądzący.
Powiedzieli Mu Judejczycy: Teraz poznaliśmy, że demona masz. Abraham umarł i prorocy, a Ty mówisz: Jeśli ktoś słowo Moje zachowa, nie skosztuje śmierci na wiek.
Czy Ty większy jesteś [od] ojca naszego Abrahama, który umarł. I prorocy umarli. Kim siebie czynisz?
Odpowiedział Jezus: Jeśli Ja wsławiam samego siebie, chwała Ma niczym jest, jest Ojciec Mój chwalący Mnie, którego wy mówicie, że Bogiem waszym jest.
I nie poznaliście Go, Ja zaś znam Go. Jeśli powiem, że nie znam Go, byłbym podobnym wam kłamcą, ale znam Go i słowo Jego zachowuję.
Abraham, ojciec wasz rozweselił się, [że] zobaczył dzień Mój, i zobaczył i uradował się.
Powiedzieli więc Judejczycy do Niego: Pięćdziesiąt lat jeszcze nie masz, a Abrahama zobaczyłeś?
Podnieśli więc kamienie, aby rzucić na Niego. Jezus zaś ukrył się i odszedł ze świątyni.
I przechodząc zobaczył człowieka ślepego od urodzenia.
I zapytali Go uczniowie Jego mówiąc: Nauczycielu, kto zgrzeszył, on czy rodzice jego, aby ślepym zostałby urodzony?
Odpowiadając Jezus: Ani on zgrzeszył ani rodzice jego, ale aby zostałyby ukazane dzieła Boga w nim.
Jak długo w świecie jestem, światło jestem świata.
Te powiedziawszy splunął na ziemię i uczynił glinę z śliny, i nałożył On glinę na oczy[ślepego]
I powiedział mu: Odchodź umyj się w sadzawce "Siloam" (co tłumaczone jest "Posłany"). Odszedł więc i obmył się, i przyszedł widząc.
Więc sąsiedzi i widujący go przedtem, że żebrakiem był, mówili: Nie ten jest siedzącym i żebrzącym?
Inni mówili, że Ten jest, inni mówili: Nie, ale podobny jemu jest. Ów mówił, że: Ja jestem.
Mówili więc jemu: Jak więc otworzone zostały twe oczy?
Odpowiedział ów: Człowiek nazywany Jezus glinę uczynił i pomazał me oczy i powiedział mi, że: Odejdź do Siloam i umyj się. Odszedłszy więc i umywszy się odzyskałem wzrok.
I powiedzieli mu: Gdzie jest Ów? Mówi: Nie wiem.
Był zaś szabat w tym dniu [kiedy] glinę uczynił Jezus i otworzył jego oczy.
Znowu więc pytali go i faryzeusze jak odzyskał wzrok. Zaś powiedział im: Glinę nałożył mi na oczy, i umyłem się, i widzę.
Mówili więc z faryzeuszy niektórzy: Nie jest Ten z Boga człowiek, bo szabatu nie strzeże. Inni[zaś] mówili: Czy jest w stanie człowiek grzeszny takie znaki czynić? I rozłam był wśród nich.
Mówią więc ślepemu znowu: Co ty mówisz o Nim, że otworzył twe oczy? Zaś powiedział, że: Prorok jest.
Nie uwierzyli więc Judejczycy o nim, że był ślepy i odzyskał wzrok, aż kiedy przywołali rodziców jego [co] odzyskał wzrok.
I zapytali ich mówiąc: Ten jest syn wasz, co wy mówicie, że ślepy narodził się? Czemu więc widzi teraz?
Odpowiedzieli więc rodzice jego i powiedzieli: Wiemy, że ten jest syn nasz i, że ślepy narodził się.
Czemu zaś teraz widzi nie wiemy, lub kto otworzył jego oczy, my nie wiemy. Jego zapytajcie, dojrzałość ma, sam o sobie powie.
To powiedzieli rodzice jego, bo bali się Judejczyków. Już bowiem uzgodnili Judejczycy, aby jeśli kto Jego wyznałby Pomazańcem, poza zgromadzeniem stał się.
Dla tego rodzice jego powiedzieli, że: Dojrzałość ma, jego zapytajcie.
Zawołali więc człowieka[po raz] drugi, który był ślepy, i mówili mu: Daj chwałę Bogu. My wiemy, że Ten człowiek grzeszny jest.
Odpowiedział więc ów: Czy grzeszny jest nie wiem, jedno wiem, że ślepy będąc, teraz widzę.
Odpowiedzieli więc mu: Co uczynił ci? Jak otworzył twe oczy?
Odpowiedziim: Mówiłem wam już i nie słuchaliście. Co znowu chcecie usłyszeć? Czy i wy chcecie Jego uczniami stać się?
I zniesławili go i powiedzieli: Ty uczniem jesteś Tego, my zaś Mojżesza jesteśmy uczniami.
My wiemy, że Mojżeszowi przemówił Bóg, Tamten zaś nie wiemy skąd jest.
Odpowiedział człowiek i powiedziim: W tym bowiem dziwne jest, że wy nie wiecie skąd jest, a otworzył me oczy.
Wiemy, że Bóg grzeszników nie słucha, ale jeśli ktoś bogobojny jest i wolę Jego wykonywałby, tego słucha.
Od wieku nie było słyszane, żeby otworzył ktoś oczy ślepemu narodzonemu.
Odpowiedzieli i powiedzieli mu: W grzechach ty narodziłeś się cały, i ty uczysz nas? I wyrzucili go na zewnątrz.
Usłyszał Jezus, że wyrzucili go na zewnątrz, i znalazłszy go powiedział: Ty wierzysz w Syna Człowieka?
Odpowiedział ów i powiedział: I kto jest, Panie, aby uwierzyłbym w Niego?
Powiedział mu Jezus: I zobaczyłeś Go i mówiący z tobą Owym jest.
Zaś powiedział: Wierzę Panie, i pokłonił się Mu.
I powiedział Jezus Na sąd Ja na świat ten przyszedłem, aby nie widzący widzieli i widzący ślepi stali się.
Usłyszeli z faryzeuszy ci z Nim będący, i powiedzieli Mu: Czy i my ślepi jesteśmy?
Powiedział im Jezus: Jeśli ślepi bylibyście, nie mielibyście grzechu. Teraz zaś mówicie, że: Widzimy; grzech wasz pozostaje.
Amen, amen mówię wam,[kto] nie wchodzący przez bramę na dziedziniec owiec, ale wdzierając skądinąd, ten złodziejem jest i bandytą.
Zaś wchodzący przez bramę pasterzem jest owiec.
Temu odźwierny otwiera, i owce głosu jego słuchają, i własne owce woła po imieniu i wyprowadza je.
Kiedy swoje wszystkie wypuści, przed nimi idzie, i owce mu towarzyszą, gdyż znają głos jego.
Obcemu zaś nie będą towarzyszyć, ale uciekną od niego, gdyż nie znają obcych głosu.
Tę przypowieść powiedział im Jezus. Owi zaś nie zrozumieli o czym było, co mówił im.
Powiedział więc znów Jezus: Amen, amen mówię wam, że JA JESTEM bramą owiec.
Wszyscy, ilu przyszło[przedeMną,] złodziejamii bandydatami. Ale nie usłuchały ich owce.
Ja jestem bramą. Przeze Mnie jeśli kto wszedłby, będzie uratowany, i wejdzie i wyjdzie i pastwisko znajdzie.
Złodziej nie przychodzi, jeśli nie aby ukradłby i zabijał i niszczył. Ja przyszedłem, aby życie miałyby i ponad miarę miałyby.
Najemnik, a nie będący pasterzem, którego nie są owce własne, widząc wilka przychodzącego i opuszcza owce i uciekać będzie, a wilk porywa je i rozprasza,
gdyż najemnikiem jest i nie ma troski on o owce.
JA JESTEM pasterz dobry, i poznaję moje i znają Mnie moje,
jak zna Mnie Ojciec i Ja znam Ojca, i duszę Mą kładę za owce.
I inne owce mam, co nie są z dziedzińca tego. I te trzeba Mi przyprowadzić, i głosu Mego będą słuchać, i stanie się jedne stado,[i] jeden pasterz.
Dla tego Mnie Ojciec kocha, gdyż Ja kładę duszę Mą, aby znów otrzymałbym ją.
Nikt [nie] odbiera go ode Mnie, ale Ja kładę je od siebie samego. Władzę mam położyć je, i władzę mam znów wziąć je. To polecenie otrzymałem od Ojca Mego.
Mówili zaś liczni z nich: Demona ma i szaleje. Czemu Go słuchacie?
i chodził Jezus po świątyni w portyku Salomona.
Otoczyli więc Go Judejczycy i mówili mu: Aż do kiedy dusze nasze trzymasz? Jeśli Ty jesteś Pomazańcem, powiedz nam otwarcie.
Odpowiedział im Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Dzieła, które Ja czynię w imieniu Ojca Mego, te świadczą o Mnie.
Ale wy nie wierzycie, gdyż nie jesteście z owiec Moich.
Owce Moje głosu Mego słuchają, a Ja znam je, a [one] towarzyszą Mi.
A Ja daję im życie wieczne, i nie zginą na wiek, i nie porwie ktoś je z ręki Mojej.
Ojciec Mój, co dał Mi,[od] wszystkich większy jest, i nikt [nie] może porwać [ich] z ręki Ojca.
Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
Podnieśli znów kamienie Judejczycy, aby ukamienowaliby Go.
Odpowiedzieli Mu Judejczycy: Za dobre dzieła nie kamienujemy Cię, ale za bluźnierstwo, i że Ty człowiekiem będąc czynisz siebie samego Bogiem.
Odpowiedział im Jezus: Nie jest napisane w Prawie waszym, że: Ja powiedziałem: Bogami jesteście?
Jeśli owych nazwał bogami, do których słowo Boga stało się, a nie może zostać rozwiązane Pismo,
którego Ojciec poświęcił i wysłał na świat, wy mówicie, że: Bluźnisz, gdyż powiedziałem: Synem Boga jestem?
jeśli zaś czynię, a nawet Mnie nie wierzylibyście, dziełom wierzycie, aby poznalibyście i zrozumieli, że we Mnie Ojciec a Ja w Ojcu.
Pragnęli [więc] Go znów schwytać, a uszedł z ręki ich.
I poszedł znów na drugą stronę Jordanu w miejsce gdzie był Jan najpierw zanurzając, i pozostawał tam.
A wielu przychodziło do Niego i mówili, że: Jan[wprawdzie] znaku[nie] uczynił żadnego, wszystko zaś, ile powiedział Jan o Tym, prawdziwe było.
I wielu uwierzyło w Niego tam.
Był zaś ktoś chory, Łazarz z Betanii, ze wsi Marii i Marty, siostry jej.
Była zaś Maria [co] namaściła Pana olejkiem, i[co] wytarła stopy Jego włosami jej, której brat Łazarz chorował.
Wysłały więc siostry do Niego mówiąc: Panie, oto którego kochasz choruje.
Usłyszawszy zaś Jezus powiedział: Ta choroba nie jest ku śmierci, ale na chwałę Boga, aby uwielbiony został Syn Boga przez nią.
Kochał zaś Jezus Martę i siostrę jej i Łazarza.
Jak więc usłyszał, że choruje, wtedy pozostał w którym był miejscu dwa dni.
Mówią Mu uczniowie: Rabbi, dopiero co pragnęli Cię ukamienować Judejczycy, a znów odchodzisz tam?
Odpowiedział Jezus: Nie dwanaście godzin jest dnia? Jeśli kto chodziłby za dnia, nie potyka się, gdyż światło świata tego widzi.
Jeśli zaś chodziłby w nocy, potyka się, gdyż światło nie jest w nim.
To powiedział, i po tem mówi im: Łazarz, przyjaciel nasz zasnął, ale idę, aby obudzić ze snu go.
Powiedzieli więc uczniowie Mu: Panie, jeśli zasnął, będzie uratowany.
Powiedział zaś Jezus o śmierci jego. Owi zaś uważali, że o zaśnięciu snem mówi.
Wtedy więc powiedział im Jezus otwarcie: Łazarz umarł,
a raduję się ze względu na was, aby uwierzylibyście, że nie byłem tam. Ale idźmy do niego.
Powiedział więc Tomasz zwany Bliźniak współuczniom: Idźmy i my, aby umarlibyśmy z nim.
Przyszedłszy więc Jezus znalazł go cztery już dni mającego w grobowcu.
Była zaś Betania blisko Jerozolimy jak na stadiów piętnaście.
Wielu zaś z Judejczyków przyszło do Marty i Marii, aby pocieszyliby je z powodu brata.
Więc Marta jak usłyszał, że Jezus przychodzi, wyszła naprzeciw Mu. Maria zaś w domu siedziała.
Powiedziała więc Marta do Jezusa: Panie, jeśli byłbyś tutaj, nie umarłby brat mój.
A teraz wiem, że jeśli poprosiłbyś Boga, da Ci Bóg.
Mówi Mu Marta: Wiem, że zmartwychwstanie w zmartwychwstaniu w ostatnim dniu.
Powiedział jej Jezus: JA JESTEM zmartwychwstanie i życie. Wierzący we Mnie, jeśli umarłby, żyć będzie,
A każdy żyjący i wierzący we Mnie nie umrze na wiek. Wierzysz temu?
Mówi Mu: Tak Panie, ja uwierzyłam, że Ty jesteś Pomazaniec, Syn Boga na świat przychodzący.
A to powiedziawszy poszła i zawołała Marię siostrę jej potajemnie powiedziawszy: Nauczyciel obecny i woła cię.
Owa zaś jak usłyszała, podniosła się szybko i przychodzi do Niego.
Jeszcze nie zaś przyszedł Jezus do wsi, ale był jeszcze na miejscu, gdzie wyszła naprzeciw Mu Marta.
Więc Judejczycy będący z nią w domu i pocieszający ją, zobaczywszy Marię, że szybko wstała i odeszła, zaczęli towarzyszyć jej, myśląc, że odchodzi do grobowca, aby zapłakałaby tam.
Więc Maria, jak przyszła, gdzie był Jezus, zobaczywszy Go, upadła Mu do stóp, mówiąc Mu: Panie, jeśli byłbyś tutaj, nie mój umarłby brat.
Jezus więc jak zobaczył ją płaczącą i przychodzących tych Judejczyków płaczących, wzburzył się[w] duchu i poruszył się w sobie,
i powiedział: Gdzie położyliście go? Mówią Mu: Panie, przyjdź i zobacz.
Mówili więc Judejczycy: Patrz jak kochał go.
Jacyś zaś z nich powiedzieli: Nie mógł ten, otwierający oczy ślepemu, uczynić, aby i ten nie umarł?
Jezus więc znów wzburzony w sobie przyszedł do grobowca. Był zaś jaskinią, i kamień leżał na niej.
Mówi Jezus: Podnieście kamień. Mówi Mu siostra zmarłego, Marta: Panie, już cuchnie, czwarty [dzień] bowiem jest.
Mówi jej Jezus: Nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, zobaczysz chwałę Boga?
Podnieśli więc kamień, zaś Jezus podniósł oczy w górę i powiedział: Ojcze, dziękuję Ci, że wysłuchałeś Mnie.
Ja zaś wiedziałem, że zawsze Mnie słyszysz, ale z powodu tłumu stojącego wokół powiedziałem, aby uwierzyli, że Ty Mnie wysłałeś.
A to powiedziawszy głosem wielkim wykrzyknął: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz.
Wyszedł zmarły[mając] związane stopy i ręce opaskami, a oblicze jego chustą było obwiązane. Mówi im Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu odejść.
Wielu więc z Judejczyków,[co] przyszli do Marii i zobaczyli[co] uczynił, uwierzyli w Niego.
Niektórzy zaś z nich odeszli do Faryzeuszy i powiedzieli im co uczynił Jezus.
Zebrali więc arcykapłani i Faryzeusze sanhedryn, i mówili: Co czynimy, gdyż ten człowiek liczne czyni znaki?
Jeśli zostawimy Go tak, wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie i zabiorą nam i miejsce i naród.
Jeden zaś z nich Kajfasz, arcykapłanem będąc roku owego, powiedział im: Wy nie wiecie niczego,
ani bierzcie w rachubę, że korzystniej wam, aby jeden człowiek umarł za lud, a nie cały naród zginął.
Tego zaś od siebie samego nie powiedział, ale arcykapłanem będąc roku owego prorokował, że zamierzał Jezus umrzeć za naród,
i nie za naród tylko, ale aby i dzieci Boga rozproszone zgromadziłby w jedno.
Od tamtego więc dnia, zaplanowali, aby uśmiercić Go.
Więc Jezus już nie otwarcie chodził wśród Judejczyków, ale odszedł stamtąd do kraju blisko pustkowia, do Efraim zwanej miejscowości, i tam pozostał z uczniami.
Była zaś blisko Pascha Judejczyków, i weszło wielu do Jerozolimy z kraju, przed Paschą, aby oczyściliby siebie samych.
Szukali więc Jezusa i mówili ze sobie nawzajem w świątyni stojąc: Co zdaje się wam? Że nie przyjdzie na święto?
Dali zaś arcykapłani i Faryzeusze nakaz, aby jeśli wiedzieliby gdzie jest, zgłosiliby, aby schwytaliby Go.
Więc Jezus na sześć dni[przed] Paschą przyszedł do Betanii, gdzie był Łazarz, którego wzbudził z martwych Jezus.
Przygotowali więc Mu wieczerzę tam, i Marta usługiwała, zaś Łazarz jednym był z leżących przy stole z Nim.
Więc Maria wziąwszy funt mirry nardowej, czystej, drogocennej, namaściła stopy Jezusa i wytarła włosami jej stopy Jego. Zaś dom wypełnił się od zapachu mirry.
Mówi zaś Juda Iskariota, jeden[z] uczniów Jego, mający Go wydać:
Dla czego to mirra nie została sprzedana [za] trzysta denarów i została dana biednym?
Powiedział zaś to nie, że o ubogich martwił się on, ale że złodziejem był i szkatułkę mając, [co] wrzucane zabierał.
Powiedział więc Jezus: Zostaw ją, gdyż na dzień pogrzebu Mego ustrzegła go.
Biednych bowiem zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie.
Poznawszy więc tłum wielki z Judejczyków, że tam jest, i przyszedł nie dla Jezusa tylko, ale aby i Łazarza zobaczyli, którego wzbudził z martwych.
Zaplanowali zaś arcykapłani, aby i Łazarza uśmiercić,
gdyż wielu przez niego odeszło [od] Judejczyków i wierzyli w Jezusa.
Nazajutrz tłum wielki przyszedłszy na święto, usłyszawszy, że przychodzi Jezus do Jerozolimy,
wzięli gałązki palm i wyszli na spotkanie Mu, a krzyczeli: Hosanna, błogosławiony przychodzący w imieniu Pana,[i] Król Izraela.
Znalazłszy zaś Jezus osiołka, usiadł na nim, zgodnie z tym jak jest napisane:
Tego nie zrozumieli Jego uczniowie początkowo, ale kiedy uwielbiony został Jezus, wtedy przypomnieli sobie, że to było o Nim napisane i to uczynili Mu.
Świadczył więc tłum, będący z Nim, kiedy Łazarza zawołał z grobowca i wzbudził go z martwych.
Dla tego i wyszedł naprzeciw Mu tłum, gdyż usłyszeli,[że] ten On uczynił znak.
Więc Faryzeusze powiedzieli do siebie: Widzicie, że nie zyskujecie niczego. Oto świat za Nim poszedł.
Byli zaś Helleni jacyś z wchodzących, aby pokłonić się [Bogu] na święto.
Ci więc podeszli [do] Filipa z Betsaidy[w] Galilei, i pytali go mówiąc: Panie, chcemy Jezusa zobaczyć.
Przychodzi Filip i mówi Andrzejowi. Przychodzi Andrzej i Filip i mówią Jezusowi.
Zaś Jezus odpowiada im mówiąc: Przyszła godzina, aby uwielbiony został Syn Człowieka.
Amen, amen mówię wam, jeśli nie ziarno pszenicy upadłszy w ziemię umarłoby, ono samo pozostaje. Jeśli zaś umarłoby, liczny owoc niesie.
Kochający duszę jego straci ją, a nienawidzący duszy jego na świecie tym, na życie wieczne ustrzeże ją.
Jeśli Mnie służyłby, Mi niech towarzyszy, a gdzie jestem Ja, tam i sługa Mój będzie. Jeśli Mnie służyłby, uszanuje go Ojciec.
Teraz dusza Ma jest w trwodze, i co powiem? Ojcze, ratuj Mnie od godziny tej. Ale dla tego przyszedłem na godzinę tą.
Ojcze, uwielbij Twoje imię. Przyszedł więc głos z nieba: I uwielbiłem i znów uwielbię!
Więc tłum stojący i słyszący mówił: Grzmot stał się. Inni mówili: Zwiastun Mu przemówił.
Odpowiedział Jezus i powiedział: Nie dla Mnie głos ten stał się, ale dla was.
To zaś mówił, zaznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.
Odpowiedział więc Mu tłum: My usłyszeliśmy z Prawa, że Pomazaniec pozostaje na wiek, a jak mówisz Ty, że ma zostać wywyższonym Syn Człowieka? Kto jest ten Syn Człowieka?
Powiedział więc im Jezus: Jeszcze krótki czas światło wśród was jest. Chodźcie, kiedy światło macie, aby nie ciemność was pochwyciła, a chodzący w ciemności nie wie, gdzie odchodzi.
Jak [długo] światło macie, wierzycie w światło, abyście synami światła stali się. Te przemówił Jezus, i odszedłszy ukrył się przed nimi.
[I chociaż] tak liczne zaś On znaki uczynił przed nimi, nie uwierzyli w Niego,
aby słowo Izajasza proroka wypełniło się, który powiedział: Panie, kto uwierzył przesłaniu naszemu? A ramię Pana komu zostało objawione?
Dla tego nie mogli wierzyć, gdyż znów powiedział Izajasz:
Zaślepił ich oczy i skamienił ich serce, aby nie zobaczyli oczyma i[nie] rozumieli sercem i[nie] zawrócili, a uleczyłbym ich. .
To powiedział Izajasz, gdyż zobaczył chwałę Jego, i przemówił o Nim.
Chociaż jednak i z przywódców liczni uwierzyli w Niego, ale przez Faryzeuszy nie przyznawali się, aby nie poza zgromadzeniem stali się.
Umiłowali bowiem chwałę ludzi więcej niż chwałę Boga.
Jezus zaś krzyknął i powiedział: Wierzący we Mnie, nie wierzy we Mnie, ale w Wysyłającego Mnie.
A oglądający Mnie, ogląda Wysyłającego Mnie.
Ja, [jako] światło na świat przyszedłem, aby każdy wierzący we Mnie w ciemności nie pozostawał.
I jeśli kto Moich wysłuchałby słów i nie ustrzegł [ich], Ja nie sądzę go, nie bowiem przyszedłem, abym sądził świat, ale abym zbawił świat.
Odrzucający Mnie i nie biorący wypowiedzi Mej ma sądzące go Słowo, które powiedziałem, owo sądzić będzie go w ostatnim dniu.
Gdyż Ja z siebie samego nie powiedziałem, ale posyłający Mnie Ojciec, On mi przykazanie dał, co powiedzieć i co głosić.
A wiem, że przykazanie Jego, życiem wiecznym jest. Co więc Ja mówię, zgodnie z [tym co] powiedział mi Ojciec, tak mówię.
Przed zaś świętem Paschy widząc Jezus, że przyszła Jego godzina, aby przeszedł ze świata tego do Ojca, ukochawszy własnych w świecie, do końca ukochał ich.
I wieczerza stawała się, oszczerca[gdy] już podrzucił w serce, aby wydałby Jego Judasz[syn] Szymona Iskarioty,
widząc, że wszystko dał Mu Ojciec w ręce, i, że od Boga wyszedł i do Boga odchodzi,
podniesiony od wieczerzy i układa szaty i wziąwszy płótno przepasał siebie.
Wtedy leje wodę do miski, i zaczął myć stopy uczniów i wycierać płótnem, którym był przepasany.
Podchodzi więc do Szymona Piotra, mówi Mu: Panie, Ty mnie myjesz stopy?
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Co ja czynię ty nie wiesz teraz, zrozumiesz zaś po tym.
Mówi mu Szymon Piotr: Panie, nie stopy me jedynie, ale i ręce i głowę.
Mówi mu Jezus: Kto wykąpał się nie ma potrzeby jeśli nie stopy umyć sobie, ale jest czysty cały. I wy czyści jesteście, ale nie wszyscy.
Znał bowiem wydającego Go, dla tego powiedział, że: Nie wszyscy czyści jesteście.
Kiedy więc umył stopy ich i wziął szaty Jego i położył się znowu, powiedział im: Rozumiecie co uczyniłem wam?
Wy nazywacie Mnie „Nauczyciel” i „Pan”, i dobrze mówicie, Jestem bowiem.
Jeśli więc Ja umyłem wasze stopy, Pan i Nauczyciel, i wy powinniście sobie nawzajem myć stopy.
Przykład bowiem dałem wam, aby jak Ja uczyniłem wam i wy czynilibyście.
Nie o wszystkich was mówię. Ja wiem kogo wybrałem sobie. Ale aby Pismo wypełniło się: Jedzący mój chleb podniósł na Mnie piętę swą.
Od teraz mówię wam, zanim ma stać się, aby uwierzylibyście kiedy stanie się, że Ja jestem.
Amen, amen mówię wam, przyjmujący kogo wyślę, Mnie przyjmuje, zaś Mnie przyjmujący, przyjmuje Wysyłającego Mnie.
Te powiedziawszy Jezus zakłopotany będąc [w] duchu i wyznał i powiedział: Amen, amen mówię wam, że jeden z was wyda Mnie.
Dał znak więc temu Szymon Piotr[chcąc] dowiedzieć się kto mógłby o którym mówi.
Odpowiada więc Jezus: Ten jest, któremu Ja zanurzę kawałek i dam mu. Zanurzywszy więc kawałek[bierzei] daje Judzie[synowi] Szymona Iskarioty.
I z kawałkiem wtedy wszedł w tego szatan. Mówi więc mu Jezus: Co czynisz, uczyń szybciej.
Tego zaś nikt[nie] zrozumiał [z] leżących przy stole dla czego powiedział mu.
Niektórzy bowiem myśleli, ponieważ szkatułkę miał Judasz, że mówi mu Jezus: Kup, których potrzebę mamy na święto, lub biednym, aby coś dał.
Wziąwszy więc kawałek ów wyszedłszy natychmiast. Była zaś noc.
Kiedy więc wyszedł, mówi Jezus: Teraz uwielbiony został Syn Człowieka, i Bóg uwielbiony został w Nim.
Jeśli Bóg uwielbiony został w Nim, i Bóg uwielbi Jego w Nim, i zaraz uwielbi Go.
Dzieci, jeszcze mało z wami jestem. Szukać będziecie Mnie, i jak powiedziałm Judejczykom, że: Gdzie Ja odchodzę wy nie jesteście w stanie przyjść, i wam mówię teraz.
Przykazanie nowe daję wam, aby kochalibyście siebie nawzajem, jak ukochałem was, aby i wy kochalibyście siebie nawzajem.
W tym poznają wszyscy, że Moimi uczniami jesteście, jeśli miłość mielibyście do siebie nawzajem.
Mówi Mu Szymon Piotr: Panie, gdzie odchodzisz? Odpowiedział Jezus: Gdzie odchodzę, nie jesteś w stanie mi teraz towarzyszyć, towarzyszyć będziesz zaś później.
Nie niech kłopocze się wasze serce. Wierzcie w Boga, i we Mnie wierzcie.
W domu Ojca Mego mieszkania liczne są. Jeśli zaś nie, powiedziałbym wam, gdyż idę przygotować miejsce wam.
A jeśli odejdę i przygotuję miejsce wam, znów przychodzę i wezmę was do siebie, aby gdzie jestem Ja i wy bylibyście.
A gdzie Ja odchodzę, znacie drogę.
Mówi mu Jezus: JA JESTEM droga i prawda i życie. Nikt [nie] przychodzi do Ojca, jeśli nie przeze Mnie.
Jeśli poznaliście Mnie, i Ojca Mego znacie. Od teraz rozumiecie Go i dostrzegliście.
Mówi Mu Filip: Panie, pokaż nam Ojca, i wystarczy nam.
Mówi mu Jezus: Tak długi czas z wami jestem, a nie poznałeś Mnie, Filipie?[Kto] zobaczył Mnie, zobaczył Ojca. Jakże ty mówisz: Pokaż nam Ojca?
[Czy] nie uwierzyłeś, że Ja w Ojcu, a Ojciec we Mnie jest? Wypowiedzi, które Ja mówię wam, od siebie samego nie mówię. Zaś Ojciec we Mnie trwający czyni dzieła Jego.
Wierzcie Mi, że Ja w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeśli zaś nie, dla dzieł tych wierzcie.
Amen, amen mówię wam, wierzący we Mnie dzieła, które Ja czynię i on uczyni, i większe[od] tych uczyni, gdyż Ja do Ojca idę,
i[o] co poprosilibyście w imieniu Mym, to uczynię, aby uwielbiony został Ojciec w Synu.
I Ja będę prosić Ojca, a innego Opiekuna da wam, aby był z wami na wiek,
Duch prawdy, którego świat nie może wziąć, gdyż nie widzi Go, ani zna. Wy znacie Go, gdyż u was pozostaje i w was będzie.
Jeszcze chwila, a świat Mnie już nie zobaczy, wy zaś widzicie Mnie, gdyż Ja żyję i wy żyć będziecie.
W owym dniu poznacie wy, że Ja w Ojcu Mym, a wy we Mnie, a Ja w was.
Mający przykazania me i strzegący ich, ów jest kochający Mnie. Zaś kochający Mnie zostanie umiłowany przez Ojca Mego, i Ja będę kochał go i objawię mu samego siebie.
Mówi Mu Juda, nie Iskariota: Panie, a co stało się, że nam masz objawić się, a nie światu?
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Jeśli kto kocha Mnie, słowo Me ustrzeże, a Ojciec Mój będzie kochać go, i do Niego przyjdziemy i mieszkanie u Niego uczynimy.
Nie kochający Mnie, słów Mych nie ustrzeże. A słowo, które słyszycie, nie jest Moje, ale Posyłającego Mnie, Ojca.
Zaś Opiekun, Duch Święty, którego pośle Ojciec w imieniu Mym, Ów was nauczy wszystkiego i przypomni wam wszystko co powiedziałem wam Ja.
Usłyszeliście, że Ja powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Jeśli kochalibyście Mnie, cieszylibyście się, że idę do Ojca, gdyż Ojciec większy [ode] Mnie jest.
I teraz powiedziałem wam zanim stanie się, abyście kiedy się stanie, uwierzyli.
Już nie wiele będę mówił z wami, przychodzi bowiem świata władca, a we Mnie nie ma [on] nic,
ale aby poznał świat, że kocham Ojca, i jak przykazał Mi Ojciec, tak czynię. Wstańcie, idźmy stąd.
JA JESTEM winoroślą prawdziwą, a Ojciec Mój ogrodnikiem jest.
Każdą gałąź we Mnie nie przynoszącą owocu, odrywa ją, a każdą owoc przynoszącą, oczyszcza ją, aby owoc liczniejszy niosła.
Ja jestem winoroślą, wy gałęziami. Trwający we Mnie, a Ja w nim, ów przynosi owoc wielki, gdyż beze Mnie nie jesteście w stanie uczynić niczego.
Jeśli nie trwałby we Mnie, zostałby wyrzucony na zewnątrz jak gałąź i usechłby, a zbierają[takie] i w ogień wrzucają, i płoną.
Jeśli wytrwacie we Mnie i wypowiedzi Moje w was pozostaną, jeśli zechcecie, proście, a stanie się wam.
W tym uwielbiony został Ojciec Mój, aby owoc liczny przynosilibyście i staliście się Mi uczniami.
Jeśli przykazania Moje ustrzeżecie, pozostaniecie w miłości Mojej, jak Ja Ojca Mego przykazania zachowuję i trwam Jemu w miłości.
Te wygłosiłem wam, aby radość Moja w was była i radość wasza wypełniła się.
Te jest przykazanie Moje, abyście kochali siebie nawzajem, jak [Ja] ukochałem was.
Większej tej miłości nikt [nie] posiada, żeby ktoś duszę jego położyłby za przyjaciół jego.
Już nie mówię[o] was słudzy, gdyż sługa nie wie co czyni jego pan. Was zaś nazwałem przyjaciółmi, gdyż wszystko co usłyszałem od Ojca Mego dałem poznać wam.
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja wybrałem sobie was, i przeznaczyłem was, abyście wy szlibyście i owoc przynosilibyście, a owoc wasz trwał, aby o coś poprosilibyście Ojca w imieniu Mym, dał wam.
Te przykazuję wam, abyście kochali siebie nawzajem.
Jeśli świat was nienawidzi, rozumiejcie, że Mnie najpierw[od] was znienawidził.
Jeśli ze świata bylibyście, świat co jego lubiłby, że zaś ze świata nie jesteście, ale Ja wybrałem sobie was ze świata, dla tego nienawidzi was świat.
Wspominajcie słowo, co Ja powiedziałem wam: Nie jest sługa większy[od] pana jego. Jeśli Mnie prześladowali, i was będą prześladować. Jeśli słowo Moje zachowali, i wasze będą zachowywać.
Ale te wszystkie uczynią wobec was przez imię Moje, gdyż nie znają Posyłającego Mnie.
Jeśli nie przyszedłem i powiedziałem im, grzechu nie mieliby, teraz zaś wymówki nie mają dla grzechu ich.
Mnie nienawidzący i Ojca Mego nienawidzi.
Jeśli dzieła nie uczyniłem wśród nich, co nikt inny[nie] uczynił, grzechu nie mieliby. Teraz zaś i widzieli i nienawidzą i Mnie i Ojca Mego.
Ale aby wypełniło się słowo w Prawie ich, napisano, że: Znienawidzili mnie bez przyczyny.
Kiedy przyszedłby Opiekun, którego Ja wyślę wam od Ojca, Duch prawdy od Ojca wychodzący, ten zaświadczy o Mnie.
i wy zaś świadczycie, gdyż od początku ze Mną jesteście.
Te wygłosiłem wam, abyście nie potknęli się.
Poza synagogą uczynią was, ale przychodzi godzina, że każdy kto uśmierci was,[będzie uważał, że] chwalebną służbę pełni Bogu.
I te uczynią, gdyż nie poznali Ojca ani Mnie.
Ale te wygłosiłem wam, aby kiedy przyjdzie godzina ich, pamiętalibyście sobie, że Ja powiedziałem wam. Tych zaś wam od początku nie powiedziałem, gdyż z wami byłem.
Teraz zaś odchodzę do Posyłającego Mnie, i nikt z was[nie] pyta Mnie: Gdzie odchodzisz?
Ale, że te wygłosiłem wam, smutek napełnia wasze serce.
Ale Ja prawdę mówię wam, korzystniej wam, abym Ja odszedłbym. Jeśli bowiem nie odszedłbym, Opiekun nie przyszedłby do was. Jeśli zaś poszedłbym, wyślę Go do was.
A przyszedłszy Ów przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości i o sądzie.
O grzechu , gdyż nie wierzą we Mnie.
O sprawiedliwości zaś, gdyż do Ojca odchodzę i już nie widzicie Mnie.
O zaś sądzie, gdyż władca świata tego jest osądzony.
Jeszcze wiele mam wam mówić, ale nie jesteście w stanie znieść teraz.
Kiedy zaś przyjdzie Ów, Duch prawdy, wprowadzi was w prawdę całą, nie bowiem mówić będzie od siebie, ale ile usłyszy mówić będzie, i przychodzące oznajmi wam.
Ów Mnie uwielbi, gdyż ze Mnie weźmie i oznajmi wam.
Wszystko, ile ma Ojciec, Moje jest. Dla tego powiedziałem, że z Mego bierze i oznajmi wam.
Mało i już nie widzicie Mnie, i znów mało i zobaczycie Mnie.
Powiedzieli więc z uczniów Jego do siebie nawzajem: Co jest to, co mówi nam: Mało i nie widzicie Mnie, i znów mało i zobaczycie Mnie? I: Gdyż odchodzę do Ojca?
Mówili więc: Co to jest, co mówi: mało? Nie wiemy co mówi.
Poznawszy Jezus, że chcieli Go pytać, i powiedział im:[Czy] z powodu tego wypytujecie z sobą nawzajem, że powiedziałem: Mało i nie widzicie Mnie, i znów mało i zobaczycie Mnie?
Amen, amen mówię wam, że będziecie opłakiwać i będziecie lamentować wy, zaś świat będzie się radować. Wy zostaniecie zasmuceni, ale smutek wasz ku radości stanie się.
Kobieta kiedy rodziłaby, smutek ma, że przyszła godzina jej. Kiedy zaś urodziłaby dziecko, już nie wspomina udręki dla radości, gdyż urodził się człowiek na świat.
I wy więc teraz smutek macie, znów zaś zobaczę was, i będzie rozradowane wasze serce, i radości waszej nikt[nie] zabiera od was.
I w tym dniu Mnie nie zapytacie[o] nic. Amen, amen mówię wam,[o] co poprosilibyście Ojca, da wam w imieniu Moim.
[do] teraz nie prosiliście nic w imieniu Moim. Proście, i przyjmiecie, aby radość wasza była wypełniona.
Te w przypowieściach wygłosiłem wam. Przychodzi godzina kiedy już nie w przypowieściach powiem wam, ale otwarcie o Ojcu oznajmię wam.
W tym dniu w imieniu Moim poprosicie sobie, i nie mówię wam, że Ja prosić będę Ojca o was.
Sam bowiem Ojciec kocha was, gdyż wy Mnie pokochaliście i uwierzyliście, że Ja od Boga wyszedłem.
Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat. Znów zostawiam świat i idę do Ojca.
Mówią uczniowie Jego: Oto teraz w otwartości mówisz, i przypowieści żadnej[nie] mówisz.
Teraz wiemy, że wiesz wszystko i nie potrzeby masz, aby ktoś Cię pytał. W tym wierzymy, że od Boga wyszedłeś.
Oto przychodzi godzina i przyszła, abyście zostali rozproszeni każdy do swoich, i Mnie samego zostawiliście. A nie jestem sam, gdyż Ojciec ze Mną jest.
Te wygłosiłem wam, abyście we Mnie pokój mielibyście. W świecie ucisk macie, ale odwagi, Ja zwyciężyłem świat.
Te powiedziawszy Jezus, i podniósłszy oczy Jego ku niebiosom powiedział: Ojcze, przyszła godzina; wsław Twego Syna, aby Syn wsławił Ciebie,
tak jak dałeś Mu władzę[nad] wszelkim ciałem, aby wszystkiemu, co dałeś Mu, dał im życie wieczne.
To zaś jest wieczne życie, aby poznali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga i którego wysłałeś Jezusa Pomazańca.
Ja Ciebie wsławiłem na ziemi, dzieło wypełniwszy, które dałeś Mi, które wykonałem.
A teraz wsław mnie Ty, Ojcze, od siebie chwałą, którą miałem przedtem [zanim] świat był, u Ciebie.
Objawiłem Twoje imię ludziom, których dałeś Mi ze świata. Twoimi byli i Mnie ich dałeś, i słowo Twoje ustrzegli.
Teraz poznali, że wszystko, ile dałeś Mi od Ciebie jest.
Gdyż wypowiedzi, które dałeś Mi, dałem im, a oni wzięli, i poznali prawdziwie, że od Ciebie wyszedłem, i uwierzyli, że Ty Mnie wysłałeś.
Ja za nimi proszę: nie za światem proszę, ale za którymi dałeś Mi, gdyż Twoi są,
i Moje wszystko Twoje jest i Twoje, Moje, i wsławiony [Jestem] w nich.
I już nie jestem na świecie, a oni na świecie są, i Ja do ciebie przychodzę. Ojcze Święty, ustrzeż ich w imieniu Twym, które dałeś Mi, aby byli jedno, jak My.
Jak długo byłem z nimi, Ja strzegłem ich w imieniu Twym, które dałeś Mi, i ustrzegłem, i nikt z nich[nie] zginął jeśli nie syn zatracenia, aby Pismo wypełniło się.
Teraz zaś do Ciebie przychodzę, i to mówię na świecie, aby mieli radość Moją wypełnioną w sobie.
Ja daję im Słowo Twoje, a świat znienawidził ich, gdyż nie są ze świata jak Ja nie jestem ze świata.
Nie proszę, abyś zabrałbyś ich ze świata, ale abyś ustrzegłbyś ich od złego.
i za nich Ja poświęcam samego siebie, aby byli i oni uświęceni w prawdzie.
Nie za tych zaś proszę tylko, ale i za wierzących poprzez słowo ich we Mnie,
aby wszyscy jedno byli, jak Ty, Ojcze we Mnie i Ja w Tobie, aby i oni w Nas byli, aby świat uwierzył, że Ty Mnie wysłałeś.
I ja chwałę, którą dałeś Mi, daję im, aby byli jedno jak My jedno,
Ja w nich i Ty we Mnie, aby byli udoskonaleni ku jednemu, aby poznał świat, że Ty Mnie wysłałeś i ukochałeś ich, jak Mnie ukochałeś.
Ojcze,[tych, których] dałeś Mi, chcę, aby gdzie jestem Ja i oni byli ze Mną, aby oglądali chwałę Moją, którą dałeś Mi, gdyż ukochałeś Mnie przed poczęciem świata.
Ojcze sprawiedliwy, i świat Ciebie nie poznał, Ja zaś Ciebie poznałem, a ci poznali, że Ty Mnie wysłałeś.
I oznajmiłem im imię Twoje i objawię, aby miłość, którą ukochałeś Mnie, w nich była i Ja w nich.
Te powiedziawszy Jezus odszedł z uczniami Jego na drugą stronę potoku Cedron, gdzie był ogród, do którego wszedł On i uczniowie Jego.
Znał zaś i Juda, wydający Go, miejsce, że wielokroć zbierał się Jezus tam z uczniami Jego.
Zatem Juda wziąwszy kohortę i od arcykapłanów i od Faryzeuszy podwładnych, przychodzi tam z pochodniami i lampami i bronią.
Jezus więc zobaczywszy wszystko przychodzące do Niego, wyszedł i mówi im: Kogo szukacie?
Odpowiedzieli Mu: Jezusa Nazarejczyka. Mówi im: Ja jestem. Stał zaś i Juda wydający Go z nimi.
Jak więc powiedział im: Ja jestem, cofnęli się do tyłu i upadli na ziemię.
Znów więc zapytał ich: Kogo szukacie? Ci zaś powiedzieli: Jezus Nazarejczyka.
Odpowiedział Jezus: Powiedziałem wam, że Ja jestem; jeśli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść.
aby wypełniło się słowo, które powiedział, że Których dałeś Mi, nie zgubiłam z nich nikogo.
Szymon więc Piotr mając miecz wyciągnął go i uderzył arcykapłana sługę i odciął jego ucho prawe. Było zaś imię sługi Malchos.
Powiedział więc Jezus Piotrowi: Wrzuć miecz do pochwy; kielicha, którego dał Mi Ojciec, nie[miałbym] pić go?
Zatem kohorta i trybun i podwładni Judejczyków schwytali Jezusa i związali Go,
i przyprowadzili do Annasza najpierw. Był bowiem teściem Kajfasza, który był arcykapłanem roku owego.
Był zaś Kajfasz doradzającym Judejczykom, że korzystniej jednemu człowiekowi umrzeć za lud.
Towarzyszył zaś Jezusowi Szymon Piotr i inny uczeń. Zaś uczeń ów był znany arcykapłanowi, i razem wszedł [z] Jezusem na dziedziniec arcykapłana,
zaś Piotr stanął przy drzwiach na zewnątrz. Odszedł więc uczeń inny znany arcykapłanowi i powiedział odźwiernej, i wprowadził Piotra.
Mówi więc Piotrowi służąca oddzwierna: Nie i ty z uczniów jesteś człowieka tego? Mówi ów: Nie jestem.
Stanęli zaś słudzy i podwładni ognisko uczyniwszy, gdyż zimno było, i grzali się. Był zaś i Piotr z nimi stojący i grzejący się.
Zatem arcykapłan spytał Jezusa o uczniów Jego i o naukę Jego.
Odpowiedział mu Jezus: Ja otwarcie mówiłem światu; Ja zawsze nauczałem w synagodze i w świątyni, gdzie wszyscy Judejczycy schodzą się, i w ukryciu[nie] powiedziałem niczego.
To zaś On powiedziawszy, jeden obok stojący podwładny zadał policzek Jezusowi powiedziawszy: Tak odpowiadasz arcykapłanowi?
Odpowiedział mu Jezus: Jeśli źle powiedziałem, zaświadcz o złym; jeśli zaś dobrze, co Mnie bijesz?
Wysłał więc Go Annasz związanego do Kajfasza arcykapłana.
Był zaś Szymon Piotr stojący i grzejący się. Powiedzieli więc mu: Czy i ty z uczniów Jego jesteś? Zaprzeczył ów i powiedział: Nie jestem.
Znów więc zaprzeczył Piotr, i natychmiast kogut zawołał.
Prowadzą więc Jezusa od Kajfasza do pretorium; było zaś rano; a oni nie weszli do pretorium, aby nie skalali się, ale zjedli Paschę.
Wyszedł więc Piłat na zewnątrz do nich i mówi: Jakie oskarżenie przynosicieprzeciwko człowiekowi temu?
Odpowiedzieli i powiedzieli mu: Jeśli nie byłby ten zło czyniący, nie tobie wydalibyśmy Go.
Powiedział więc im Piłat: Weźcie Go wy, i według Prawa waszego sądźcie Go. Odpowiedzieli mu ci Judejczycy: Nam nie wolno zabić nikogo;
aby słowo Jezusa wypełniło się, które powiedział zaznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.
Wszedł więc znów do pretorium i zawołał Jezusa i powiedział Mu: Ty jesteś Król Judejczyków?
Odpowiedział Piłat: Czy ja Judejczykiem jestem? Naród Twój i arcykapłani wydali Ciebię mi; Co uczyniłeś?
Odpowiedział Jezus: królestwo Moje nie jest z świata tego; jeśli ze świata tego byłoby królestwo Moje, podwładni Moi walczyliby, abym nie został wydany Judejczykom. Teraz [jednak] zaś królestwo Moje nie jest stąd.
Powiedział więc Mu Piłat: Czy więc królem jesteś Ty? Odpowiedział Jezus: Ty mówisz, że królem jestem. Ja na to zrodzony jestem i na to przyszedłem na świat, abym zaświadczył prawdzie; każdy będący z prawdy słucha Mego głosu.
Mówi Mu Piłat: Co to jest prawda? A to powiedziawszy znów odszedł do Judejczyków, i mówi im: Ja żadnej[nie] znajduję w Nim przyczyny [oskarżenia].
Jest zaś wspólny zwyczaj wam, abym jednego uwolniłbym wam na Paschę. Chcecie więc, uwolnię wam Króla Judejczyków?
Wykrzyknęli więc znów mówiąc: Nie tego, ale Barabasza. Był zaś Barabasz bandytą.
Wtedy więc wziął Piłat Jezusa i ubiczował.
A żołnierze splótłszy wieniec z cierni nałożyli Mu[na] głowę, i szatą purpurową okryli Go,
i przychodzili do Niego i mówili: Witaj Królu Judejczyków; i dawali Mu policzki.
I wyszedł znów na zewnątrz Piłat i mówi im: Oto prowadzę wam Go na zewnątrz, abyście poznali, że żadnej przyczyny [oskarżenia][nie] znajduję w Nim.
Wyszedł więc Jezus na zewnątrz, niosąc cierniowy wieniec i purpurową szatę. I mówi im: Oto człowiek.
Kiedy więc zobaczyli Go arcykapłani i podwładni, wykrzyknęli mówiąc: Ukrzyżuj, ukrzyżuj. Mówi im Piłat: Weźcie Go wy i ukrzyżujcie, ja bowiem nie znajduję w Nim przyczyny [oskarżenia].
Odpowiedzieli mu Judejczycy: My Prawo mamy, a według Prawa powinien umrzeć, gdyż Synem Boga siebie uczynił.
Kiedy więc usłyszał Piłat to słowo, więcej lękał się,
i wszedł do pretorium znów i mówi Jezusowi: Skąd jesteś Ty? Zaś Jezus odpowiedzi nie dał mu.
Mówi więc Mu Piłat: Mnie nie mówisz? Nie wiesz, że władzę mam uwolnić Cię i władzę mam ukrzyżować Cię?
Od tąd Piłat usiłował uwolnić Go. Zaś Judejczycy wykrzyknęli mówiąc: Jeśli tego uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy królem siebie czyniący przeciwstawia się Cezarowi.
Więc Piłat usłyszawszy słowa te wyprowadził na zewnątrz Jezusa, i usiadł na trybunie [sędziowskiej] w miejscu zwanym Litostroton,[po] hebrajsku zaś Gabbata.
Było zaś Przygotowanie Paschy, godzina była jakoś szósta. I mówi Judejczykom: Oto Król wasz.
Wykrzyknęli więc owi: Precz, precz, ukrzyżuj Go. Mówi im Piłat: Króla waszego[mam] ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Nie mamy króla, jeśli nie Cezara.
Wtedy więc wydał Go im, aby został ukrzyżowany. Wzięli więc Jezusa,
a niosąc[dla] siebie krzyż, wyszedł na zwane Czaszki Miejsce, które nazywa[po] hebrajsku Golgota,
gdzie Go ukrzyżowali, a z Nim innych dwóch, z tej strony i z tej strony, pośrodku zaś Jezusa.
Napisał zaś i tytuł [winy] Piłat i umieścił na krzyżu. Było zaś napisane JEZUS NAZAREJCZYK, KRÓL JUDEJCZYKÓW.
Ten więc tytuł[winy] wielu czytało Judejczyków, gdyż blisko było miejsce miasta, gdzie został ukrzyżowany Jezus. I było napisane[po] hebrajsku, łacinie, grecku.
Mówili więc Piłatowi arcykapłani Judejczyków: Nie pisz Król Judejczyków, ale, że ów powiedział: Królem jestem Judejczyków.
Więc żołnierze, kiedy ukrzyżowali Jezusa, wzięli szaty jego i czynili cztery części, każdemu żołnierzowi część, i tunikę. Była zaś tunika bez szwu, od góry tkana przez całość.
Powiedzieli więc do siebie nawzajem: Nie rozdzierajmy jej, ale losujmy co do niej, kogo będzie; aby Pismo wypełniło się: Rozdzielili szaty Me miedzy siebie i o odzież Moją rzucili los; więc żołnierze to uczynili.
Stały zaś przy krzyżu Jezusa matka Jego i siostra matki Jego, Maria [żona] Kleofasa i Maria Magdalena.
Jezus więc, [gdy] zobaczył matkę i ucznia stojącego, którego kochał, mówi matce: Kobieto, oto syn twój.
Potem mówi uczniowi: Oto matka twoja; i od owej godziny wziął uczeń ją do siebie.
Po tym wiedząc Jezus, że już wszystko wykonało się, aby zostałoby wypełnione Pismo, mówi: Pragnę.
Naczynie leżało, octem napełnione; gąbkę więc napełnioną octem[na] hizop włożywszy przynieśli Mu[do] ust.
Kiedy więc wziął ocet Jezus powiedział: Wykonało się, i skłoniwszy głowę, oddał ducha.
Więc Judejczycy, ponieważ Przygotowanie było, aby nie pozostały na krzyżu ciała w szabat, był bowiem wielki dzień owego szabatu, prosili Piłata, aby zostały połamane ich golenie i zostali usunięci.
Przyszli więc żołnierze, i pierwszego połamali golenie i innemu współukrzyżowanemu jemu;
do zaś Jezusa przyszedłszy, jak zobaczyli już Go martwego, nie połamali Jego goleni,
ale jeden[z] żołnierzy włócznią Jego bok przebił, i wyszła zaraz krew i woda.
i który zobaczył zaświadcza, i prawdziwe jego jest świadectwo, i ten wie, że prawdziwie mówi, abyście i wy uwierzyli.
Stało się bowiem to, aby Pismo wypełniło się. Kość nie zostanie zmiażdzona Jego.
a znów inne Pismo mówi: Będą patrzeć na[Tego] którego przebili.
Po zaś tym poprosił Piłata Józef z Arymatei, będący uczniem Jezusa, ukrytym zaś z powodu lęku[przed] Judejczykami, aby zabrał ciało Jezusa. I zezwolił Piłat. Przyszedł więc i zabrał ciało Jego.
Przyszedł zaś i Nikodem, który przyszedł do Niego nocą najpierw, niosąc mieszaninę mirry i aloesu jakieś funtów sto.
Wzięli więc ciało Jezusa i związali je płótnami z wonnościami, jaki zwyczaj jest Judejczykom grzebać.
Był zaś w miejscu, gdzie został ukrzyżowany ogród, a w ogrodzie grobowiec nowy, w którym jeszcze nikt[nie] był złożony.
Tam więc z powodu Przygotowania Judejczyków, gdyż blisko był grobowiec, położyli Jezusa.
Zaś pierwszego po sabacie Maria Magdalena przychodzi rano, ciemność jeszcze gdy była, do grobowca i widzi kamień usunięty z grobowca.
Biegnie więc i przychodzi do Szymona Piotra i do innego ucznia, którego kochał Jezus, i mówi im: Zabrali Pana z grobowca, i nie wiemy, gdzie położyli Go.
Wyszedł więc Piotr i inny uczeń i ruszyli do grobowca.
Biegli zaś dwoje razem i inny uczeń pobiegł szybciej[od] Piotra i przyszedł pierwszy do grobowca.
I zajrzawszy widzi leżące płótna, nie jednak wszedł.
Przychodzi więc i Szymon Piotr podążający za nim i wszedł do grobowca i ogląda płótna leżące,
i chustę, która była na głowie Jego, nie z płótnami leżąca, ale osobno zwinięta w jednym miejscu.
Wtedy więc wszedł i inny uczeń przyszedłszy pierwszy do grobowca i zobaczył i uwierzył.
Jeszcze bowiem[nie] poznali Pisma, że trzeba Mu z martwych powstać.
Odeszli więc znów do siebie uczniowie.
Maria zaś stała przed grobowcem na zewnątrz płacząc. Jak więc płakała zajrzała do grobowca,
i widzi dwóch zwiastunów w bieli siedzących, jeden przy głowie a jeden przy stopach, gdzie leżało ciało Jezusa.
I mówią jej owi: Kobieto czemu płaczesz? Mówi im, że: Zabrali Pana Mego, a nie wiem gdzie położyli Go.
To powiedziawszy odwróciła się do tyłu, i widzi Jezusa stojącego, a nie wiedziała, że Jezus jest.
Mówi jej Jezus: Kobieto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Owa myśląc, że ogrodnik jest, mówi Mu: Panie, jeśli Ty wyniosłeś Go, powiedz mi gdzie połozyłeś Go, a ja Go zabiorę.
Mówi jej Jezus: Nie mnie dotykaj, jeszcze nie bowiem wstąpiłem do Ojca; idź zaś do braci Moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca Mego i Ojca waszego i Boga Mego i Boga waszego.
Przychodzi Maria Magdalena zwiastując uczniom, że: Zobaczyłam Pana, i to [co] powiedział jej.
Był więc wieczór dnia owego pierwszego po sabacie, a drzwi były zamknięte, gdzie byli uczniowie, z powodu lęku[przed] Judejczykami, przyszedł Jezus i stanął po środku, i mówi im: Pokój wam.
I to powiedziawszy pokazał i ręce i bok im. Ucieszyli się więc uczniowie, zobaczywszy Pana.
Powiedział więc im Jezus znów: Pokój wam; jak wysłał Mnie Ojciec, i Ja posyłam was.
A to powiedziawszy, tchnął i mówi im: Weźcie Duch Świętego.
Tomasz zaś jeden z dwunastu, zwany Didymos, nie był z nimi, kiedy przyszedł Jezus.
Mówili więc mu Inni uczniowie: Zobaczyliśmy Pana. Zaś powiedział im: Jeśli nie zobaczę w rękach Jego śladu gwoździ i[nie] włożę palec mój w miejsce gwoździ i[nie] włożę mą rękę w bok Jego, nie uwierzę.
A po dniach ośmiu znów byli wewnątrz uczniowie Jego, i Tomasz z nimi. Przychodzi Jezus,[gdy były] drzwi zamknięte, i stanął na środku i powiedział: Pokój wam.
Wtedy mówi Tomaszowi: Zbliż palec twój tutaj i zobacz ręce Me, i zbliź rękę twoją i włóż w bok Mój, i nie bądź bez wiary, ale wierz.
Odpowiedział Tomasz i powiedział Mu: Pan mój i Bóg mój.
Mówi mu Jezus: Że zobaczyłeś Mnie, uwierzyłeś? Szczęśliwi[ci co] nie zobaczyli, a uwierzyli.
Liczne więc i inne znaki uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są napisane w zwoju tym.
To zaś napisane jest, abyście uwierzyli, że Jezus jest Pomazańcem, Synem Boga, i abyście wierząc życie mielibyście w imieniu Jego.
Po tym ukazał siebie znów Jezus uczniom nad morzem Tyberiady. Ukazał [się] zaś tak:
Byli razem Szymon Piotr i Tomasz zwany Didymos i Natanael z Kany Galilei i[ci] Zebedeusza i inni z uczniów Jego dwaj.
Mówi im Szymon Piotr: Odchodzę łowić ryby. Mówią mu: Idziemy i my z tobą. Wyszli i weszli do łodzi, i w ową noc[nie] złapali nic.
Wczesny ranek zaś już staje się; stanął Jezus na brzegu; nie jednakże poznali uczniowie, że Jezus jest.
Mówi więc im Jezus: Dzieci, nie coś do jedzenia macie? Odpowiedzieli Mu: Nie.
Zaś powiedział im: Rzućcie ku prawej części łodzi sieć, a znajdziecie. Rzucili więc, i już nie ją wyciągnąć mogli od wielkiej liczby ryb.
Mówi więc uczeń ów, którego kochał Jezus, Piotrowi: Pan jest. Szymon więc Piotr, usłyszawszy, że Pan jest, okrycie przepasał, był bowiem nagi, i rzucił się w morze.
Zaś inni uczniowie łódką przybyli, nie bowiem byli daleko od ziemi ale jakieś z łokci dwieście, ciągnąc sieć[z] rybami.
Jak więc wyszli na ziemię, widzą ognisko leżące i rybkę położoną i chleb.
Wstąpił Szymon Piotr i wyciągnął sieć na ziemię, napełnioną rybami wielkimi, sto pięćdziesiąt trzy, i[mimo] tak licznych będących, nie została rozdarta sieć.
Mówi im Jezus: Przyjdźcie, zjedzcie śniadanie. Nikt nie odważył się [z] uczniów wypytywać Go: Ty kto jesteś? Wiedzieli, że Pan jest.
Przychodzi Jezus i bierze chleb i daje im, i rybkę podobnie.
Kiedy więc zjedli śniadanie, mówi Szymonowi Piotrowi Jezus: Szymonie[synu] Jana, kochasz mnie więcej[od] tych? Mówi Mu: Tak Panie, Ty wiesz, że kocham cię. Mówi mu: Karm baranki Me.
Mówi mu znów drugi [raz]: Szymonie[synu] Jana kochasz Mnie? Mówi Mu: Tak Panie, Ty wiesz, że kocham cię. Mówi mu: Paś owieczki Me.
Mówi mu trzeci [raz]: Szymonie[synu] Jana, kochasz Mnie? Został zasmucony Piotr, że powiedział mu trzeci [raz]: Kochasz Mnie? I powiedział Mu: Panie, wszystko Ty wiesz, Ty znasz, że kocham Cię. Mówi mu Jezus: Karm owieczki Me.
Amen, amen, mówię ci, kiedy byłeś młodszy, przepasywałeś się i chodziłeś gdzie chciałeś. Kiedy zaś zestarzejesz się, wyciągniesz ręce swe, i inny przepasze cię i poprowadzi gdzie nie chcesz.
To zaś powiedział, dając znak jaką śmiercią uwielbi Boga. A to powiedziawszy, mówi mu: Towarzysz Mi
Odwracając się Piotr widzi ucznia, którego kochał Jezus, idącego za nim, który i położył się na wieczerzy na piersi Jego i powiedział: Panie, kto jest wydającym cię?
Tego więc zobaczywszy Piotr mówi Jezusowi: Panie, ten zaś co?
Wyszło więc to słowo do braci, że uczeń ów nie umiera. Nie powiedział zaś mu Jezus, że nie umiera, ale: Jeśli go chcę pozostawić aż przychodzę, co do ciebie?
Ten jest uczeń świadczący o tych i piszący te, a wiemy, że prawdziwe jego świadectwo jest.
Jest zaś i inne liczne, które uczynił Jezus, które jeśli zostają napisane, po jedynczo, nawet nie sam, sądzę, świat dał miejsce pisanym zwojom.
przez którego wzięliśmy łaskę i wysłannictwo ku posłuszeństwu wiary wśród wszystkich narodów dla imienia Jego,
w których jesteście i wy powołani Jezusa Pomazańca,
wszystkim będącym w Rzymie ukochanym Boga, powołanym świętym: łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Pomazańca.
Najpierw dziękuję Bogu memu przez Jezusa Pomazańca za wszystkimi wami, że wiara wasza jest zwiastowana na całym świecie.
Świadkiem bowiem mi jest Bóg, któremu służę w duchu mym w dobrej nowinie Syna Jego, jak bez przerwy wspomnienie wasze czynię [sobie]
Pragnę bowiem zobaczyłbym was, aby jakiś przekazałbym dar łaski wam duchowy ku utwierdzeniu was,
to zaś jest[by] zostać razem zachęceni wśród was przez[tę] we wzajemnej wierze waszej i mojej.
Nie chcę zaś[byście] wy nie rozumieli, bracia, że wielokrotnie postanowiłem przyjść do was, i zostałem powstrzymany aż do dotychczas, aby jakiś owoc posiadłbym i w was jak i w innych narodach.
Grekom i barbarzyńcom, mądrym i niemądrym dłużnikiem jestem;
tak według mnie ochocze i wam w Rzymie ogłosić dobrą nowinę.
Nie bowiem wstydzę się dobrej nowiny; mocą bowiem Boga jest w zbawieniu każdego wierzącego, Judejczyka najpierw i Grekowi.
Sprawiedliwość bowiem Boga w niej jest objawiana z wiarę w wiarę, jak napisane jest: zaś sprawiedliwy z wiary żyłby.
Jest objawiany bowiem gniew Boga z nieba przeciw każdej bezbożności i niesprawiedliwości ludzi [którzy] prawdę w niesprawiedliwości zatrzymujących,
dlatego[że] poznanie Boga widoczne jest w nich; Bóg bowiem im ukazał.
Bowiem niewidzialne Jego od założenia świata czynach zauważalne są oglądane, wieczna Jego moc i boskość,[także] są oni bez wymówki.
Dlatego[że] poznawszy Boga nie jako Bogu oddali chwałę lub dziękowali, ale zostali uczynieni próżnymi w rozważaniach ich, i zostało zaćmione nierozumne ich serce.
i zmienili splendor niezniszczalnego Boga na podobieństwo obrazu zniszczalnego człowieka i skrzydlatych i czworonogów i pełzających.
Dlatego wydał ich Bóg na pożądliwość serc ich na nieczystość splugawienia ciała ich przez nich,
co zmienili prawdę Boga w kłamstwo i zaczęli czcić i zaczęli służyć stworzeniu zamiast Stworzycielowi, który jest błogosławiony na wieki. Amen!
Dla tego wydał ich Bóg na żądze haniebne, bowiem żeńskie ich zamieniły zgodne z naturą użycie na wbrew naturze,
podobnie i ci męskie pozostawiwszy zgodne z naturą użycie żeńskiego dali się zapalić na pragnienie ich w siebie nawzajem, męskie w męskich bezwstyd sprawując i zapłatę którą trzeba zwiedzenia ich na sobie samych otrzymując.
I jak nie uznali za słuszne Boga mając w uznaniu, wydał ich Bóg na niezdatność umysłu,[by] czynić nie będące stosownym,
co przepis Boga rozpoznawszy, że ci takie praktykujący godni śmierci są, nie samemu je czynią, ale i zgadzają się z praktykującymi.
Dlatego bez wymówki jesteś, o człowieku każdy sądzący. W czym bowiem sądzisz innego, siebie samego zasądzasz, bowiem je czynisz sądząc.
Wiemy zaś, że sąd Boga jest według prawdy na tak robiących.
Liczysz zaś[na] to, o człowieku sądzący takie sprawiających i czyniący je, że ty wymkniesz się z sądu Boga?
Lub bogactwo życzliwości Jego i wyrozumiałości i cierpliwości lekceważysz, nie rozumiejąc, że łagodność Boga do zmiany myślenia cię prowadzi?
Według zaś twardości twej i niezdolnego do zmiany myślenia serca gromadzisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga,
tym w wytrwałości dzieła dobrego chwały i szacunku i niezniszczalności szukającym życia wiecznego;
tym zaś z intrygantów i nieposłusznych prawdzie, przekonujących się zaś niesprawiedliwości, gniew i zapalczywość,
utrapienie i udręka, na całą duszę człowieka sprawiającego zło, Judejczyka najpierw i Greka;
chwała zaś i szacunek i pokój każdemu czyniącemu dobre, Judejczykowi najpierw i Grekowi.
Nie bowiem jest wzgląd na osobę u Boga.
Ilu bowiem bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa i zostaną zniszczeni; i ilu w Prawie zgrzeszyli, przez Prawo zostaną osądzeni;
Nie bowiem słuchacze Prawa sprawiedliwi przed Bogiem, ale wykonawcy Prawa zostaną uznani za sprawiedliwych.
Kiedy bowiem narody nie Prawo mające, z natury Prawo czynią, ci Prawa nie mając, sobie samym są Prawem;
którzy wykazują czyn Prawa zapisany na sercach ich, współświadczy ich sumienie i potem sobie nawzajem rozliczenia [czyniąc], oskarżając lub i broniąc,
Jeśli zaś ty Judejczykiem jesteś określany i dajesz sobie spoczywać na Prawie i chlubisz się w Bogu,
i znasz wolę i uznajesz za godne przewyższające, pouczany z Prawa,
karcącym nierozsądnych, nauczycielem niemowląt, mającym [właściwą] formę poznania i prawdy w Prawie.
Więc nauczając innego, siebie samego nie uczysz? Głosząc nie kraść kradniesz?
Bowiem, imię Boga przez was jest oczerniane wśród narodów, jak napisane jest.
Obrzezanie bowiem pomaga, jeśli Prawo wykonujesz. Jeśli zaś przestępcą Prawa byłbyś, obrzezanie twe nieobrzezaniem stało się.
Jeśli więc nieobrzezany przepisów Prawa strzegłby,[czyż] nie nieobrzezanie jego za obrzezanie zostanie policzone?
I sądzić będzie z natury nieobrzezany Prawo spełniającego, ciebie przez literę i obrzezanie, przestępcę Prawa.
Nie bowiem na widoczności Judejczykiem jest, ani na widoczności na ciele obrzezanie,
ale w ukryciu Judejczykiem, i obrzezanie serca, w duchu, nie literę, tego pochwała nie od ludzi, ale od Boga.
Jaka więc nadzwyczajność Judejczyka, lub jaki zysk[z] obrzezania?
Liczna według wszelkiego sposobu. Najpierw bowiem, że otrzymali powierzone słowa Boga.
Jak bowiem? Jeśli nie uwierzyli jacyś,[czy] nie wierność ich wierność Boga udaremni?
Nie może stać się. Niech stanie się zaś Bóg prawdą, każdy zaś człowiek kłamcą, tak jak napisane jest: Żebyś okazał się sprawiedliwy w słowach Twych i zwyciężył w sądzeniu Ciebie.
Jeśli zaś niesprawiedliwość nasza Boga sprawiedliwość poleca, co powiemy?[Czy] niesprawiedliwy Bóg noszący gniew? Według człowieka mówię.
Nie może stać się! Ponieważ jak sądzi Bóg świat?
Jeśli zaś prawda Boga w moim kłamstwie pomnożyłaby się ku chwale Jego, jak jeszcze i ja jako grzesznik jestem sądzony?
I czy tak samo bluźnią nam i tak samo mówią niektórzy nam mówiący, że: "Uczyńmy złe, aby przyszyłby dobre"? Takich sąd zgodny z prawem jest.
Jak więc? Przewyższamy? Nie w sumie. Wcześniej oskarżyliśmy bowiem Judejczyków i Greków, wszyscy pod grzechem są.
Jak napisano, że: Nie jest sprawiedliwy ani jeden,
których usta przekleństw i goryczy jest pełne,
zniszczenie i nędza na drogach ich,
a drogi pokoju nie poznali,
Wiemy zaś, że cokolwiek Prawo mówi[do tych] w Prawie mówi, aby wszelkie usta zamknęły się i winny stałby się cały świat[wobec] Boga.
Dlatego z dzieł Prawa nie zostanie uznane za sprawiedliwe wszelkie ciało przed Nim, przez bowiem Prawo poznanie grzechu.
Teraz zaś bez Prawa prawość Boga jest objawiona, zaświadczona przez Prawo i Proroków,
Prawość zaś Boga przez wiarę Jezusa Pomazańca, dla wszystkich wierzących, nie bowiem jest rozróżnienie,
wszyscy bowiem zgrzeszyli i są pozbawieni chwały Boga,
w powściągliwości Boga, dla okazania sprawiedliwości Jego w[tym] teraz czasie, by był On Sprawiedliwym i Usprawiedliwiającym[tego] z wiary Jezusa.
Gdzie więc chluba? Została wykluczona! Przez jakie Prawo? Dzieł? Nie, ale przez Prawo wiary!
Liczymy bowiem,[że] jest uznawanym za sprawiedliwego[przez] wiarę człowiek bez dzieł Prawa.
Czyż Judejczyków Bóg jedynie? Czyż nie i narodów? Tak i narodów.
Jeśli zatem jeden Bóg, co uzna za sprawiedliwe obrzezanie z wiary i nieobrzezanie przez wiarę.
Prawo więc obalamy przez wiarę? Nie może stać się, ale Prawo ustawiamy.
Co więc powiemy? Znaleźliśmy[w] Abrahamie ojca naszego według ciała?
Jeśli bowiem Abraham z dzieł został usprawiedliwiony, posiada chlubę: ale nie względem Boga.
Co bowiem Pismo mówi? Uwierzył zaś Abraham Bogu, i zostało policzone mu ku sprawiedliwości.
Zaś pracującemu zapłata nie jest liczona według łaski, ale według należności.
Zaś nie pracującemu,[a] wierzącemu zaś w Ogłaszającego sprawiedliwym bezbożnego, jest liczona wiara jego ku sprawiedliwości,
tak jak i Dawid mówi[o] szczęściu człowieka, któremu Bóg zalicza sprawiedliwość bez dzieł:
Szczęśliwi, których odpuszczone zostały bezprawia, i których zostały zakryte grzechy;
Szczęśliwość więc ta nad obrzezanym czy i nad nieobrzezanym? Mówimy bowiem: Policzona została Abrahamowi wiara ku sprawiedliwości.
Ja więc została policzona? W obrzezaniu będącemu czy w nieobrzezaniu? Nie w obrzezaniu ale w nieobrzezaniu.
A znak wziął obrzezania, [jako] pieczęć sprawiedliwości wiary[tej], w nieobrzezaniu dla bycia on ojcem wszystkich wierzących przez nieobrzezanie, ku policzeniu im[jako] sprawiedliwość,
i ojcem obrzezania[dla tych] nie z obrzezanych jedynie, ale i idących śladami w nieobrzezaniu wiary ojca naszego Abrahama.
Nie bowiem przez Prawo obietnica Abrahama lub nasieniu jego, dziedzicem on jest świata, ale przez sprawiedliwość wiary.
Jeśli bowiem[ci] z Prawa dziedzicami, uczyniona pustą wiara i uczyniona bezużyteczną obietnica.
Bowiem Prawo gniew sprawia: gdzie zaś nie jest Prawo, ani łamanie [Prawa].
Dla tego z wiary, aby według łaski, ku byciu mocną obietnica wszelkimu nasieniu, nie z Prawa jedynie ale i z wiary Abrahama, (co jest ojcem wszystkich nas,
jak napisane, że: Ojcem licznych narodów umieściłem cię ) naprzeciw, któremu uwierzył, Boga ożywiającego martwym i powołujące nie będące jako będące.
I nie stał się słaby[w] wierze, rozumiał,[że] jego samego ciało zmartwiałe, stu letni gdzie będąc, i uśmiercone łono Sary.
W zaś obietnicy Boga nie poddany wątpliwościom niewiary, ale umocniony wiarą, dał chwałę Bogu,
i w pełni przekonany, że[co] obiecał, moceń jest i uczynić.
Dlatego również, policzone zostało mu ku sprawiedliwości.
Nie zostało napisane zaś z powodu jego samego, że zostało policzone mu,
ale i z powodu nas, którym ma być policzone, wierzącym w[Tego], który wzbudził Jezusa Pana naszego z martwych,
który został wydany z powodu wykroczeń naszych i wzbudzony dla uznania za sprawiedliwych nas.
Uznani za sprawiedliwych więc z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Pomazańca,
przez którego i przystęp uzyskaliśmy wiarą do łaski tej, w której stanęliśmy, i chlubimy się z nadziei chwały Boga.
Nie jedynie zaś, ale i chlubimy się w uciskach, będąc świadomi, że utrapienie wytrwałość sprawia,
zaś wytrwałość wypróbowanie, zaś wypróbowanie nadzieję,
zaś nadzieja nie zawstydza, gdyż miłość Boga jest wylana w sercach naszych przez Ducha Świętego, dawanego nam.
Jeszcze bowiem Pomazaniec, będących nas słabymi wówczas, w porze [właściwej] za bezbożnych umarł.
Z trudem bowiem za sprawiedliwego kto umrze; za bowiem dobrego może kto i śmie umrzeć.
Okazuje dowód zaś swojej miłości do nas Bóg, bowiem jeszcze grzesznikami będących nas, Pomazaniec za nas umarł.
[O] wiele więc więcej uznani za sprawiedliwych teraz we krwi Jego zostaniemy uratowani przez Niego od gniewu.
Jeśli bowiem wrogami bedąc zostaliśmy pojednani[z] Bogiem przez śmierć Syna Jego, wiele więcej pojednani zostaniemy uratowani przez życie Jego.
Nie jedynie zaś, ale i chlubiąc się w Bogu przez Pana naszego Jezusa Pomazańca, przez którego teraz pojednanie wzięliśmy.
Dla tego jak przez jednego człowieka grzech na świat wszedł, i przez grzech śmierć, i tak na wszystkich ludzi śmierć przeszła, że wszyscy zgrzeszyli.
aż do bowiem Prawa grzech była na świecie, grzech zaś nie jest zaliczany, nie choć było Prawa.
ale królować zaczęła śmierć od Adama do Mojżesza i nad[tymi],[którzy] nie zgrzeszyli na podobieństwo łamania [Prawa][przez] Adama, który jest wzorem Przyszłego.
Ale nie jak[z] upadkiem, tak i[z] darem łaski. Jeśli bowiem[przez] jednego upadek wielu zginęło,[o] wiele więcej łaska Boga i dar w łasce[przez] jednego człowieka, Jezusa Pomazańca, w licznych pomnożyła się.
I nie[tak] jak z powodu jednego, który zgrzeszył[jest z tym] darem, bowiem sąd od jednego ku potępieniu, zaś dar łaski przez liczne upadki ku usprawiedliwieniu.
Jeśli bowiem[przez] jeden upadek śmierć królować zaczęła przez jednego,[o] wiele większe obfitowanie łaski i dar sprawiedliwości biorąc, w życiu będą królować przez jednego Jezusa Pomazańca.
Wtedy więc jak przez jednego upadek na wszystkich ludzi ku potępieniu, tak i przez jednego sprawiedliwego czynu na wszystkich ludzi ku uznaniu za sprawiedliwych,[przyszło] życie.
Jak bowiem przez nieposłuszeństwo jednego człowieka, grzesznikami zostali ustanowieni liczni, tak i przez posłuszeństwo Jednego, sprawiedliwymi zostaną ustanowieni liczni.
Prawo zaś weszło, aby zaobfitowałby upadek. Gdzie zaś zaobfitował grzech, aż nazbyt obfitowała łaska,
aby jak królować zaczął grzech przez śmierć, tak i łaska królować zaczęła przez sprawiedliwość ku życiu wiecznemu przez Jezusa Pomazańca Pana naszego.
Co więc powiemy? Pozostawać [w] grzechu, aby łaska zaobfitowałaby?
Czy nie wiecie, że ilu [nas jest], zostaliśmy zanurzeni w Pomazańca Jezusa, w śmierć Jego zostaliśmy zanurzeni?
Pogrzebani więc [z] Nim przez zanurzenie w śmierć, aby jak[został] wzbudzony Pomazaniec z martwych dla chwały Ojca, tak i my w nowości życia chodzilibyśmy.
Jeśli bowiem zrośnięci staliśmy się[na] podobieństwo śmierci Jego, ale i[w podobieństwie] podniesienia będziemy.
To wiedząc, że stary nasz człowiek ukrzyżowany będąc, aby zostałoby uczynione bezużytecznym ciało grzechu, więcej już nie było niewolnikiem naszego grzechu.
Bowiem, który umarłby jest uwoniony od grzechu.
Jeśli zaś umarliśmy razem [z] Pomazańcem, wierzymy, że i żyć będziemy razem [z] Nim,
świadomi będąc, że Pomazaniec wzbudzony z martwych już nie umiera, śmierć[nad] Nim już nie panuje.
Bowiem umarłszy, grzechowi umarł raz na zawsze; zaś żyjąc, żyje[dla] Boga.
Tak i wy zaliczajcie siebie samych będących martwymi[dla] grzechu, żyjący zaś[dla] Boga w Pomazańcu Jezusie.
Nie więc niech króluje grzech w śmiertelnym waszym ciele ku byciu posłusznymi pożądliwości jego,
ani nie stawiajcie członków waszych[jako] broń niesprawiedliwości grzechu, ale umieśćcie siebie samych Bogu jako z martwych ożywionych, a członki wasze[jako] broń sprawiedliwości Boga,
Grzech bowiem wami nie będzie władał, nie bowiem jesteście pod Prawem, ale pod łaską.
Cóż zatem? Mamy grzeszyć, gdyż nie jesteśmy pod Prawem, ale pod łaską? Nie oby stało się!
Nie wiecie, że[jeśli] stawiacie siebie samych [jako] niewolnicy ku posłuszeństwu, niewolnikami jesteście[czemu] jesteście posłuszni: czy grzechowi ku śmierci, albo posłuszeństwu ku sprawiedliwości?
Łaskawość zaś Boga, że byliście niewolnikami grzechu, staliście się posłuszni zaś z serca dla Którego zostaliście przekazani, wzorem [tej] nauki,
Uwolnieni zaś od grzechu, uczynieni zostaliście niewolnikami sprawiedliwości.
Po ludzku mówię ze względu słabość ciała waszego: jak bowiem postawiliście członki wasze niewoli nieczystości i nieprawości ku bezprawiu, tak teraz stawajcie członki wasze niewoli prawości ku uświęceniu.
Kiedy bowiem niewolnikami byliście grzechu, wolni byliście[od] sprawiedliwości.
Jaki więc owoc mieliście wtedy? Co teraz wstydzicie się? Bowiem koniec owych śmierć.
Teraz zaś uwolnieni od grzechu, uczynieni niewolnikami zaś Boga, macie owoc wasz ku uświęceniu, zaś końcem życie wieczne.
Bowiem zapłatą grzechu śmierć, zaś łaskawością Boga, życie wieczne w Pomazańcu Jezusie Panu naszym.
Czyż nie wiecie, bracia, pojmującym bowiem Prawo mówię, że Prawo panuje[nad] człowiekiem przez ile czasu żyje;
Bowiem zamężna kobieta żyjącego męża jest związana Prawem; jeśli zaś umarłby mąż, zwolniona [jest] od Prawa męża.
Wtedy więc,[za] życia męża, cudzołożnicy otrzyma imię, jeśli się stanie mężowi innemu; jeśli zaś umarłby mąż, wolna jest od Prawa, nie jest ona cudzołożnicą, stawszy się mężowi innemu.
Dlatego bracia moi, i wy zostaliście uśmierceni Prawu przez ciało Pomazańca, aby stać się wy Innego, z martwych obudzonego, abyście przynieślibyście owoce Bogu.
Kiedy bowiem byliśmy w ciele, doznania grzechów przez Prawo działały w członkach naszych, aby przynieść owoce śmierci;
teraz zaś zostaliśmy uwolnieni od Prawa, umarłszy, w którym byliśmy powstrzymywani, dlatego służyć nam [trzeba] w nowości Ducha, a nie starości litery [Prawa].
Co więc powiemy? Prawo grzechem? Nie może stać się! Ale grzechu nie poznałbym, jeśli nie przez Prawo, bowiem pożądania nie pojąłbym, jeśli nie Prawo mówiło: Nie będziesz pożądał.
Okazję zaś otrzymawszy grzech przez przykazanie sprawił we mnie całe [to] pożądanie; bez bowiem Prawa grzech martwy.
Ja zaś żyłem bez Prawa dawniej; gdy zaczęło towarzyszyć zaś przykazanie, grzech ożył,
ja zaś umarłem i znalezione mi przykazanie[zamiast prowadzić mnie] ku życiu, to [raczej doprowadziło mnie] do śmierci;
bowiem grzech okazję otrzymawszy przez przykazanie, zwiódł mnie i przez nie zabił.
Tak więc Prawo święte, i przykazanie święte i sprawiedliwe i dobre.
[Czy] więc dobre[dla] mnie stało się śmiercią? Nie może stać się; ale grzech, aby zostałby ujawniony [jako] grzech, przez dobre[dla] mnie sprawiający śmierć, aby stałby się w nadmiarze grzesznym grzech przez przykazanie.
Wiemy bowiem, że Prawo duchowe jest, ja zaś cielesny jestem, zaprzedany pod grzech.
[Co] bowiem wykonuję nie rozumiem; nie bowiem[co] chcę to robię, ale[co] nienawidzę to czynię.
Jeśli zaś[co] nie chcę to czynię, przyznaję Prawu, że wspaniałe.
Teraz zaś już nie ja wykonuję to, ale mieszkający we mnie grzech.
Wiem bowiem, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele mym, dobro; bowiem chcieć jest obecne mi, zaś wykonania dobrego nie [znajduję],
nie bowiem,[co] chcę czynię, dobre, ale[co] nie chcę, złe, to robię.
Jeśli zaś[co] nie chcę, ja, to czynię, już nie ja wykonuję to, ale mieszkający we mnie grzech.
Znajduję wtedy[to] prawo[dla] chcącego mnie czynić dobre, lecz mnie zło narzuca się;
mam upodobanie bowiem[w] Prawie Boga według[tego] wewnątrz człowieka,
widzę zaś inne prawo w członkach mych, wojujące przeciwko prawu umysłu mego i zniewalające mnie w prawie grzechu, będące w członkach mych.
Wdzięczność[zaś] Bogu przez Jezusa Pomazańca Pana naszego! Tak więc sam ja umysłem służę Prawu Boga, zaś ciałem prawu grzechu.
Bowiem prawo Ducha[odnoszące się do] życia w Pomazańcu Jezusie wyzwoliło cię od prawa grzechu i śmierci.
Bowiem niemoc Prawa, w której było bezsilne przez ciało, Bóg swego Syna posławszy w podobieństwie ciała grzesznego i za grzech potępił grzech w ciele,
aby norma Prawa wypełniła się na nas, nie według ciała chodzących, ale według Ducha.
[Ci] bowiem według ciała będący, [według] ciała myślą,[ci] zaś według Ducha [o tym co] Ducha.
Bowiem zamysłem ciała śmierć, zaś zamysłem Ducha życie i pokój;
dlatego, zamysł ciała wrogi względem Boga; bowiem Prawu Boga nie podporządkowuje się, ani bowiem może;
[ci] zaś w ciele będący, Bogu podobać się nie są w stanie.
Wy zaś nie jesteście w ciele, ale w Duchu, jeśli tylko Duch Boga mieszka w was. Jeśli zaś ktoś Ducha Pomazańca nie posiada, ten nie jest Jego.
Jeśli zaś Pomazaniec w was, [to chociaż] ciało martwe przez grzech, zaś duch żywy przez usprawiedliwienie.
Jeśli zaś Duch,[który] wzbudził Jezusa z martwych mieszka w was,[Ten, który] wzbudzi z martwych Pomazańca Jezusa, ożywi i śmiertelne ciała wasze przez zamieszkującego Jego Ducha w was.
Wtedy więc, bracia, dłużnikami jesteśmy, nie ciała,[aby] według ciała żyć.
Jeśli bowiem według ciała żyjecie, macie umrzeć; jeśli zaś Duchem uczynki ciała uśmiercacie, żyć będziecie.
Ilu bowiem Duchem Boga są prowadzeni, ci synami są Boga.
Nie bowiem wzięliście Ducha niewoli znowu ku lękowi, ale wzięliście Ducha usynowienia, w którym wołamy: Abba Ojcze!
Jego Duch współświadczy[z] duchem naszym, że jesteśmy dzieci Boga.
Jeśli zaś dziećmi, i dziedzicami; dziedzicami Boga, współdziedzicami zaś Pomazańca, jeśli rzeczywiście współcierpimy, aby i zostalibyśmy współuwielbieni.
Liczę bowiem, że nie znaczą nic cierpienia[w] teraźniejszym czasie względem mającej nastąpić chwały,[która ma] zostać objawiona w nas.
Bowiem z tęsknotą stworzenie objawienia synów Boga oczekuje.
Bowiem marności stworzenie zostało poddane, nie z własnej chęci, ale przez[Tego] który poddał, w nadziei,
ponieważ i to stworzenie zostanie wyzwolone od niewoli zniszczenia ku wolności chwały dzieci Boga.
Wiemy bowiem, że wszelkie stworzenie razem jęczy i wspólnie znosi mękę aż do teraz;
nie jedynie zaś, ale i sami pierwocinę Ducha mając my i sami w sobie jęczymy, usynowienia oczekując, odkupienia ciała naszego.
Bowiem[w] nadziei zostaliśmy zbawieni; nadzieja zaś która jest ukazana nie jest nadzieją;[Czy] bowiem widzi , kto[ma] nadzieję?
Jeśli zaś nie widzimy mamy nadzieję, przez wytrwałość wyczekujemy.
W ten sam sposób zaś i Duch wspiera niemoc naszą, bowiem[o] co pomodlić się jak trzeba nie wiemy, ale sam Duch wstawia się westchnieniami niewyrażonym słowami.
Zaś badający serca wie co[jest] zamysłem Ducha, gdyż według Boga wstawia się za świętych.
Wiemy zaś, że miłującym Boga wszystko współdziała ku dobremu, według wcześniejszego ustanowienia powołanymi będąc.
Gdyż których wcześniej poznał, i przeznaczył podobnymi być obrazowi Syna Jego, aby był On pierworodnym dla wielu braci;
których zaś przeznaczył, tych i wezwał; i których wezwał, tych i uznał za sprawiedliwych; których zaś uznał za sprawiedliwych, tych i otoczył chwałą.
Co więc powiemy na to? Jeśli Bóg za nami, kto przeciw nam?
Który Swojego Syna nie oszczędził, ale za nas wszystkich wydał Go, jakże nie i razem z Nim wszystko nam podaruje?
Kto będzie potępiać? Pomazaniec Jezus który umarł, więcej zaś wzbudzony, który jest po prawej [stronie] Boga,[Tym jest] który i wstawia się za nami.
Jak napisane jest, że: Z powodu Ciebie jesteśmy uśmiercani cały dzień, zostaliśmy uznani jak owce[przeznaczone na] rzeź.
Ale w tym wszystkim wyraźnie zwyciężamy przez[Tego] miłującego nas.
Przekonany będąc bowiem, że ani śmierć ani życie ani zwiastuni ani zwierzchności ani teraźniejszość ani przyszłość ani moce,
że smutek mi jest wielki i nieustanna boleść serca mego.
Życzyłbym sobie bowiem[raczej] przekleństwem być sam ja od Pomazańca[w zamian] za braci mych, krewnych mych według ciała,
którymi są Izraelici, których usynowienie i chwała i przymierza i ustanowienie Prawa i służba i obietnice,
których ojcowie, i z których[jest] Pomazaniec według ciała, będący nad wszystkimi, Bóg błogosławiony na wieki, Amen!
Nie więc zaś, że bezsilne Słowo Boga. Nie bowiem wszyscy z Izraela, Izraelem,
ani nie, że są nasieniem Abrahama, wszyscy dziećmi, ale: Od Izaaka zostanie nazwane nasienie.
To jest, nie dzieci ciała tymi dziećmi Boga, ale dzieci obietnicy liczą się za nasienie
obietnicy, bowiem słowo te: W porze tej przyjdę i będzie Sarze syn
nie tylko zaś, ale i Rebeka z jednego łoża mająca,[z] Izaaka ojca naszego,
jeszcze nie bowiem [dzieci] zrodziwszy [się] ani uczyniwszy coś dobrego lub złego, aby wedle wybrania przedstawienia spraw Boga oczekiwałby,
nie z dzieł ale z[woli] Powołującego, powiedziano jej że: większy będzie niewolnikiem mniejszego,
tak jak napisane jest: Jakuba ukochałem, zaś Ezawa znienawidziłem
Cóż więc powiemy? Czy nieprawość od Boga? Nie może stać się!
Mojżeszowi bowiem mówi: Zmiłuję się[nad] którym zmiłowałbym się, i zlituję się[nad] którym zlitowałbym się,
tedy więc nie[zależy to od] pragnącego ani zabiegającego, ale[od] miłosierdzia Boga.
Mówi bowiem Pismo Faraonowi, że: Ku temu to wzbudziłem cię, aby okazałbym na tobie moc Mą, i aby zostałoby rozsławione imię Me na całej ziemi.
Tedy więc któremu chce okazuje miłosierdzie, którego zaś zechce, zatwardza
Powiesz mi więc: Dlaczego jeszcze oskarża? Bowiem woli Jego, kto przeciwstawił się?
Czy nie posiada władzy garncarz[nad] gliną,[by] z tego ciasta uczynić [jedno] do szacownego naczynie, zaś[drugie] do hańbiącego?
Jeśli zaś chcąc Bóg ukazać gniew i poznać moc Jego, zniósłszy z wielką cierpliwością naczynia gniewu, przygotowanie do zniszczenia,
i aby objawiłby bogactwo chwały Jego nad naczyniami zmiłowania, które przygotował wcześniej do chwały,
które i powołał nas nie tylko z Judejczyków, ale i z narodów?
Jak i u Ozeasza mówi: Nazwę nie lud Mój, ludem Moim i nie ukochaną, ukochaną.
i stanie się w miejscu, gdzie powiedziano im: Nie ludem Mym wy, tam zostaną nazwani synami Boga żywego.
Izajasz zaś woła za Izraelem: Choćby byłaby liczba synów Izraela jak piasek morza, [tylko] reszta będzie uratowana;
Słowo bowiem spełniając i nie odwlekając uczyni Pan na ziemi.
i jak przepowiedział Izajasz: Gdyby nie Pan Zastępów pozostawiłby nam nasienia, jak Sodoma stalibyśmy się i jak Gomora stalibyśmy się podobni.
Co więc powiemy? Że narody nie ścigające sprawiedliwości, pochwycili sprawiedliwość, sprawiedliwość zaś z wiary;
Izrael zaś ścigający Prawo, sprawiedliwości w Prawie nie doszedł.
Dla czego? [Dlatego] , że nie z wiary, ale jakby z dzieł; uderzyli[o] kamień potknięcia
jak napisano: Oto kładę na Syjonie kamień potknięcia i skałę zgorszenia, i wierzący w Niego nie będzie zawstydzony.
Bracia, pragnienie mego serca i błaganie do Boga za nimi, dla [ich] ratunku.
Świadczę bowiem im, że gorliwość Boga mają, ale nie według dokładnego poznania,
ignorując bowiem Boga sprawiedliwość, a własnej szukając, [aby] postawić, sprawiedliwości Boga nie podporządkowali się.
Końcem bowiem Prawa, Pomazaniec, ku sprawiedliwości wszelkiemu wierzącemu.
Mojżesz bowiem pisze,[o] sprawiedliwości z Prawa, że przestrzegający [je] człowiek, żył będzie przez nie.
Zaś z wiary sprawiedliwość tak mówi: Nie powiedziałbyś w sercu swoim: Kto wstąpi do nieba? To jest,[aby] Pomazańca sprowadzić,
Ale co mówi? Blisko ciebie słowo jest, na ustach twych i w sercu twym, to jest słowo wiary,[które] głosimy.
Gdyż jeśli wyznałbyś przez usta twe: Panem Jezus, i uwierzyłbyś w sercu twym, że Bóg Jego wzbudził z martwych, będziesz uratowany.
Sercem bowiem wierzy się dla sprawiedliwości, ustami zaś wyznaje się ku ratunkowi.
Mówi bowiem Pismo: Każdy, wierzący w Niego nie będzie zawstydzony.
Nie bowiem jest rozróżnienie Judejczyka i Hellena, bowiem Ten Panem wszystkich, hojny dla wszystkich wzywających Go.
Każdy bowiem, który wezywałby imię Pana będzie uratowany.
Jak więc wezwać [Tego] w którego nie uwierzyli? Jak zaś uwierzyć,[o którym] nie usłyszeli? Jak zaś usłyszą bez głoszącego?
Jak zaś głosiliby, jeśli nie zostaliby wysłani? Tak jak napisane jest: Jak piękne stopy głoszących dobrą nowinę[o] dobrych.
Ale nie wszyscy okazali posłuszeństwo dobrej nowinie. Izajasz bowiem mówi: Panie, kto uwierzył przesłaniu naszemu?
Albowiem wiara[jest] z usłyszenia [przesłania], i to usłyszenia [przesłania] przez wypowiedź Pomazańca.
Ale mówię: Czy nie usłyszeli? Przeciwnie: Do każdej ziemi wyszedł dźwięk ich, i do kresów zamieszkanego [świata] słowa ich.
Ale mówię: Czy Izrael nie zrozumiał? Pierwszy Mojżesz mówi: Ja pobudzę do zazdrości was przez nie naród, przez naród nierozumny doprowadzę do gniewu was.
Izajasz zaś ośmiela się i mówi: Dałem znaleźć Mnie nie szukającym, jawny stałem się Mnie nie pytającym.
Do zaś Izraela mówi: Cały dzień wyciągałem ręce Me do ludu nieposłusznego i mówiącego przeciwko [Mnie].
Mówię więc: Czy odepchnął Bóg lud Jego? Nie stało się! I bowiem ja Izraelitą jestem, z nasienia Abrahama, plemienia Beniamina.
Panie, proroków Twych zabili, ołtarze Twe zburzyli, a ja zostałem pozostawiony sam i szukają duszy mej.
Ale co mówi mu wyrocznia? Zostawiłem sobie siedem tysięcy mężów, co nie zgięli kolana[dla] Baala.
Tak więc i w teraźniejszym czasie pozostałość według wybrania łaski[o]stała się.
Jeśli zaś łaską, już nie z dzieł, ponieważ[wówczas] łaska już nie staje się łaską.
Cóż więc?[Czego] szuka Izrael, tego nie uzyskał,[jednak] zaś wybrani uzyskali, zaś reszta została [dotknięta] zatwardziałością,
tak jak napisane jest: Dał im Bóg ducha odrętwienia, oczy[by] nie widzii uszy[by] nie usłyszeć, aż[do] dzisiaj dnia.
A Dawid mówi: Niech stanie się stół ich za sidła i za pułapkę i za przyczynę potknięcia i za zadośćuczynienie im,
niech zostaną zaćmione oczy ich[by] nie widzieć, a grzbiet ich na zawsze zegnij.
Mówię więc: Czy potknęli się, aby upadliby? Nie może stać się! Ale[w] ich upadku zbawienie narodów, ku pobudzeniu do zazdrości ich.
Jeśli zaś upadek ich bogactwem świata, a poniżenie ich bogactwem narodów, ileż więcej doskonałość ich.
Wam zaś mówię, narodom: Na ile więc jestem ja narodów wysłannikiem, służbę mą chwalę,
jeśli jakoś pobudziłbym do zazdrości moich[według] ciała i zbawiłbym któryś z nich.
Jeśli bowiem odrzucenie ich, pojednaniem świata, czym[będzie ich] przyjęcie, jeśli nieożycie z martwych?
Jeśli zaś pierwocina święta, i ciasto, a jeśli korzeń święty, i gałęzie.
Jeśli zaś jakieś gałęzie zostały odłamane, ty zaś dziką oliwką będąc wszczepionym w nich i współuczestnikiem korzenia tłustości oliwnego stałeś się,
nie chełp się[nad] gałęzie. Jeśli zaś chełpisz się, nie ty korzeń niesiesz, ale korzeń ciebie.
Powiesz więc: Zostały odłamane gałęzie, abym ja mógł być wszczepiony.
Dobrze:[z] niewiary zostały odłamane, ty zaś[przez] wiarę stanąłeś. Nie wysoko myśl [o sobie], ale się bój.
Jeśli bowiem Bóg według natury gałęzi nie oszczędził, ani ciebie oszczędzi.
Zobacz więc dobroć i surowość Boga. Względem tych upadających surowość, względem zaś ciebie dobroć Boga, jeśli pozostaniesz[w tej] dobroci, w przeciwnym razie i ty zostałbyś odcięty.
I owi zaś, jeśli nie pozostawać będą w niewierze, zostaną wszczepieni, moceń bowiem jest Bóg ponownie wszczepić ich.
Jeśli bowiem ty, z[tego] według natury zostałeś wycięty [z] dzikiego drzewa oliwnego i wbrew naturze zostałeś wszczepiony w dobre drzewo oliwne,[o] ile więcej ci według natury zostaną wszczepieni[we] własne drzewo oliwne.
Nie bowiem chcę was[trzymać] w niewiedzy, bracia, tajemnicy tej, abyście nie byli w sobie samychnieroztropni, gdyż zatwardziałość na część Izraela stała się aż do kiedy wypełnienie narodów weszłoby,
i tak cały Izrael będzie uratowany, jak napisano: Przybędzie z Syjonu Wybawiciel, odwróci bezbożność od Jakuba.
I te im ode Mnie przymierze, kiedy zabrałbym grzechy ich.
Według dobrej nowiny,[są] nienawistnymi [ze względu na] was , według zaś wybrania, ukochanymi z powodu ojców;
nieżałowanymi bowiem dary łaski i powołanie Boga.
Tak jak bowiem wy, kiedyś byliście nieposłuszni[względem] Boga, teraz zaś doznajecie litości[z powodu] tych nieposłusznych,
tak i ci teraz będąc nieposłusznymi,[gdy] waszym [udziałem jest] miłosierdzie , aby i oni[teraz] doznaliby litości.
Zamknął razem bowiem Bóg wszystkich w nieposłuszeństwie, aby wszystkim okazać litość.
O głębio bogactwa i mądrości i poznania Boga: jak niepojęte są wyroki Jego i niewyśledzone drogi Jego.
Kto bowiem zrozumiał umysł Pana? Kto doradcą Jego stał się?
kto pierwszy dał Jemu, a będzie odpłacone mu?
Gdyż z Niego i przez Niego i ku Niemu wszystko. Jemu chwała na wieki, Amen!
Wzywam więc was, bracia, dla miłosierdzia Boga,[by] postawić ciała wasze[jako] ofiarę żywą, świętą, bardzo podobającą się Bogu, rozumną służbę waszą.
A nie dostosowujcie się do schematu wieku tego, ale dajcie się przemienić odnowieniem umysłu, ku badaniu waszemu, co[jest] wolą Boga, dobrą i bardzo podobającą się i doskonałą.
Mówię bowiem przez łaskę daną mi, każdemu będącemu wśród was, nie myśleć o sobie wyżej niż trzeba myśleć, ale myśleć ku zachowaniu rozsądku, każdemu jak Bóg odmierzył miarę wiary.
Tak jak bowiem w jednym ciele wiele członków mamy,[te] zaś członki wszystkie nie[tę] samą mają funkcję,
tak liczni, jednym ciałem jesteśmy w Pomazańcu, zaś według jednego sobie nawzajem członkami.
Mając zaś dary łaski według łaski danej nam, różne: jeśli prorokowanie, według analogii wiary,
czy to służbę, w służbie, czy to nauczający, w nauce,
czy to zachęcający, w zachęcaniu, rozdający w obfitości, stawiany na czele w gorliwości, miłosierny w radosnej gotowości.
Błogosławcie prześladujących [was], błogosławcie a nie przeklinajcie.
Sami o sobie nawzajem myśląc, nie wysoko myśląc, ale[do] uniżonych dostosowując się. Nie stawajcie się mądrzy przed samymi sobą.
Nie siebie samych mszcząc, ukochani, ale dajcie miejsce gniewowi; napisane jest bowiem: Mnie pomsta, Ja odpłacę, mówi Pan.
Ale: jeśli byłby głodny wróg twój, karm go; jeśli pragnąłby, daj pić mu; to bowiem czyniąc, węgle ognia będziesz sypać na głowę jego.
Nie daj się zwyciężać przez zło, ale zwyciężaj przez dobro, zło.
Każda dusza władzom zwierzchnim niech będzie podporządkowana. Nie bowiem jest władza, jeśli nie od Boga, zaś będące od Boga wyznaczone są.
Dlatego przeciwstawiający się władzy, ten Boga rozporządzeniu opiera się; zaś opierający się sobie samemu sąd wezmą.
Bowiem przywódcy nie są bojaźnią dobremu dziełu, ale złemu. Chcesz zaś nie bać się władzy? Dobro czyń, a otrzymasz pochwałę od niej;
Boga bowiem sługą jest tobie ku dobremu. Jeśli zaś zło czynisz, bój się; nie bowiem bez przyczyny miecz nosi; Boga bowiem sługą jest, karzący w gniewie zło popełniającego.
Dlatego koniecznością [jest] podporządkować się, nie jedynie dla gniewu, ale i dla sumienia.
Dla tego bowiem i daniny spełniacie; urzędnikami bowiem Boga są ku temu[by] to ustawicznie pilnowali.
Nikomu nic[nie] bądźcie winni, jeśli nie wzajemną miłość; bowiem kochający drugiego, Prawo wypełnił.
Te bowiem: Nie będziesz cudzołożyć, Nie będziesz zabijać, Nie będziesz kraść, Nie będziesz pożądać, i jeśli jakieś inne przykazanie, w słowie tym streszczają się, w tym: Będziesz kochać bliźniego twego jak siebie samego.
Miłość bliźniemu zła nie czyni; wypełnieniem więc Prawa miłość.
I ten znając czas, że godzina już wasza ze snu obudzić się; teraz bowiem bliżej nasze zbawienie, niż gdy uwierzyliśmy.
Noc posunęła się, zaś dzień przychodzi. Odrzućmy zatem dzieła ciemności, przywdziejmy zaś pancerz światła.
Jak w dzień, przyzwoicie chodźcie, nie[w] biesiadach i pijaństwach, nie[w] rozpustach i rozwiązłości, nie[w] sporach i zazdrości;
ale przywdziejcie[raczej] Pana Jezusa Pomazańca, i[o] ciała troski nie czyńcie [starań] ku pożądliwości.
Zaś słabego[w] wierze przygarniajcie, nie ku poróżniającemu osądzaniu kwestii sumienia.
Jeden wierzy,[że można] zjeść wszystko, zaś słaby jarzyny je.
Jedzący nie jedzącego[niech] nie pogardza, zaś nie jedzący jedzącego[niech] nie osądza, Bóg bowiem go przygarnął.
Ty kim jesteś, sądząc cudzego domownika?[Przed] własnym panem stoi lub upada; ostanie się zaś, jest mocny bowiem Pan postawić go.
Jeden bowiem sądzi[że jest] dzień ponad dniem, ten zaś sądzi,[że] każdy dzień [znaczy tyle samo]; każdy we własnym umyśle niech dopełni miary.
Myślący[o] dniu, Panu myśli; a jedzący Panu je, dziękuje bowiem Bogu; a nie jedzący Panu nie je, i dziękuje Bogu.
Nikt bowiem[z] nas samemu sobie [nie] żyje, i nikt samemu sobie [nie] umiera;
jeśli bowiem żyjemy, Panu żyjemy, jeśli umieralibyśmy, Panu umieralibyśmy. Jeśli więc żylibyśmy, jeśli[też] umieralibyśmy, Pana jesteśmy.
Ku temu bowiem Pomazaniec umarł i ożył, aby i[nad] martwymi i żyjącymi zapanowałby.
Ty zaś czemu sądzisz brata twego? Lub i ty, czemu pogardzasz bratem twym? Wszyscy bowiem staniemy przed trybunałem Boga.
Napisane jest bowiem:[Jako] żyję Ja, mówi Pan, że[dla] Mnie zegnie się wszelkie kolano, i każdy język wyzna Boga.
Zatem [więc] każdy[z] nas za siebie samego słowo da[Bogu].
Już więc [nie] siebie nawzajem sądźmy; ale sądźcie raczej, nie kłaść potknięcia bratu lub zgorszenia.
Wiem i przekonany będąc w Panu Jezusie, że nic [nie jest] nieczyste przez siebie samo; jeśli nie poczytującym sobie [za] coś nieczystego jest, owym[jest] nieczyste.
Jeśli bowiem przez jedzenie brat twój jest zasmucany, już nie według miłość postepujesz. Nie pokarmem twoim owego niszcz, za którego Pomazaniec umarł.
[Niech] nie[będzie] obrzucane obelgą więc wasze dobro.
Nie bowiem jest królestwo Boga jedzeniem i napojem, ale sprawiedliwością i pokojem i radością w Duchu Świętym;
bowiem w tym służący Pomazańcowi, bardzo podobają się Bogu i przyjemni [są] ludziom.
Zatem więc [do tego] pokoju dążmy i [temu co służy] zbudowaniu ku sobie nawzajem.
Nie z powodu jedzenia obalaj dzieło Boga. Wszystko[jest] czyste, ale złe[dla] człowieka,[tego] przez potknięcie się jedzącego.
Zaś robiący różnicę sobie, jeśli zjadłby, jest sądzony, gdyż nie z wiary; wszystko zaś[co] nie z wiary, grzechem jest.
Winni jesteśmy zaś my mocni, niemoce niemocnych nosić, a nie samym sobie przypodobywać się.
I bowiem Pomazaniec nie sobie samemu przypodobywał się, ale jak napisano: zniewagi znieważających Ciebie spadły na Mnie.
Cokolwiek bowiem wcześniej napisano, ku naszej nauce zostało napisane, aby przez wytrwałość i przez pociechę pism, nadzieję mielibyśmy.
Zaś Bóg wytrwałości i pociechy,[niech] da wam ją,[abyście] myśleli o sobie nawzajem według Pomazańca Jezusa,
abyście jednomyślnie w jednych ustach uwielbiali Boga i Ojca Pana naszego Jezusa Pomazańca.
Dlatego zaakceptujcie siebie nawzajem, jak i Pomazaniec zaakceptował nas, ku chwale Boga.
Mówię bowiem, Pomazaniec sługą stał się obrzezania dla prawdy Boga, ku potwierdzeniu obietnicy ojców,
zaś narody za miłosierdzie wysławiały Boga, jak napisano: Dla tego wyznam Ciebie wśród narodów i imieniu Twemu będę śpiewał,
i znów mówi: Radujcie się narody z ludem Jego,
i znów: Chwalcie wszystkie narody, Pana, i wychwalajcie Go wszystkie ludy,
i znów Izajasz mówi: Stanie się korzeń Jessego, i ustanowiony[by] rządzić narodami; na Nim narody opierać będą nadzieję.
Zaś Bóg nadziei[niech] wypełni was wszystkich radością i pokojem w wierze, ku obfitowaniu waszemu w nadziei w mocy Ducha Świętego.
Przekonany będąc zaś, bracia moi, i sam ja, co do was, że i wy pełni jesteście dobroci, wypełnieni wszelkim poznaniem, mogący i siebie nawzajem pouczać.
Odważniej zaś napisałem wam po części, jako przypominający wam, przez łaskę daną mi od Boga,
abym był ja publicznym sługą Pomazańca Jezusa względem narodów, w świętej służbie dobrej nowiny Boga, aby stała się ofiara narodów dobrze przyjęta, uświęcona w Duchu Świętym.
Mam więc chlubę w Pomazańcu Jezusie względem Boga;
nie bowiem odważę się coś mówić, czego nie sprawiłby Pomazaniec przeze mnie ku posłuszeństwu narodów,[zarówno] słowem[jak] i czynem,
w mocy znaków i cudów, w mocy Ducha Świętego; dlatego ma [służba rozciąga się] od Jeruzalem i wokoło aż do Ilirii,[aby] dopełnić [głoszenia] dobrej nowiny Pomazańca,
tak zaś poczytując za punkt honoru,[by] głosić dobrą nowinę nie gdzie został wymieniony Pomazaniec, aby nie na cudzym fundamencie budowałbym,
ale jak napisane jest: Zobaczą co nie zostało oznajmione o Nim, i[którzy] nie słyszeli, zrozumieją.
Dlatego i doznawałem przeszkód licznych przychodząc do was;
teraz zaś więcej już nie miejsce mający w regionie tym, pragnienie zaś mając przychodząc do was od wielu lat,
kiedy poszedłbym ku Hiszpanii; mam nadzieję bowiem przechodząc oglądać was i przez was zostać wyprawionym tam, jeśli wami najpierw po części zostałbym nasycony.
teraz zaś idę ku Jeruzalem, służąc świętym.
Uznały za dobre bowiem Macedonia i Achaja wspólnotę pewną uczynić ku biednym[spośród] świętych w Jeruzalem.
Uznały za dobre bowiem, a dłużnikami są ich; jeśli bowiem[w] duchowych ich stali się wspólnikami narody, winni i w cielesnych usłużyć im.
To więc wypełniwszy, i opieczętowawszy im owoc ten, odejdę przez was ku Hiszpanii;
wiem zaś, że przychodząc do was, w wypełnieniu błogosławieństwa Pomazańca przyjdę.
Wzywam zaś was, bracia, przez Pana naszego Jezusa Pomazańca i dla miłości Ducha, współwalczcie [ze] mną w modlitwach za mnie do Boga,
aby zostałbym wyciągnięty od nieposłusznych wierze w Judei i[aby] służba moja w Jeruzalem godną przyjęcia świętym stała się,
aby w radości przyszedłszy do was dla woli Boga odpocząłbym razem z wami.
Zaś Bóg pokoju z wszystkimi wami; Amen.
Polecam zaś wam Febę siostrę naszą, będącą diakonem zgromadzenia w Kenchrach,
aby ją przyjęlibyście w Panu w sposób godny świętych, i stanęlibyście [przy] niej, w jakiej was potrzebowałaby sprawie, i bowiem ona patronką licznych stała się i mnie samemu.
Pozdrówcie Pryskę i Akwilę, współpracowników mych w Pomazańcu Jezusie,
którzy za duszę moją swojego karku nadstawiali, którym nie ja jedyny dziękuję, ale i wszystkie zgromadzenia[z] narodów,
i[to] w domu ich zgromadzenie. Pozdrówcie Epeneta, umiłowanego mego, który jest pierwociną Azji dla Pomazańca.
Pozdrówcie Andronika i Junię współpracowników moich i współwięźniów moich, którzy są wybitni wśród wysłanników, i przede mną zaistnieli w Pomazańcu.
Pozdrówcie Urbana, współpracownika naszego w Pomazańcu i Stachysa umiłowanego mego.
Pozdrówcie Tryfenę i Tryfozę, trudziły się w Panu. Pozdrówcie Persydę umiłowaną, która wiele utrudziła się w Panu.
Pozdrówcie Rufusa, wybranego w Panu i matkę jego i moją.
Pozdrówcie Asynkryta, Flegonta, Hermesa, Patroba, Hermasa, i[tych] z nimi braci.
Pozdrówcie Filologa i Julię, Nereusza i siostrę jego, i Olimpasa, i[tych] z nimi wszystkich świętych.
Wzywam zaś was, bracia,[by] baczyć[na tych][którzy] podziały i zgorszenia przeciw nauce, której wy nauczyliście się czyniących, i odwróćcie się od nich;
ci bowiem tacy Pana naszego Pomazańca nie [są] niewolnikami, ale własnego ich brzucha, a przez[pozornie] miła słowa i błogosławieństwa, zwodzą serca niewinnych.
Bowiem wasze posłuszeństwo do wszystkich doszło; przez was więc raduję się, chcę zaś,[abyście] wy mądrymi byli ku dobremu, czyści zaś względem zła.
Zaś Bóg pokoju zetrze Szatana pod stopami waszymi w krótce. Łaska Pana naszego Jezusa z wami.
Pozdrawia was Tymoteusz współpracownik mój, i Lucjusz i Jazon i Sozypater, rodacy moi.
Pozdrawia was Gajus, goszczący mnie i całe zgromadzenie. Pozdrawia was Erast zarządca miasta i Kwartus, brat.
[Temu] zaś który jest w stanie was utwierdzić według dobrej nowiny mej i ogłaszania Jezusa Pomazańca, według objawienia tajemnicy, czasy wieczne okrytej milczeniem,
uwidocznionej zaś teraz przez pisma prorocze według nakazu wiecznego Boga, ku posłuszeństwu wiary we wszystkich narodach, rozpoznana,
Jeśli językami ludzi mówię i zwiastunów, miłości zaś nie mam, stałem się brązem dźwięczącym lub cymbałem głośnym,
i jeśli mam prorokowanie i znając tajemnice wszelkie i całe[mając] poznanie, i jeśli mam całkowitą wiarę tak, że góry przenoszę, miłości zaś nie mam, niczym jestem.
I jeśli rozdałbym część po części cały majątek mój, i jeśli wydałbym ciało me, aby zostało spalone, miłości zaś nie mam, nic nie pomogę sobie.
nie raduje się z niesprawiedliwości, raduje się zaś prawdą.
Miłość nigdy[nie] upada. Jeśli zaś prorokowania, staną się niepotrzebne, jeśli języki, ustaną, jeśli poznanie, straci znaczenie.
Po części bowiem poznajemy i po części prorokujemy,
kiedy zaś przyszłaby kompletność,[to] co częściowe straciłoby na znaczeniu.
Widzimy bowiem teraz przez zwierciadło, w zagadce, wtedy zaś obliczem do oblicza. Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam jak i zostałem poznany.
Teraz zaś pozostaje wiara, nadzieja, miłość, trzy te, większa zaś[z] tych miłość.
Paweł wysłannik Pomazańca Jezusa dla woli Boga, świętym będącym[wEfezie] i wiernym w Pomazańcu Jezusie:
łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Pomazańca.
Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Pomazańca, błogosławiący nas w całym błogosławieństwie duchowym na niebiosach w Pomazańcu,
stosownie do tego wybrał sobie nas w Nim, przed poczęciem świata, aby [postawić] nas świętymi i nieskazitelnymi w obecności Jego, w miłości.
która pomnożyła się w nas w całej mądrości i pojmowaniu,
w zarządzeniu pełni czasów, połączyć wszystko w Pomazańcu,[co] na niebiosach i na ziemi, w Nim,
w którym i otrzymaliśmy dziedzictwo przeznaczone według wcześniejszego ustanowienia [Tego,] wszystko sprawiającego według dekretu woli Jego,
w którym i wy, wysłuchawszy słowa prawdy, dobrej nowiny zbawienia waszego, w którym i uwierzywszy zostaliście zapieczętowani Duchem, obietnicy Świętym,
Dla tego i ja, usłyszawszy o waszej wierze w Pana Jezusa i[o] miłości dla wszystkich świętych,
aby Bóg Pana naszego Jezusa Pomazańca, Ojciec chwały, oby dał wam ducha mądrości i objawienia w poznaniu Jego,
i jak przewyższająca wielkość mocy Jego w nas wierzących według działania potęgi siły Jego,
którą wykazał w Pomazańcu wzbudziwszy Jego z martwych, i posadziwszy na prawej [ręce] Jego w niebiosach,
powyżej każdego początku i władzy i mocy i panowania i wszelkiego imienia wymienianego nie tylko w wieku tym, ale i w mającym przyjść
i, wszystko podporządkował pod stopy Jego i Jego ustanowił głową ponad wszelkim zgromadzeniem,
I was, będących martwymi,[w] niewłaściwym postępowaniu i grzechach waszych,
w których i my wszyscy obracaliśmy się niegdyś w pożądaniach ciała naszego, czyniąc wolę ciała i myśli, i byliśmy dziećmi[z] natury gniewu, jak i pozostali;
zaś Bóg bogaty będąc w miłosierdzie, przez wielką miłość Jego, którą ukochał nas,
i [to] będących nas, martwymi[w] niewłaściwym postępowaniu, współożywił [z] Pomazańcem, łaską jesteście uratowani,
i współwzbudził i współposadził na niebiosach w Pomazańcu Jezusie,
aby wskazałby w wiekach przychodzących, przewyższające bogactwo łaski Jego w dobroci dla nas w Pomazańcu Jezusie.
Bowiem łaską jesteście uratowani przez wiarę, i to nie z was, Boga[to] dar.
Nie z dzieł, aby nie ktoś chełpiłby się.
Jego bowiem jesteśmy wytworem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dzieł dobrych, co przygotował wcześniej Bóg, aby w nich chodzilibyśmy.
Dlatego wspominajcie, że niegdyś wy [z] narodów na ciele, nazywani nieobrzezaniem przez nazywanych obrzezaniem na ciele uczynionym ręką,
że bylibyście[w] czasie owym bez Pomazańca, oddzieleni[od] społeczności Izraela i obcy przymierzom obietnicy, nadziei nie mający i bezbożni na świecie.
Teraz zaś w Pomazańcu Jezusie, wy, niegdyś będący daleko, zostaliście postawieni blisko we krwi Pomazańca.
On bowiem jest pokojem naszym, uczyniwszy[z] dwojga jeden i leżący pośrodku mur odgrodzenia usunął, wrogość, w ciele Jego.
Prawo przykazań w postanowieniach zniósł, aby[z] dwóch stworzyłby w sobie jako jednego, nowego człowieka, czyniąc pokój,
i pojednałby na powrót obydwu w jednym ciele[z] Bogiem przez krzyż, uśmierciwszy wrogość w Nim.
I przyszedłszy ogłosił dobrą nowinę pokoju wam:[tym] daleko i pokój[tym] blisko;
bo przez Niego mamy przystęp jedni i drudzy w jednym Duchu do Ojca.
Dlatego więc już nie jesteście obcy i przechodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga,
zbudowani na fundamencie wysłanników i proroków,[a] będący węgłem jego, Pomazaniec Jezus,
w którym i wy jesteście razem budowani w mieszkanie Boga w Duchu.
że ze względu na objawienie, stała się znana mi tajemnica, jak wcześniej napisałem pokrótce.
która[w] innych pokoleniach nie została oznajmiona synom ludzkim, jak teraz została objawiona świętym wysłannikom Jego i prorokom w Duchu,
[To] jest, [że] [ludzie z] narodów: współdziedzicami i współczłonkami i współuczestnikami obietnicy w Pomazańcu Jezusie przez dobrą nowinę,
i oświetlił, czym szafarzowanie tajemnicy pozostającej w ukryciu od wieków w Bogu,[Temu][co] wszystko stworzył,
aby stała się znana teraz początkom i władzom na niebiosach przez zgromadzenie różnorodna mądrość Boga,
w którym mamy swobodę wypowiedzi i przystęp w zaufaniu przez wiarę Jego.
Dlatego proszę, nie zniechęcać się w uciskach mych za was, która jest chwałą waszą.
od którego wszelki ród na niebiosach i na ziemi jest nazywany,
aby dałby wam według bogactwa chwały Jego, mocy,[by] zostać wzmocnionymi przez Ducha Jego w wewnątrz człowieka,
[aby] zamieszkać [mógł] Pomazaniec przez wiarę w sercach waszych, w miłości będąc zakorzenionymi i ugruntowanymi,
aby nabralibyście siłę[by] uchwycić wraz z wszystkimi świętymi, jaka szerokość i długość i wysokość i głębokość,
[by] poznać [tę] przewyższającą poznanie, miłość Pomazańca, aby zostalibyście wypełnieni do całej pełni Boga.
[Temu] zaś, który jest w stanie ponad wszystko uczynić, ponad wszelką miarę,[o] które prosimy lub myślimy, według mocy działającej w nas,
Jemu chwała w zgromadzeniu i w Pomazańcu Jezusie we wszystkich pokoleniach,[na] wieków wieków: Amen!
Wzywam więc was ja, więzień w Panu,[abyście] godnie postępowali[względem] powołania,[do] którego zostaliście wezwani,
z wszelką uniżonością umysłu i łagodnością, z cierpliwością, znosząc sobie nawzajem w miłości,
jedno ciało i jeden Duch, jak i zostaliście wezwani w jednej nadziei powołania waszego;
jeden Bóg i Ojciec wszystkich, ponad wszystkimi i przez wszystkich i we wszystkich.
[A] zaś każdemu[z] nas została dana łaska według miary daru Pomazańca.
Dlatego mówi: Wstąpiwszy ku wysokości wziął do niewoli wziętych do niewoli, dał dary ludziom.
Zaś, [że] wstąpił, cóż jest jeśli nie, że i zstąpił do będącego w dole regionu ziemi?
[Tym, który] zstąpił, On jest i[który] wstąpił powyżej wszystkich niebios, aby wypełniłby wszystko.
I On dał tych[jednych jako] wysłanników[innych] zaś [jako] proroków,[innych] zaś [jako] głosicieli dobrej nowiny,[innych] zaś [jako] pasterzy i nauczycieli,
aż osiągnęlibyśmy wszyscy jedność wiary i poznania Syna Boga, do męża idealnego, do miary wieku pełni Pomazańca,
abyśmy już nie bylibyśmy niemowlętami kołysanymi przez fale i unoszonymi dookoła wszelkim wiatrem nauczania w oszukaństwie ludzi, w fałszywej mądrości, do podstępu zwiedzenia,
[lecz] prawdę mówiąc zaś w miłości, wzroślibyśmy w Niego[we] wszystkim, który jest głową, Pomazaniec,
z którego całe ciało, dopasowywane i wiązane przez wszystkie stawy, zasilane według działania w mierze[właściwej dla] każdej części, wzrost ciała czyniąc sobie ku budowaniu swojemu w miłości.
To więc mówię i świadczę w Panu, więcej już nie wy postepujcie jak i narody postępują w próżności umysłu ich,
Wy zaś nie tak nauczyliście się Pomazańca,
jeśli rzeczywiście Go usłyszeliście i w Nim daliście się pouczyć, jako, że jest prawda w Jezusie,
[a] dawać odnawiać się zaś[w] duchu umysłu waszego,
i przyoblec nowego człowieka według Boga stworzonego w sprawiedliwości i świętości prawdy.
Dlatego odłożywszy fałsz, mówcie prawdę, każdy do przyjaciela jego, gdyż jesteśmy jednio drugim członkami.
Gniewajcie się i nie grzeszycie; słońce niech nie zachodzi nad gniewaniem się waszym,
Kradnący już niech nie kradnie, więcej zaś, niech trudzi się wypracowując własnymi rękami dobro, aby miał[z czego] przekazywać potrzebę mającemu.
Każde słowo zgniłe z ust waszych niech nie wychodzi, ale jeśli[już, to] dobre do budowania,[gdy] trzeba, aby dało łaskę słuchającym.
I nie smućcie Ducha Świętego Boga, w którym zostaliście zapieczętowani ku dniu odkupienia.
Wszelka gorycz i zapalczywość i gniew i krzyk i obelga niech zostanie usunięte od was ze wszelką złością.
Stawajcie się zaś ku sobie nawzajem łagodni, miłosierni, darowując sobie jak i Bóg w Pomazańcu darował wam.
Jeśli jakaś więc zachęta w Pomazańcu, jeśli jakieś pocieszenie miłości, jeśli jakaś wspólnota Ducha, jeśli jakaś serdeczność i miłosierdzie,
dopełnijcie mojej radości, aby to samo myslelibyście, tą samą miłość miejcie, wspólną duszę, jedno myśląc,
nic dla sporów i nie dla próżnej chwały, ale[z] pokorą innych uważając za wyższymi od siebie,
nie swojego każdy doglądając, ale i drugich każdy.
To myście wśród was, co i[było] w Pomazańcu Jezusie,
ale samego siebie wyrzekł się, postać sługi wziąwszy, w podobieństwie ludzi stawszy się; a[w] postaci znaleziony jako człowiek
uniżył samego siebie, stawszy się posłuszny aż do śmierci, śmierci zaś krzyża.
Dlatego i Bóg Jego wywyższył i obdarzył Jego imieniem ponad wszystkie imiona,
aby w imieniu Jezusa każde kolano zgieło się niebiańskich i ziemskich i podziemnych,
i wszelki język wyznałby, że PANEM JEZUS POMAZANIEC ku chwale Boga Ojca.
Dlatego, ukochani moi, tak jak zawsze byliście posłuszni, nie jak w obecności mojej jedynie, ale teraz wiele bardziej w nieobecności mojej, z bojaźnią i drżeniem swoje zbawienie wypracowujcie;
Bóg bowiem jest działający w was i chcenie i wykonanie[we wszelkiej] dobrej woli.
Wszystko czyńcie bez szemrania i sporów,
aby stalibyście się nienagannymi i szczerymi, dziećmi Boga niewinnymi pośród pokolenia wypaczonego i przewrotnego w których świecicie jak światła na świecie,
słowo życia trzymając, ku chlubie mojej w dniu Pomazańca, że nie na próżno biegłem ani na próżno pracowałem.
Ale jeśli i[jestem] wylewany na ofiarę i publiczną służbę wiary waszej, raduję się i współraduję się[z] wszystkimi wami;
zaś[jak] ja i wy radujcie się i współradujcie[ze] mną.
Nadzieję [mam] zaś w Panu Jezusie, Tymoteusza wkrótce posłać wam, abym i ja był dobrej myśli, poznawszy[co] u was [się dzieje].
Nikogo bowiem[nie] mam podobnie myślącego, kto szczerze około was będzie dbać;
wszyscy bowiem swojego szukają, nie Pomazańca Jezusa.
Zaś doświadczenie jego znacie, że jak ojcu dziecko, ze mną służył dla dobrej nowiny.
Tego więc mam nadzieję posłać, jak zobaczę[co] ze mną [będzie], natychmiast;
jestem przekonany zaś w Panu, że i sam szybko przyjdę.
[Za] konieczne zaś uznałem Epafrodytosa brata i współpracownika i współbojownika mego, waszego zaś wysłannika i publicznego sługę potrzeby mej, posłać do was,
ponieważ stęskniony był wszystkich was, i zaniepokojonym będąc, dlatego, że usłyszeliściem, że zachorował.
I bowiem zachorował [tak, że] niemal blisko śmierci [był]. Ale Bóg zlitował się mu, nie jego zaś jedynie, ale i mnie, abym nie smutek za smutkiem miał.
Pilnie więc posłałem go, aby zobaczywszy go znów, rozradowalibyście się i ja mniej smutny byłbym.
Przyjmijcie więc go w Panu z wszelką radością, i takich[jako] cennych miejscie,
gdyż dla dzieła Pomazańca aż do śmierci zbliżył się, narażywszy duszę, aby wypełniłby waszego brak względem mnie publicznego dzieła.
Ale które było mi zyskiem, te uznałem dla Pomazańcem[za] stratę.
Tymoteuszowi ukochanemu dziecku, łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i Pomazańca Jezusa Pana naszego.
Wdzięczność mam[dla] Boga, któremu służę od przodków w czystym sumieniu, jak nieustanne mam o tobie wspomnienie w modlitwach mych nocą i dniem,
pragnąc cię zobaczyć, przypominając sobie twe łzy, aby radością zostałbym napełniony,
przypomnienie wziąwszy w twej nieobłudnej wierze, która zamieszkała najpierw w babce twej Lois i matce twej Eunice, przekonany będąc zaś, że i w tobie [mieszka].
Nie bowiem dał nam Bóg ducha strachliwości, ale mocy i miłości i trzeźwości [w myśleniu].
Nie więc zawstydź się świadectwa Pana naszego, ani mnie więźnia Jego, ale podejmij trud[dla] dobrej nowiny według mocy Boga,
[który] zbawił nas i powoławszy powołaniem świętym, nie według dzieła naszego, ale według Swego wcześniejszego ustanowienia i łaski, danej nam w Pomazańcu Jezusie przed czasami wiecznymi,
ukazana zaś teraz przez pojawienie się Zbawiciela naszego Pomazańca Jezusa, pozbawiając władzy śmierć, rzuciwszy światło zaś życia i niezniszczalności przez dobrą nowinę,
w[której] zostałem umieszczony ja, [jako] herold i wysłannik i nauczyciel.
Dla tej przyczyny i te cierpię, ale nie wstydzę się, wiem bowiem[Komu] uwierzyłem, i jestem przekonany, że w stanie jest[em] depozyt mój ustrzec w owym dniu.
Wzór miej zdrowych słów, co u mnie usłyszałeś w wierze i miłości, w Pomazańcu Jezusie.
Wiesz to, że odwrócili się[ode] mnie wszyscy w Azji,[z] których jest Figelos i Hermogenes.
[Niech] da miłosierdzie Pan Onezyfora domowi, że wielokrotnie mnie pokrzepił, i łańcuchów mych nie wstydził się,
ale stawiwszy się w Rzymie, wytrwale szukał mnie i znalazł
[niech] da mu Pan znaleźć litości od Pana w tym dniu i jak w Efezie usługiwał, lepiej ty wiesz.
To zaś wiedz, że w ostatnich dniach nastaną czasy niebezpieczne,
będą bowiem ludzie kochający samych siebie, kochający pieniądze, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, nieświętobliwi,
utrzymujący pozór pobożności zaś mocy jej którzy wypierają się; i[od] tych odwracaj się.
Z tych bowiem są wślizgujący się do domów i zniewalający kobietki przytłoczone stertą grzechów, prowadzone pożądaniami różnymi,
ciągle uczące się a nigdy do poznania prawdy przyjść[nie] mogące.
Którzy podobnie zaś [jak] Jannes i Jambres przeciwstawili się Mojżeszowi, tak i ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie o zdeprawowanym umyśle, niewypróbowani co do wiary.
Lecz nie nie posuną się naprzód do większego; gdyż głupota ich jawna będzie wszystkim, jak i tamtym stała się.
Ty zaś podążyłeś za mą nauką, postępowaniem, postanowieniem, wiarą, cierpliwością, miłością, wytrwałością,
prześladowaniami, cierpieniami, jakie mi stały się w Antiochii, w Ikonium, w Listrze, jakie prześladowania wytrzymałem, i z wszelkich mnie wyratował Pan.
A wszyscy zaś zamierzający żyć pobożnie w Pomazańcu Jezusie będą prześladowani.
Źli zaś ludzie i zwodziciele będą posuwać się naprzód do gorszego, błądzący i dający się wprowadzać w błąd.
Ty zaś trwaj w których nauczyłeś się i uznałeś za godne zaufania, wiedząc od kogo nauczyłeś się,
i że od niemowlęctwa święte pisma znasz, mogące ciebie uczynić mądrym ku zbawieniu przez wiarę w Pomazańca Jezusa.
Każde pismo tchnięte Bogiem i przydatne do nauki, do udowadniania, do poprawy, do karcenia w prawości,
aby wydoskonalony byłby Boga człowiek, do wszelkiego czynu dobrego wyposażony.
Paweł sługa Boga, wysłannik zaś Jezusa Pomazańca według wiary wybranych Boga i poznania prawdy zgodnie z pobożnością
ukazał zaś[w] porze właściwej Słowo Jego w głoszeniu,[której] zawierzyłem ja według nakazu Zbawiciela naszego Boga,
Tytusowi prawowitemu dziecku według wspólnej wiary: Łaska i pokój od Boga Ojca i Pomazańca Jezusa Zbawiciela naszego.
Z tego względu pozostawiłem ciebie na Krecie, abyś pozostające [sprawy] uporządkował, i ustanowił według miejscowości prezbiterów, jak ja ci nakazałem,
Jest konieczne bowiem[aby] biskup nienaganny był jako Boga zarządca, nie samowolny, nie skłonny do gniewu, nie pijący, nie porywczy, nie chciwy brudnego zysku,
ale gościnny, kochający dobro, rozsądny, sprawiedliwy, święty, zdyscyplinowany,
trzymający się według nauki wiernego Słowa, aby moceń był i wzywać w nauce zdrowej i mówiących przeciwko zawstydzać.
Jest bowiem wielu nieposłusznych, pustych gadułów i zwodzicieli, głównie ci z obrzezania,
Świadectwo to jest prawdą. Dla tej przyczyny karć ich surowo, aby byliby zdrowi w wierze,
nie zważali na Judejskie mity i przykazania ludzi odwracających się[od] prawdy.
Wszystko czyste dla czystych; dla zaś skalanych i niewierzących nic [jest] czyste, ale skalane [są] ich[zarówno] rozum[jak] i sumienie.
Boga wyznają[że]znają, zaś dziełami wypierają się, obrzydliwymi będąc i nieposłuszni i do wszelkiego dzieła dobrego niezdolni.
Ty zaś mów co odpowiada zdrowej nauce.
aby uczyłyby rozsądku młodsze [kobiety], kochające mężów być, kochające dzieci,
rozsądne, czyste, opiekunki domu, dobre, podporządkowujące się swoim mężom, aby nie Słowu Boga bluźniono.
słowo zdrowe któremu nie można niczego zarzucić, aby ten z przeciwnych został zawstydzony nic nie mając do powiedzenia o nas złego.
nie podkradającymi, ale wszelką wiernością wykazujący się dobrą, aby nauką Zbawiciela naszego Boga zdobili się we wszystkim.
Ukazała się bowiem łaska Boga zbawienna wszystkim ludziom,
wychowująca nas, abyśmy wyparłszy się bezbożności i światowych pragnień, rozsądnie i sprawiedliwie i pobożnie żyli, w teraźniejszym wieku,
oczekując szczęśliwej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Pomazańca Jezusa,
co wydał siebie samego za nas, aby odkupił nas od wszelkiego bezprawia i, oczyścił sobie lud szczególny, gorliwy w dobrych dziełach.
To mów i wzywaj i upominaj z wszelką powagą; niech nikt cię niech lekceważy.
Byliśmy bowiem niegdyś i my nierozumni, nieposłuszni, błądzący, służący pożądliwościom i przyjemnościom różnym, w złości i zawiści prowadząc życie, wstrętni, nienawidzący jedni drugich.
Kiedy zaś dobroć i miłość do ludzi ukazana[została przez] Zbawiciela naszego Boga,
nie z dzieł w sprawiedliwości, które uczyniliśmy sobie, ale według Jego miłosierdzia zbawił nas przez kąpiel nowego narodzenia i odnowienie [przez] Ducha Świętego,
aby uznawszy za sprawiedliwych[w] Owego łasce, dziedzicami stali się według nadziei życia wiecznego.
Wiarygodne to Słowo, i z powodu tego chcę[abyś] ty obstawał przy tym, aby rozmyślali[by w] dobrych dziełach przodować jako ci wierzący w Boga. To jest dobre i pożyteczne ludziom;
głupich zaś debat i[sporów o] genealogie oraz kłótni i walk o Prawo unikaj; są bowiem nieużyteczne i próżne.
Wywołującego rozłamy człowieka po jednym i drugim napomnieniu unikaj,
wiedząc, że jest wypaczony taki i grzeszy, będąc samopotępiony.
Kiedy wyślę Artemasa do ciebie i Tychikosa, postaraj się przyjść do mnie do Nikopolis; tam bowiem wybrałem przezimować.
Zenasa znawcę Prawa i Apollona pilnie wypraw, aby nic im brakowało.
Niech uczą się zaś i nasi w dobrych dziełach przodować w[zaspokajaniu] niezbędnych potrzeb, aby nie byli bezowocni.
Paweł więzień Pomazańca Jezusa i Tymoteusz brat, Filemonowi ukochanemu i współpracownikowi naszemu,
i Apfii siostrze i Archippowi współbojownikowi naszemu i w domu twym zgromadzeniu;
łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Pomazańca.
słysząc[o] twej miłości i wierze, którą masz względem Pana Jezusa i przed wszystkimi świętymi,
radość bowiem wielką mam i zachętę z powodu miłości twojej, gdyż wnętrza świętych doznały odświeżenia przez ciebie, bracie.
Dlatego, wielką w Pomazańcu otwartość mając nakazać ci co należy,
przez miłość raczej proszę, takim będąc jako Paweł starzec, teraz zaś i więzień Pomazańca Jezusa,
tego niegdyś tobie nieużytecznym, teraz zaś i tobie i mnie użytecznym,
jego ja chciałem przy sobie zatrzymać, aby za ciebie mi służył w więzach dobrej nowiny,
bez zaś twojej zgody nic nie chciałem uczynić, aby nie jakby z przymusu dobro twoje było, ale z dobrej woli.
Może bowiem dla tego został oddzielony na [pewien] czas, abyś[na] wieki go odzyskał,
już nie jak sługę, ale więcej niż sługę, brata ukochanego, najbardziej [dla] mnie, jak daleko zaś więcej tobie i w ciele i w Panu.
Jeśli więc mnie masz za współpracownika, przygarnij go jak mnie.
jeśli zaś jakąś uczynił niesprawiedliwość tobie lub[jest] winien, to mnie przypisz;
ja Paweł napisałem moją ręką, ja spłacę; a nie mówię ci, że i siebie samego mi jesteś winien.
Przekonany będąc[o] posłuszeństwie twym, napisałem ci, wiedząc, że i więcej co mówię uczynisz.
Równocześnie zaś i przygotuj mi gościnę; mam nadzieję bowiem, że dzięki modlitwom waszym zostanę darowany wam.
[o] aniołach mówi: czyniący zwiastunów Jego wiatrami, a sługi Jego ognia płomieniem.
zaś sprawiedliwy Mój z wiary żyłby, a jeśli cofnąłby się, nie znajduje upodobania dusza Moja w nim.
Piotr, wysłannik Jezusa Pomazańca, wybranym wychodźcom Diaspory Pontu, Galacji, Kappadocji, Azji, i Bitynii,
według uprzedniego poznania Boga Ojca, w uświeceniu Ducha, ku posłuszeństwu i pokropieniu krwią Jezusa Pomazańca: łaska wam i pokój niech się pomnaża.
Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Pomazańca, według wielkiego Jego miłosierdzia odrodził nas ku nadziei żywej przez powstanie Jezusa Pomazańca z martwych,
ku dziedzictwu niezniszczalnemu i nieskazitelnemu i niewiędnącemu, ustrzeżonemu w niebiosach dla was,
aby wypróbowanie waszej wiary, kosztowniejsze [od] złota zniszczalnego, przez ogień zaś próbowanego, zostałaby znaleziona ku wywyższeniu i uwielbieniu i czci w objawieniu Jezusa Pomazańca;
którego nie zobaczywszy kochajcie, w którego teraz nie widząc wierzycie, zaś weselcie się radością nieopisaną i otoczoną chwałą,
A jedynego [tego] zbawienia pragnęli i dowiadywali się prorocy, o ku wam [okazanej] łasce prorokowali,
badając, na jaką lub którą porę wskazywał w nich Duch Pomazańca wcześniej świadczący o Pomazańca cierpieniach i po tem chwale,
którym zostało objawiona, że nie sobie samym, wam zaś służyło to, co teraz zostało oznajmione wam przez ewangelizujących was w Duchu Świętym, który został posłany z nieba, ku czemu pragną zwiastuni zajrzeć.
Dlatego przepasawszy sobie biodra umysłu waszego, trzeźwi, doskonali, nabierzcie nadziei w niesionej wam łasce w objawieniu Jezusa Pomazańca.
ale według[Tego],[który] powołał was, Świętego, i sami świętymi w całym postępowaniu stańcie się,
dlatego napisane jest: Święci stańcie się, gdyż Ja [Jestem] święty,
a jeśli Ojca przywołujecie bezstronnie sądzącego według każdego dzieła, w bojaźni [przez] zamieszkiwania waszego czas postępujcie,
będąc świadomi, że nie zniszczalnym srebrem lub złotem, zostaliście odkupieni z próżnych waszych zachowań przekazanych przez ojców,
ale cenną krwią jedynego baranka nienagannego i niesplamionego, Pomazańca,
wcześniej poznanego przed poczęciem świata, uwidocznionego zaś w ostatnim czasie dla was,
przez Niego wierzących w Boga, który wzbudził Go z martwych i chwałę Mu dał, tak że wiara wasza i nadzieja jest w Bogu.
ponownie zrodzeni nie z nasienia zniszczalnego, ale niezniszczalnego, przez słowo żyjącego Boga i trwającego.
Dlatego wszelkie ciało jak trawa, i wszelka chwała ich jak kwiat trawy; wysuszona została trawa, i kwiat opadł;
zaś wypowiedź Pana pozostaje na wiek. Tą zaś jest wypowiedź ogłoszona jako dobra nowina ku wam.
Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelki podstęp i hipokryzję i zazdrość i wszelkie obmowy,
jak nowo narodzone niemowlęta związanego ze słowem niesfałszowanego mleka zapragnijcie, aby w nim otrzymalibyście wzrost ku zbawieniu,
jeśli skosztowaliście, że dobrotliwy[jest] Pan,
do którego zbliżając się,[do] kamienia żywego, przez ludzi odrzuconego, przez zaś Boga, wybranego, kosztownego
i sami jak kamienie żyjące, jesteście budowani[w] dom duchowy, w kapłaństwo święte,[by] wznieść duchowe ofiary, dobrze przyjęte [przez] Boga przez Jezusa Pomazańca.
Dlatego zawarte [jest] w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień wybrany, węgielny, kosztowny, a pokładający wiarę w nim, nie zostanie zawstydzony.
Wam więc szacunek, wierzącym; niewierzącym zaś kamień, którego odrzucili budujący, ten stał się ku głowni narożnej,
i kamieniem potknięcia i skałą zgorszenia potykającym się, słowu nie dając się przekonać, ku czemu i zostali przeznaczeni.
Wy zaś rodem wybranym, królewskie kapłaństwo, naród święty, lud ku pozyskaniu, aby cnoty ogłosilibyście[Tego], z ciemności was powołującego do zdumiewającego Jego światła;
Zostańcie poddani całej ludzką stworzeniu przez Pana: jeśli królowi jak górującemu,
Ci domownicy, będąc poddanymi na wszelkim obawą nie tylko dobrych i życzliwym ale i
w którym i w więzieniu duchom poszedłszy ogłosił,
A was według tego samego wzoru teraz zbawia zanurzanie, nie ciała pozbycie się brudu ale sumienia dobrego pragnienie ku Bogu, przez powstanie z martwych Jezusa Pomazańca,
który jest po prawicy Boga, poszedłszy do niebios, podporządkowani [są] Jemu zwiastuni i autorytety i moce.
Szymon Piotr, sługa i wysłannik Jezusa Pomazańca,[do tych] równie cenną nam otrzymawszy w udziale wiarę w sprawiedliwości Boga naszego i Zbawcy Jezusa Pomazańca:
łaska wam i pokój niech się pomnaża w poznaniu Boga i Jezusa Pana naszego.
Ponieważ wszystko nam Boska moc Jego do życia i pobożności dała przez [dogłębne] poznanie[Tego], powoławszy nas[dla] Swojej chwały i cnoty,
przez które drogie i największe nam obietnice dane w darze, aby przez te stalibyście się Boskiej uczestnikami natury, uciekłszy[tej] na świecie żądzy zniszczenia.
i samą tą zaś gorliwość całą wzniósłszy ponadto dodajcie w wierze waszej cnotę, w zaś cnocie poznanie,
w zaś poznaniu opanowanie, w zaś opanowaniu wytrwałość, w zaś wytrwałości pobożność,
w zaś pobożności braterstwo, w zaś braterstwie miłość.
Te bowiem wam będąc w gotowości i obfitości, nie jałowymi, ani bezowocnymi, umieszczają ku Pana naszego Jezusa Pomazańca[dogłębnemu] poznaniu,
któremu bowiem nie[są] obecne te, ślepy jest będąc krótkowzrocznym, zapomnienie wziąwszy[o] oczyszczeniu[z] dawnych jego grzechów.
Dlatego więcej, bracia, śpieszcie się mocnym wasze powołanie i wybrania uczynić, te bowiem czyniąc, nie potknęlibyście się kiedykolwiek.
Tak bowiem bogato zostanie wyposażone wam wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i Zbawcy Jezusa Pomazańca.
Dlatego będę zawsze wam przypominać o tych, chociaż świadomi będąc i utwierdzonymi w[was] będącej obecną prawdzie.
Sprawiedliwym zaś uznaję, o ile jestem w tym namiocie, pobudzać was w przypominaniu,
wiedząc, że szybkie jest odłożenie namiotu mego, jak i Pan nasz Jezus Pomazaniec oświadczył mi.
Dopilnuję zaś[byście] wciąż mieli wy, po moim odejściu tych [rzeczy] wspomnienie sobie czynili.
Nie bowiem[za] przemądrzałymi opowieściami podążawszy, objawiliśmy wam Pana naszego Jezusa Pomazańca moc i przyjście, ale[naocznymi] obserwatorami stawszy się Owego wielkości.
Wziąwszy bowiem od Boga Ojca szacunek i chwałę, głos został przyniesiony Jemu taki od wspaniałej chwały: Synem Mym, ukochanym Mym, Ten jest, ku któremu Ja znalazłem upodobanie.
A ten głos my usłyszeliśmy z nieba przyniesiony z Nim, będąc na świętej górze.
I mamy jeszcze mocniejsze prorocze słowo,[w] którym dobrze czyńcie, kierując się jak[na] lampę świecącą w ciemnym miejscu, aż kiedy dzień zaświtałby i gwiazda poranna wzeszłaby w sercach waszych.
Te najpierw znając, że wszelkie proroctwo Pisma,[według] własnego wyjaśnienia nie staje się.
Nie bowiem[z] woli człowieka zostało przyniesione proroctwo kiedykolwiek, ale przez Ducha Świętego niesieni, wypowiedzieli [je] od Boga ludzie.
Stali się zaś i fałszywi prorocy wśród ludu, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy potajemnie wprowadzą podziały niszczące, i[Tego], który wykupił ich Władcę wypierając, przynosząc sobie samym nagłe całkowite zniszczenie.
A wielu będzie podążać za ich nieokiełznanym pożądaniem, przez których droga prawdy zostanie oczerniona.
I w chciwości fałszywymi słowami was przehandlują; co [do nich] sąd od dawna nie jest bezczynny, a zguba ich nie drzemie.
Jeśli bowiem Bóg zwiastunów, kiedy zgrzeszyli nie oszczędził, ale[w] łańcuchach mroku Tartaru wydał na sąd strzeżonych,
i starożytnego świata nie oszczędził, ale[jako] ósmego, Noego sprawiedliwości herolda ustrzegł,[do] powodzi świata bezbożnych doprowadziwszy,
i miasta Sodomy i Gomory spopieliwszy, zniszczeniem potępił,[jako] przykład mających nastąpić czyniących bezbożność umieściwszy,
i sprawiedliwego Lota doznający udręki przez nikczemnych w rozwiązłości zachowania [ich], wyratował,
wzrokiem bowiem i słuchem[ten] sprawiedliwy mieszkając wśród nich, dzień po dniu duszy sprawiedliwej bezprawnymi dziełami zadawał ból.
Wie Pan[jak] pobożnych z próby wyrywać, niesprawiedliwych zaś na dzień sądu[celem] ukarania zachować,
najbardziej zaś[tych] za ciałem w pożądaniu zepsucia idących i władzami gardzących, zuchwali, samowolni,[przed] chwałami nie drżący[a] bluźniący,
gdzie zwiastuni siłą i mocą więksi będąc, nie niosą przeciw nim przed Panem oczerniającego osądu.
Ci zaś, jak pozbawione rozumu zwierzęta, urodzone z natury na schwytanie i zniszczenie, w czym nie rozumiejąc, bluźnią, w zagładzie ich i zniszczeni będą,
[w] niegodziwym postępowaniu[jako] zapłatę niesprawiedliwości;[za] przyjemność uznając w dzień rozpustę, plamy i hańby rozkoszujące się w oszustwie ich, wspólnie ucztujący[z] wami,
oczy mający pełne cudzołożnicy i nienasyconych grzechów, nęcący dusze niestabilne, serce wyćwiczone[w] chciwości mający, przekleństwa dzieci.
naganę zaś miał[za] swoje nieprawości; juczne bydlę, nieme, człowieka głosem przemówiwszy, powstrzymało proroka szaleństwo.
Ci są źródłami bezwodnymi i mgłą przez burzliwy wiatr pędzoną, którym mrok ciemności jest strzeżony.
Nadmiernie bowiem próżności mówią, nęcąc przez pragnienie ciała nieokiełznane pożądanie mało uciekających [od][tych] w błędzie odwracających się,
wolność im ogłaszając, sami niewolnikami będąc zniszczenia; czemu bowiem kto jest przezwyciężony, temu jest uczyniony niewolnikiem.
Jeśli bowiem uciekłszy[od] nieczystości świata w poznaniu Pana i Zbawiciela Jezusa Pomazańca, te zaś znów wplątawszy się, przezwyciężeni, stało się im[te] ostatnie gorsze [od] pierwszych.
Lepiej bowiem byłoby im nie poznawać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy zawrócić od wydanego im świętego przykazania.
Zdarzyła się im[ta] prawdziwa przypowieść: Pies zawrócił do jego wymiocin a świnia która obmyła się do tarzania się błotem.
[by] przypomnieć sobie[w] przepowiedzianych słowach przez świętych proroków i wysłanników waszych przykazaniu Pana i Zbawcy,
to najpierw wiedząc, że przyjdą w ostatnich dniach w szyderstwie szydercy według własnych pragnień ich idący,
i mówiący: Gdzie jest obietnica przyjścia Jego? Od kiedy bowiem ojcowie zasnęli, wszystko tak trwa od początku założenia [świata].
Ukrywa się bowiem[przed] nimi, tego pragnącymi, że niebiosa były od dawna i ziemia z wód i przez wodę powstała Boga słowem,
Zaś teraz niebiosa i ziemia Jego słowem odłożone są[dla] ognia ustrzeżone na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi.
Jedno zaś to nie niech ukrywa się[przed] wami, ukochani, że jeden dzień przed Panem jak tysiąc lat a tysiąc lat jak dzień jeden.
Nie opóźnia Pan obietnicy, jak niektórzy[za] powolność uważają, ale jest cierpliwy ku wam, nie chcąc kogoś zgubić, ale wszystkich ku zmianie myślenia dać miejsce.
Nadejdzie zaś dzień Pana jak złodziej. W nim niebiosa z trzaskiem przeminą, elementy zaś spalane będąc zostanie stracone, a ziemia i na niej dzieła zostaną odszukane.
[Skoro] te tak wszystkie będą rozwiązane, jakimi trzeba być wam w świętych zachowaniach i pobożności,
oczekując i śpiesząc się[na] przyjście Boga dnia, przez które niebiosa płonąc rozwiązane zostaną a elementy paląc się stapiane są
Nowych zaś niebios i ziemi nowej według obietnicy Jego oczekujemy, w których sprawiedliwość zamieszkuje.
Dlatego, ukochani, te oczekując, śpieszcie się nieskalanymi i nienagannymi Jego zostać znalezieni w pokoju,
a Pana naszego cierpliwość[za] zbawienie uznawajcie, jak i ukochany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał wam,
jak i we wszystkich listach mówiący w nich o tym, w których są trudne do zrozumienia pewne, co nieuki i chwiejni przekręcają jak i inne Pisma, na własną ich zgubę.
Wy więc, ukochani, przewidując strzeżcie się, aby nie[tym] nieprawych błędem odprowadzeni wypadlibyście ze swojej stałości,
wzrastajcie zaś w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela Jezusa Pomazańca. Jemu chwała i teraz i w dzień wieków.
Co było od początku, co usłyszeliśmy, co zobaczyliśmy oczami naszymi, co oglądaliśmy i ręce nasze dotknęły, o Słowie życia,
i życie zostało uwidocznione i zobaczyliśmy i składamy świadectwo i ogłaszamy wam życie wieczne, które było przy Ojcu i zostało uwidocznione nam,
co zobaczyliśmy i usłyszeliśmy, ogłaszamy i wam, aby i wy wspólnotę mielibyście z nami. I wspólnota zaś nasza z Ojcem i z Synem Jego, Jezusem Pomazańcem,
I to piszemy wam, aby radość wasza była wypełniona.
I jest to nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i zwiastujemy wam, że Bóg światłem jest i ciemności w Nim nie jest żadna.
Jeśli powiedzielibyśmy, że wspólnotę mamy z Nim i w ciemności chodzilibyśmy, kłamiemy i nie czynimy prawdy.
Jeśli zaś w świetle chodzilibyśmy, jak On jest w świetle, wspólnotę mamy z sobą nawzajem i krew Jezusa Syna Jego, oczyszcza nas z każdego grzechu.
Jeśli powiedzielibyśmy, że grzechu nie mamy, siebie samych zwodzimy i prawda nie jest w nas.
Jeśli wyznawalibyśmy grzechy nasze, wierny jest i sprawiedliwy, aby odpuściłby nam grzechy i oczyścił nas z każdej niesprawiedliwości.
Jeśli powiedzielibyśmy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcą czynimy Jego i słowo Jego nie jest w nas.
Dzieci me, to piszę wam, aby nie grzeszylibyście. I jeśli ktoś zgrzeszyłby, Pocieszyciela mamy przy Ojcu, Jezusa Pomazańca sprawiedliwego.
I On przebłaganiem jest za grzechy nasze, nie za nasze zaś jedynie, ale i za całego świata.
I w tym poznajemy, że poznajemy Go, jeśli przykazania Jego strzeżemy.
Mówiący, że: Poznałem Go, i przykazań Jego nie strzegący, kłamcą jest, i w tym prawda nie jest.
Kto zaś strzegłby Jego słowo, naprawdę w tym miłość Boga dokonała się. W tym poznajemy, że w Nim jesteśmy.
Mówiący,[że] w Nim mieszka, powinien jak Ów chodził i sam tak chodzić.
Ukochani, nie przykazanie nowe piszę wam, ale przykazanie stare, które mieliście od początku. Przykazaniem starym jest słowo, które usłyszeliście.
Znowu przykazanie nowe piszę wam, jest prawdziwe w Nim i w was, że ciemność przemija i światło prawdziwe już świeci.
Mówiący,[że] w świetle jest i brata jego nienawidzący w ciemności jest aż do teraz.
Kochający brata jego w świetle trwa, i przyczyna potknięcia w nim nie jest.
Zaś nienawidzący brata jego w ciemności jest i w ciemności chodzi, i nie wie gdzie odchodzi, że ciemność oślepiła oczy jego.
Piszę wam, dzieci, że odpuszczone są wam grzechy, dla imienia Jego.
Piszę wam, ojcowie, że poznaliście[Go] od początku. Piszę wam, młodzieńcy, że zwyciężyliście złego.
Napisałem wam, dzieci, że poznaliście Ojca. Napisałem wam, ojcowie, że poznaliście[Go] od początku. Napisałem wam, młodzieńcy, że silni jesteście i słowo Boga w was trwa i zwyciężyliście złego.
Bo wszystko w świecie, pożądanie ciała i pożądanie oczu i chełpliwość życia, nie jest z Ojca, ale ze świata jest.
I świat przemija i pożądliwość jego, zaś czyniący wolę Boga trwa na wiek.
Dzieci, ostatnia godzina jest, i od kiedy usłyszeliście, że przeciwnik Pomazańca przychodzi, i teraz przeciwnicy Pomazańca liczni stali się, stąd wiemy, że ostatnia godzina jest.
Z nas wyszli, ale nie byli z nas. Jeśli bowiem z nas byli, trwaliby pomiędzy nami. Ale aby stało się widoczne, że nie są wszyscy z nas.
I wy namaszczenie macie od Świętego, i znacie wszystko.
Nie napisałem wam, że nie znacie prawdy, ale, że znacie ją, i, że każdy fałsz z prawdy nie jest.
Kto jest kłamcą, jeśli nie zaprzeczający, że Jezus nie jest Pomazańcem? Ten jest przeciwnikiem Pomazańca odrzucający Ojca i Syna,
Każdy odrzucający Syna także nie Ojca ma. Wyznający Syna i Ojca ma.
Wy[, którzy] usłyszeliście od początku, w was trwa. Jeśli w was pozostanie[co] od początku usłyszeliście, i wy w Synu i w Ojcu pozostaniecie.
I ta jest obietnica, którą On obiecał nam: życie wieczne.
I wy namaszczenie[, które] wzięliście od Niego, pozostaje w was, i nie potrzebę macie, aby ktoś uczył was, ale jak Jego namaszczenie poucza was o wszystkim, i prawdą jest i nie jest fałszem, i jak nauczył was, trwajcie w Nim.
I teraz, dzieci, trwajcie w Nim, aby jeśli stanie się widocznym, mielibyście otwartość i nie wstydzilibyście się przed Nim w czasie przyjścia Jego.
Jeśli wiedzielibyście, że sprawiedliwy jest, poznajecie, że i każdy czyniący sprawiedliwość z Niego jest zrodzony.
Zobaczcie jaką miłość dał nam Ojciec, aby dziećmi Boga zostalibyśmy nazwani, i jesteśmy, dla tego świat nie poznaje nas, bo nie poznał Jego.
Ukochani, teraz dziećmi Boga jesteśmy, i jeszcze nie ujawniło się czym będziemy. Wiemy, że jeśli stanie się widocznym, podobni Jemu będziemy, bo zobaczymy Jego jakim jest.
I każdy mający nadzieję tę w Nim czyni oczyszczonym siebie jak Ów nieskazitelny jest.
Każdy czyniący grzech i bezprawie czyni, i grzech jest bezprawiem.
I wiecie, że Ów ujawniony został, aby grzechy poniósłby, i grzech w Nim nie jest.
Czyniący grzech z oszczercy jest, bo od początku oszczerca grzeszy. Na to stał się widocznym Syn Boga, aby zniszczyłby dzieła oszczercy.
Każdy zrodzony z Boga grzechu nie czyni, gdyż nasienie Jego w nim trwa, i nie jest w stanie grzeszyć, gdyż z Boga zrodzony jest.
W tym widoczne są dzieci Boga i dzieci oszczercy, każdy nie czyniący sprawiedliwości nie jest z Boga, i nie kochający brata jego.
Bowiem ta jest nowina którą usłyszeliście od początku, aby kochalibyśmy siebie nawzajem.
Nie jak Kain ze złego był i zarżnął brata jego, i ze względu na co zamordował jego? Bowiem dzieła jego złe były, zaś brata jego sprawiedliwe.
Wy wiecie, że przeszliśmy ze śmierci do życia, gdyż kochamy braci. Nie kochający trwa w śmierci.
Każdy nienawidzący brata jego mordercą człowieka jest, a wiecie, że każdy morderca człowieka nie ma życia wiecznego w nim trwającego.
W tym poznaliśmy miłość, że Ów za nas duszę Jego położył, i my powinniśmy za braci dusze położyć.
Kto zaś ma dobro świata i widzi brata jego potrzebę mającego, a zamknąłby wnętrze jego od niego, jak miłość Boga trwa w nim?
Dzieci, nie kochajmy słowem ani językiem, ale w dziele i prawdzie.
W tym będziemy poznawać, że z prawdy jesteśmy i przed Nim przekonamy serce nasze,
że jeśli znajduje wady nasze serce, bo większy jest Bóg[niż] serce nasze i poznaje wszystko.
i jeśli prosimy, otrzymujemy od Niego, gdyż przykazania Jego strzeżemy i podobające się przed Nim czynimy.
I to jest przykazanie Jego, aby uwierzylibyśmy imieniu Syna Jego Jezusa Pomazańca i kochali jedni drugich jak dał przykazanie nam.
A strzegący przykazań Jego w Nim trwa i On w nim, i po tym poznajemy, że trwa w nas: z Ducha, którego nam dał.
Ukochani, nie każdemu duchowi wierzcie, ale testujcie duchy czy z Boga jest, bowiem liczni pseudo-prorocy wyszli na świat.
a każdy duch nie wyznający Jezusa z Boga nie jest, a ten jest tego przeciwnika Pomazańca, co słyszeliście, że przychodzi i teraz w świecie jest już.
Wy z Boga jesteście, dzieci, i zwyciężyliście ich, bo większy jest[Ten] w was niż[ten] w świecie.
Oni ze świata są, dla tego ze świata mówią i świat ich słucha.
My z Boga jesteśmy. Znający Boga słucha nas, kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Z tego poznajemy ducha prawdy i ducha zwiedzenia.
Ukochani, kochajmy siebie nawzajem, bo miłość z Boga jest, i każdy kochający z Boga zrodzony jest i zna Boga.
Nie kochający nie zna Boga, gdyż Bóg miłością jest.
W tym stała się widoczna miłość Boga w nas, że Syna Jego jednorodzonego wysłał Bóg na świat, aby żylibyśmy przez Niego.
W tym jest miłość, nie że my ukochaliśmy Boga, ale że On ukochał nas i wysłał Syna Jego, przebłaganie za grzechy nasze.
Ukochani, jeśli tak Bóg ukochał nas, i my powinniśmy siebie nawzajem kochać.
Boga nikt nigdy [nie] obejrzał. Jeśli kochamy siebie nawzajem, Bóg w nas pozostaje i miłość Jego wydoskonalona w nas jest.
W tym poznajemy, że w Nim trwamy i On w nas, że z Ducha Jego dał nam.
I my obejrzeliśmy i świadczymy, że Ojciec wysłał Syna Zbawiciela świata.
Kto jeśli wyznałby, że Jezus jest Synem Boga, Bóg w nim pozostaje i on w Bogu.
I my poznaliśmy i uwierzyliśmy miłości, którą ma Bóg w nas. Bóg miłością jest, i trwający w miłości w Bogu trwa a Bóg w nim pozostaje.
W tym wydoskonaliła się miłość z nami, aby otwartość mielibyśmy w dniu sądu, że jak Ów jest i my jesteśmy w świecie tym.
Lęk nie jest w miłości, ale doskonała miłość na zewnątrz wyrzuca lęk, bo lęk karę ma, zaś lękający się nie doskonały [jest] w miłości.
My kochamy, bo On pierwszy ukochał nas.
Jeśli ktoś powiedziałby, że: "Kocham Boga", a brata jego nienawidzi, kłamcą jest, bowiem nie kochający brata jego, którego widzi, Boga, którego nie widzi nie jest w stanie kochać.
A to przykazanie mamy od Niego, by kochający Boga, kochał i brata jego.
Każdy, wierzący, że Jezus jest Pomazańcem z Boga jest zrodzony, i każdy kochający[Tego,][który Go] zrodził, kocha[Tego] zrodzonego z Niego.
W tym poznajemy, że kochamy dzieci Boga, kiedy Boga kochamy i przykazania Jego spełniamy.
To bowiem jest miłość Boga, aby przykazania Jego strzec, a przykazania Jego ciężkie nie są,
bo wszystko zrodzone z Boga zwycięża świat, a to jest zwycięstwo, zwyciężające świat, wiara nasza.
Kto jest zwyciężający świat, jeśli nie wierzący, że Jezus jest Synem Boga?
Ten jest [który] przyszedł przez wodę i krew, Jezus Pomazaniec. Nie w wodzie jedynie, ale w wodzie i we krwi, i Duch jest świadczący, bo Duch jest prawdą.
Bo trzej są świadczący,
Duch i woda i krew, i trzej w jedno są.
Jeśli świadectwo ludzi przyjmujemy,[to] świadectwo Boga większe jest, bo to jest świadectwo Boga, że zaświadczył o Synu Jego.
Wierzący w Syna Boga ma świadectwo w sobie. Nie wierzący Boga kłamcą uczynił Jego, bo nie uwierzył w świadectwo, które zaświadczył Bóg o Synu Jego.
I to jest świadectwo, że życie wieczne dał Bóg nam, i to życie w Synu Jego jest.
To napisałem wam, aby wiedzieliście, że życie macie wieczne, wierzącym w imię Syna Boga.
I ta jest otwartość, którą mamy, do Niego, że jeśli o cokolwiek prosilibyśmy według woli Jego, słucha nas.
I jeśli wiemy, że słucha nas, jeśli prosilibyśmy, wiemy, że mamy prośby, o które prosiliśmy od Niego.
Jeśli ktoś zobaczyłby brata jego grzeszącego grzechem nie ku śmierci, prosić będzie, i da jemu życie,[tym] grzeszącym nie ku śmierci. Jest grzech ku śmierci. Nie o owym mówię, aby prosiłby.
Każda niesprawiedliwość grzechem jest, i jest grzech nie ku śmierci.
Wiemy, że nikt zrodzony z Boga nie grzeszy, ale zrodzony z Boga strzeże jego, i zło nie dotyka jego.
Wiemy, że z Boga jesteśmy, i świat cały w złym leży.
Wiemy zaś, że Syn Boga nadchodzi i dał nam myślenie, aby poznawaliśmy Prawdziwego, i jesteśmy w Prawdziwym, w Synu Jego Jezusie Pomazańcu: Ten jest prawdziwy Bóg i życie wieczne.
Starszy wybranej pani i dzieci jej, które ja kocham w prawdzie, i nie ja tylko ale i wszyscy świadomi prawdy,
dla prawdy trwającej w nas, i z nami będzie na wiek.
[Niech] będzie z nami łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca, i od Jezusa Pomazańca Syna Ojca w prawdzie i miłości.
Ucieszyłem się bardzo, że znalazłem z dzieci twych chodzące w prawdzie, jak przykazanie wzięliśmy od Ojca.
I teraz proszę cię, pani, nie jak przykazanie pisząc ci nowe, ale które ma miejsce od początku, aby kochaliśmy siebie nawzajem.
I ta jest miłość, aby chodzić według przykazania Jego. To przykazanie jest, jak słyszeliście od początku, aby w Nim chodziliście.
Bo liczni zwodziciele wyszli na świat, nie wyznający Jezusa Pomazańca przychodzącego w ciele. Ten jest zwodziciel i przeciw Pomazańcowi.
Patrzcie na siebie, aby nie zniszczyć co wypracowaliśmy, ale zapłatę pełną otrzymaliście.
Każdy idący naprzód i nie trwający w nauce Pomazańca, Boga nie ma. Trwający w nauce, ten i Ojca i Syna ma.
Jeśli ktoś przychodzi do was i tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu, i "Witaj!" mu nie mówcie.
Mówiący bowiem mu "Witaj!" współuczestniczy dziełom jego złym.
Wiele mając wam pisać, nie chciałem przez papirus i tusz, ale mam nadzieję przyjść do was i ustami do ust pomówić, aby radość wasza wypełniona była.
Ukochany, o wszystko modlę się,[aby] ci się dobrze działo i byś był zdrów jak dobrze dzieje się twej duszy.
Raduję się bowiem bardzo,[gdyż] przyszli bracia i zaświadczyli twej prawdzie, jak ty w prawdzie chodzisz.
Większej nie mam radości, że usłyszałem[, że] moje dzieci w prawdzie chodzą.
Ukochany, wiernie czynisz w pracy dla braci i obcych,
Dla bowiem Imienia wyszli, nic [nie] biorąc od pogan.
My więc powinniśmy podnieść takich, aby współpracownikami stalibyśmy się prawdy.
Napisałem coś zgromadzeniu, ale mający ambicję[u] nich Diotrefes nie przyjmuje nas.
Dla tego, jeśli przyjdę, przypomnę jego dzieła, które czyni, słowami złymi sprzeciwia się nam, i nie zadowalając się tymi, i nie on przyjmuje braci i chcącym przeszkadza i z [ze] zgromadzenia wyrzuca.
Ukochany, nie naśladuj zła, ale dobro, czyniący dobrze z Boga jest, czyniący zło nie zobaczy Boga.
Demetriuszowi zaświadczone jest od wszystkich i od samej prawdy, i my zaś zaświadczamy, i wiesz, że świadectwo nasze prawdą jest.
Wiele mógłbym pisać ci, ale nie chcę przez atrament i trzcinę ci pisać.
Mam nadzieję zaś zaraz cię zobaczyć, i usta do ust pomówimy.
Juda, Jezusa Pomazańca sługa, brat zaś Jakuba, w Bogu Ojcu, ukochanym w Jezusie Pomazańcu ustrzeżonym, powołanym:
miłosierdzie wam i pokój i miłość niech się pomnaża.
Przeniknęli bowiem jacyś ludzie, od dawna przedtem zapisani na ten sąd, niegodziwcy, Boga naszego łaskę obracający w rozwiązłość i jedynego Władcę i Pana naszego Jezusa Pomazańca odrzucający.
Przypominać zaś wam chcę, wiedzącym raz na zawsze wszystko, że Pan lud z ziemi Egiptu ocaliwszy, drugi raz nie wierzących wytracił.
Zwiastunów nie strzegących swego początku, ale pozostawiających własny dom, na sądu wielkiego dzień więzami wiecznymi pod mrokiem zachował.
Jak Sodoma i Gomora i okoliczne ich miasta, w podobny sposób[do] tych oddanych cudzołóstwie i odchodzących za ciałem innych, występują jako przykład ognia wiecznego[sprawiedliwy] wyrok znosząc.
Podobnie jednak i ci mający marzenia, ciała kalają, zwierzchności zaś odrzucają, chwałom zaś bluźnią.
Zaś Michał arcyzwiastun, kiedy [z] oszczercą sprzeciwiając się, spierał się o Mojżesza ciało, nie odważył się sądu brać bluźnierczego, ale powiedział:[Niech] upomni cię Pan.
Ci zaś,[o] których oczywiście nie wiedząc bluźnią,[o] których zaś z natury jak głupie zwierzęta wiedzą, w tych są niszczeni.
Biada im, że drogą Kaina poszli, i błędem Balaama[dla] zapłaty zostali pogrążeni, i buncie Korego zostali zniszczeni.
Prorokował zaś i im siódmy od Adama, Henoch mówiąc: Oto przychodzi, Pan wśród świętych niezliczonych Jego,
dokonać sądu przeciw każdemu i skazując wszystkich bezbożnych za wszystkie uczynki bezbożne ich, które popełnili i za wszystkie twarde [słowa, które] wyrzekli przeciw Niemu grzesznicy bezbożni.
Ci są mruczącymi [pod nosem],[wiecznie] narzekającymi, według pożądań ich chodzący, a usta ich mówią przesadnie, podziwiający osoby korzyść mając na względzie.
Wy zaś, ukochani, przypomnijcie sobie słowo przepowiedziane przez wysłanników Pana naszego Jezusa Pomazańca,
że mówili wam: W ostatnim czasie będą szydercy według swych pożądań idący[w] bezbożności.
Wy zaś, ukochani, budując siebie samych najświętszą waszą wiarą, w Duchu Świętym modląc się,
i miłosierni [będąc dla] wątpiących,
[innych] zaś ratujcie z ognia chwytając;[dla innych] zaś miejcie miłosierdzie z obawą, nienawidząc i od ciała splamionej tuniki.
[Temu] zaś, który jest w stanie ustrzec was od upadku i postawić w obecności chwały Jego[jako] nieskazitelnych w uniesieniu,
Jedynemu Bogu Zbawicielowi naszemu przez Jezusa Pomazańca Pana naszego, chwała, wielkość, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz i na wszystkie wieki. Amen.
Objawienie Jezusa Pomazańca, które dał Mu Bóg,[by] pokazać sługom Jego co musi stać się w krótce, i oznaczył posławszy przez zwiastuna Jego słudze Jego Janowi,
co zaświadczył słowo Boga i świadectwo Jezusa Pomazańca, ile zobaczył.
Szczęśliwy czytający i ci słyszący słowa proroctwa i strzegący w nim, które są napisane, bowiem czas bliski.
Jan siedmiu zgromadzeniom w Azji: łaska wam i pokój od[Tego co] był i[co] jest i[co] przychodzi, i od siedmiu Duchów przed tronem Jego,
i od Jezusa Pomazańca, świadka wiernego, pierworodnego [spośród] martwych i władca królów ziemi, kochającego nas i uwalniającego nas z grzechów naszych w krwi Jego,
i uczynił nas królestwem, kapłanami Boga i Ojca Jego, Jemu chwała i moc na wieki wieków. Amen.
Oto przychodzi z chmurami, i zobaczy Go wszelkie oko i którzy Jego przebili, i będą uderzać się w pierś przez Niego wszystkie plemiona ziemi. Tak, Amen.
JA JESTEM Alfa i Omega, mówi Pan Bóg[co] był i[co] jest i[co] przychodzi, Wszechmogący.
Ja Jan brat wasz i współuczestnik w ucisku i królestwie i wytrwałości w Jezusie, stałem się na wyspie która jest nazywana Patmos dla słowa Boga i świadectwa Jezusa.
Stałem się w Duchu w Pański dzii usłyszałem za mną głos wielki jak trąby
mówiący: Co widzisz, napisz w zwoju i poślij siedmiu zgromadzeniom, w Efezie i w Smyrnie i w Pergamonie i w Tiatyrze i w Sardes i w Filadelfii i w Laodycei.
i odwróciłem się[by] widzieć głos, który mówił za mną, i odwróciwszy się zobaczyłem siedem świeczników złotych,
i w środku świeczników podobnego Synowi Człowieka, który jest ubrany w sięgającą stóp [szatę] i który jest przepasany na piersiach pasem złotym.
Zaś głowa Jego i włosy białe jak wełna, białe jak śnieg, a oczy Jego jak płomień ognia,
a stopy Jego podobne do mosiądzu jak w piecu rozpalonym, a głos Jego jak wołanie wód wielu,
i mający w prawej ręce Jego gwiazd siedem i z usta Jego miecz obosieczny ostry wychodzący i wygląd Jego jak słońce świecące w mocy Jego.
i kiedy zobaczyłem Go, upadłem do stóp Jego jak martwy, i położył prawą [rękę] Jego na mnie mówiąc: Nie bój się, JA JESTEM pierwszy i ostatni
i Żyjący i stałem się martwy i oto żyjący jestem na wieki wieków, i mam klucze śmierci i otchłani.
Napisz więc co ujrzałeś i co było i co zamierza stać się po tym.
Tajemnicę siedmiu gwiazd co ujrzałeś na prawej mej, i siedem świeczników złotych: siedem gwiazd zwiastunami siedmiu zgromadzeń są, a świeczników siedem siedmioma zgromadzeniami są.
Znam dzieła twe i trud i wytrwałość twą, i że nie możesz znieść złych, i wypróbowałeś mówiących o sobie "Wysłannicy" a nie są, i znalazłeś ich fałszywymi.
i wytrwałość masz, i zniosłeś dla imienia Mego, i nie znużyłeś się.
ale mam przeciw tobie, że miłość twą pierwszą opuściłeś.
Pamiętaj więc skąd spadłeś, i zmień myślenie i pierwsze dzieła uczyń. Jeśli zaś nie, przychodzę[przeciw] tobie i poruszę świecznik twój z miejsca jego, jeśli nie zmienisz myślenia.
ale to masz, że nienawidzisz dzieł Nikolaitów, co i ja nienawidzę.
A zwiastunowi w Smyrnie zgromadzenia zapisz: To mówi pierwszy i ostatni co stał się martwy i ożył
Znam twój ucisk i ubóstwo, ale bogaty jesteś i bluźnienie od mówiących,[że] Judejczykami są sobie samym, a nie są ale zgromadzeniem oskarżyciela.
Nie bój się co masz wycierpieć. Oto zamierza wtrącać przeciwnik z was do więzienia, aby wypróbowani zostalibyście i będziecie mieć ucisk dni dziesięć. Stawaj się wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.
A zwiastunowi w Pergamonie zgromadzenia zapisz: To mówi mający miecz obosieczny ostry
Wiem gdzie mieszkasz: gdzie tron oskarżyciela a trzymasz się imienia Mego, i nie wyparłeś się wiary Mej i w dniach Antypasa świadka Mego wiernego Mego, co został zabity u was, gdzie oskarżyciel mieszka.
Ale mam przeciw tobie trochę, że masz tam trzymających się nauki Balaama co nauczał Balaka rzucić obrazę przed synów Izraela,[aby] zjeść ofiarowanych bóstwom i popełniać nierząd.
Tak masz i ty trzymających się nauki Nikolaitów podobnie.
Opamiętaj się więc, jeśli zaś nie, przychodzę[przeciw] tobie szybko i będę wojować z nimi mieczem ust Moich.
Mający ucho niech usłyszy jak Duch mówi zgromadzeniom. Zwyciężającemu dam mu mannę ukrytej, i dam mu kamyk biały, i na kamyku imię nowe zapisane,[co] nikt nie zna jeśli nie biorący.
A zwiastunowi w Tiatyrze zgromadzenia zapisz: To mówi Syn Boga, mający oczy Jego jak płomienie ognia, i stopy Jego podobne do mosiądzu
Znam twe dzieła i miłość i wiarę i służbę i wytrwałość twą, i dzieł twych ostatnich więcej [od] pierwszych.
Ale mam przeciw tobie, że pozwalasz kobiecie Jezebel, mówiącą samej sobie prorokinią, a naucza i zwodzi Me sługi, uprawiać nierząd i zjeść ofiarowane bóstwom.
I dałem jej czas, aby zmieniłby myślenie, i nie chce zmienić myślenia z rozpusty jej.
Oto rzucam ją na łoże i cudzołożących z nią w ucisk wielki, jeśli nie upamiętają się z dziich.
I dzieci jej zabiję na śmierć, i poznają wszystkie zgromadzenia, że JA JESTEM badający nerki i serca, i dam wam każdemu według dzieł waszych.
Wam zaś mówię pozostałym w Tiatyrze, ilu nie mają nauki tej, którzyście nie zobaczyli "głębin oskarżyciela", jak mówią, nie rzucam na was innego brzemienia.
I zwyciężający i strzegący aż do końca dzieł Mych, dam mu władzę nad narodami
i pasł będzie je laską żelazną, jak rzeczy gliniane są kruszone,
jak i Ja wziąłem od Ojca Mego, i dam mu gwiazdę poranną.
A zwiastunowi w Sardes zgromadzenia napisz: Te mówi mający siedem duchów Boga i siedem gwiazd. Znam twe dzieła, że imię masz, że żyjesz, lecz martwy jesteś.
Stawaj się czuwającym i utwierdź[co] pozostało,[a] co miało umrzeć. Nie bowiem znalazłem twe dzieła dopełnione przed Bogiem Moim.
Pamiętaj więc jak przyjąłeś i usłuchałeś, i strzeż i zmień myślenie. Jeśli więc nie będziesz czuwać, przyjdę jak złodziej, i nie będziesz wiedzieć[o] jakiej godzinie przyjdę na ciebie.
Ale masz trochę imion w Sardes co nie splamiły szat ich, i będą chodzić ze Mną w[szatach] białych, gdyż godni są.
Zwyciężający tak okryje się w szaty białe, i nie zostanie wymazane imię jego, ze zwoju życia i wyznam imię jego przed Ojcem Mym i przed zwiastunami Jego.
A zwiastunowi w Filadelfii zgromadzenia napisz: Te mówi święty, prawdziwy, mający klucz Dawida, otwierający i nikt [nie] zamknie, i zamykającym a nikt [nie] otwiera.
Znam twoje dzieła. Oto daję przed tobą drzwi otwarte, które nikt [nie] może zamknąć ich; gdyż małą masz moc, a ustrzegłeś Me słowo i nie wyparłeś się imienia Mego.
Oto daję z synagogi oskarżyciela, mówiących o sobie samych,[że] Judejczykami są, a nie są ale kłamią. Oto uczynię ich aby, przyjdą i pokłonią się przed stopami twymi i poznają, że Ja ukochałem cię,
bowiem ustrzegłeś słowo wytrwałości Mej, i ja ciebie ustrzegę od godziny próby mającej przychodzić na zamieszkujących całą [ziemię], doświadczyć mieszkających na ziemi.
Przychodzę szybko: trzymaj[co] masz, aby nikt[nie] wziął wieńca twego.
Zwyciężającego uczynię go filarem w świątyni Boga Mego, i na zewnątrz nie wyjdzie już, i napiszę na nim imię Boga Mego i imię miasta Boga Mego, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od Boga Mego, i imię Me nowe.
A zwiastunowi w Laodycei zgromadzenia napisz: Te mówi Amen, świadek wierny i prawdziwy, początek stworzenia Boga.
Znam twe dzieła, gdyż ani zminy jesteś ani gorący. Obyś zimny był lub gorący.
Tak, że letni jesteś, a ani gorący ani zimny, zamierzam cię wypluć z ust Moich.
Gdyż mówisz, że: Bogaty jestem i wzbogaciłem się i nic [nie] potrzebę mam, i nie wiesz, żeś ty jesteś nieszczęsny i pożałowania godny i biedak i ślepy i nagi.
Radzę ci kupić u Mnie złoto wypalone w ogniu, abyś wzbogacił się, i szaty białe, abyś odział się i nie uwidoczniła się hańba nagośći twojej, i maścią do oczu namaścił oczy twe, abyś widział.
Ja każdego którego kocham upominam i karcę. Okaż gorliwość więc i zmień myślenie.
Oto stanąłem u drzwi i pukam. Jeśli kto usłyszy głos Mój i otworzy drzwi, wejdę do niego i będę jadł z nim i on ze Mną.
Zwyciężającemu dam mu usiąść ze Mną na tronie Mym, jak i ja zwyciężyłem i usiadłem z Ojcem Mym na tronie Jego.
Po tym zobaczyłem czterech zwiastunów stojących na czterech narożnikach ziemi trzymających cztery wiatry ziemi, aby nie wiałby wiatr na ziemię ani na morze ani na wszelkie drzewo.
I zobaczyłem innego zwiastuna wychodzącego od wschodu słońca, mającego pieczęć Boga Żywego, i krzyknął głosem wielkim czterem zwiastunom co zostało dane im uczynić niesprawiedliwość ziemi i morzu,
i usłyszałem liczbę którzy są opieczętowani: sto czterdzieści cztery tysiące, którzy są opieczętowani z każdego plemienia synów Izraela:
Po tym zobaczyłem i oto tłum wielki, którego policzyć jego nikt nie mógł, z wszelkiego narodu i plemienia i ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem, ubranych w szaty białe, i palmy w rękach ich.
I krzyczą głosem wielkim mówiąc: Zbawienie Bogu naszemu siedzącemu na tronie i Barankowi.
I wszyscy ci zwiastunowie stanęli wokół tronu i starsi i cztery[istoty] żyjące, i upadli przed tronem na twarze ich i oddając cześć Bogu,
mówiąc: Amen, błogosławieństwo i chwała i mądrość i dziękczynienie i szacunek i moc i siła Bogu naszemu na wieki wieków. Amen.
I odpowiedział jeden ze starszych mówiąc mi: Ci którzy są okryci szatami białymi, kim są i skąd przyszli?
i powiedziałem mu: Panie mój, ty wiesz, i powiedział mi: Ci są przychodzący z udręki wielkiej, i wyprali szaty ich i wybielili je we krwi Baranka.
Dla tego są przed tronem Boga i służą Mu dniem i nocą w świątyni Jego, i siedzący na tronie rozciągnie namiot nad nimi.
bo Baranek na środku tronu pasł będzie ich i wprowadzi ich na życia źródła wód. i zetrze Bóg wszelką łzę z oczu ich.
I kiedy otworzył pieczęć siódmą, stała się cisza w niebie, jakieś pół godziny.
i ujrzałem siedmiu zwiastunów w obecności Boga stojących, i zostały dane im siedem trąb.
I inny zwiastun przyszedł i stanął przy ołtarzu mając kadzielnicę złotą, i zostało dane mu kadzideł wiele, aby dał[z] modlitwami świętych wszystkich na ołtarz złoty przed tronem.
I wzniósł się dym kadzenia[z] modlitwami świętych z ręki zwiastuna przed Bogiem.
I wziął zwiastun kadzielnicę i napełnił ją z ognia ołtarza i rzucił na ziemię; i stały się grzmoty i głosy i błyskawice i trzęsienie [ziemi].
A siedmiu zwiastunów mających siedem trąb, przygotowali siebie, aby zatrąbiliby.
I pierwszy zatrąbił i stał się grad i ogień który jest zmieszany w krwi i został rzucony na ziemię; i trzecia ziemi została spalona, i trzecia drzew została spalona, i cała trawa zielona została spalona.
I drugi zwiastun zatrąbił; i jakby góra wielka, ogniem zapalona została wyrzucona w morze. I stała się trzecia morza krwią,
i umarła trzecia stworzeń w morzu, mających dusze, i trzecia statków zniszczona.
I trzeci zwiastun zatrąbił; i spadła z nieba gwiazda wielka paląca się jak lampa, i spadła na trzecią rzek i na źródła wód.
A imię gwiazdy mówią "Piołun". I stała się trzecia wód w piołunie, i wielu ludzi umarło od wód, bo stały się gorzkimi.
I czwarty zwiastun zatrąbił; i została uderzona trzecia słońca i trzecia księżyca i trzecia gwiazd, aby zostałaby zaćmiona trzecia ich i dzień nie ukazałby trzecią jego i noc podobnie.
I zobaczyłem i usłyszałem jednego orła lecącego na środku nieba, mówiącego głosem wielkim: Biada, biada, biada zamieszkującym na ziemi od pozostałych dźwięków trąby trzech zwiastunów mających trąbić.
I piąty zwiastun zatrąbił: i zobaczyłem gwiazdę z nieba spadającą na ziemię, i został dany jej klucz studni otchłani.
I otworzyła studnię otchłani: i wzniósł się dym z e studni jak dym pieca wielkiego, i zaciemnione zostało słońce i powietrze od dymu studni.
I z dymu wyszły szarańcze na ziemię i została dana im władza jaką mają władzę skorpiony ziemi.
I powiedziano im, aby nie szkodziłyby trawie ziemi ani wszelkiej zieleni ani, wszelkiemu drzewu, jeśli nie ludziom[jedynie] którzy nie mają pieczęci Boga na czołach[ich].
I został dany im [nakaz], aby nie uśmiercały ich, ale aby byli dręczeni miesięcy pięć. I męczarnia ich jak męczarnia[od] skorpiona, kiedy raziłby człowieka.
I w dniach owych będą szukać ludzie śmierci i nie znajdą jej, i będą pragnąć umrzeć i uciekać [będzie] śmierć od nich.
i podobne [z wyglądu] szarańczy, podobne koniom przygotowanym do bitwy, a na głowach ich jakby wieńce podobne złotu, i twarze ich jak twarze ludzkie,
i miały włosy jak włosy kobiet, i zęby ich jak lwów były,
i miały napierśniki jak pancerze żelazne, i dzwięk skrzydeł ich jak odgłos rydwanów koni licznych, biegnących do bitwy.
i mają ogony podobne skorpionom i żądła, i w ogonach ich, władza ich,[by] szkodzić ludziom miesięcy pięć.
Mają nad nimi króla, zwiastuna otchłani, imię jego po hebrajsku Abaddon i w greckim imię ma Apollon.
I szósty zwiastun zatrąbił: i usłyszałem odgłos jeden z [czterech] rogów ołtarza złotego przed Bogiem,
I zostali rozwiązani czterej zwiastunowie przygotowani na godzinę i dzień i miesiąc i rok, aby zabiliby trzecią [część] ludzkości.
I liczba wojsk konnicy dwa miriady miriad; usłyszałem liczbę ich.
I tak zobaczyłem konie w widzeniu i siedzących na nich, mających napierśniki ogniste i hiacyntowe i siarkowe, a głowy koni jak głowy lwów, i z ust ich wychodzi ogień i dym i siarka.
Od trzech ciosów tych zostali zabici trzecia [część] ludzkości, od ognia i dymu i siarki wychodzącej z ust ich.
Bowiem władza koni w ustach ich jest i w ogonach ich, bowiem ogony ich podobne wężom, mające głowy i nimi wyrządzają szkody.
A pozostali ludzie,[którzy] nie zostali zabici w ciosach tamtych, ani zmienili myślenia, od dzieł rąk ich, aby nie kłaniali się demonom i wizerunkom złotym i srebrnym i z brązu i kamiennym i drewnianym,[które] ani nie widzieć są w stanie, ani słuchać, ani chodzić,
I nie zmieniły myślenia od morderstw ich, ani od magii ich, ani od rozpusty ich, ani od kradzieży ich.
I zobaczyłem innego zwiastuna, siłacza schodzącego z nieba, który jest odziany chmurą, i [z] tęczą nad głową jego, i oblicze jego jak słońce, i stopy jego jak filary ognia,
i mający w ręku jego mały zwój otwarty. I położył stopę jego prawą na morzu, zaś lewą na ziemi,
I krzyknął głosem wielkim jak lew ryczy. I kiedy krzyknął, słowa wyrzekło siedem grzmotów swoich głosami.
A kiedy słowa wyrzekło siedem grzmotów, zamierzałem pisać, i usłyszałem głos z nieba mówiący: Zapieczętuj te słowa które wyrzekło siedem grzmotów, a nie te zapisałbyś.
I zwiastun, którego zobaczyłem stojące na morzu i na ziemi, podniósł rękę jego prawą ku niebiosom,
I przysiągł na Żyjącego na wieki wieków, co stworzył niebiosa i na nich i ziemię i na niej i morze i w nim, że czas już nie będzie,
ale w dniach głosu siódmego zwiastuna, kiedy będzie trąbić, i zostanie dokonana tajemnica Boga, gdy ogłosił dobrą nowinę swoim sługom prorokom.
I głos co usłyszałem z nieba, znów mówiący ze mną i mówiący: Odejdź, weź zwój otwarty w ręku zwiastuna stojącego na morzu i na ziemi.
I przyszedłem do zwiastuna, mówiąc mu: daj mi mały zwój. I mówi mi: Weź i zjedz go, i uczyni gorzkim twój brzuch ale w ustach twych będzie słodki jak miód.
I wziąłem mały zwój z ręki zwiastuna, i zjadłem go, i był w ustach mych jak miód słodki i kiedy zjadłem go, stał się gorzki brzuch mój.
I mówią mi: Trzeba ci znów prorokować o ludach i narodach i językach i królach licznych.
I została dana mi trzcina podobna lasce, mówiąc: Podnieś się i zmierz przybytek Boga i ołtarz i oddających cześć w nim.
I dziedziniec zewnętrzny przybytku odrzućod niego i nie jego mierz, bowiem został dany narodom i miasto święte będą deptać miesięcy czterdzieści dwa.
A dam dwóch świadków Mych, i będą prorokować dni tysiąc dwieście sześćdziesiąt okryci worami.
Ci są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami . przed Panem ziemi stojącymi,
A jeśli ktoś im chce uczynić niesprawiedliwość, ogień wychodzi z ust ich i pożera przeciwników ich, i jeśli kto chciałby im uczynić niesprawiedliwość, tak ma on zostać zabitym.
Ci mają władzę zamknąć niebiosa, aby nie deszcz padałby[przez] dni prorokowania ich, i władzę mają nad wodami zmieniać je w krew i porazić ziemię we wszelkiej pladze ilekroć jeśli chcieliby.
A kiedy dokończą świadectwo ich, zwierzę wchodzące z otchłani uczyni z nimi wojnę i zwycięży ich i zabije ich.
A zwłoki ich na ulicach miasta wielkiego, które jest nazywane duchowo Sodomą i Egiptem, gdzie i Pan ich został ukrzyżowany.
i widzą z ludów i plemion i języków i narodów, zwłoki ich dni trzy i pół, i zwłoki ich nie dopuszczą położyć w grobowcu.
I zamieszkujący na ziemi radują się nad nimi i weselą i prezenty będą posyłać sobie nawzajem, gdyż ci dwaj prorocy dręczyli zamieszkujących na ziemi.
A po trzech dniach i połowie duch życia od Boga, wszedł w nich, i stanęli na stopach ich i lęk wielki padł na widzących ich.
I usłyszawszy głos wielki z nieba mówiący im: Wznieście się tutaj: i wznieśli się do niebios w chmurze, i zobaczyli ich nienawidzący ich.
I w owej godzinie stało się trzęsienie wielkie, i dziesiąta [część] miasta upadła, i zostali zabici w trzęsieniu ziemi imiona ludzi tysięcy siedem, i pozostali przestraszeni stali się i dali chwałę Bogu nieba.
I siódmy zwiastun zatrąbił: i było głosy wielkie na niebie, mówiące: Stało się królestwo świata Panu naszemu, i Pomazańcowi Jego i królować będzie na wieki wieków
I dwudziestu czterech starszych przed Bogiem siedzących na tronach ich, upadło na twarze ich i oddali cześć Bogu,
mówiąc: Dziękujemy ci, Panie Boże Wszechmogący któryś jest i był, bowiem wziąłeś moc Twą wielką i zacząłeś królować.
I narody rozgniewały się i przyszedł gniew Twój i pora martwych sądzić i dać zapłatę sługom Twoim prorokom i świętym i bojącym się imienia Twego, małym i wielkim i niszcząc niszczących ziemię.
I został otwarty przybytek Boga w niebie, i pojawiła się arka przymierza Jego w przybytku Jego, i stały się błyskawice i głosy i grzmoty i trzęsienie [ziemi] i grad wielki.
I znak wielki pojawił się na niebie, kobieta odziana słońcem, a księżyc poniżej stóp jej, i na głowie jej wieniec gwiazd dwunastu,
i w łonie mająca, i krzyczy rodząc w bólach i udręczona urodziła.
I pojawił się inny znak na niebie, i oto smok ognisty wielki, mający głów siedem i rogów dziesięć i na głowach jego siedem diademów,
i ogon jego ciągnie trzecią [część] gwiazd nieba, i rzucił je na ziemię i smok stanął przed kobietą mającą urodzić, aby kiedy urodziłaby dziecko jej, pożarłby [je].
i urodziwszy syna, mężczyznę co ma paść wszystkie narody laską żelazną i zostało porwane dziecko jej do Boga i do tronu Jego.
i kobieta uciekła na pustkowie, gdzie posiada tam miejsce który jest przygotowane od Boga, aby tam karmiliby ją dni tysiąc dwieście sześćdziesiąt.
i stała się wojna w niebie, Michał i ci zwiastuni jego walczyli ze smokiem, i smok wojował i ci zwiastuni jego,
i nie mieli siły, ani miejsce znalazło się[dla] nich jeszcze w niebie.
I zrzucony został smok wielki, wąż pradawny, zwany Oszczercą i Przeciwnikiem zwodzący świat zamieszkały cały, zrzucony został na ziemię, i ci zwiastuni jego z nim zostali zrzuceni.
i usłyszałem głos wielki w niebie mówiący: Teraz stało się zbawienie i moc i królestwo Boga naszego i władza Pomazańca Jego, bowiem został zrzucony oskarżyciel braci naszych, oskarżający ich przed Bogiem naszym dniem i nocą.
I oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa Jego, i nie umiłowali dusz ich aż do śmierci.
Dla tego cieszcie się, niebiosa i ci w nich mieszkający, biada ziemi i morzu, bowiem zszedł oszczerca do was mający furię wielką, zobaczywszy, że mały czas posiada.
I kiedy zobaczył smok, że został zrzucony na ziemię, prześladował kobietę, która urodziła mężczyznę.
I zostały dane kobiecie dwa skrzydła orła wielkiego, aby leciała na pustkowie, na miejsce jej, gdzie karmiona jest tam czas i czasy i połowę czasu,[z dala] od oblicza węża.
I wyrzucił wąż z ust jego za kobietą wodę jak rzekę, aby ją porwaną przez nurt uczyniłby.
I pomogła ziemia kobiecie, i otworzyła ziemia usta ją i połknęła rzekę, którą wyrzucił smok z ust jego.
I rozgniewał się smok na kobietę, i poszedł uczynić wojnę z pozostałym nasieniem jej, zachowującym przykazania Boga i mającym świadectwo Jezusa,
i stanął na piasku morza.
I zobaczyłem, z morza zwierzę wychodzące mające rogów dziesięć i głów siedem i na rogach jego dziesięć diademów, i na głowach jego imiona bluźniercze.
A zwierzę[które] zobaczyłem było podobne panterze a stopy jego, jak niedźwiedzia a usta jego jak usta lwa. I dał mu smok moc jego i tron jego i władzę wielką.
I jedna z głów jego jak zraniona na śmierć, lecz cios śmierci jego został uzdrowiony. I pełna podziwu [poszła] cała ziemia za zwierzęciem,
i oddali cześć smokowi, bowiem dał władzę zwierzęciu, i oddali cześć zwierzęciu mówiąc: Któż podobny [jest] zwierzęciu, i kto może wojować z nim?
I zostały dane mu usta mówiące[słowa] wielkie i bluźnierstwa, i została dana mu władza[to] czynić[przez] miesięcy czterdzieści dwa.
I otworzyło usta jego w bluźnierstwach do Boga, bluźniąc imieniu Jego i namiotowi Jego,[i tym] w niebie namiotującym.
I została dana mu uczynić wojnę ze świętymi i zwyciężyć ich i została dana mu władza nad wszelkim plemieniem i ludem i językiem i narodem.
I będą oddawali cześć jemu wszyscy zamieszkujący na ziemi, których nie zapisane [jest] imię jego w zwoju życia Baranka zabitego, od założenia świata.
Jeśli ktoś [ma iść] do niewoli, do niewoli odchodzi; jeśli ktoś mieczem[ma] zostać zabity, trzeba mu mieczem zostać zabitym. Tutaj jest cierpliwości i wiara świętych.
I zobaczyłem inne zwierzę wychodzące z ziemi, i miało rogów dwa, podobnie Barankowi, lecz mówiło jak smok.
I władzę pierwszego zwierzęcia całą czyni przed nim. I czyni ziemię i na niej zamieszkujących, aby oddali cześć zwierzęciu pierwszemu, co zostało uzdrowione zranienie śmierci jego.
I czyni znaki wielkie, aby i ogień uczyniło z nieba schodzący na ziemię przed ludzmi.
I zwodzi zamieszkujących na ziemi przez znaki, które dano jej uczynić przed zwierzęciem, mówiąc zamieszkującym na ziemi,[by] uczynili obraz zwierzęciu, co ma cios mieczem a przeżyło.
I zostało dane mu dać ducha obrazowi zwierzęcia, aby i przemówiłaby podobizna zwierzęcia, i sprawiła, aby ilu kolwiek nie oddaliby czci obrazowi zwierzęcia zostali zabici.
I czyni,[że] wszyscy: mali i wielcy, i bogaci i biedni, i wolni i niewolnicy, aby daliby im piętno na rękę ich prawą lub na czoło ich,
i aby nie ktoś mógłby kupić lub sprzedać, jeśli nie mający piętna, imię zwierzęcia lub liczby imienia jego.
Tutaj[potrzebna] mądrość jest: mający umysł niech obliczy liczbę zwierzęcia, liczbą bowiem człowieka jest. A liczba jego sześćset sześćdziesiąt sześć.
I zobaczyłem, i oto Baranek stojący na górze Syjon, i z Nim sto czterdzieści cztery tysiące mających imię Jego i imię Ojca Jego napisane na czołach ich.
I usłyszałem głos z nieba jak odgłos wód licznych i jak odgłos grzmotu wielkiego, i głos który usłyszałem jak kitarzystów grających na kitarach ich.
I śpiewają pieśń nową przed tronem i przed czterema stworzeniami i starszymi. I nikt [nie] mógł nauczyć się pieśni jeśli nie sto czterdzieści cztery tysiące, ci wykupieni z ziemi.
Ci są, którzy z kobietami nie splamili się; dziewiczy bowiem są. Ci towarzyszący Barankowi gdziekolwiek szedłby. Ci wykupieni zostali z ludzi, pierwocina Bogu i Barankowi.
A w ustach ich nie znalazł się fałsz, niewinni są.
I zobaczyłem innego zwiastuna lecącego w środku nieba, mającego dobrą nowinę wieczną ogłosić wobec siedzących na ziemi i wobec wszelkiego narodu i plemienia i języka i ludu,
mówiąc głosem wielkim: Bójcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bowiem przyszła godzina sądu Jego, i oddajcie cześć Stwórcy niebios i ziemi i mórz i źródeł wód.
A inny zwiastun drugi nastąpił mówiąc: Upadł, upadł Babilon wielki, co z wina namiętności rozpusty jego napoił wszystkie narody.
A inny zwiastun trzeci nastąpił [po] nich mówiąc głosem wielkim: Jeśli kto oddaje cześć zwierzęciu i wizerunkowi jego, i bierze piętno na czoło jego lub na rękę jego,
i sam wypije z wina zapalczywości Boga, zmieszanego, nierozcieńczonego w kielichu gniewu Jego i będą dręczeni w ogniu i siarce przed zwiastunami świętymi i przed Barankiem.
a dym męczarni ich na wieki wieków wznosi się, i nie mają odpoczynku dniem i nocą ci oddający cześć zwierzęciu i wizerunkowi jego, i jeśli kto bierze piętno imienia jego.
Tutaj wytrwałość świętych jest, strzegący przykazań Boga i wiary Jezusa.
I usłyszałem głos z nieba mówiący: Napisz, Szczęśliwi martwi w Panu umierający odtąd. Tak, mówi Duch, aby odpoczęli od trudów ich, bowiem dzieła ich towarzyszą za nimi.
I zobaczyłem, i oto chmura biała, i na chmurze siedzący, podobny Synowi Człowieka mający na głowie Jego wieniec złoty i w ręku Jego sierp ostry.
I inny zwiastun wyszedł z świątyni, krzycząc głosem wielkim siedzącemu na chmurze: Poślij sierp Twój i żnij, bowiem przyszła godzina żąć, gdyż obeschło żniwo ziemi.
I rzucił siedzący na chmurze sierp Jego na ziemię, i została zżęta ziemia.
I inny zwiastun wyszedł z świątyni w niebie, mający i swój sierp ostry.
I inny zwiastun wyszedł zza ołtarza, mający władzę nad ogniem, i zawołał głosem wielkim mającemu sierp ostry mówiąc: Poślij twój sierp ostry i zbierz kiście winorośli ziemi, bowiem dojrzały grona jej.
I rzucił zwiastun sierp jego na ziemię, i zebrał winorośl ziemi i wrzucił w tłocznię zapalczywości Boga wielkiej.
I została udeptana tłocznia poza miastem, i wyszła krew z tłoczni aż do wędzideł koni, na stadiów tysiąc sześćset.
I zobaczyłem inny znak na niebie, wielki i zdumiewający, zwiastunów siedmiu mających plag siedem ostatnich, gdyż w mich dokona się zapalczywość Boga.
i zobaczyłem jakby morze szkliste zmieszane z ogniem, i zwyciężających ze zwierzęciem i z obrazem jego, i z liczbą imienia jego, stojących nad morzem szklistym, mających kitary Boga.
I śpiewają pieśń Mojżesza sługi Boga i pieśń Baranka, mówiąc: Wielkie i niezwykłe dzieła Twe, Panie Boże Wszechmogący; sprawiedliwe i prawdziwe drogi Twe, Królu narodów.
Kto nie bałby się, Panie , i [nie] uwielbił imienia Twego? Bo jedynie [Tyś] święty, bo wszystkie narody przybędą i będą oddawali cześć przed Tobą, bo sprawiedliwe wyroki Twoje zostały ujawnione.
I po tem zobaczyłem, i został otworzony przybytek namiotu świadectwa w niebie,
I wyszli, siedmiu zwiastunów mający siedem plag z przybytku, odziani lnem czystym, lśniącym i opasani wokół piersi pasami złotymi.
I jedna z czterech żyjących dała siedmiu zwiastunom siedem czasz złotych, będące pełne wzburzenia Boga żyjącego na wieki wieków.
I została napełniony przybytek dymem z chwały Boga i z mocy Jego, i nikt nie mógł wejść do przybytku, aż dokonane zostałyby siedem plag siedmiu zwiastunów.
I usłyszałem wielki głos z przybytku mówiący siedmiu wysłannikom: Odchodźcie i wylewajcie siedem czasz zapalczywości Boga na ziemię.
I odszedł pierwszy i wylał czaszę jego na ziemię. I pojawił się wrzód zły i złośliwy na ludziach mających piętno zwierzęcia i oddających cześć obrazowi jego.
I drugi wylał czaszę jego na morze, i pojawiła się krew jak martwego, i wszelka dusza żyjącą umarła, w morzu.
I trzecią wylał czaszę jego w rzeki i źródła wód. I stały się krwią.
I usłyszałem zwiastuna wód mówiącego: Sprawiedliwy jesteś, Będący i[któryś] Był , Święty, bo te osądziłeś,
bo krew świętych i proroków, wylali i krew im dałeś pić; godni są.
I usłyszałem ołtarz mówiący: Tak, Panie Boże Wszechmogący, prawdziwe i sprawiedliwe sądy Twe.
I czwarty wylał czaszę jego na słońce, i została dana mu [moc] przypalić ludzi w ogniu.
I zostali spieczeni ludzie upałem wielkim, i bluźnili imieniu Boga, mającego władzę nad plagami tymi, i nie zmienili myślenia dając Mu chwałę.
I piąty wylał czaszę jego na tron zwierzęcia, i stało się królestwo jego, zaćmione i gryźli języki ich z bólu,
i bluźnili Bogu nieba od bólów ich i od wrzodów ich, i nie zmienili myślenia od czynów ich.
I szósty wylał czaszę jego na rzekę wielką Eufrat i została wysuszona woda jej, aby przygotowana zostałaby droga królów od wschodu słońca.
I zobaczyłem z ust smoka i z ust zwierzęcia i z ust pseudo-proroka, duchy trzy nieczyste, jak żaby,
były bowiem[to] duchy demonów czyniące znaki, które wychodzą od królów zamieszkujących całą [ziemię],[by] zgromadzić ich na wojnę, dzień wielki Boga Wszechmocnego.
Oto przychodzę jak złodziej: Szczęśliwy czuwający i strzegący szaty jego, aby nie nagi chodził i widzieliby pohańbienie jego.
I zgromadził ich na miejsce zwane[po] hebrajsku "Harmagedon".
I siódmy wylał czaszę jego na powietrze, i wyszedł głos wielki z przybytku od tronu mówiący: Stało się!
I stały się, błyskawice i głosy i grzmoty i trzęsienie [ziemi] stało się wielkie, jakie nie stało się od kąd człowiek, stał się na ziemi. Tak ogromne trzęsienie [ziemi], tak wielkie.
I stało się,[że] miasto wielkie na trzy części i miasta narodów upadły, i Babilon wielki przypomniany został przed Bogiem,[by] dać jej kielich wina zapalczywego gniewu Jego.
I wszelka wyspa uciekła i góry nie zostały znalezione.
I grad wielki jak ważący talent zstępuje z nieba na ludzi. I zaczęli bluźnić ludzie Bogu z [powodu] plagi gradu, bo wielka jest plaga jego bardzo.
I przyszedł jeden z siedmiu zwiastunów mających siedem czasz, i przemówił do mnie mówiąc: Przyjdź, pokażę ci sąd[nad] prostytutką wielką siedzącą nad wodami licznymi,
z którą uprawiali nierząd królowie ziemi i zostali upojeni zamieszkujący ziemię od wina nierządu jej.
I przeniósł mnie na pustkowie w Duchu. I zobaczyłem kobietę siedzącą na zwierzęciu szkarłatnym, pełnym imion bluźnierczych, mającym głów siedem i rogów dziesięć.
A kobieta była okryta purpurą i szkarłatem, i przyozdobiona złotem i kamieniem drogim i perłami, mająca kielich złoty w ręce jej pełen obrzydliwości i nieczystości nierządu jej.
A na czole jej imię napisane, tajemnica: BABILON WIELKI, MATKA PROSTYTUTEK I OBRZYDLIWOŚCI ZIEMI.
I zobaczyłem kobietę pijaną od krwi świętych i od krwi świadków Jezusa. I zdziwiłem się zobaczywszy ją zdziwieniem wielkim.
I powiedział mi zwiastun: Dla czego zdziwiłeś się? Ja opowiem ci tajemnicę kobiety i zwierzęcia noszącego ją mającego siedem głów i dziesięć rogów.
Zwierzę, co ujrzałeś było i nie jest, i zamierza wychodzić z otchłani i na zgubę odchodzi. I zdziwią się zamieszkujący na ziemi, których nie[jest] zapisane imię na zwoju życia od założenia świata, patrząc[na] zwierzę, że było i nie jest i które ma przyjść.
Tutaj rozum mający mądrość. Siedem głów siedmioma górami są, gdzie kobieta siedzi na nich. A królów siedem jest.
Pięciu upadło, jeden jest, inny jeszcze nie przyszedł, a kiedy przyjdzie, nieco jemu jest konieczne pozostać.
A zwierzę co było a nie jest, i on ósmym jest i od siedmiu jest, i na zgubę odchodzi.
A dziesięć rogów co ujrzałeś, dziesięcioma królami są, co królestwa jeszcze nie wzięli, ale władzę jak królowie[na] jedną godzinę otrzymują ze zwierzęciem.
Ci jeden zamysł mają, i moc i władzę ich zwierzęciu dają.
Ci z Barankiem wojować będą i Baranek zwycięży ich, gdyż, Panem panów jest i Królem królów, a ci z Nim, powołani i wybrani i wierni.
I mówi mi: Wody, co ujrzałeś, gdzie prostytutka siedzi, ludami i tłumami są i narodami i językami.
I dziesięć rogów co ujrzałeś i zwierzę, te znienawidzą prostytutkę, i spustoszoną uczynią ją i nagą, i ciało jej zjedzą, i ją spalą w ogniu.
Bowiem Bóg dał w serca ich uczynić zamysł Jego, i uczynić jednym zamysłem i dając królestwa ich zwierzęciu, aż dokonane zostaną słowa Boga.
A kobieta, którą ujrzałeś jest miastem wielkim mającym królowanie nad królami ziemi.
Drogi dwie są, jedna życia i jedna śmierci, różnica zaś duża między dwoma drogami.
Tak więc droga życia jest ta: po pierwsze będziesz kochał Boga który uczynił cię, drugiego bliźniego twego jak siebie. Wszystko zaś jak jeśli tylko chciałbyś nie stało się tobie, i ty innemu nie czyń.
Tych zaś słów nauki jest tej: Błogosławcie przeklinającym was i módlcie się za wrogów waszych, pośćcie zaś za prześladujących was. Jaka bowiem łaskawość, jeśli tylko kochacie kochających was,[Czy] nie i narody tych czynią? Wy zaś kochajcie nienawidzących was, i nie będziecie mieć wroga.
Wstrzymuj się [od] doczesnych i cielesnych pożądliwości. Jeśli ktoś tobie dałby uderzenie w prawą część twarzy, obróć[ku] niemu i inną, i będziesz doskonały. Jeśli przymuszał cię milę jedną, idź z nim dwie. Jeśli zabrałby ktoś tunikę twą, daj mu i płaszcz. Jeśli zabrałby ktoś od ciebie twoje, nie żądaj zwrotu, nawet jeżeli mógłbyś.
Każdemu proszącemu cię daj i nie żądaj zwrotu. Wszystkim bowiem chce dać Ojciec z Jego daru łaski. Błogosławiony dający według przykazania, niewinny bowiem jest. Biada biorącemu, jeśli rzeczywiście bowiem potrzebę mający przyjmuje ktoś, niewinny będzie. Zaś nie potrzebę mający dostanie karę. Dlaczego wziął i na co? W zawstydzeniu zaś który stał się zostanie wypytany o [to] co zrobił, i nie wyjdzie stamtąd zanim nie odda ostatniego grosza.
Ale i o tym zaś jest powiedziane: Niech się spoci dobroczynność twa w rękach twoich, o ile będziesz wiedzieć, komu dać.
Drugie zaś przykazanie tej nauki:
nie będziesz mordował, nie będziesz cudzołożył nie będziesz gwałcił dzieci, nie będziesz dopuszczał się nierządu, nie będziesz kradł, nie będziesz używał magii, nie będziesz używał czarów, nie będziesz mordował dzieci w aborcji, ani narodzonych zabijał, nie będziesz pożądałtegoco bliźniego,
Nie będziesz dwumyślący i nie dwujęzyczny, pułapką bowiem śmierci dwujęzyczność.
Nie będzie słowo twe fałszywe, nie puste, ale wypełnione działaniem.
Nie będziesz chciwcem ani ździercą ani hipokrytą ani złośliwym ani pysznym. Nie weźmiesz postanowienia złego według bliźniego swego.
Nie będziesz nienawidził jakiegokolwiek człowieka, ale tych [niektórych] naprawdę skarcisz, o zaś tych [innych] pomodliłbyś się,[a pozostałych] tych zaś będziesz kochać nad duszę twą.
Dziecko me, uciekaj od każdego zła i od wszelkiego jak ono.
Nie stawaj się skłonny do gniewu, prowadzi bowiem gniew do morderstwa, i nie nadgorliwy i nie kłótliwy i nie próżny, z bowiem tych wszystkich morderstwa są rodzone.
Dziecko me, nie stawaj się pożądliwy, prowadzi bowiem pożądanie do nierządu, i nie posługującym się obrzydliwym językiem, i nie zarozumiałym, z bowiem tych wszystkich cudzołóstwa są rodzone.
Dziecko me, nie stawaj się przepowiadaczem przyszłości, ponieważ prowadzi[to] do bałwochwalstwa, i nie zaklinaczem i nie numerologiem i nie magikiem, i nie chciej ich widzieć[anisłyszeć] z bowiem tych wszystkich bałwochwalstwo jest rodzone.
Dziecko me, nie stawaj się kłamcą, ponieważ prowadzi kłamstwo do kradzieży, i nie chciwy i nie pragnący próżnej chwały, z bowiem tych wszystkich kradzieże są rodzone.
Dziecko me, nie stawaj się wiecznie narzekającym, ponieważ prowadzi to [do] oczerniania, i nie arogancki i nie podstępny, z bowiem tych wszystkich obelgi są rodzone.
Bądź zaś łagodny, bo łagodni odziedziczą ziemię.
Stawaj się cierpliwy i miłosierny i prostolinijny i spokojny i kochający i bojący się Słowa dla wszystkiego, czego usłyszałeś.
Nie wywyższysz siebie samego i nie dasz duszy twej śmiałości. Nie dotrzymasz towarzystwa duszy twej z wyniosłymi, ale ze sprawiedliwymi i uniżonymi przebywałbyś.
Przytrafiające się tobie doświadczenia[jako] dobre przyjmuj, wiedząc, że bez Boga nie dzieją się.
Dziecko moje, mówiącemu ci[przez którego] Słowo Boga przypomniano ci nocą i dniem, będziesz szanował zaś jego jak Pana, gdzie bowiem panowanie mówi się, tam Pan jest.
Szukaj zaś co dzień oblicza świętych, aby odpoczął [w] słowach ich.
Nie uczynisz podziału, żyj w pokoju wobec wojownika. Sądząc sprawiedliwie nie weźmiesz[wg] twarzy upominając za niewłaściwe postępowanie.
Nie bądź rozdwojony, czy stanie się [czy] nie.
Nie stawaj się tak naprawdę biorącym [i] wyciągającym ręce,[nie] zaś dawanie powściągającym.
Nie wahałbyś się dać i nie dając narzekałbyś. Poznasz bowiem, kto jest wynagrodzenia dobrego godzien.
Nie odwrócisz się [od] potrzebującego, mając udział zaś[wśród] wszystkich braci twych i nie mówcie[,że] moje jest. Jeśli bowiem w nieśmiertelności uczestnikami jesteście, ileż bardziej w śmiertelności.
Nie zabierzesz ręki swej od syna swego [i] od córki twej, ale od młodości nauczaj bojaźni Boga.
Nie nakazuj niewolnikowi twemu lub służącej, w ich Bogu mających nadzieję, w goryczy swej, żeby nie [przestali] lękać się dalejwaszego obydwu Boga.[Bóg] nie bowiem przychodzi według tego zewnętrzne powołać, ale przez tych, których Duch przygotował.
Wy zaś niewolnicy, podporządkowani zostańcie panom waszym jak w przypadku Boga, w uniżoności i bojaźni.
Będziesz nienawidził wszelką hipokryzję i wszystko nie podobające się Panu.
Nie porzuciłbyś przykazań Pańskich, strzeż zaś co przyjąłeś i nie dodając i nie zabierając.
W zgromadzeniu wyznawałbyś winy swe, i nie zbliżysz się w modlitwie swej w sumieniu złym, ta jest droga życia.
Zaś śmierci droga jest ta: Po pierwsze wszelkie zło jest i przekleństwa pełne: morderstwa, cudzołóstwa, pożądliwości, nierządy, kradzieże, bałwochwalstwa, magia, czary, grabieże, krzywoprzysięstwa, hipokryzje, nieszczerość, oszustwo, pycha, gniew, arogancja, chciwość, posługiwanie się obrzydliwym językiem, zazdrość, zuchwalstwo, wyniosłość, chełpliwość.
[Po drugie zaś przeklęci są:] prześladowcy dobra, nienawidzący prawdy, kochający kłamstwo, nie znający zapłaty prawości, nie trzymający się dobra ani sądu sprawiedliwości, czujni nie w dobrym, ale w złym, co daleko [są od] łagodności i cierpliwości, próżności miłujący, domagający się zemsty, nie współczujący biednym, krzywdzący krzywdzonego, nie znający [Tego] czyniącego ich, mordercy dzieci, niszczyciele ukształtowania [przez] Boga, którzy odwracają się[od] potrzebującego, dręczący uciśnionych, bogatych opiekunowie, ubogich bezprawni sędziowie, całkowicie pogrążeni w grzechu. Ratujcie się dzieci, od tych wszystkich.
Uważaj, [aby] nie ktoś cię zwiódł z tej drogi nauki, kiedy bez Boga cię naucza.
Jeśli bowiem jesteś w stanie podnieść całe jarzmo Pana, doskonały będziesz. Jeśli zaś nie jesteś w stanie, [co] możesz zrób.
Co zaś [dotyczy] jedzenia, [co] jesteś w stanie podnieś. Z zaś ofiarowanych bożkom bardzo uważaj, uwielbieniem bowiem jest bogów martwych.
O zaś chrzczeniu, tak chrzcij: te wszystkie uprzednio [powiedziawszy] chrzcij w imię Ojca i Syna i Świętego Ducha w wodzie żywej.
Jeśli tylko zaś nie miałbyś wody żywej, w innej wodzie chrzcij. Jeśli zaś nie możesz w zimnej[to] w ciepłej.
Jeśli tylko zaś obie nie miałbyś, wylej na głowę trzy razy wodę w imię Ojca i Syna i Świętego Ducha.
Przed zaś chrztem, niech wcześniej pości chrzczący i chrzczony i jeśli ktoś inny jest w stanie. Nakazuj zaś pościć chrzczonemu przedtem jeden lub dwa.
Zaś posty wasze nie nie są za hipokrytami, poszczą bowiem drugiego[po] szabacie i piątego, wy zaś pośćcie czwartego i[w dzień] przygotowania.
I nie módlcie się jak hipokryci, ale jak rozkazał Pan w dobrej nowinie Swej, tak módlcie się: Ojcze nasz w Niebiosach, niech zostanie uświęcone imię Twe, niech przyjdzie Królestwo Twe, niech stanie się wola Twa jak w Niebie i na ziemi. Chleb nasz codzienny daj nam dzisiaj, i odpuść nam długi nasze, jak i my odpuszczamy dłużnikom naszym, i nie wprowadzaj nas w pokusę, ale wyratuj nas ze złego, albowiem Twoja jest moc i chwała na wieki.
[Co do] zaś dziękczynienia tak dziękujcie:
[Co do] zaś kawałka [chleba]: Dziękujemy Ci, Ojcze nasz, za życie i poznanie, objawione nam przez Jezusa sługę Twego. Tobie chwała na wieki.
Tak samo [jak] był ten kawałek [chleba] rozproszony po górach i zebrany stał się w[jedno], tak niech będzie zebrany[w] Twym zgromadzeniu z krańców ziemi w Twym Królestwie. Bo Twoja jest chwała i moc przez Jezusa Pomazańca na wieki.
Nikt zaś niech zje i nie niech wypije z dziękczynienia waszego, ale [którzy] zanurzeni zostali w imię Pana. I bowiem o tym powiedział Pan: Nie dajcie świętego psom.
Kiedy zaś nasycicie się, tak dziękujcie:
Dziękujemy Ci, Ojcze Święty za święte imię Twe, które rozbiło namiot w sercach naszych, i przez poznanie i wiarę i nieśmiertelność, którą objawiłeś nam przez Jezusa sługę Twego. Tobie chwała na wieki.
Ty, Panie Wszechmogący, stworzyłeś wszystkie ze względu na imię Twe, pożywienie i napój dałeś ludziom ku radowaniu się, aby Tobie dziękowali. Nam zaś darowałeś duchowy pokarm i napój i życie wieczne przez[Jezusa] sługę Twego.
Przede wszystkim dziękujemy Ci, że potężny Jesteś. Tobie chwała na wieki.
Pamiętaj, Panie zgromadzenie Twe, uratuj je od wszelkiego zła i uczyń doskonałym je w miłości Twej, i zbierz je z czterech wiatrów, uczyń świętym, w Twym Królestwie, co zgotowałeś mu. Bo Twoja jest moc i chwała na wieki.
Niech przyjdzie łaska i niech przeminie świat ten. Hosanna Bogu Dawida. Jeśli ktoś święty jest, niech przychodzi. Jeśli ktoś nie jest niech zmieni myślenie. Maran atha. Amen.
Zaś prorokom pozwólcie dziękować tak jak chcą.
Kto kolwiek więc przyszedłby nauczać was te wszystkie[co] powiedziano już, przyjmijcie go.
Jeśli zaś ten nauczający obróciwszy nauczał inną naukę ku rozluźnieniu, nie jego słuchalibyście. Ku zaś pomnożeniu sprawiedliwości i poznania Pana, przyjmijcie go jak Pana.
O zaś wysłannikach i prorokach, według postanowienia dobrej nowiny tak uczyńcie.
Każdy zaś wysłannik przychodzący do was niech będzie przyjęty jak Pan.
Nie pozostaje zaś jeśli nie dzień jeden. Jeśli zaś będzie potrzeba, i drugi. Trzeci zaś jeśli pozostałby, pseudo-prorok jest,
Wychodząc zaś wysłannik nic [nie] weźmie jeśli nie chleb, aż nie spędziłby nocy. Jeśli zaś srebra prosiłby, pseudo-prorok jest.
I każdego proroka mówiącego w Duchu, nie będziecie kusili i nie będziecie wątpili. Każdy bowiem grzech będzie odpuszczony, ten zaś grzech nie będzie odpuszczony.
Nie każdy zaś mówiący w Duchu prorok jest, ale jeśli miałby charakter Pana. Z więc charakteru zostanie poznany pseudo-prorok i prorok.
I każdy prorok nakazujący[zastawić] stół w Duchu, nie będzie jadł z niego, jeśli zaś nie, pseudo-prorokiem jest.
Każdy zaś prorok nauczający prawdy, jeśli naucza nie czyni, pseudo-prorok jest.
Każdy zaś prorok wypróbowany, prawdziwy, czyniący w tajemnicy światowe [poza] zgromadzeniem, nie nauczający zaś czynić, jak on czyni, nie zostanie osądzony przez was. Z Bogiem bowiem ma sąd. W ten sam sposób bowiem czynili i starożytni prorocy.
Kto zaś powiedziałby w Duchu: Daj mi srebra lub innego czegoś, nie usłuchacie go. Jeśli zaś o innych będących w potrzebie powiedziałby, dajcie, nikt go niech [nie] sądzi.
Każdy zaś przychodzący[dowas] w imieniu Pana niech będzie przyjęty. Wtedy zaś poddawszy próbie go poznacie, zrozumienie bowiem macie prawe i lewe.
Jeśli rzeczywiście przybysz jest przychodzący, pomóżcie mu jak jesteście w stanie. Nie pozostaje zaś u was jeśli nie dwa lub trzy dni, jeśli byłaby potrzeba.
Jeśli zaś chce u was osiąść, rzemieślnikiem będąc, niech pracuje i niech je.
Jeśli zaś nie ma zawodu, według zrozumienia waszego zawczasu rozważajcie jak nie bezczynnym z wami żył będzie chrześcijanin.
Jeśli zaś nie chce tak zrobić, sprzedawca Pomazańca jest. Uważajcie na takich.
Każdy zaś prorok prawdziwy chcący osiąść u was godny jest żywności jego.
Podobnie nauczyciel prawdziwy jest godny i on tak samo jak robotnik żywności jego.
Każdy więc pierwocinę plonów[z] tłoczni winnej i klepiska, wołów również i owiec, wziąwszy dasz pierwociny prorokom. Oni bowiem są arcykapłanami waszymi.
Jeśli zaś nie macie proroka, dajcie biednym.
Podobnie dzban wina lub oliwy otworzywszy, pierwocinę wziąwszy daj prorokom.
[Ze] srebra zaś i szaty i każdej własności wziąwszy pierwocinę, co kolwiek ci wydawało się [dobre] daj według przykazania.
Według Pańskiego zaś Pana zostawszy zebrani złamiecie chleb i dziękujcie, przedtem wyznawszy upadki wasze, żeby czystą ofiara wasza była.
Każdy zaś mający spór z towarzyszem jego nie zbierałby się [z] wami, aż nie pogodziłby się, aby nie byłaby zanieczyszczona ofiara wasza.
O tym bowiem jest powiedziane przez Pana: W każdym miejscu i czasie przynosić mi[będziecie] ofiarę czystą. Dlatego, że Królem Wielkim jestem, mówi Pan, i imię Me niezwykłe wśród narodów.
Wybierajcie więc sobie przewodników i sługi godnych Pana, mężów pokornych i nie chciwych i prawych i wypróbowanych. Wam bowiem służąc i oni usługują prorokom i nauczycielom.
Nie więc lekceważcie ich, oni bowiem są cenieni[przez] was[razem] z prorokami i nauczycielami.
Upominajcie zaś siebie nawzajem nie w gniewie, ale w pokoju jak macie w dobrej nowinie. I każdemu uchybiającemu wobec innego, nikt niech mówi i nie od was niech słucha, aż nie zmieniłby myślenia.
Zaś śluby wasze i jałmużny i wszystkie uczynki tak przestrzegajcie, jak macie w dobrej nowinie Pana naszego.
Czuwajcie za życia waszego. Lampy wasze nie zostałyby zgaszone i biodra wasze nie omdlałe, ale stawajcie się gotowi. Nie bowiem znacie godziny, w której Pan wasz przychodzi.
Często zaś zostaniecie zebrani szukając odpowiedniego[dla] dusz waszych. Nie bowiem korzystnym wam cały czas wiary waszej, jeśli nie w ostatniej porze ukończylibyście.
W bowiem ostatnich dniach zostaną pomnożeni pseudo-prorocy i powodujący zepsucie i będą obracane owce w wilki, i miłość będzie obracana w nienawiść.
Wzrośnie bowiem bezprawie, znienawidzą siebie nawzajem i prześladować będą i wsadzać do więzień, i wtedy stanie się widocznym zwodziciel świata jako Syn Boga, i uczyni znaki i cuda i ziemia wydana zostanie w ręce jego, i uczyni bezprawia, które nigdy stało się od wieku.
Wtedy wejdzie stworzenie ludzkie w ogień próby i zostaną doprowadzeni do potknięcia liczni i zostaną zniszczeni, zaś którzy wytrwali w wierze ich zostaną uratowani przez nią[od] przekleństwa.
I wtedy stanie się widocznym znaki prawdy. Najpierw znak otwarcia w niebie, następnie znak dźwięku trąby i trzeci powstanie martwych.
Nie wszystkich zaś, ale jak zostanie powiedziane. Przyjdzie Pan i wszyscy święci z Nim.
I mówi mu: Ja przyszedłszy uzdrowię go.
[[Co do] zaś mirry, tak dziękujcie:
Ten [bowiem] jest o którym napisane jest: Oto Ja posyłam zwiastuna Mego przed obliczem Twym, co przygotuje drogę Twą przed Tobą.