Nowa Biblia Gdańska*

Lamentacje
(Treny Jeremiaszowe)

Rozdział 5

  Wspomnij WIEKUISTY na to, co się nam stało; popatrz i zobacz nasze poniżenie.    Nasze dziedzictwo przypadło obcym, a nasze domy cudzoziemcom.    Staliśmy się sierotami bez Ojca, a nasze matki są jak wdowy.    Za pieniądze pijamy naszą wodę; nasze drzewo gromadzimy za opłatą.    Na szyi nosimy prześladowania, pomdleliśmy, ale nie dają nam wytchnienia.    Wyciągaliśmy dłoń do Micraimu i do Aszuru, by się nasycić chlebem.    Zgrzeszyli nasi ojcowie i już ich nie ma, a my dźwigamy ich winy.    Panują nad nami niewolnicy i nie ma takiego, kto by nas wybawił z ich mocy.    W obliczu miecza na pustyni, z narażeniem naszego życia zdobywamy nasz chleb.    Od żarów głodu nasza skóra sczerniała jak piec.    W Cyonie zhańbiono kobiety i dziewice w miastach Judei.    Ich ręką byli wieszani przywódcy, nawet osoby starców nie były oszczędzane.    Młodzieńców wlekli do żaren, a chłopcy upadali pod drwami.    Starszyzna odstąpiła od bram, młodzież od swoich igrzysk.    Ucichło wesele serca i w żałobę zamieniły się nasze pląsy.    Spadła nasza korona; biada nam, bo zgrzeszyliśmy.    Nad tym boleje nasze serce, z tego powodu zaćmiły się nasze oczy.    Biadamy nad górą Cyon, która opustoszała i krążą po niej szakale.    Ty, WIEKUISTY, zasiadasz na wieki, Twój tron od pokolenia do pokolenia.    Czemu miałbyś na zawsze o nas zapomnieć, opuścić nas na tak długie czasy?    Nawróć nas do Siebie, WIEKUISTY, a będziemy nawróceni; odnów nasze dni, by były jak dawniej.    Czyżbyś nas zupełnie miał porzucić i gniewał się na nas bez miary? 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Nowa Biblia Gdańska

przekład

Śląskiego Towarzystwa Biblijnego

2012

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible