Słownik Stronga
G3588
ὁ
Język:
grecki
Transliteracja:
ho
Wymowa:
ho
Definicja:
ten
- Oryginał: ὁἡτό - Transliteracja: Ho - Fonetyczne: ho
- Definicja:
1. to, tamtowe, te itp.
- Pochodzenie: we wszystkich ich odmianach rodzajnik określony - Wpis TDNT: Brak - Część(-e) mowy: - Strong's: męskie formy żeńskie (drugie) i nijakie (trzecie) we wszystkich swoich odmianach; rodzajnik określony; the (czasami do dostarczenia u innych pominięte w angielskim idiomie): - ten ten jeden on on to it itp.Więcej w słowniku Blue Letter Bible lub Bible Hub
Nowodworski Przekład Interlinearny
Siglum
Treść
Na początku uczynił ― Bóg ― niebo i ― ziemię:
― Zaś ziemia była niewidoczna i niestała a ciemność [zalegała] nad ― otchłanią, i Duch Boga unosił się nad ― wodą.
i powiedział ― Bóg: Niech się stanie światło. I stało się światło.
I zobaczył ― Bóg ― światło, że [jest] dobre, i oddzielił ― Bóg spośród środka ― światło i spośród środka ― ciemność
i nazwał ― Bóg ― światło dniem a ― ciemność nazwał nocą, i stał się wieczór i stał się poranek, dzień pierwszy.
I powiedział ― Bóg: Niech stanie się sklepienie w środku ― wody, aby została oddzielona spośród środka woda i woda. I stało się tak.
I uczynił ― Bóg ― sklepienie, i oddzielił ― Bóg spośród środka ― wodę, ― będąca poniżej ― sklepienia, i spośród środka ― wodę ― powyżej ― sklepienia.
I nazwał ― Bóg ― sklepienie niebem. I zobaczył ― Bóg, że [było] dobre. I stał się wieczór i stał się poranek, dzień drugi.
I powiedział ― Bóg: Niech się zbierze ― woda ― poniżej ― nieba w zgromadzeniu jednym, aby pojawił się ― suchy [ląd]. I stało się tak. I zebrała się ― woda ― poniżej ― nieba w ― zgromadzeniu jego, i pojawił się ― suchy [ląd].
I nazwał ― Bóg ― suchy [ląd] ziemią i ― zbiorowiska ― wód nazwał morzami. I zobaczył ― Bóg, że [było] dobre.
I powiedział ― Bóg: Niech wyrośnie ― ziemi ziele traw, siejące nasienie według rodzaju i wzajemnych podobieństw, i drzewo owocowe czyniące owoc, co ― nasienie jego w nim według rodzaju na ― ziemi. I stało się tak.
I wydała ― ziemia ziele traw, siejące nasienie według rodzaju i wzajemnych podobieństw, i drzewo owocowe czyniące owoc, co ― nasienie jego w jego według rodzaju na ― ziemi. I powiedział ― Bóg, że [było] dobre.
I powiedział ― Bóg: Niech się staną latarnie na ― sklepieniu ― nieba dla oświetlania ― ziemi ― oddzielając spośród środka ― dnia i spośród środka ― nocy i niech będą jako znaki i do pór i do dni i do lat.
I niech będą do oświetlania na ― sklepieniu ― nieba dla świecenia nad ― ziemią. I stało się tak.
I uczynił ― Bóg ― dwie latarnie ― duże, ― latarnię ― większą do rządzenia ― dniem i ― latarnię ― mniejszą do rządzenia ― nocą, i ― gwiazdy.
I umieścił je ― Bóg na ― sklepieniu ― nieba aby świeciły nad ― ziemią.
i rządziły ― dniem i ― nocą i oddzielały spośród środka ― światło i spośród środka ― ciemność. I zobaczył ― Bóg, że [było] dobre.
I powiedział ― Bóg: Niech wyprowadzą ― wody pełzające dusze żyjące i skrzydlate latające nad ― ziemią na ― sklepieniu ― nieba. I stało się tak.
I uczynił ― Bóg ― zwierzęta morskie ― wielkie i wszelkie dusze żyjące pełzające co wyprowadził [z] ― wody według rodzajów ich i wszelkie ptactwo skrzydlate według rodzajów. I zobaczył ― Bóg, że [było] dobre.
I pobłogosławił je ― Bóg mówiąc: Rośnijcie i pomnażajcie się i wypełniajcie ― wody w ― morzach, i ― skrzydlate niech pomnażają się na ― ziemi.
I powiedział ― Bóg: Niech wyprowadzi ― ziemia duszę żyjącą według rodzaju, czworonożne i pełzające i dzikie zwierzęta ― ziemi według rodzaju. I stało się tak.
I uczynił ― Bóg ― dzikie zwierzęta ― ziemi według rodzaju i ― bydło domowe według rodzaju i wszelkie ― pełzające [po] ziemi według rodzaju ich. I zobaczył ― Bóg, że [było] dobre.
I powiedział ― Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz i na podobieństwo, i [aby] rządzili ― rybami ― morza i ― skrzydlatymi ― nieba i ― bydłem domowym i wszystkim [na] ziemi i wszelkimi ― pełzającymi ― czołgającymi się po ― ziemi.
I uczynił ― Bóg ― człowieka, na obraz Boga uczynił go, mężczyzną i kobietą uczynił ich.
I błogosławił im ― Bóg mówiąc: Rośnijcie i powiększajcie się i wypełniajcie ― ziemię i weźcie w posiadanie ją i rządźcie ― rybami ― morza i ― skrzydlatymi ― nieba i wszelkim ― bydłem domowym i wszystkim [na] ziemi i wszelkim ― pełzającym ― czołgającym się po ― ziemi.
I powiedział ― Bóg: Oto daję wam wszelką trawę zasianą siejącą nasienie, co jest na całej ― ziemi, i wszelkie drzewo, co posiada w sobie owoc [z] ziarnem zasiewanym, wam będą na pokarm,
I wszystkim ― dzikim zwierzętom ― ziemi i wszystkim ― skrzydlatym ― nieba i wszelkim pełzającym ― czołgającym się po ― ziemi, co ma w sobie duszę żyjącą, wszelką trawę zieloną na pokarm. I stało się tak.
I zobaczył ― Bóg ― na wszystko, które uczynił, i oto [było to] dobre bardzo. I stał się wieczór i stał się poranek, dzień szósty.
I zostały całkowicie ukończone ― niebiosa i ― ziemia i cała ― aranżacja jego.
I zakończył ― Bóg w ― dniu ― szóstym ― dzieła Jego, [które] uczynił, i odpoczął ― dnia ― siódmego od wszystkich ― dzieł Jego, które uczynił.
I pobłogosławił ― Bóg ― dzień ― siódmy i uświęcił go, że w nim odpoczął od wszystkich ― dzieł Jego, które postanowił ― Bóg uczynić.
Ten [jest] ― zwój pochodzenia nieba i ziemi, kiedy zostały uczynione. ― [W] dniu [kiedy] uczynił ― JAHWE ― niebo i ― ziemię,
i wszelkie zielone pola, przedtem zanim ― stały się na ― ziemi i wszelka trawa pola przedtem zanim ― wyrosła, nie bowiem spuścił deszcz ― JAHWE na ― ziemię, i człowieka nie było do pracy [na] ziemi,
źródło bowiem wznosiło się z ― ziemi i nawadniało całe ― oblicze ― ziemi.
I wyrzeźbił ― JAHWE ― człowieka, proch z ― ziemi i tchnął w ― oblicze jego dech życia i stał się ― człowiek [wówczas] duszą żyjącą.
I zasadził JAHWE ― Bóg ogród w Eden na wschodzie słońca i umieścił tam ― człowieka, którego wyrzeźbił.
I wyrosło [od] ― JAHWE jeszcze z ― ziemi wszelkie drzewo piękne do oglądania i dobre do jedzenia i ― drzewo ― życia w środku ― ogrodu i ― drzewo ― możliwości poznania dobra i zła.
Rzeka zaś wychodząca z Edenu nawadniała ― ogród. Stamtąd rozdzielała się na cztery odnogi.
Imię ― [jednej] Piszon, ta ― opływa całą ― ziemię Chawila, tam ― jest ― złoto.
― Zaś złoto ― ziemi owej dobre, i tam jest ― węgiel ognisty i ― kamień ― zielonkawy.
I imię ― rzeki ― drugiej Gichon, ta ― opływająca całą ― ziemię Etiopską.
I ― rzeka ― trzecia Tygrys, ta ― przepływa naprzeciw Asyrii. ― Zaś rzeka ― czwarta to Eufrat.
I wziął JAHWE ― Bóg ― człowieka, którego wyrzeźbił, i umieścił go w ― ogrodzie, do pracy [w] nim i strzeżenia.
I dał rozkaz JAHWE ― Bóg ― Adamowi mówiąc: Z wszelkiego drzewa ― w ― ogrodzie jedzenie będziesz spożywać,
z zaś ― drzewa ― poznania dobra i zła, nie będziecie jedli z niego. ― Bowiem w dniu zjedzenia z niego śmiercią umrzecie.
I powiedział JAHWE ― Bóg: Nie dobrze jest ― człowiekowi samemu, uczynię mu pomoc podobną jemu.
I wyrzeźbił ― JAHWE jeszcze z ― ziemi wszelkie ― dzikie zwierzę ― pola i wszelkie ― skrzydlate ― nieba i przyprowadził je do ― Adama zobaczyłby, jak nazwie je. I wszystkie ― które dał nazwę im Adam, dusza żyjąca, takie imię jej.
I nadał Adam imiona wszelkiemu ― bydłu i wszelkim ― skrzydlatym ― nieba i wszystkim ― dzikim zwierzętom ― pola, zaś Adamowi nie znalazła się pomoc podobna jemu.
I zesłał ― JAHWE oszołomienie na ― Adama, i zapadł w sen. I wziął jedno ― z boku jego i wypełnił ciałem zamiast jego.
I zbudował JAHWE ― Bóg ― z boku, co wziął z ― Adama, ― kobietę i przyprowadził ją do ― Adama.
I powiedział Adam: Ta teraz kość z ― kości mej i ciałem z ― ciała mego. Tę nazwał kobietą, że z ― męża jej wzięto ją.
Z powodu tego opuści człowiek ― ojca jego i ― matkę jego i sklei się z ― kobietą jego, i będą ci dwaj w ciele jednym.
I byli ― dwaj nadzy, ― ― Adam i ― kobieta jego, i nie wstydzili się.
― Zaś wąż był sprytniejszy [od] każdego ― dzikiego zwierzęcia ― na ― ziemi, które uczynił JAHWE ― Bóg. I powiedział ― wąż ― kobiecie: Czemu [to] powiedział ― Bóg: Nie wy jedlibyście z każdego drzewa ― w ― ogrodzie?
I odpowiedziała ― kobieta ― wężowi: Z owocu drzewa ― ogrodu jeść będziemy,
z zaś owocu ― drzewa, co jest w środku ― ogrodu, powiedział ― Bóg: Nie będziecie jeść z niego, ani wy dotykalibyście jego, abyście nie umarlibyście.
I odpowiedział ― wąż ― kobiecie: Nie śmiercią umrzecie.
Dobrze wie bowiem ― Bóg, że w tym ― dniu [kiedy] zjedlibyście z jego, otworzą się wam ― oczy, i będziecie jak Bóg znając dobro i zło.
I zobaczyła ― kobieta, że dobre ― drzewo do jedzenia, i że przyjemny dla oczu patrząc i piękno jest ― zauważalne i spróbowawszy ― owocu jego zjadła. I dała i ― mężowi jej z nią, i zjedli.
I otworzyły się ― oczy ― dwojga, i zobaczyli, że nadzy są, i pospinali liście figowe i zrobili sobie przepaski.
I usłyszawszy ― odgłos JAHWE ― Boga przechodzącego w ― ogrodzie ― przestraszyli się, i ukryli się ― ― Adam i ― kobieta jego przed obliczem JAHWE ― Boga w pośród ― drzewa ― ogrodu.
I zawołał JAHWE ― Bóg do Adama i powiedział mu: Adamie, gdzie jesteś?
I odpowiedział Mu: ― Odgłos Twój usłyszałem przechodzenia w ― ogrodzie i przestraszyłem się, bo nagi jestem i ukryłem się.
I powiedział jemu: Kto oznajmił ci, że nagi jesteś? Czy z ― drzewa co rozkazałem ci tego jednego nie jadłbyś z niego zjadłeś?
I odpowiedział ― Adam: ― Kobieta, którą dałeś [aby była] ze mną, ona mi dała z ― drzewa, i jedliśmy.
I powiedział JAHWE ― Bóg ― kobiecie: Czemuż to uczyniłaś? I odpowiedziała ― kobieta: ― wąż oszukał mnie, i zjedliśmy.
I powiedział JAHWE ― Bóg ― wężowi: Ponieważ uczyniłeś to, przeklęty ty [jesteś] pośród wszelkiego ― bydła i pośród wszystkich ― dzikich zwierząt ― ziemi. Na ― piersi twej i ― brzuchu chodzić będziesz i ziemię jeść będziesz przez wszystkie ― dni ― życia twego.
I nienawiść ustanawiam pomiędzy ― tobą a ― ― ― kobietą i pomiędzy ― ― nasieniem twym a ― ― ― nasieniem jej. Ono [na] twą czyhać będzie głowę, a ty czyhać będziesz [na] jego piętę.
I ― kobiecie powiedział: Bardzo powiększę ― boleści twe i [w] jękach twych, w boleści rodzić będziesz dzieci, i do ― męża twego ― pragnienia skieruję twe, a on [nad] tobą panować będzie.
― Zaś Adamowi powiedział: Ponieważ usłuchałeś ― głosu ― kobiety twej i zjadłeś z ― drzewa, co nakazałem tobie tego jednego nie jeść z niego, przeklęta [jest] ziemia w ― trudzie twym, w boleści jeść będziesz z niej przez wszystkie ― dni ― życia twego.
Ciernie i osty urosną tobie, i będziesz jeść ― trawę ― pola.
W pocie ― oblicza twego jeść będziesz ― chleb twój aż ― obrócisz się ty w ― ziemię, z której jesteś wzięty, bo ziemią jesteś i do ziemi odejdziesz.
I nadał Adam ― imię ― kobiecie jego Życie, bo ta [jest] matką wszystkich ― żyjących.
I uczynił JAHWE ― Bóg ― Adamowi i ― kobiecie jego tuniki ze skór i ubrał ich.
I powiedział ― JAHWE, Oto Adam stał się ― jak jeden z nas ― znający dobro i zło, i teraz oby nie wyciągnął ― ręki i wziął [z] drzewa ― życia i zjadłby i żyłby na ― wiek.
I wydalił ich JAHWE ― Bóg z ― ogrodu ― rozkoszy, [aby] uprawiał ― ziemię, z której został wzięty.
I wyrzucił ― Adama i zamieszkał on naprzeciw ― ogrodu ― rozkoszy i ustawił ― cheruby i ― ognisty miecz ― który się obraca strzegący ― drogi [do] drzewa ― życia.
Adam zaś poznawszy Ewę ― kobietę jego, i poczęła zrodziwszy ― Kaina i powiedziała: Zdobyłam mężczyznę przez ― JAHWE.
I następnie urodziła ― brata jego ― Abla, i został Abel pasterzem owiec, Kain zaś był uprawiającym ― ziemię.
I stało się pomiędzy dniami, przyniósłszy Kain z ― owoców ― ziemi ofiarę ― JAHWE,
i Abel przyniósłszy i jego z ― pierworodnych ― owiec jego i z ― tłuszczu ich. I spojrzał ― JAHWE na Abla i na ― dar jego,
na zaś Kaina i na ― ofiarę jego nie zwrócił uwagi. I zasmucił się ― Kain bardzo, i [chodził z] posępnym ― obliczem.
I powiedział JAHWE ― Bóg ― Kainowi: Dla czego bardzo smutny stałeś się i dla czego sposępniało ― oblicze twe?
Nie, jeśli właściwie przyniosłeś, właściwie zaś nie rozdzieliłeś, popełniłeś grzech? Zachowaj spokój! Do ciebie [należy] odwrócenie się [od] niego, i ty będziesz panował nad nim.
I powiedział Kain do Abla ― brata jego: Pójdźmy na ― pastwisko. I stało się kiedy ― byli oni na ― pastwisku i rzucił się Kain na Abla ― brata jego i zabił jego.
I powiedział ― JAHWE do Kaina: Gdzie jest Abel ― brat twój? ― Zaś odpowiedział: Nie wiem! Nie opiekunem ― brata mego jestem ja?
I odpowiedział ― Bóg: Cóż uczyniłeś? Wołanie krwi ― brata twego krzyczy do Mnie z ― ziemi.
I teraz wyklęty tyś przez ― ziemię, która rozwarła ― usta jej przyjmując ― krew ― brata twego z ― ręki twej.
Dlatego uprawiać będziesz ― ziemię, i nie dołoży ― siły jej dając tobie. Jęczeć i drżeć będziesz na ― ziemi.
I odpowiedział Kain do ― JAHWE: Zbyt wielka ― wina ma [aby] odpuszczono mi.
Jeśli wyrzucasz mnie dzisiaj od oblicza ― ziemi i przed ― obliczem Twym będę ukrywać się, i będę jęczeć i drżeć na ― ziemi, i będzie, że każdy kto spotyka mnie zabije mnie.
I powiedział jemu JAHWE ― Bóg: Nie tak! Każdy ― zabijający Kaina siedmiokrotną pomstą porażony będzie. I umieścił JAHWE ― Bóg znak ― Kainowi, [aby] nie zabił jego każdy ― spotykający jego.
Odszedł zaś Kain od oblicza ― JAHWE i zamieszkał w ziemi Nod naprzeciw Edenu.
I poznał Kain ― kobietę jego, i poczęła rodząc ― Enosza; a był [on] budowniczym miasta i nazwał ― miasto od ― imienia ― syna jego Enosz.
Zrodził zaś ― Enosz Irada, i Irad zrodził ― Mechuajela, a Mechuajel zrodził ― Metuszaela, a Metuszael zrodził ― Lamecha.
I wziął sobie Lamech dwie kobiety, imię ― pierwszej Ada, a imię ― drugiej Silla.
I urodziła Ada ― Jabala, ten był ― ojcem mieszkających w namiotach hodowców bydła.
I imię ― brata jego Jubal, ten był ― który wynalazł harfę i lirę.
Silla zaś urodziła i jej ― Tubal-Kain, i był kowalem wykonującym miedź i żelazo, siostra zaś Tubala-Kaina Naama.
Powiedział zaś Lamech ― swoim kobietom: Ado i Sillo posłuchajcie mego ― głosu, kobiety Lamecha, Dopuśćcie mnie do słowa, bowiem męża zabiłbym za zranienie mnie i młodzieńca za siniec mój.
Poznał zaś Adam Ewę ― kobietę jego, i poczęła rodząc syna i nazwała ― imieniem jego Set, mówiąc: Wzbudził bowiem mi ― Bóg nasienie inne zamiast Abla, którego zabił Kain.
I ― Set zrodził syna, nazwał zaś ― imieniem jego Enosz. Ten miał nadzieję wzywając ― imię JAHWE ― Boga.
To ― zwój zrodzenia ludzkości. [W] dniu [,w którym] uczynił ― Bóg ― Adama, na obraz Boga uczynił go.
Mężczyzną i kobietą uczynił ich i pobłogosławił ich, i nazwał ― imię ich Adam, [w] dniu uczynienia ich.
Żył zaś Adam dwieście i trzydzieści lat i zrodził [syna] wedle ― rodzaju swego i na ― obraz swój i nazwał ― imieniem jego Set.
Było zaś ― dni Adama po ― zrodzeniu jego [syna] ― Seta siedemset lat, i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Adama, które przeżył, dziewięćset i trzydzieści lat, i umarł.
Dożył zaś Set dwieście i pięć lat i zrodził ― Enosza.
I dożył Set po ― zrodzeniu jego [syna] ― Enosza siedemset i siedem lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Seta dziewięćset i dwanaście lat, i umarł.
I dożył Enosz sto dziewięćdziesiąt lat i zrodził ― Kenana.
I dożył Enosz po ― zrodzeniu jego [syna] ― Kenana siedemset i dziesięć pięć lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Enosza dziewięćset i pięć lat, i umarł.
I dożył Kenan sto siedemdziesiąt lat i zrodził ― Mahalaleela.
I dożył Kenan po ― zrodzeniu jego [syna] ― Mahalaleela siedemset i czterdzieści lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Kenana dziewięćset i dziesięć lat, i umarł.
I dożył Mahalaleel sto i sześćdziesiąt pięć lat i zrodził ― Jareda.
I dożył Machalaleel po ― zrodzeniu jego [syna] ― Jareda siedemset i trzydzieści lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Mahalaleela osiemset i dziewięćdziesiąt pięć lat, i umarł.
I dożył Jared sto i sześćdziesiąt dwa lata i zrodził ― Henocha.
I dożył Jared po ― zrodzeniu jego [syna] ― Henocha osiemset lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Jareda dziewięćset i sześćdziesiąt dwa lata, i umarł.
I dożył Henoch sto i sześćdziesiąt pięć lat i zrodził ― Metuszelacha.
W pełni zadowolił zaś Henoch ― Boga po ― zrodzeniu jego [syna] ― Metuszelacha [żył jeszcze] dwieście lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Henocha trzysta sześćdziesiąt pięć lat.
I w pełni zadowolił Henoch ― Boga i nie znaleziono [go], bowiem przeniósł jego ― Bóg.
I dożył Metuszelach sto i sześćdziesiąt siedem lat i zrodził ― Lameka.
I dożył Metuszelach po ― zrodzeniu jego [syna] ― Lameka osiemset dwa lata i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Metuszelacha, co dożył, dziewięćset i sześćdziesiąt dziewięć lat, i umarł.
I nazwał ― imieniem jego Noe mówiąc: "Ten uwolni nas od ― trudu naszego i od ― boleści ― rąk naszych i od [tej] ziemi, co przeklął JAHWE ― Bóg".
I dożył Lamek po ― zrodzeniu jego [syna] ― Noego pięćset i sześćdziesiąt pięć lat i zrodził synów i córki.
I było wszystkich ― dni Lameka siedemset i pięćdziesiąt trzy lata, i umarł.
I był Noego rok pięćsetny i zrodził Noe trzech synów, ― Sema, ― Chama, ― Jafeta.
I stało się kiedy zaczęło ― ludzi wielu przybywać na ― ziemi, i córki rodziły się im.
Zobaczyli zaś ― synowie ― Boga ― córki ― ludzkie, że piękne były, wzięli sobie kobiety ze wszystkich, które wybrali.
I powiedział JAHWE ― Bóg: Nie ― pozostanie ― duch Mój w ― ludziach tych na ― wiek, dla tego, [że] są oni ciałem, będzie zaś ― dni ich sto dwadzieścia lat.
― Zaś olbrzymi byli na ― ziemi w ― dniach owych i potem również, kiedy ― zbliżali się ― synowie ― Boga z ― córkami ― ludzkimi i rodziły [potomków] im, owi byli ― gigantami ― z wieków ― ludziom ― znani.
Zobaczył zaś JAHWE ― Bóg, że powiększa się ― złośliwość ― ludzi na ― ziemi i każdy ― skupił się w ― sercu jego pilnie na ― złu każdego ― dnia,
i zastanawiał się ― JAHWE, [nad tym] że uczynił ― człowieka na ― ziemi i rozważał to.
I powiedział ― JAHWE: Zetrę ― człowieka, którego uczyniłem, z oblicza ― ziemi, od człowieka do bydlęcia i od pełzających po ― skrzydlate ― nieba, gdyż zapłonął gniew, że uczyniłem ich.
Noe zaś znalazł łaskę przedtem [u] JAHWE ― Boga.
Te [są] zaś ― pokolenia Noego: Noe człowiek sprawiedliwy, doskonały będąc pośród ― pokolenia jego, ― Bogu podobał się Noe.
Zrodził zaś Noe trzech synów, ― Sema, ― Chama, [i] Jafeta.
Uległa zepsuciu zaś ― ziemia przed ― Bogiem i wypełniła się ― ziemia niesprawiedliwością.
i spojrzał Pan ― Bóg [na] ziemię, i była zrujnowana, bowiem uległo skażeniu wszelkie ciało na drodze jego na ― ziemi.
I powiedział ― Bóg do Noego: Czasu kres człowieka nadszedł przede Mną, bowiem napełniła się ― ziemia niesprawiedliwością przez nich, i oto Ja postanawiam zniszczyć ich i [tę] ziemię.
Uczyń więc sobie arkę z drzewa czworokątnego. Przegrody uczyń [w] arce i wysmaruj ją od środka i z zewnątrz ― smołą.
I tak uczynisz ― arkę: trzysta łokci ― długą ― arkę i pięćdziesiąt łokci ― szeroką i trzydzieści łokci ― wysoką ją.
[W] dachu uczynisz [otwór] ― arki i na łokieć wykonasz go z góry. ― Zaś drzwi ― arki umieścisz z boku. Dolną [część], drugą i trzecią [kondygnację] uczynisz w niej.
Ja zaś oto sprowadzę ― powódź wody na ― ziemię niszcząc wszelkie ciało, w czym jest duch życia pod ― niebem, i co kolwiek jest na ― ziemi, zginie.
I ustanowię ― przymierze Moje z tobą. Wejdziesz zaś do ― arki, ty i ― synowie twoi i ― kobieta twa i ― kobiety ― synów twych z tobą.
I z wszystkich ― bydląt i z wszystkich ― pełzających i z wszystkich ― dzikich zwierząt i z wszelkiego ciała, dwie pary z każdego przedstawiciela w ― arce, aby zachować [je] z tobą, samiec i samica [to] będzie.
Z wszystkich ― ptaków ― skrzydlatych według gatunków i z wszelkiego ― bydła według gatunków i z wszelkich ― pełzających ― czołgających się po ― ziemi według gatunków ich, dwie pary z wszelkiego wejdzie z tobą, zachowując [je] z tobą, samiec i samica.
Ty zaś weźmiesz sobie z wszelkie ― pożywienie co będzie jedzone, i będziesz zbierać do siebie, i będzie tobie i tamtym na pokarm.
I uczynił Noe wszystko, co nakazał mu Pan ― Bóg, tak uczynił.
I powiedział JAHWE ― Bóg do Noego: Wejdź ty i cały ― dom twój do ― arki, albowiem ty ― zobaczyłem ― sprawiedliwy [jesteś] przede Mną w ― pokoleniu tym.
Z zaś ― bydła ― czystego wprowadź do siebie siedem (par), samca i samicę. Z zaś ― bydła ― nie czystego dwie (pary), samca i samicę,
i z ― skrzydlatych ― nieba ― czystych siedem (par), samca i samicę, i z ― skrzydlatych ― nie czystych dwie (pary), samca i samicę, zachowując nasienie na całej ― ziemi.
Po tych bowiem dniach siedmiu Ja spuszczę deszcz na ― ziemię [przez] czterdzieści dni i czterdzieści nocy i zmyta zostałaby cała ― wysokość, którą uczyniłem, z oblicza ― ziemi.
I uczynił Noe wszystko, co nakazał mu JAHWE ― Bóg.
Noe zaś miał lat sześćset, gdy ― potop stał się wody na ― ziemi.
Wszedł zaś Noe i ― synowie jego i ― kobieta jego i ― kobiety ― synów jego z nim do ― arki z powodu wody ― potopu.
I z ― skrzydlatych i z ― bydła ― czystego i z ― bydła ― nie czystego i z wszelkiego ― pełzającego ― po ― ziemi,
dwie (pary) weszły z Noem do ― arki, samiec i samica, jak nakazał jemu ― Bóg.
I stało się po ― siedmiu dniach, i ― woda ― potopu stała się na ― ziemi.
W ― sześćsetnym roku ― ― życia ― Noego, ― drugiego miesiąca, siódmego i dwudziestego [dnia] (tego) miesiąca, ― dnia tego rozerwały się wszystkie ― źródła ― otchłani, i ― śluzy ― nieba otwarły się.
I (padał) ― deszcz na ― ziemię czterdzieści dni i czterdzieści nocy.
W ― dniu tym wszedł Noe, Sem, Cham, Jafet, synowie Noego, i ― kobieta Noego i ― trzy kobiety ― synów jego z nim do ― arki.
I wszystkie ― dzikie zwierzęta według rodzaju i wszelkie ― bydło według rodzaju i każdy pełzający ruszający się na ― ziemi według rodzaju i każdy skrzydlaty według rodzaju,
weszły z Noem do ― arki, dwie (pary) z każdego ciała, w którym jest duch życia.
I ― wchodzące: samiec i samica z wszelkiego ciała weszły, jak rozkazał ― Bóg ― Noemu. I zamknął JAHWE ― Bóg od zewnątrz ją, ― arkę.
I stał się ― potop [przez] czterdzieści dni i czterdzieści nocy na ― ziemi, i zwiększyła się ― woda i uniosła ― arkę, i podniosła z ― ziemi.
I zapanowała ― woda i powiększając się całkiem nad ― ziemią, i unosiła się ― arka ponad ― wodami.
― Zaś woda zapanowała całym ogromem na ― ziemi i pokryła wszystkie ― góry ― wysokie ― będące pod ― niebem.
Dziesięć [i] pięć łokci powyżej podniosła się ― woda i pokryła wszystkie ― góry ― wysokie.
I umarły wszelkie ciała poruszające się po ― ziemi: ― skrzydlate i ― bydło i ― dzikie zwierzęta i każdy pełzający ruszający się po ― ziemi i każdy człowiek.
I wszystko, co posiada dech życia, i wszystko, co było na ― suchym [lądzie], umarło.
I zmyte zostało wszystko ― co powstało, co było na obliczu całej ― ziemi, od człowieka do bydlęcia i pełzającego i ― skrzydlatego ― nieba, i zmyte zostało z ― ziemi, a pozostali jedynie Noe i ― pomiędzy nim w ― arce.
I podniosła się ― woda nad ― ziemią dni sto pięćdziesiąt.
i pamiętał ― Bóg [o] Noem i wszystkich ― dzikich zwierzętach i całym ― bydle domowym i wszelkich ― skrzydlatych i wszelkich ― pełzających, które były z nim w ― arce, i poprowadził ― Bóg ducha na ― ziemię, i ustała ― woda,
i zostały zakryte ― źródła ― otchłani i ― śluzy ― nieba, i został zatrzymany ― deszcz z ― nieba.
i obniżała się ― woda zmierzając ku ― ziemi, obniżała się i zmniejszała ― woda przez pięćdziesiąt i sto dni.
I osiadła ― arka w miesiącu ― siódmym, siódmego i dwudziestego dnia ― miesiąca, na ― górze ― Ararat.
― Zaś woda zmierzająca, zmniejszała się aż [do] dziesiątego miesiąca. W zaś ― jedenastym miesiącu, ― pierwszego [dnia tego] ― miesiąca, zostały ukazane ― wierzchołki ― gór.
I stało się po czterdziestu dniach [,że] otworzył Noe ― okno ― arki, co uczynił,
i wysłał ― kruka ― zobaczyłby jeśli ustąpiłaby ― woda, i wyszedłszy nie wrócił aż ― do wyschnięcia ― wody z ― ziemi.
I wysłał ― gołębicę za nim zobaczyłby jeśli ustąpiłaby ― woda z oblicza ― ziemi.
I nie znalazłszy ― gołębica odpoczynku ― [dla] nóg swoich wróciła do niego do ― arki, gdyż woda była na całym obliczu całej ― ziemi, i wyciągając ― rękę jego wziął ją i wprowadził ją do siebie do ― arki.
I odczekał jeszcze dni siedem innych znów wysłał ― gołębicę z ― arki,
i powróciła do niego ― gołębica ― pod wieczór i miała liść oliwnej gałązki w ― dziobie jej, i poznał Noe, że ustąpiła ― woda z ― ziemi.
i odczekał jeszcze dni siedem innych znów wysłał ― gołębicę, i nie więcej ― wróciła do niego już.
i stało się w ― pierwszym i sześćsetnym roku w ― życiu ― Noego, ― pierwszego miesiąca, pierwszego [dnia tego] ― miesiąca, ustąpiła ― woda z ― ziemi. I odsłonił Noe ― dach ― arki, co uczynił i zobaczył, że ustąpiła ― woda z oblicza ― ziemi.
W zaś ― miesiącu ― drugim, siódmego i dwudziestego dnia ― miesiąca, została wysuszona ― ziemia.
I powiedział Pan ― Bóg ― Noemu mówiąc:
Wyjdź z ― arki, ty i ― kobieta twoja i ― synowie twoi i ― kobiety ― synów twoich z tobą,
i wszelkie ― dzikie zwierzęta, które jest z tobą i wszelkie ciało od skrzydlatych aż do bydła domowego i wszelkie pełzające ruszające się na ― ziemi wyprowadź z tobą, i rośnijcie i pomnażajcie się na ― ziemi.
I wyszedł Noe i ― kobieta jego i ― synowie jego i ― kobiety ― synów jego z nim,
i wszelkie ― dzikie zwierzęta i wszelkie ― bydło domowe i wszelkie ptactwo i wszelkie pełzające ruszające się na ― ziemi według rodzaju jego wyszły z ― arki.
I zbudował Noe ołtarz ― JAHWE i wziął z wszelkiego ― bydła domowego ― czystego i z wszelkiego ― skrzydlatego ― czystego i przyniósł na ofiarę na ― ołtarz.
i poczuł JAHWE ― Bóg woń aromatu, i powiedział JAHWE ― Bóg [co] pomyślał: Nie więcej kiedykolwiek ― przeklnę ― ziemię przez ― czyny ― ludzi, gdyż złamane ― myśli ― człowieka lgną do ― złego od młodości. Nie więcej więc już porażę wszelkie ciało żyjące, jak uczyniłem.
Przez wszystkie ― dni ― ziemi siew i żniwa, zimno i upał, lato i wiosna, dniem i nocą nie ustaną.
I pobłogosławił ― Bóg ― Noego i ― synów jego i powiedział im: Rośnijcie i pomnażajcie się i wypełniajcie ― ziemię i weźcie w posiadanie ją.
I ― bojaźń [przed] wami i ― lęk (padnie) na wszelkie ― dzikie zwierzęta ― ziemi i na wszelkie ― ptaki ― nieba i na wszelkie ― poruszające się na ― ziemi i na wszystkie ― ryby ― morza. W ręce wasze oddaję,
i wszelkie pełzające [co] jest żywe, wam będą na pokarm jak jarzyny traw daję wam ― wszystko.
I bowiem [o] waszą krew, ― dusz waszych dopominać się będę, z ręki wszelkiego ― dzikiego zwierzęcia dopominać się będę jej i z ręki człowieka brata dopominać się będę ― duszy ― człowieka.
― Przelana krew człowieka zamiast ― krwi jego zostanie przelana, bowiem na obraz Boga uczyniłem ― człowieka.
Wy zaś rośnijcie i pomnażajcie się i wypełniajcie ― ziemię i pomnażajcie się na niej.
i powiedział ― Bóg ― Noemu i ― synom jego z niego mówiąc:
Ja oto ustanawiam ― przymierze Moje wam i ― potomstwu waszemu po was,
i wszelkimi duszami ― żyjącymi z wami z ptakami i z bydłem domowym i wszystkimi ― dzikimi zwierzętami ― ziemi, które [jest] pomiędzy wami, z wszystkim ― wychodzącym z ― arki.
I ustanowię ― przymierze Moje z wami, i nie umrze wszelkie ciało kiedykolwiek od ― wód ― potopu, i nie będzie również potopu wód ― niszczących całą ― ziemię.
i powiedział Pan ― Bóg do Noego: Oto ― znak ― przymierza, ― Ja daję ― pomiędzy Mną a wami i ― pomiędzy wszelką duszą żyjącą, co jest pomiędzy wami, na wieki wieków.
― Łuk Mój kładę na ― chmurze, i będzie [to] znakiem przymierza ― między Mną i ― ziemią.
I [gdy] będą przeze ― rozpinane Mnie chmury nad ― ziemią zostanie ukazany ― łuk Mój na ― chmurze,
i przypomnę sobie ― przymierze me, co jest pomiędzy ― mną a wami i pomiędzy ― wszystkimi duszami żyjącymi we wszelkim ciele, i nie będzie już ― wody w potopie, któryby zmył wszelkie ciało.
I będzie ― łuk Mój na ― chmurze, i zobaczę ― by zostało przypomniane przymierze wieczne pomiędzy ― Mną a pomiędzy ― wszelką duszą żyjącą we wszelkim ciele, co jest na ― ziemi.
I powiedział ― Bóg ― Noemu: To ― znak ― przymierza, który zawarłem pomiędzy ― Mną a pomiędzy ― wszelkim ciałem, co jest na ― ziemi.
Byli zaś ― synami Noego ci wyszedłszy z ― arki: Sem, Cham, Jafet. Cham był ojcem Kanaana.
Trzej ci byli ― synami Noego. Z tych byli rozproszeni na całą ― ziemię.
I pił z ― wina i upił się i nagi [leżał] w ― domu jego.
I zobaczył Cham ― ojciec Kanaana ― nagość ― ojca jego i wyszedłszy oznajmił ― dwóm braciom jego na zewnątrz.
I wziął Sem i Jafet ― szatę. nałożyli we ― dwóch [na] plecy ich i szli tyłem i przykryli ― nagość ― ojca ich, i [było] oblicze ich odwrócone i ― nagości ― ojca ich nie zobaczyli.
Wytrzeźwiawszy zaś Noe od ― wina i poznawszy, co uczynił mu ― syn jego ― młodszy,
i powiedział: Przeklęty Kanaan. Sługą domu będzie ― braci jego.
I powiedział: Błogosławiony JAHWE ― Bóg ― Sema, i będzie Kanaan sługą jego.
Rozwija ― Bóg ― Jafeta i zamieszka w ― domach ― Sema, i niech się stanie Kanaan sługą ich.
Żył zaś Noe po ― potopie trzysta pięćdziesiąt lat.
I było wszystkich ― dni Noego dziewięćset pięćdziesiąt lat i umarł.
Te są zaś ― pokolenia ― synów Noego, Sema, Chama, Jafeta, i urodzili się im synowie po ― potopie.
Z tych wywodzą się wyspy ― narodów na ― ziemi ich, wszelkie według języka w ― plemionach ich i w ― narodach ich.
Chus zaś zrodził ― Nebroda. Ten pierwszym stał się mocarzem na ― ziemi.
Ten był potężnym myśliwym przed JAHWE ― Bogiem, dla tego mówić będą: Jak Nebrod potężny myśliwy przed JAHWE.
I stał się początkiem ― królestwa jego Babilon i Orech i Archad i Chalanne w ― ziemi Sennaar.
Z ― ziemi owej wyszedł Assur i zbudował ― Niniwę i ― Rooboth miasto i ― Chalach
i ― Dasem pomiędzy ― Niniwą a ― ― Chalachem: To było miasto ― wielkie.
I Mesraim zrodził ― Ludiimów i ― Enematiimów i ― Labiimów i ― Nefthaliimów,
i ― Patrosoniimów i ― Chasioniimów, skąd wywodzą się stamtąd Filistyni, i ― Kafthoriimici.
Kanaan zaś zrodził ― Sydona pierworodnego i ― Chetejczyka
i ― Jebusajczyka i ― Amorajczyka i ― Gergesajczyka
i ― Euajczyka i ― Akurajczyka i ― Asennajczyka
i ― Aradyjczyka i ― Samarajczyka i ― Amathiego, i po tym były rozproszone ― plemiona ― Chananejczyków.
I były ― granice ― Chananejczyków od Sydonu aż przychodzą do Gerary i Gazy, aż do wejścia Sodomy i Gomory, Adamy i Seboim, aż do Lasy.
Ci synowie Chama w ― plemionach ich według języka ich w ― krainach ich i w ― narodach ich.
i ― Semowi urodzili się i jemu, ojcem wszystkich ― synów Ebera, brata Jafeta ― starszego.
A Arfaksad zrodził ― Kenana i Kenan zrodził ― Salę, Sala zaś zrodził ― Ebera.
A ― Eberowi urodziło się swóch synów: imię ― jednego Falek, bowiem w ― dniach jego została rozdzielona ― ziemia, a imię ― brata jego Jektan.
Jektan zaś zrodził ― Elmodada i ― Salefa i Asarmotha i Jaracha
I stało się ― zamieszkiwanie ich od Masse aż do wejścia do Sofery, góry wschodu.
Ci są synowie Sema w ― plemionach ich według języków ich w ― krainach ich i w ― narodom jego.
Te są ― plemiona synów Noego według pokoleń ich według ― narodów ich, z tych byli rozproszeni [na] wyspy ― narodów na ― ziemi po ― potopie.
I była cała ― ziemia języka jednego, i mowy jednej cała.
I stało się w ― wędrówce ich z wschodu, [że] znaleźli pastwisko w ziemi Szinear i osiedlili się tam.
I powiedział człowiek ― sąsiadowi: Pójdźmy, wyrabiajmy cegły i wypalajmy je [w] ogniu. I stała się im ― cegła jak kamień, i asfalt był im [za] zaprawę.
I powiedzieli: Pójdźmy, zbudujmy sobie miasto i wieżę co ― głową będzie [sięgać] aż [do] nieba, i uczyńmy sobie imię przeciw ― rozproszeniu na obliczu całej ― ziemi.
I zszedł JAHWE zobaczyłby ― miasto i ― wieżę, którą zbudowali ― synowie ― ludzcy.
Pójdźmy i zejdźmy, pomieszajmy tam jego ― język, aby nie usłyszeli każdy ― głos [swego] sąsiada.
I rozproszył ich JAHWE stamtąd na oblicze całej ― ziemi, i przestali budować ― miasto i ― wieżę.
Dla tego zostało nazwane ― imieniem jego Zamieszanie, gdyż tam pomieszał JAHWE ― mowę całej ― ziemi, i stamtąd rozproszył ich JAHWE ― Bóg na oblicze całej ― ziemi.
I te są ― pokolenia Sema: Sem syn [miał] sto lat, kiedy zrodził ― Arpakszada drugiego roku po ― potopie.
I żył Sem po ― zrodzeniu jego [syna] Arpakszada pięćset lat i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Arpakszad sto trzydzieści pięć lat i zrodził ― Kainana.
I żył Arpakszad po ― zrodzeniu jego [syna] Kainana lat czterysta trzydzieści i zrodził synów i córki i umarł. I żył Kainan sto trzydzieści lat i zrodził ― Salę. I żył Kainan po ― zrodzeniu jego [syna] Sala lat trzysta trzydzieści i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Sala sto trzydzieści lat i zrodził ― Ebera.
I żył Sala po ― zrodzeniu jego [syna] Ebera trzysta trzydzieści lat i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Eber sto trzydzieści cztery lata i zrodził ― Feleka.
I żył Eber po ― zrodzeniu jego [syna] Feleka lat trzysta siedemdziesiąt i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Felek sto trzydzieści lat i zrodził ― Regaua.
I żył Felek po ― zrodzeniu jego [syna] Regaua dwieście dziewięć lat i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Regaua sto trzydzieści dwa lat i zrodził ― Serucha.
I żył Regau po ― zrodzeniu jego [syna] Serucha dwieście siedm lat i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Seruch sto trzydzieści lat i zrodził ― Nachora.
I żył Seruch po ― zrodzeniu jego [syna] Nachora lat dwieście i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Nachor lat siedemdziesiąt dziewięć i zrodził ― Teracha.
I żył Nachor po ― zrodzeniu jego [syna] Teracha lat sto dwadzieścia dziewięć i zrodził synów i córki i umarł.
I żył Terach siedemdziesiąt lat i zrodził ― Abrama i ― Nachora i ― Harrana.
Te są zaś ― pokolenia Teracha: Terach zrodził ― Abrama i ― Nachora i ― Harrana, i Harran zrodził ― Lota.
I umarł Harran przed Terachem ― ojcem jego w ― ziemi, co urodził się, w ― krainie ― Chaldejczyków.
I wzięli Abram i Nachor sobie kobiety: imię ― kobiety Abrama Sara, a imię ― kobiety Nachora Milka córka Harana, [który był] ojcem Milki i ojcem Jiski.
I wziął Terach ― Abrama syna jego i ― Lota syna Harana syna ― syna jego i ― Saraj ― synową jego kobietę Abrama ― syna jego i wyprowadził ich z ― kraju ― Chaldejczyków żeby pójść do ― ziemi Kanaan i przyszedł aż do Charanu i zamieszkał tam.
I było ― dni Teracha w Charanie dwieście pięć lat, i umarł Terach w Charanie.
I stało się po ― wypowiedziach tych, [że] Bóg poddał próbie ― Abrahama i powiedział do niego: Abrahamie, Abrahamie! ― Zaś odpowiedział: Otom ja.
I powiedział: Weź ― syna twego, ― umiłowanego, którego kochasz, ― Izaaka, i pójdź do ― ziemi ― wyniosłej i złóż go tam na ofiarę na jednej [z] gór, którą ― ci powiem.
Podniósłszy się zaś Abraham ― rano osiodłał ― oślicę jego; zabrał zaś ze sobą dwóch chłopców i Izaaka ― syna jego i narąbał drew na całopalenie, podniósłszy się poszedł i przyszedł na ― miejsce, o którym powiedział mu ― Bóg.
A dnia ― trzeciego i przejrzał Abraham ― oczami zobaczył ― miejsce z daleka.
I powiedział Abraham ― chłopcom jego: Usiądźcie wy z ― oślicą, ja zaś i ― chłopiec pójdziemy aż tam, a pokłoniwszy się, wrócimy do was.
Wziął zaś Abraham ― drwa na całopalenie i nałożył na Izaaka ― syna jego. Wziął zaś i ― ogień do ręki i ― duży nóż, i szli ― dwaj razem.
Powiedział zaś Izaak do Abrahama ― ojca jego mówiąc: Ojcze? ― Zaś odpowiedział: Co jest, dziecko? Powiedział: Oto ― ogień i ― drwa, gdzie jest ― baranek ― na całopalenie?
Powiedział zaś Abraham: ― Bóg upatrzy sobie baranka na całopalenie, dziecko. Szli zaś obaj razem.
Pszyszli na ― miejsce, o którym powiedział mu ― Bóg, i zbudował tam Abraham ołtarz i ułożył ― drwa i związał Izaaka ― syna jego, położył go na ― ołtarz na ― drwach.
I wyciągnął Abraham ― rękę jego dobywając ― noża, [aby] zabić ― syna jego.
I zawołał do niego zwiastun JAHWE z ― nieba i powiedział mu: Abrahamie, Abrahamie! ― Zaś odpowiedział: Otom ja.
I powiedział: Nie podnoś ― ręki swojej na ― chłopca ani nie czyń mu nic. Teraz bowiem poznałem, że boisz się ― Boga ty, a nie oszczędziłeś ― syna twego ― umiłowanego dla Mnie.
I przejrzał Abraham na oczy jego zobaczył, i oto baranek, ― zaplątany w krzewie gęstym ― rogami; i poszedł Abraham i wziął ― baranka i złożył go na całopalenie zamiast Izaaka ― syna jego.
I nazwał Abraham ― imieniem ― miejsce owe: JAHWE spojrzał, aby mówiliby dzisiaj: Na ― górze JAHWE objawił się.
I zawołał zwiastun JAHWE [do] Abrahama powtórnie z ― nieba
mówiąc: Na Siebie przysiągłem, mówi JAHWE, ― ze względu na co uczyniłaś ― wypowiedź ― i nie oszczędziłeś ― syna twego ― umiłowanego dla Mnie,
― rzeczywiście błogosławiąc pobłogosławię cię i zwiększając powiększę ― nasienie twe jak ― gwiazdy ― nieba i jak ― piasek ― na ― brzegu ― morza, i odziedziczy ― nasienie twe ― miasta ― wrogów
i zostaną błogosławione w ― nasieniu twym wszystkie ― narody ― ziemi, za to, że okazałeś posłuszeństwo ― Mojemu głosowi.
Wrócił zaś Abrahama do ― chłopców jego, i powstawszy szli razem do ― studni ― przysięgi. I zamieszkał Abraham przy ― studni ― przysięgi.
Stało się zaś po ― wypowiedziach tych i przyniesiono wiadomość ― Abrahamowi mówiąc: Oto urodziła Milka i jemu synów, Nachorowi ― bratu twemu,
― Oksa pierworodnego i ― Bauksa brata jego i ― Kamuela ojca Syryjczyków
i ― Chasada i ― Azaua i ― Faldasa i ― Jedlafa i ― Bathuela.
I Bathuel zrodził ― Rebekkę. Ośmiu tych synów, których urodziła Milka ― Nachorowi ― bratu Abrahama.
I ― nałożnica jego, ― o imieniu Reema, urodziła i jemu ― Tabeka, i ― Gaama, i ― Tochosa i ― Mochę.
Te [są] imiona ― synów Izraela ― którzy weszli do Egiptu razem z Jakubem ― ojcem ich, całe rody ich [co] weszli.
Ogłosisz ― synom Izraela i powiesz do nich: Ja [jestem] JAHWE ― Bóg wasz.
Według ― zwyczajów ziemi Egiptu, w [której] mieszkaliście w niej, nie będziecie postępować ani według ― zwyczajów ziemi Kanaan, do której Ja prowadzę was tam, nie będziecie postępowali i ― nakazów ich nie będziecie chodzić.
― Orzeczenia Me będziecie wypełniać i ― przykazania Me będziecie strzegli chodząc w nich. Ja [jestem] JAHWE ― Bóg wasz.
I będziecie przestrzegać wszelkie ― przykazania Me i wszelkie ― orzeczenia Me i będziecie wypełniać je. ― Wypełniający [je] człowiek żył będzie przez nie. Ja [jestem] JAHWE ― Bóg wasz.
Kto by wyszedł przed obliczem ich i kto by wszedł przed oblicze ich i kto by wyprowadzał ich i kto przyprowadzał ich, i nie byłoby ― zgromadzenie JAHWE jak owce, co nie mają pasterza.
Proroka z [pośród] braci twoich jak ja wzbudzi ci JAHWE ― Bóg twój, Jego będziecie słuchać.
Według wszystkiego, jak prosiłeś od JAHWE ― Boga twego na Horebie, ― dnia ― zgromadzenia mówiąc: Nie będziemy chcieli ponownie słuchać ― głosu JAHWE ― Boga naszego i ― ogień ― wielki ten nie będziemy chcieli widzieć nadal, aby nie umarlibyśmy,
Proroka wzbudzę im z [pośród] braci jego jak ciebie i dam ― wypowiedź Mą w ― usta Jego, i powie im, tak jak ― nakażę Mu.
A ― człowieka, który jeśli nie wysłuchałby, cokolwiek jeśli miałby wygłosić ― prorok w ― imieniu Mym, Ja wymierzę sprawiedliwość przez Niego.
Bowiem ― przykazanie to, które ja nakładam na was dzisiaj, nie bardzo trudne jest ani dalekie od ciebie.
Nie w ― niebiosach w górze jest, [aby] mówili: Kto wzniesie się nam ku ― niebiosom i weźmie je nam? A słysząc je będziemy przestrzegali.
Ani po drugiej stronie ― morza jest, [aby] mówili: Kto przeprawi się nam na ― drugą stronę ― morza i weźmie nam je? A usłyszawszy my będziemy wypełniać je i przestrzegać.
Jest tobie blisko [to] słowo bardzo, na ― ustach twych i w ― sercu twym i w ― rękami twoich, [aby] je przestrzegać.
I wczoraj i przedwczoraj [choć] był Saul królem ― naszym, ty byłeś ― wyprowadzającym i wprowadzającym ― Izraela, i wyrzekł JAHWE do ciebie: Ty paść będziesz ― lud Mój ― Izraela, i ty będziesz ― przewodnikiem wśród ― Izraela.
I odpowiedzieli do niego: Mąź włochaty i opasany skórzanym pasem [na] lędźwiach jego, i rzekł: Eliasz ― Tiszbita ten jest.
Odejdźcie ode mnie, wszyscy ― wykonawcy ― bezprawia, bo usłyszał JAHWE ― głos ― płaczu mego.
Albowiem ze względu na Ciebie jesteśmy uśmiercani [przez] cały ― dzieñ, zostaliśmy poczytani jak owce [przeznaczone] rzeź.
Wstąpiwszy ku wysokości, wziął do niewoli, wziętych do niewoli, wziął dary w ludziach, i nawet nieposłusznych [by] zamieszkali. Pan ― Bóg błogosławiony,
― Dawidowy. Błogosław ― duszo moja, ― JAHWE. JAHWE ― Boże mój, wielki bardzo, chwałą i dostojeństwem przyoblekłeś się,
odziany w światło jak szatę, rozciągasz ― niebiosa jak namiot;
― wzniosłeś na wodach ― komnaty Twoje, ― ustanowiłeś obłoki ― rydwanami Twoimi, ― chodzisz na skrzydłach wiatrów;
― czynisz ― zwiastunów Twoich wiatrami, a ― sługi Twoje ogniem płonącym.
Położyłeś fundament ― ziemi na ― podwalinach jej, nie zachwieje się na ― wieki ― wieków.
Głębinami jak szatą ― przykryłeś ją, nad ― górami stać będą
Jeśli zaś powiedziałbyś: "Nie znam tego", poznajesz że Pan serce wszystkich poznaje, i ― daje dech wszystkim im, wie wszystko, który oddaje każdemu według ― dzieł jego.
Przez ten da Pan sam wam znak: Oto ― dziewica w łonie pocznie i urodzi Syna, i nazwą ― imię Jego Emmanuel.
Głos krzyczącego w ― pustyni: Przygotujcie ― drogę JAHWE, prostymi czyńcie ― ścieżki ― Boga naszego.
Zawróćcie do Mnie, a zostańcie uratowani, [wy] z krańca ― ziemi: JA JESTEM ― Bogiem, a nie ma innego!
Na siebie samego przysiągłem: ― ― wyjdzie z ― ust Moich sprawiedliwość, ― słowa Me nie będą się zmieniać, gdyż [dla] Mnie zegnie się wszelkie kolano i wyzna każdy język ― Boga
[tak] mówiąc: Sprawiedliwość i chwała do Niego przybędą, i będą wstydzić się wszyscy ci [co] odłączyli się sami.
Przez JAHWE zostaną uwolnieni i w ― Bogu będą chlubić wszyscy [z] plemienia ― synów Izraela.
tak zadziwią się narody liczne nad Nim, i zamkną królowie ― usta swoje, gdyż co nie zostało oznajmione o Nim, zobaczą, i [którzy] nie słyszeli, zrozumieją.
JAHWE, kto uwierzył ― wieści naszej? I ― ramię JAHWE komu zostało objawione?
ale ― wygląd jego szpetny gorzej niż u wszystkich ludzi, człowiek w ciosach będący i zobaczywszy [myśleliśmy, że] dzwiga chorobę, ponieważ wykrzywione było ― oblicze Jego, wzgardzony i nie liczono się [z Nim].
On ― grzechy nasze poniósł i za nas smutki, i my mniemaliśmy[, że] On jest w udręczeniu i w ciosach i w złym traktowaniu.
On zaś zraniony został dla ― bezprawia naszego i słabości znosił dla ― grzechów naszych. Kara [za] pojednanie nasze przez Niego. ― Obrażenia Jego nas uleczyły.
Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, człowiek [na] drodze jego zbładził; a JAHWE wydał Jego za grzechy nasze.
I On w czasie ― cierpień nie otwiera ― ust, jak owca na rzeź był prowadzony i jak baranek przed ― strzygącym jego, milczał, tak nie otwiera ― ust swoich.
W ― poniżeniu ― wyrok na Nim został wykonany. [O] pokoleniu Jego, kto opowie? Gdyż zostało zabrane z ― ziemi ― życie Jego, przez ― bezprawia ― ludu Mego był prowadzony ku śmierci.
I wydałbym ― złych zamiast ― pochówku Jego i ― bogatych zamiast ― śmierci Jego; gdyż bezprawia nie uczynił, ani znalazło się oszustwo na ― ustach Jego.
I JAHWE chciałby uchronić Go [przed] razami. Jeśli dalibyście [ofiarę] za grzech, ― dusza wasza zobaczyłaby nasienie długowieczne. I chciałby JAHWE uchronić
przed ― udręką ― duszę Jego, [aby] pokazać Mu światło i ukształtować [Go do] zrozumienia, [aby] usprawiedliwić [jako] sprawiedliwego, dobrze służącego wielu, lecz ― grzechy ich On będzie nosił.
Dla tego On odziedziczy licznych i [z] mocnymi dzielić będzie łupy, za to, że została wydana na śmierć ― dusza Jego, i w ― bezprawiu został osądzony; i On grzechy wielu poniósł i za ich grzechy On został wydany.
i uczynię wśród nich znaki i poślę spośród nich ocalonych do ― narodów, z Tharsis i Fud i Lud i Mosoch i Tubalkain i do ― Hellady i do ― wysp ― daleko, [które] nie słyszały Mojego ― imienia ani widzieli ― chwały Mej, i ogłoszę Mą ― chwałę w ― narodach.
I przyprowadzę ― braci waszych z wszystkich ― narodów, dar JAHWE z końmi i [na] rydwanach ― krytych, [na] mułach z osłonami, do ― świętego miasta Jeruzalem, powiedział JAHWE: jak gdyby przynosili ― synowie Izraela Mi ― ofiary ich z psalmami do ― domu JAHWE.
Tak mówi JAHWE: krzyk w Rama słychać lament i płacz i krzyk. Rachel opłakuje nie chcąc przestać z powodu ― synów jej, że nie są.
Ponieważ niemowlę Izrael, i Ja pokochałem jego i z Egiptu wezwałem ― dzieci jego.
I tym Betlejem dom ― Efrata, najmniejsze jesteś ― będące w tysiącach Judy, z ciebie mi wyjdzie ― będący ― dowódcą w ― Izraelu, i ― wyjście Jego od początku z dni odwiecznych.
Jeśli cofnąłby się, nie znajduje upodobania ― dusza Moja w nim, ― zaś sprawiedliwy z wiary jego żyłby.
I rzekł [anioł] JAHWE do ― oszczercy: Upomina JAHWE ― ciebie, oszczerco, i upomina JAHWE ― ciebie, [Ten] który wybrał ― Jeruzalem, [czyż] nie ― [Ten jest] ― płomieniem wyciągniętym z ognia?
Oto Ja odsyłam ― zwiastuna Mego, i przypatrzy się drodze przede obliczem Mym, i nagle przybędzie do ― świątyni Swej Pan, którego wy szukacie, i ― zwiastun ― przymierza, którego wy pragniecie. Oto przychodzi, mówi JAHWE wszechmogący.
Abraham zrodził ― Izaaka, Izaak zaś zrodził ― Jakuba, Jakub zaś zrodził ― Judę i ― braci jego,
Juda zaś zrodził ― Faresa i ― Zarę z ― Tamar, Fares zaś zrodził ― Ezroma, Ezrom zaś zrodził ― Arama,
Aram zaś zrodził ― Aminadaba, Aminadab zaś zrodził ― Naasona, Naason zaś zrodził ― Salmona,
Salmon zaś zrodził ― Booza z ― Rachab, Booz zaś zrodził ― Jobeda z ― Rut, Jobed zaś zrodził ― Jessego,
Jesse zaś zrodził ― Dawida ― króla. Dawid zaś zrodził ― Salomona z tej [żony] ― Uriasza
Salomon zaś zrodził ― Roboama, Roboam zaś zrodził ― Abiasza, Abiasz zaś zrodził ― Asafa,
Asaf zaś zrodził ― Jozafata, Jozafat zaś zrodził ― Jorama, Joram zaś zrodził ― Ozjasza,
Ozjasz zaś zrodził ― Joatama, Joatam zaś zrodził ― Achaza, Achaz zaś zrodził ― Ezechiasza,
Ezechiasz zaś zrodził ― Manassesa, Manasses zaś zrodził ― Amosa, Amos zaś zrodził ― Jozjasza,
Jozjasz zaś zrodził ― Jechoniasza i ― braci jego za ― przesiedlenia [do] Babilonu.
Po zaś ― przesiedleniu [do] Babilonu Jechoniasz zrodził ― Salatiela, Salatiel zaś zrodził ― Zorobabela,
Zorobabel zaś zrodził ― Abiuda, Abiud zaś zrodził ― Eliakima, Eliakim zaś zrodził ― Azora,
Azor zaś zrodził ― Sadoka, Sadok zaś zrodził ― Achima, Achim zaś zrodził ― Eliuda,
Eliud zaś zrodził ― Eleazara, Eleazar zaś zrodził ― Mattana, Mattan zaś zrodził ― Jakuba,
Jakub zaś zrodził ― Józefa ― męża Marii, z której zrodzony [został] Jezus ― zwany Pomazańcem.
Wszystkich więc ― pokoleń od Abrahama do Dawida, pokoleń czternaście, i od Dawida do ― przesiedlenia [do] Babilonu, pokoleń czternaście, i od ― przesiedlenia [do] Babilonu do ― Pomazańca, pokoleń czternaście.
― Zaś Jezusa Pomazańca ― narodzenie takie było: zostawszy_zaręczona ― matka Jego, Maria ― Józefowi, zanim ― zeszli się oni znalazła się w łonie mająca z Ducha Świętego.
Józef zaś ― mąż jej, sprawiedliwym będąc i nie życząc jej zawstydzenia, chciał potajemnie oddalić ją.
To zaś [gdy] on wymyślił oto zwiastun Pana we śnie ukazał się mu, mówiąc: Józefie synu Dawida nie bój się zaakceptować Marię ― żonę twoją, [co] bowiem w niej zrodziło się z Ducha jest Świętego.
Urodzi zaś syna i nazwiesz ― imię Jego Jezus, On bowiem uratuje ― lud Jego od ― grzechów ich.
To zaś wszystko stało się, aby wypełniło się [co] powiedziano [zostało] przez Pana poprzez ― proroka mówiącego:
Oto ― dziewczyna w łonie mieć będzie i urodzi syna, i nazwą ― imię Jego Emmanuel, [co] jest przetłumaczane: z nami ― Bóg
Podniósłszy się zaś ― Józef ze ― snu uczynił jak nakazał mu ― zwiastun Pana, i zaakceptował ― żonę swoją.
i nie poznawał jej aż ― urodziła syna, i nazwał [Go] ― imieniem Jego Jezus.
[Kiedy] zaś Jezus urodził się w Betlejem ― [w] Judei w dniach Heroda ― króla, oto magowie ze wschodu przybyli do Jerozolimy,
mówiąc: Gdzie jest ― narodzony król ― Judejczyków? Zobaczyliśmy bowiem Jego ― gwiazdę we ― wschodzie i przybyliśmy pokłonić się Mu.
Usłyszawszy zaś ― król Herod został poruszony i cała Jerozolima z nim.
I zebrawszy wszystkich ― arcykapłanów i uczonych w Piśmie ― ludu dowiadywał się u nich gdzie ― Pomazaniec się [u]rodzi.
Oni zaś powiedzieli mu: W Betlejem ― [w] Judei. Tak bowiem napisane jest przez ― proroka:
I ty, Betlejem ziemio Judy, wcale nie najmniejsze jesteś z ― dowódców Judy, z ciebie bowiem wyjdzie dowodzący, który pasł będzie ― lud Mój ― Izraela.
Wtedy Herod potajemnie wezwawszy ― magów dowiadywał się od nich ― [o] czasie ― pojawienia się gwiazdy,
i posławszy ich do Betlejem powiedział: Wyruszywszy odkryjcie dokładnie co do ― dziecka, kiedy zaś znaleźlibyście, przynieście wiadomość mi, abym i ja przyszedłszy pokłonił się Mu.
Oni zaś wysłuchawszy ― króla poszli i oto ― gwiazda, którą zobaczyli we ― wschodzie, poprzedzała ich aż przyszedłszy stanęła powyżej, gdzie było ― dziecko.
Zobaczywszy zaś ― gwiazdę zaczeli się radować radością wielką bardzo.
I przyszedłszy do ― domu zobaczyli ― dziecko z Marią ― matką Jego, i upadli oddając cześć Mu, i otworzyli ― skarbce swoje przynieśli mu prezent: złoto i kadzidło i mirrę.
I mając objawienie we śnie nie zawracać do Heroda, przez inną drogę wrócili do ― kraju swojego.
Oddaliwszy się zaś oni, oto zwiastun Pana ukazuje się we śnie ― Józefowi mówiąc: Podnieś się weź ― dziecko i ― matkę Jego i uciekaj do Egiptu, i bądź tam aż ― powiem ci. Zamierza bowiem Herod szukać ― dziecka [żeby] zgubić Je.
On zaś podniósłszy się wziął ― dziecko i ― matkę Jego nocą i oddalił się do Egiptu.
I był tam aż do ― śmierci Heroda, aby wypełniło się co powiedziano przez Pana poprzez ― proroka mówiącego: Z Egiptu wezwałem ― Syna mego.
Wtedy Herod zobaczywszy, że okpiony został przez ― magów rozgniewał się bardzo, i posłał zabijać wszystkie ― dzieci ― w Betlejem i w całych ― granicach jego, od dwuletnich i poniżej, według ― czasu, którego dowiedział się od ― magów.
Wtedy wypełniło się [co] powiedziano przez Jeremiasza ― proroka mówiącego:
Głos w Rama został usłyszany, płacz i krzyk wielki, Rachel opłakuje ― dzieci swoje, i nie chce pocieszona zostać, bo nie są
Gdy zmarł zaś ― Herod, oto zwiastun Pana objawił się we śnie ― Józefowi w Egipcie,
mówiąc: Podnieś się, weź ― dziecko i ― matkę Jego i wyrusz do ziemi Izraela, umarli bowiem ― szukający ― duszy ― dziecka.
On zaś podniósł się, wziął ― dziecko i ― matkę Jego i wszedł do ziemi Izraela.
Usłyszawszy zaś, że Archelaos króluje w Judei zamiast ― ojca jego Heroda, bał się tam wracać. Otrzymawszy objawienie zaś we śnie oddalił się do ― regionu ― Galilei.
I przyszedłszy zamieszkał w miejscowości zwanej Nazaret, żeby wypełniło się [to] powiedziane przez ― proroków, że Nazarejczykiem nazywany bedzie.
W zaś ― dniach owych przybywa Jan ― Chrzciciel głosząc na ― pustkowiu ― Judei,
mówiąc: Zmieniajcie myślenie, zbliża się bowiem ― Królestwo ― Niebios,
Ten bowiem jest ― nazwany przez Izajasza ― proroka mówiącego: Głos krzyczącego na ― pustkowiu: przygotujcie ― drogę Pana, proste uczyńcie ― ścieżki Jego.
Sam zaś ― Jan miał ― ubranie jego z włosów wielbłąda i pas skórzany wokół ― biodra jego, ― zaś jedzeniem były jego szarańcze i miód dziki.
Wtedy wychodziła do niego Jerozolima i cała ― Judea i cała ― okolica ― Jordanu,
i byli zanurzani w ― Jordanie rzece przez niego, wyznający ― grzechy ich.
Zobaczywszy zaś licznych ― faryzeuszy i sadyceuszy przychodzących do ― zanurzania, powiedział im: Płody żmij, kto pokazał wam jak uciec przed ― mającego przyjść gniewu?
Uczyńcie więc owoc godny ― zmiany myślenia,
i nie uważajcie za słuszne mówić w sobie: Ojca mamy ― Abrahama, mówię bowiem wam, że może ― Bóg z ― kamieni tych wzbudzić dzieci ― Abrahamowi.
Już zaś ― siekiera do ― korzenia ― drzew przylega. Każde więc drzewo nie czyniące owocu dobrego, wycinane jest i w ogień wrzucane jest.
Ja ― was zanurzam w wodzie ku zmianie myślenia, ― zaś za mną przychodzi mocniejszy [ode] mnie jest, którego nie jestem wart, ― sandałów wziąć do rąk. On was zanurzy w Duchu Świętym i ogniu.
Którego ― wiejadło w ― ręku Jego, i oczyści ― klepisko Jego, i zbierze razem ― zboże Swoje do ― składu ― zaś plewę spali ogniem nieugaszonym.
Wtedy przybywa ― Jezus z ― Galilei nad ― Jordan do ― Jana ― [by] zostać zanurzonym przez niego.
― Zaś powstrzymywał Go mówiąc: Ja potrzebę mam przez Ciebie zostać zanurzonym, i Ty przychodzisz do mnie?
Odpowiedziawszy zaś ― Jezus rzekł mu: Dopuść teraz, tak bowiem właściwie jest nam wypełnić wszelką sprawiedliwość. Wtedy pozwala Mu.
Zostawszy zanurzonym zaś ― Jezus zaraz wyszedł z ― wody, i oto otwarte zostały [Mu] ― Niebiosa, i ujrzał ― Ducha ― Boga schodzącego jakby gołąb i przychodzącego na Niego.
i oto głos z ― Niebios mówiący: Ten jest ― Syn Mój ― ukochany, w którym upodobałem.
Wtedy ― Jezus wyprowadzony został na ― pustkowie przez ― Ducha by zostać wypróbowanym przez ― przeciwnika.
i podszedłszy ― doświadczający [Go] powiedział Mu, Jeśli Synem jesteś ― Boga, powiedz, by ― kamienie te chlebami stały się.
[On] zaś odpowiadając rzekł: Napisane jest: nie na chlebie samym żył będzie ― człowiek, ale na każdym słowie które wychodzi przez usta Boga.
Wtedy bierze Go ― przeciwnik do ― świętego miasta, i postawił Go na ― skrzydle ― świątyni,
i mówi Mu: Jeśli Synem jesteś ― Boga, rzuć się w dół, napisano bowiem, że ― wysłannikom Jego rozkaże o Tobie i na rękach podniosą Cię, nie abyś uderzył o kamień ― stopą Swą.
Powiedział mu ― Jezus: Znów napisane jest: nie będziesz wystawiał na próbę Pana ― Boga twego.
Znów bierze Go ― przeciwnik na górę wysoką bardzo, i pokazuje Mu wszystkie ― królestwa ― świata i ― splendor ich,
Wtedy mówi mu ― Jezus: Odchodź oskarżycielu, napisane jest bowiem: Panu ― Bogu twemu pokłonisz się [w hołdzie] i Jemu samemu służył [będziesz].
Wtedy opuszcza Go ― przeciwnik, i oto zwiastuni podeszli i usługiwali Mu.
Usłyszawszy zaś, że Jan został wydany, wrócił do ― Galilei.
i zostawiwszy ― Nazaret, przyszedłszy osiedlił się w Kafarnaum ― nad morzem w granicach Zabulona i Naftalego.
aby wypełniło się [co] powiedziane przez Izajasza ― proroka mówiącego:
Ziemia Zabulona i ziemia Naftalego, droga morza, po drugiej stronie ― Jordanu, Galilea ― narodów,
― lud ― siedzący w ciemności światło ujrzał wielkie, i ― siedzącym w krainie i cieniu śmierci światło wzeszło im.
Od wtedy rozpoczął ― Jezus zwiastować i mówić: Zmieniajcie myślenie, zbliżyło się bowiem ― Królestwo ― Niebios.
Przechodząc zaś obok ― morza ― Galilejskiego ujrzał dwóch braci, Szymona ― nazywanego Piotrem i Andrzeja ― brata jego, rzucających sieć w ― morze. Byli bowiem rybakami,
[Oni] zaś natychmiast pozostawiwszy ― sieci zaczęli towarzyszyć Mu.
i idąc na przód z tego miejsca zobaczył innych dwóch braci, Jakuba [tego] ― Zebedeusza i Jana ― brata jego, w ― łodzi z Zebedeuszem ― ojcem ich naprawiających ― sieci swoje; i wezwał ich.
[Oni] zaś natychmiast porzuciwszy ― łódź i ― ojca ich zaczęli towarzyszyć Mu.
i obchodził w całości ― Galileę, nauczając w ― synagogach ich i ogłaszając ― dobrą nowinę ― królestwa i lecząc każdą chorobę i każdą niemoc wśród ― ludu.
i poszedł ― słuch [o] Nim na całą ― Syrię. I zaczęli przynosić Mu wszystkich ― źle się mających, różnymi chorobami i udrękami objętych [i] opętanych i epileptyków i paralityków, i uzdrowił ich.
i zaczęli towarzyszyć Mu, lud wielki z ― Galilei i Dekapolu i Jerozolimy i Judei i z drugiej strony ― Jordanu.
Wtedy zaś ― lud wszedł na ― górę, i usiadłszy On zbliżyli się [do] Niego ― uczniowie Jego.
i otworzywszy ― usta Jego nauczał ich mówiąc:
Szczęśliwi ― biedni ― duchem, bo ich jest ― Królestwo ― Niebios.
Szczęśliwi ― zasmuceni, bo oni doznają pociechy.
Szczęśliwi ― pokorni, bo oni odziedziczą ― ziemię.
Szczęśliwi ― łaknący i pragnący ― sprawiedliwości, bo oni zostaną nasyceni.
Szczęśliwi ― litościwi, bo oni litości doznają.
Szczęśliwi ― czystego ― serca, bo oni ― Boga zobaczą.
Szczęśliwi ― pokój czyniący, bo oni synami Boga zostaną nazwani.
Szczęśliwi ― prześladowani z powodu sprawiedliwości, bo ich jest ― Królestwo ― Niebios.
Radujcie się i weselcie się, bo ― zapłata wasza wielka w ― Niebiosach. Tak bowiem prześladowali ― proroków ― przed wami.
Wy jesteście ― sól ― ziemi. Jeśli tylko zaś ― sól stałaby się mdła, przez co będzie posolona? Na nic [nie] jest dobra więcej jeśli nie wyrzucona na zewnątrz zdeptaną być przez ― ludzi.
Wy jesteście ― światło ― świata. Nie jest w stanie miasto ukryć się na górze leżące.
Ani nie zapalają lampę i ustawiają ją pod ― naczyniem, ale na ― świeczniku, i świeci wszystkim ― w ― domu.
W ten sposób niech zaświeci ― światło wasze przed ― ludźmi, żeby zobaczyli wasze ― dobre dzieła i chwalili ― Ojca waszego ― w ― Niebiosach.
Nie uważajcie, że przyszedłem obalić ― Prawo lub ― Proroków, nie przyszedłem obalić ale wypełnić.
Amen bowiem mówię wam, aż ― przeminie ― niebo i ― ziemia, jota jedna lub jeden mały róg nie, ― przeminie z ― Prawa, aż ― wszystko się stanie.
Kto jeśli tylko więc poluzowałby jedno ― przykazanie to ― najmniejsze i uczył w ten sposób ― ludzi, najmniejszym nazwany będzie w ― Królestwie ― Niebios. Kto zaś ― czyniłby i nauczałby, ten wielkim nazwany będzie w ― Królestwie ― Niebios.
Mówię bowiem wam, że jeśli tylko nie w nadmiarze byłaby wasza ― prawość większa ― [niż] uczonych w piśmie i faryzeuszy, nie ― weszlibyście do ― Królestwa ― Niebios.
Usłyszeliście, że powiedziano ― starożytnym: Nie zabijaj, kto zaś ― zabije, podlegać będzie ― sądowi.
Ja zaś mówię wam, że każdy ― wpadający w gniew ― [na] brata jego podlegać będzie ― sądowi, kto zaś ― powiedziałby ― bratu jego "Raka" podlegać będzie ― "Sanhedrynowi". Kto zaś ― powiedziałby: "Głupcze", podlegać będzie pod ― Gehennę ― ognia.
Jeśli tylko więc przyniósłbyś ― dar twój przed ― ołtarz i tam przypomniałbyś sobie, że ― brat twój ma coś przeciw tobie,
zostaw tam ― dar twój, przed ― ołtarzem i odejdź najpierw, pogódź się [z] ― bratem twoim, i wtedy przyszedłszy przynoś ― dar twój.
Bądź życzliwy ― przeciwnikowi twojemu szybko, dopóki ― jesteś z nim w ― drodze, nie aby cię wydał ― przeciwnik ― sędziemu, i ― sędzia ― strażnikowi i do więzienia wrzucony [będziesz].
Amen mówię ci, nie ― wyjdziesz stamtąd aż ― zwrócisz ― ostatni grosz.
Ja zaś mówię wam, że każdy ― patrzący [na] kobietę z ― pożądaniem jej, już popełnił cudzołóstwo [z] nią w ― sercu jego.
Jeśli zaś ― oko twoje ― prawe [jest] obrazą ci, wyrwij je i odrzuć od siebie. korzystniej bowiem tobie aby stracić jeden ― członek [ciała] twój i nie całe ― ciało twe wrzucone [było] do Gehenny.
I jeśli ― prawa twa ręka [jest] obrazą ci, odetnij ją i odrzuć od ciebie, korzystniej bowiem tobie, aby stracić jeden ― członek [ciała] twojego i nie całe ― ciało twoje w Gehennę odeszło.
Powiedziano zaś: Kto [by] odprawił ― kobietę jego, da jej akt rozwodu,
Ja zaś mówię wam, że ktokolwiek ― oddala ― kobietę jego z wyjątkiem przyczyną rozpusty czyni ją popełniającą cudzołóstwo i kto jeśli tylko oddaloną poślubiłby, popełnia cudzołóstwo.
Znowu usłyszeliście, że powiedziane zostało ― starożytnym: Nie składaj fałszywej przysięgi, oddasz zaś ― Panu ― przysięgi twe,
Ja zaś mówię wam, nie przesięgajcie w ogóle, ani na ― Niebo, że tronem jest ― Boga
ani na ― ziemię, że podnóżkiem jest ― stóp Jego, ani na Jerozolimę, że miastem jest ― wielkiego Króla.
Ani na ― głowę twą przysiegałbyś, że nie jesteś w stanie jednego włosa jasnego uczynić ― czarnym.
Będzie zaś ― słowo wasze: tak tak, nie nie, ― zaś ponad miarę tego, ze ― złego jest.
Ja zaś mówię wam, nie przeciwstawiajcie się ― złu, ale jeśli cię uderza w ― prawy bok twarzy [twój] obróć mu i ― inny.
i ― chcącemu [z] tobą sądzić się i ― tunikę twą zabrać, zostaw mu i ― szatę.
― Proszącemu ciebie daj, i ― chcącemu od ciebie pożyczyć nie odwracałbyś się.
Usłyszeliście, że powiedziano: Kochaj ― przyjaciela twego i nienawidź ― przeciwnika twego.
Ja zaś mówię wam: Kochajcie ― przeciwników waszych i módlcie się za ― prześladujących was,
żebyście stali się synami ― Ojca waszego ― w Niebiosach, że ― słońce Jego wznosi się nad złymi i dobrymi i wysyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli tylko bowiem kochacie ― kochających was, jaką zapłatę macie? [Czyż] nie i ― poborcy podatków ― im czynią?
I jeśli tylko pozdrawialibyście ― braci swoich tylko, co nadzwyczajnego czynicie? [Czyż] nie i ― poganie ― im czynią?
Będziecie więc wy doskonali jak ― Ojciec wasz ― Niebieski doskonały jest.
Uważajcie zaś ― [by] prawości waszej nie czynić przed ― ludźmi dla ― oglądania [przez] nich. Jeśli zaś nie ― zapłaty nie macie od ― Ojca waszego ― w ― Niebiosach.
Kiedy więc czyniłbyś dobroczynność, nie dmiłbyś w trąbę przed tobą, jak ― hipokryci czynią w ― synagogach i na ― ulicach, żeby chwaleni byli przez ― ludzi. Amen mówię wam, otrzymują w całości ― zapłatę ich.
[Gdy] ty zaś czynisz dobroczynność nie [niech] wie ― lewa twa co czyni ― prawa twa,
kiedy ― twa ― dobroczynność w ― ukryciu, i ― Ojciec twój ― widzący w ― ukryciu odda ci.
I kiedykolwiek modlicie się, nie będziecie jak ― hipokryci, że kochają w ― synagogach i w ― narożnikach ― placów stawając modląc się, żeby świecić ― ludziom, amen mówię wam, otrzymują w całości ― zapłatę ich.
Ty zaś kiedykolwiek modlisz się, wejdź do ― pokoju twego i zamknąwszy ― drzwi twe módl się ― [do] Ojca twego ― w ― ukryciu i ― Ojciec twój ― widzący w ― ukryciu odda ci.
Módląc się zaś nie używając powtórzeń jak ― poganie liczący bowiem, że w ― gadatliwości ich wysłuchani zostaną.
Nie więc bądźcie podobni im, wie bowiem ― Ojciec wasz co potrzebę macie zanim ― wy poprosicie Go.
W ten sposób więc módlcie się wy: Ojcze nasz ― w ― Niebiosach, niech zostanie uświęcone ― imię Twe,
Niech przyjdzie ― Królestwo Twe, bądź ― wola Twa, jak w Niebie i na ziemi,
― Chleb nasz ― codzienny daj nam dzisiaj,
i odpuść nam ― długi nasze, jak i my odpuszczamy ― dłużnikom naszym.
i nie wprowadzadź nas w pokusę ale wyratuj nas ze ― złego, [albowiem Twoje jest ― Królestwo i ― moc i ― chwała na ― wieki. Amen.]
Jeśli tylko bowiem odpuścilibyście ― ludziom ― wykroczenia ich, odpuści i wam ― Ojciec wasz ― Niebieski.
Jeśli zaś nie odpuścicie ― ludziom, ani ― Ojciec wasz odpuści ― winy wasze.
Kiedykolwiek zaś pościlibyście, nie bądźcie jak ― hipokryci o smutnym obliczu, szpecą bowiem ― twarze ich, żeby zostaliby ukazani ― ludziom poszczący. Amen mówię wam, otrzymali w całości ― zapłatę ich.
Ty zaś poszcząc namaść twą ― głowę i ― twarz twą umyj,
żeby nie pokazać się ― ludziom poszczący, ale ― Ojcu twemu ― w ― skrytości. I ― Ojciec twój ― widzący w ― skrytości odda ci.
Nie gromadźcie wam skarbów na ― ziemi, gdzie mól i rdza niszczy, i gdzie złodzieje podkopują się i kradną,
Gdzie bowiem jest ― skarb twój, tam będzie i ― serce twe.
― Lampą ― ciała jest ― oko. Jeśli więc byłoby ― oko twe proste, całe ― ciało twe jasne będzie.
Jeśli zaś ― oko twe złe byłoby, całe ― ciało twe ciemne będzie. Jeśli więc ― światło ― w tobie ciemnością jest, ― ciemność jakaż [wielka]!
Nikt [nie] jest w stanie dwom panom być niewolnikiem, Albo bowiem ― jednego nienawidzić będzie i ― innego pokocha, albo jednego trzymać się będzie i ― innym wzgardzi. Nie jesteście w stanie Bogu służyć i mamonie.
Dla tego mówię wam: nie martwcie się ― [o] dusze wasze co zjedlibyście, [lub co pilibyście], ani ― ciałem waszym, co założylibyście [na siebie]. W istocie nie ― dusza więcej jest ― [od] jedzenia i ― ciało ― [od] odzieży?
Przypatrzcie się ― ― ptactwu ― nieba, że nie sieją i nie żną i nie zbierają w spichlerzach, i ― Ojciec ich ― Niebieski karmi je. Nie wy więcej przewyższacie je?
Kto zaś z was zamartwiając się jest w stanie dodać do ― wzrostu jego łokieć jeden?
I o odzież co martwicie się? Nauczcie się od ― lilji ― pola jak rosną, nie męczą się i nie przędą.
Mówię zaś wam, że ani nawet Salomon w całej ― chwale swej nie ubierał się jak jedna [z] tych.
Jeśli zaś ― trawę ― pola dzisiaj będąca i jutro do pieca wrzucaną ― Bóg tak ubiera, nie wiele więcej was małej wiary?
Wszystkiego bowiem tego ― narody poszukują. Wie bowiem ― Ojciec wasz ― Niebieski, że potrzebujecie tych wszystkich.
Szukajcie zaś po pierwsze ― Królestwa [― Boga] i ― prawości jego, i tamte wszystkie dodane będą wam.
Nie więc zamartwiajcie się na ― jutro, ― bowiem jutro martwić się będzie o siebie. Wystarczy ― dniowi ― zło jego.
Czemu zaś widzisz ― pyłek ― w ― oku ― brata twego, ― zaś w ― twym oku belki nie widzisz?
Lub jak powiesz ― bratu twemu: Pozwól wyrzucić ― pyłek z ― oka twego, a wypatrzyć [nie możesz] ― belki w ― oku twym?
Hipokryto, wyrzuć najpierw z ― oka twego ― belkę, a wtedy wyraźnie zobaczysz [by] wyrzucić ― pyłek z ― oka ― brata twego.
Nie dajcie ― świętego ― psom, i nie rzućcie ― pereł waszych przed ― świnie, nie co_by zdeptały was ― ― nogami ich i odwróciwszy się [nie] rozerwały was.
Każdy bowiem ― proszący bierze i ― szukający znajduje i ― pukającemu zostanie otworzone.
Lub kto jest z was człowiekiem, którego poprosi ― syn jego [o] chleb, nie [przecież] kamień poda mu!
Jeśli więc wy źli bedąc wiecie [jak] prezenty dobre dawać ― dzieciom swym, ile więcej ― Ojciec wasz ― w ― Niebiosach da dobre ― proszącym Go.
Wszystko więc co tylko chcecie, aby uczynili wam ― ludzie, tak i wy uczyńcie im, takie bowiem jest ― Prawo i ― Prorocy.
Wejdźcie przez ― wąską bramę, bowiem szeroka ― brama i przestronna ― droga ― wiodąca w ― zgubę, i liczni są ― wchodzący przez nią.
Ponieważ wąska ― brama i zwężona ― droga ― prowadząca do ― życia, i nieliczni są ― znajdujący ją.
Uważajcie na ― pseudo-proroków, co przychodzą do was w odzieniu owiec, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi.
Z ― owoców ich rozpoznacie ich. Czy zbierają z cierni kiście winogron lub z ostów figi?
Więc każde drzewo dobre, owoce dobre wydaje, ― zaś zgniłe drzewo, owoce złe wydaje.
Więc po ― owocach ich poznacie ich.
Nie każdy ― mówiący mi: Panie, Panie, wejdzie do ― Królestwa ― Niebios, ale ― czyniący ― wolę ― Ojca Mego ― w ― Niebiosach.
Liczni mówić będą mi w tym ― dniu: Panie, Panie, nie ― Twym imieniem prorokowaliśmy, i ― Twym imieniem demony wyrzucaliśmy? I ― Twym imieniem cudów licznych dokonaliśmy?
I wtedy wyznam im, że: Nigdy [nie] poznałem was, odejdźcie ode mnie ― wykonawcy ― bezprawia.
Każdy więc, kto słucha Mych ― słów tych i wykonuje je, przyrównany zostanie mężowi rozważnemu, który zbudował jego ― dom na ― skale.
I spadła ― ulewa i przyszły ― rzeki i dmuchnęły ― wiatry i uderzyły ― dom ten, i nie upadł. ugruntowany [był] bowiem na ― skale.
I każdy, ― słuchający Mych ― słów tych i nie wykonujący ich, przyrównany zostanie mężowu głupiemu, który zbudował jego ― dom na ― piasku.
I spadła ― ulewa i przyszły ― rzeki i dmuchnęły ― wiatry i uderzyły ― dom ten, i upadł, i był ― upadek jego wielki.
I stało się, że kiedy zakończył ― Jezus ― słowa te, zadziwili się ― ludzie na ― naukę Jego.
Był bowiem nauczający ich ― władzę mający, i nie jak ― uczeni w piśmie ich.
Zszedłszy zaś [On] z ― góry towarzyszyli Mu ludzie liczni.
I wyciągając ― rękę dotknął go [― Jezus] mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony i natychmiast oczyszczony został jego ― trąd.
i powiedział mu ― Jezus: Patrz, żadnemu [nie] powiedziałbyś, ale odejdź, siebie pokaż ― kapłanowi i przynosząc ― dar co nakazał Mojżesz, na świadectwo im.
i mówiąc: Panie, ― chłopiec mój leżący w ― domu sparaliżowany, strasznie [jest] udręczony.
Odpowiadając zaś ― centurion mówi: Panie, nie jestem godny abyś mi pod ― dach wszedłbyś, ale tylko powiedz słowem, i uleczony będzie ― chłopiec mój.
I zaś ja człowiekiem jestem po władzą, mającym pod sobą żołnierzy, i mówię temu "Idź" i idzie, i innemu "Przyjdź", i przychodzi, i ― niewolnikowi memu "Zrób to", i wykonuje.
Usłyszawszy zaś ― Jezus był pełen podziwu i powiedział ― towarzyszącym: Amen mówię wam, u nikogo tyle wiary w ― Izraelu [nie] znalazłem.
Mówię zaś wam, że liczni od wschodu i zachodu przybędą i ułożą się [do stołu] z Abrahamem i Izaakiem i Jakubem w ― Królestwie ― Niebios.
― Zaś synowie ― królestwa wyrzuceni zostaną w ― ciemność ― zewnętrzną. Tam będzie ― płacz i ― zgrzyt ― zębów.
I powiedział ― Jezus ― centurionowi: Odejdź, jak uwierzyłeś niech się stanie ci, i uleczony został ― chłopiec w ― godzinie tej.
I przyszedłszy ― Jezus do ― domu Piotra ujrzawszy ― teściową jego leżącą i gorączkującą,
i dotknął ― rękę jej, i pusciła ją ― gorączka, i podniosła się i usługiwała Mu.
Późnieszy wieczór zaś stał się, przynosili Mu opętanych licznych. I wyrzucał ― duchy słowem, i wszystkich ― źle mających się uzdrowił,
żeby wypełniło się ― powiedziane przez Izajasza ― proroka mówiącego: On ― słabości nasze wziął i ― choroby poniósł.
Zobaczywszy zaś ― Jezus wielu ludzi wokół Niego, rozkazał odejść na ― drugą stronę.
i mówi mu ― Jezus: ― Lisy nory mają i ― skrzydlate ― niebios gniazda, ― zaś Syn ― Człowieka nie ma gdzie ― głowę skłoniłby.
Inny zaś ― [z] uczniów powiedział Mu: Panie, pozwól mi najpierw odejść i pochować ― ojca mego.
― Zaś Jezus mówi mu: Towarzysz mi, i pozwól ― martwym grzebać ― swoich martwych.
I wszedłszy On do ― łodzi, towarzyszyli Mu ― uczniowie Jego.
I oto trzęsienie wielkie stało się w ― morzu, dlatego ― statek zakrywany jest pod ― falami. On zaś spał.
i mówi im: Co bojaźliwi jesteście, małej wiary? Wtedy podniósł się upomniał ― wiatry i ― morze, i nastał spokój wielki.
― Zaś ludzie zastanawiali się mówiąc: Kimże jest Ten, że i ― wiatry i ― morze Jemu są posłuszne?
I przyszedł On na ― drugą stronę w ― kraju ― Gadareńczyków spotkali Go dwóch opętanych z ― grobowców wychodząc, niebezpieczni bardzo, dlatego nie miał siły ktokolwiek przejść przez ― drogę tamtą.
I oto krzyczeli mówiąc: Co nam i Tobie, Synu ― Boga? Przyszedłeś tutaj przed czasem dręczyć nas?
― zaś demony błagały Go mówiąc: Jeśli wyrzucasz nas, poślij nas w ― stado ― świń.
i powiedział im: Odchodźcie ― Zaś wyszedłszy odeszły w ― świnie, i oto pędząc całe ― stado w dół ― stromizny w ― morze, i zginęły w ― wodach.
― Zaś pasący pobiegli, i odszedłszy do ― miasta przynieśli wiadomości wszystkie i [o] ― opętanych.
I oto całe ― miasto wyszło na spotkanie ― Jezusa, i zobawszyszy Go błagali, żeby usunął się z ― granic ich.
I wszedłszy do łodzi przeprawił się, i przyszedł do ― Swego miasta.
I oto przynieśli Mu sparaliżowanego na łożu położonego, i zobaczywszy ― Jezus ― wiarę ich, powiedział ― sparaliżowanemu: Odwagi, dziecko, odpuszczone są twe ― grzechy.
I oto jacyś ― uczeni w piśmie powiedzieli w sobie: Ten bluźni.
I zobaczywszy ― Jezus ― myśli ich, powiedział: Aby co myślicie złego w ― sercach waszych?
Co bowiem jest łatwiejsze, powiedzieć: Odpuszczone twe ― grzechy, [czy] powiedzieć: Podnieś się i chodź?
Aby zaś widzielibyście, że prawo ma ― Syn ― Człowieka na ― ziemi odpuszczać grzechy ― wtedy mówi ― sparaliżowanemu: Podniósłszy się podnieś twe ― łoże i odejdź do ― domu twego.
I podniósłszy się odszedł do ― domu jego.
Zobaczywszy zaś ― ludzie byli w zachwycie i chwalili ― Boga ― [że] dał moc taką ― ludziom.
I przechodząc ― Jezus stamtąd zobaczył człowieka siedzącego nad ― poborem podatków, Mateuszem nazywanym, i mówi mu: Towarzysz mi. I podniósłszy się zaczął towarzyszyć Mu.
I stało się [gdy] On leżał przy stole w ― domu, i oto liczni poborcy podatków i grzesznicy przyszedłszy leżeli razem przy stole z ― Jezusem i ― uczniami Jego,
i zobaczywszy [to] faryzeusze mówili ― uczniom Jego: Dla czego z ― poborcami podatków i grzesznikami je ― Nauczyciel wasz?
― Zaś usłyszawszy, powiedział [im]: Nie potrzebę mają ― zdrowi lekarza, ale ― źle mający się.
Wtedy zbliżają się [do] Niego ― uczniowie Jana mówiąc: Dla czego my i ― faryzeusze pościmy, [wiele] ― zaś uczniowie Twoi nie poszczą?
I odpowiedział im ― Jezus: Nie są w stanie ― synowie ― komnaty weselnej lamentować przez ile [czasu] z nimi jest ― pan młody? Przyjdą zaś dni kiedy wzięty zostanie od nich ― pan młody, i wtedy będą pościć.
Nikt zaś [nie] przykłada łaty materiału nieużywanego na płaszcz stary, zrywa bowiem ― wypełnienie jego z ― płaszcza, i gorsze rozdarcie staje się.
I nie wlewają wino młode w bukłaki stare, jeśli zaś inaczej, rozrywają się ― bukłaki, i ― wino jest wylewane i ― bukłaki zniszczone są, ale wlewają wino młode w bukłaki nowe, i oba zachowują się.
To [gdy] On mówił im, oto przełożony jeden przyszedłszy pokłonił się Mu mówiąc, że: ― córka ma właśnie umarła, ale przyszedłszy nałóżyłbyś ― rękę Twą na nią, i ożyje.
I podniósłszy się ― Jezus, towarzyszył mu i ― uczniowie Jego.
I oto kobieta krwawiąca dwanaście lat, podszedłszy z tyłu dotknęła ― krawędzi ― płaszcza Jego,
mówiła bowiem w sobie: Jeśli tylko dotknęłabym ― płaszcza Jego będę uratowana.
― Zaś Jezus obróciwszy się i zobaczywszy ją, powiedział: Odwagi, córko, ― wiara twa uratowała cię, i uratowana została ― kobieta z ― godziny tej.
I przyszedłszy ― Jezus do ― domu ― przełożonego i zobaczywszy ― flecistów i ― ludzi czyniących zgiełk,
mówi: Ustąpcie miejsca, nie bowiem umarła ― dziewczynka, ale śpi. I wyśmiewali Go.
Kiedy zaś usunięci zostali [ci] ludzie, wszedłszy chwycił ― rękę jej, i została podniesiona ― dziewczynka.
I wyszła ― wiadomość ta na całą ― ziemię ową.
I przechodzącemu stamtąd ― Jezusowi zaczęli towarzyszyć dwaj ślepi krzyczący i mówiący: Miej litość nam, Synu Dawida
[Gdy] przyszedł zaś do ― domu, zbliżyli się [do] Niego ― ślepi, i mówił im ― Jezus: Wierzycie, że jestem w stanie to uczynić? Mówią mu: Tak, Panie.
Wtedy dotknął ― oczu ich mówiąc: Według ― wiary waszej niech stanie się wam.
I otworzone zostały ich ― oczy. I surowo nakazał im ― Jezus mówiąc: Patrzcie, nikt niech [nie] wie.
― Zaś wyszedłszy rozpowiedzieli oni [to] na całą ― ziemię ową.
I [gdy] wyrzucony został ― demon, przemówił ― niemy. I podziwiały ― tłumy mówiąc: nigdy [nie] pojawiło się takie w ― Izraelu.
― Zaś faryzeusze mówili: Przez ― władcę ― demonów wyrzuca ― demony.
I obchodził ― Jezus ― miasta wszystkie i ― wioski, nauczając w ― synagogach ich i głosząc ― dobrą nowinę ― Królestwa i lecząc wszelką chorobę i wszelką słabość.
Zobaczywszy zaś ― tłumy zlitował się nad nimi, że były znękani i opuszczeni, jak owce nie mające pasterza.
Wtedy mówi ― uczniom Jego: ― Wszakże żniwa liczne, ― zaś pracownicy nieliczni.
Proście więc ― Pana ― żniwa, żeby wyrzucił pracowników na ― żniwo Jego.
I wezwawszy ― dwunastu uczniów Jego, dał im władzę [nad] duchami nieczystymi, żeby wyrzucać je i leczyć każdą chorobę i każdą słabość.
― Zaś dwunastu wysłanników ― imiona są te: pierwszy Szymon ― nazywany Piotrem i Andrzej ― brat jego, i Jakub [syn] ― Zebedeusza i Jan ― brat jego,
Filip i Bartłomiej, Tomasz i Mateusz ― poborca podatków, Jakub [syn] ― Alfeusza i [Lebeusz ― nazywany] Tadeusz,
Szymon ― Kananejczyk i Judasz ― Iskariota (ten) i wydał Go.
Tych ― dwunastu wysłał ― Jezus nakazawszy im mówiąc: Na drogę narodów nie odchodzilibyście i w miasta Samarytan nie wchodzilibyście,
idźcie zaś raczej do ― owiec ― [które są] zagubione [z] domu Izraela.
Idąc zaś głoście mówiąc, że: Przybliżyło się ― Królestwo ― Niebios.
Nie zacznijcie nabywać złota i nie srebra i nie miedzi do ― pasów waszych,
nie torbę na drogę i nie dwie tuniki i nie sandały i nie laskę. Godny bowiem ― wykonawca ― jedzenia jego.
Wchodząc zaś do ― domu pozdrówcie go.
I jeśli ― byłby ― dom godny, niech przyjdzie ― pokój wasz na niego. Jeśli zaś nie byłby godny, ― pokój wasz do was niech zawróci.
I który ― nie przyjąłby was i nie wysłuchałby ― słów waszych, wychodząc poza ― dom lub ― miasto owo strzepnijcie ― kurz ― stóp waszych.
Amen mówię wam, znośniej będzie ziemi Sodomy i Gomory w dniu sądu niż ― miastu owemu.
Oto ja wysyłam was jak owce w środek wilków. Stawajcie się więc ostrożni jak ― węże i niewinni jak ― gołębie.
Uważajcie zaś na ― ludzi, będą wydawać bowiem was do sanchedrynów i w ― synagogach ich będą chłostać was.
I przed rządzących zaś i królów będziecie prowadzeni z powodu Mnie, na świadectwo im i ― narodom.
Kiedy zaś wydadzą was, nie niepokójcie się jak lub co powiecie. Dane będzie bowiem wam w owej ― godzinie co powiecie.
Nie bowiem wy jesteście ― mówiący, ale ― Duch ― Ojca waszego ― mówiący w was.
i będziecie nienawidzeni przez wszystkich dla ― imienia Mego. ― Zaś pozostały do końca, ― będzie uratowany.
Kiedy zaś prześladowaliby was w ― mieście tym, uciekajcie do ― innego. Amen bowiem mówię wam, nie ― skończycie ― miast ― Izraela aż przyszedłby ― Syn ― Człowieka.
Nie jest uczeń nad ― nauczyciela i nie sługa nad ― pana swego.
Wystarczające ― uczniowi, aby stałby się, jak ― nauczyciel jego, i ― sługa jak ― pan jego. Jeśli ― Gospodarza belzebubem nazywają, ile bardziej ― domowników Jego.
Co mówię wam w ― ciemności, powiedzcie w ― świetle, i co do ― ucha słyszycie, głoście na ― dachach.
I nie bójcie się z ― zabijających ― ciało, ― zaś duszy nie będących w stanie zabić. Bójcie się zaś raczej ― będącego w stanie i duszę i ciało zniszczyć w Gehennie.
Nie dwa wróble [za] asa są sprzedawane? I jeden z nich nie spadnie na ― ziemię bez ― Ojca waszego.
Was zaś i ― włosy ― głowy wszystkie policzone są.
Każdy więc, który przyzna się do Mnie przed ― ludźmi, przyznam się i Ja do niego w obecności ― Ojca Mego ― w ― Niebiosach.
Który zaś ― wyrzekłby się Mnie przed ― ludźmi, wyrzeknę się i Ja jego w obecności ― Ojca Mego ― w ― Niebiosach.
Nie uważajcie, że przyszedłem rzucić pokój na ― ziemię. Nie przyszedłem rzucić pokój, ale miecz.
Przyszedłem bowiem poróżnić człowieka przeciw ― ojcu jego i córkę przeciw ― matce jej i synową przeciw ― teściowej jej.
i znienawidzą ― człowieka ― domownicy jego.
― Kochający ojca lub matkę nade mnie nie jest Mnie godny, i ― kochający syna lub córkę nade Mnie nie jest Mnie godny.
I kto nie bierze ― krzyża jego i towarzyszy za Mną, nie jest Mnie godny.
― Który znalazł ― duszę jego straci ją, i ― stracił ― duszę jego z powodu Mnie znajdzie ją.
― Przyjmujący was Mnie przyjmuje, i ― Mnie przyjmujący przyjmuje ― posyłającego Mnie.
― Przyjmujący proroka w imieniu proroka zapłatę proroka weźmie, i ― przyjmujący sprawiedliwego w imieniu sprawiedliwego zapłatę sprawiedliwego weźmie.
I kto jeśli dałby pić jednemu ― małemu ― kubek zimnej tylko w imieniu ucznia, amen mówię wam, nie ― utraci ― zapłaty jego.
I stało się, kiedy zakończył ― Jezus wydawać polecenia ― dwunastu uczniom Jego, przeszedł stamtąd ― nauczając i głosząc w ― miastach ich.
― Zaś Jan usłyszawszy w ― więzieniu [o] dziełach ― Pomazańca, wysławszy przez [dwóch] ― uczniów jego,
powiedział mu: Ty jesteś ― przychodzącym, czy drugiego oczekujemy?
I odpowiadając ― Jezus powiedział im: Poszedłszy przynieście nowinę Janowi, co słyszycie i widzicie.
[Gdy] tamci zaś wyruszali, zaczął ― Jezus mówić ― tłumom o Janie: Co wyszliście na ― pustkowiu oglądać? Trzcinę przez wiatr poruszaną?
Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie [szaty] ubranego? Oto ― [ci] miękkie noszący w ― domach ― królów są.
Ten [bowiem] jest o którym napisane jest: Oto Ja posyłam ― zwiastuna Mego przed obliczem Twym, co przygotuje ― drogę Twą przed Tobą.
Amen mówię wam, nie jest podniesiony z urodzonych [z] kobiet większy [od] Jana ― Zanurzającego, ― zaś najmniejszy w ― Królestwie ― Niebios większy jemu jest.
Od zaś ― dni Jana ― Zanurzającego aż do teraz ― Królestwo ― Niebios doznaje przemocy, i gwałtownicy pochwytują je.
Wszyscy bowiem ― prorocy i ― Prawo aż [do] Jana prorokowali.
I jeśli chcecie przyjąć, on jest Eliaszem ― mającym przychodzić.
― Mający uszy [(do słuchania)] niech słucha.
Komu zaś przyrównam ― pokolenie to? Podobne jest chłopcom siedzącym na ― rynkach, co zwracając się do ― innych
Przyszedł ― Syn ― Człowieka, jedzący i pijący, i mówią: Oto człowiek żarłok i pijak, poborców podatków przyjaciel i grzeszników. I została usprawiedliwiona ― mądrość przez ― dzieła jej
Wtedy zaczął ganić ― miasta w których stały się ― największe dzieła mocy Jego, że nie zmieniły myślenia.
Biada ci, Chorazynie, biada ci, Betsaido, bo jeśli w Tyrze i Sydonie stały się ― dzieła mocy ― które stały się w was, dawno ― w worze i popiele pokutowałyby.
I ty, Kafarnaum, Nie aż do nieba zostaniesz podniesione? Aż do odchłani zejdziesz, bo jeśli w Sodomie stałyby się ― dzieła mocy ― które stały się w tobie, pozostałyby ― do ― dzisiaj.
W owym ― czasie odpowiedziawszy ― Jezus powiedział: Wyznaję Cię Ojcze, Panie ― Nieba i ― ziemi, że ukryłeś to przed mądrymi i roztropnymi i odsłoniłeś te niemowlętom.
Tak, ― Ojcze, bo takie pragnienie stało się przed Tobą.
Wszystko Mi zostało przekazane przez ― Ojca Mego, i nikt [nie] poznaje ― Syna jeśli nie ― Ojciec, i nie ― Ojca ktoś poznaje jeśli nie ― Syn i komu jeśli zamierzałby ― Syn odsłonić.
Chodźcie tutaj do mnie wszyscy ― zmęczeni i obciążeni a Ja dam odpocznienie wam.
Bierzcie ― jarzmo Me na was i uczcie się ode mnie, że łagodny jestem i pokornego ― serca, i znajdziecie odpoczynek ― duszom waszym.
― Bowiem jarzmo Me wygodne i ― obciążenie Me lekkie jest.
W owym ― czasie przechodził ― Jezus ― [w] szabat przez ― obsiane pola. ― Zaś uczniowie Jego zgłodnieli i zaczęli zrywać kłosy i jeść.
― Zaś faryzeusze zobaczywszy powiedzieli Jemu, oto ― uczniowie Twoi czynią co nie wolno czynić w szabat.
― Zaś odpowiedział im: Nie przeczytaliście, co uczynił Dawid, że zgłodniał i ci z nim?
Jak wszedł do ― domu ― Boga i ― chleby ― pokładne jadł, których nie wolno było im zjeść i nie tym z nim, jeśli nie ― kapłanom tylko?
Albo nie przeczytaliście w ― Prawie, że ― [w] szabat ― kapłani w ― świątyni ― sabat beszczeszą i niewinni są?
Mówię zaś wam, że ― [od] świątyni większe jest tutaj,
Jeśli zaś wiedzielibyście co jest: Litości chcę i nie ofiary, nie ― potępialibyście ― niewinnych.
Panem bowiem jest ― szabatu ― Syn ― Człowieka.
I przeszedłszy stamtąd przyszedł do ― synagogi ich.
I oto człowiek rękę mający uschłą. I zapytali Go mówiąc: Czy jest słuszne ― [w] szabat leczyć? Aby oskarżyliby Go.
― Zaś odpowiedział im: Kto jest z was człowiek, który mając owce jedną, i jeśli wpadłaby ta ― [w] szabat do dołu, nie chwyci ją i podniesie?
Ileż więc przewyższa człowiek owcę. Dlatego dozwolone [jest] ― [w] szabat dobrze czynić.
Wtedy mówi ― człowiekowi: Wyciągnij twą ― rękę. I wyciągnął i przywrócona została zdrowa jak ― inna.
Wyszedłszy zaś ― faryzeusze naradę podjęli przeciw Niemu jak Jego zniszczyć.
― Zaś Jezus poznawszy wycofał się stamtąd. I towarzyszyły Mu [tłumy] liczne, i leczył ich wszystkich.
Aby wypełniło się [co] powiedziane przez Izajasza ― proroka mówiącego:
Oto ― chłopiec Mój, którego wybrałem. ― Ukochany Mój, którego aprobuje ― dusza Ma. Włożę ― Ducha Mego na Niego, i sąd ― narodom ogłosi.
Nie będzie kłócić się i nie będzie krzyczeć, i nie usłyszy ktoś na ― placach ― głos Jego.
Trzciny zmiażdzonej nie złamie i lnu dymiącego nie zgasi, aż ― wyrzuci do zwycięstwa ― sąd.
I ― imieniu Jego narody będą ufać.
Wtedy przyprowadzono Mu zdemonizowanego, ślepego i niemego. I uleczył go, tak, że ― głuchy [zaczął] mówić i widzieć.
I zdumiewali się wszyscy ― ludzie i mówili: Nie Ten jest ― syn Dawida?
― Zaś faryzeusze usłyszawszy powiedzieli: Ten nie wyrzuca ― demonów jeśli nie przez ― belzebuba władcę ― demonów.
Poznawszy zaś ― myślenie ich powiedział im: Każde królestwo podzielone przeciw sobie pustoszone jest, i każde miasto lub dom podzielony przeciw sobie nie ostanie się.
I jeśli ― szatan ― szatana wyrzuca, w sobie jest podzielony. Jak więc ostoi się ― królestwo jego?
I jeśli Ja przez belzebuba wyrzucam ― demony, ― synowie wasi przez kogo wyrzucają? Dla tego oni sędziami będą waszymi.
Jeśli zaś w Duchu Boga Ja wyrzucam ― demony, wtedy nadeszło do was ― Królestwo ― Boga.
Lub jak może ktoś wejść do ― domu ― siłacza i ― rzeczy jego zabrać, jeśli nie najpierw związałby ― siłacza, i wtedy ― dom jego ograbi?
― Nie będący ze Mną przeciw Mnie jest, i ― nie zbierający ze Mną rozprasza.
Dla tego mówię wam, każdy grzech i obelga zostanie odpuszczone ― ludziom, ― zaś ― Ducha obelga nie zostanie odpuszczona.
I kto jeśli powiedziałby słowo przeciw ― Synowi ― Człowieka, będzie odpuszczone mu. Kto zaś ― powiedziałby przeciw ― Duchowi ― Świętemu, nie będzie odpuszczone mu ani w tym ― wieku ani w ― nadchodzącym.
Albo uczyńcie ― drzewo dobre i ― owoc jego dobry, albo uczyńcie ― drzewo bezwartościowe i ― owoc jego bezwartościowy. Z bowiem ― owocu ― drzewo poznawane jest.
Płody źmij, jak możecie dobre mówić złymi będąc? Z bowiem ― obfitości ― serca ― usta mówią.
― Dobry człowiek z ― dobrego skarbca wyrzuca dobre, i ― zły człowiek ze ― złego skarbca wyrzuca złe.
Mówię zaś wam, że każda wypowiedź bezużyteczna ― [którą] wypowiedzą ― ludzie, oddadzą za nią słowo w dzień sądu.
Z bowiem ― słów twych zostaniesz usprawiedliwiony, i ze ― słów twych zostaniesz potepiony.
Wtedy odpowiedzieli Mu pewni ― uczeni w piśmie i faryzeusze mówiąc: Nauczycielu, chcemy od Ciebie znak zobaczyć.
― Zaś odpowiadając powiedział im: Pokolenie złe i cudzołożne znaku szuka, i znak nie będzie dany im jeśli nie ― znak Jonasza ― proroka.
Jak bowiem był Jonasz w ― brzuchu ― potwora morskiego trzy dni i trzy noce, tak będzie ― Syn ― Człowieka w ― sercu ― ziemi trzy dni i trzy noce.
Mężowie Niniwici powstaną na ― sądzie z ― pokoleniem tym i osądzą je, bo zmienili myślenie na ― głoszenie Jonasza, i oto więcej [niż] Jonasz tutaj.
Królowa południa powstanie na ― sądzie z ― pokoleniem tym i osądzi je, bo przyszła z ― kresów ― ziemi usłyszeć ― mądrość Salomona, i oto więcej [niż] Salomon tutaj.
Kiedy zaś ― nieczysty duch wyszedłby z ― człowieka, przechodzi na bezwodne miejsca szukając odpoczynku i nie znajduje.
Wtedy mówi: Do ― domu mego zawrócę, skąd wyszedłem. I przyszedłszy znajduje pusty i wymieciony i przyozdobiony.
Wtedy idzie i bierze ze sobą siedem innych duchów gorszych [od] siebie, i wszedłszy mieszkają tam. I staje się ― ostatnie ― człowieka owego gorsze ― [od] pierwszych. Tak będzie i ― pokoleniu temu ― złemu.
Jeszcze [gdy] On mówi ― tłumom, oto ― matka i ― bracia Jego stanęli na zewnątrz szukając [by] Mu powiedzieć.
Powiedział zaś ktoś Jemu: Oto ― matka Twa i ― bracia Twoi na zewnątrz stoją szukając [by] Tobie powiedzieć.
― Zaś odpowiadając powiedział ― mówiącemu Mu: Kto jest ― matką Mą, i którzy są ― bracia Moi?
I wyciągając ― rękę Jego na ― uczniów Jego powiedział: Oto ― matka Ma i ― bracia Moi.
Kto bowiem ― uczyniłby ― wolę ― Ojca Mego ― w Niebiosach, ten Mój brat i siostra i matka jest.
W ― dniu owym wyszedłszy ― Jezus ― [z] domu usiadł nad ― morzem.
I zostały zebrane wokół Niego tłumy liczne. Dlatego On w łódź wszedłszy usiadł, i cały ― tłum nad ― brzegiem stanął.
I powiedział im wiele w podobieństwach mówiąc: Oto wyszedłszy ― siewca ― siać.
I w ― sianiu jego, które ― padły blisko ― drogi, i przyszedłszy ― ptaki zjadły je.
Inne zaś padły na ― skaliste gdzie nie miały ziemi wiele, i natychmiast zaczęły rosnąć [a] ponieważ ― nie mając głebokiej ziemi,
[gdy] słońce zaś [gdy] wzeszło spaliło i dlatego ― nie mając korzenia zostało wysuszone.
Inne zaś padły między ― ciernie i urosły ― ciernie i zadusiły je.
Inne zaś padły na ― ziemię ― dobrą i dawały owoc, [to] wprawdzie sto [to] zaś sześćdziesiąt [to] zaś trzydzieści.
― Mający uszy niech słyszy.
I zbliżywszy się ― uczniowie powiedzieli Mu: Dla czego w podobieństwach mówisz im?
― Zaś odpowiedziawszy powiedział, że: Wam dane jest poznać ― tajemnice ― Królestwa ― Niebios, owym zaś nie jest dane.
I wypełnia się im ― proroctwo Izajasza ― mówiące: Słuchem słyszeć będziecie i nie ― zrozumiecie, i patrząc patrzeć będziecie i nie ― zobaczycie.
Obrosło tłuszczem bowiem ― serce ― ludu tego, i ― uszami trudno [im] słyszeć, i ― oczy ich zamknęli, nie by zobaczyli ― oczami i ― uszami usłyszeli i ― sercem zrozumieli i zawrócili i uleczyłbym ich.
Wasze zaś szczęśliwe ― oczy, że widzą, i ― uszy wasze, że słyszą.
Wy więc posłuchajcie ― podobieństwa ― [o] siejącym.
Każdemu słyszącemu ― słowo ― Królestwa i nie rozumiejącemu, przychodzi ― zły i wyrywa ― zasiane w ― sercu jego. Ten jest ― blisko ― drogi posiany.
― Zaś na ― skaliste posiany, ten jest ― ― słowo słuchający i natychmiast z radością biorący je.
Nie ma zaś korzenia w sobie, ale na chwilę [tylko] jest, [kiedy] stała by się zaś udręka lub prześladowanie dla ― słowa, zaraz jest zgorszony.
― Zaś w ― ciernie zasiany, ten jest ― ― słowo słuchający, i ― troska ― wieku i ― oszustwo ― bogactwa zadusza ― słowo i bezowocny staje się.
― Zaś w ― dobrą ziemię zasiany, ten jest ― ― słowo słuchający i rozumiejący, który zaś owocuje i czyni ― właśnie sto, ten zaś sześćdziesiąt, ten zaś trzydzieści.
Inne podobieństwo przedstawił im mówiąc: Podobne stało się ― Królestwo ― Niebios, człowiekowi, który zasiał dobre nasienie w ― polu jego.
Kiedy zaś ― spać ― ludzie [poszli], przyszedł jego ― przeciwnik i dosiał kąkolu między środek ― pszenicy i odszedł.
Kiedy zaś wyrosło: ― trawa i owoc, uczyniło wtedy widocznym i ― kąkol.
Zbliżywszy się zaś ― słudzy ― gospodarza powiedzieli mu: Panie, nie dobre ziarno posiałeś w ― swe pole? Skąd więc ma kąkol?
― Zaś powiedział im: Wrogi człowiek to uczynił. ― Zaś słudzy jego mówią: Chcesz więc odszedłszy zebralibyśmy je?
― Zaś mówi: Nie, nie żebyście zbierając ― kąkol wyrwalibyście razem [z] nim ― pszenicy.
Pozwólcie rosnąć razem obu aż do ― żniwa, i w porze ― żniwa powiem ― żniwiarzom: Zbierzcie najpierw ― kąkol i zwiążcie je w snopy, żeby ― spalić je, ― zaś pszenicę zbierzcie do ― spichlerza mego.
Inne podobieństwo przedstawił im mówiąc: Podobne jest ― Królestwo ― Niebios ziarnu gorczycy, które wziąwszy człowiek zasiał w ― polu jego.
― Mniejsze wprawdzie jest [od] wszystkich ― ziaren, kiedy zaś wyrosłoby, większe ― [od] warzyw jest i staje się drzewo, wtedy przychodzą ― ptaki ― nieba aby odpocząć w ― konarach jego.
Inne podobieństwo powiedział im: Podobne jest ― Królestwo ― Niebios zakwasowi, który wziąwszy kobieta schowała w mąki miarach trzech, aż ― zakwaszone zostało całe.
To wszystko powiedział ― Jezus w podobieństwach ― tłumom, a bez podobieństwa nic [nie] mówił im.
Żeby wypełniło się ― powiedziane przez ― proroka mówiącego: Otworzę w podobieństwach ― usta Me, wyrzeknę ukryte od poczęcia.
Wtedy pozostawiwszy ― tłumy przyszedł do ― domu. I zbliżyli się [do] Niego ― uczniowie Jego mówiąc: Wyjaśnij dokładnie nam ― podobieństwo ― [o] kąkolu ― pola.
― Zaś odpowiedziawszy powiedział: ― Siejący ― dobre ziarno jest ― Syn ― Człowieka.
― Zaś polem jest ― świat. ― Zaś dobre nasienie, to są ― synowie ― Królestwa. ― Zaś kąkolem są ― synowie ― złego.
― Zaś wrogiem ― [który] zasiał je jest ― oszczerca. ― Zaś żniwem zakończenie wieku jest. ― Zaś żniwiarzami zwiastunowie są.
Jak więc zbierany [jest] ― kąkol i ogniem spalany [jest], tak będzie w ― zakończeniu ― wieku.
Wyśle ― Syn ― Człowieka ― zwiastunów Jego i zbiorą z ― Królestwa Jego wszystkie ― zgorszenia i ― czyniących ― bezprawie.
I wrzucą je w ― piec ― ognia. Tam będzie ― płacz i ― zgrzyt ― zębów.
Wtedy ― sprawiedliwi świecić będą jak ― słońce w ― Królestwie ― Ojca ich. ― Mający uszy niech słucha.
Podobne jest ― Królestwo ― Niebios skarbowi ukrytemu w ― polu. ― Znalazłszy człowiek ukrył i z ― radości jego odchodzi i sprzedaje ile ma i kupuje ― pole owo.
Znów podobne jest ― Królestwo ― Niebios kupcowi szukającemu dobrych pereł.
Znowu podobne jest ― Królestwo ― Niebios [do] sieci wrzucanej do ― morza i z wszystkich rodzajów zbierającej,
która kiedy została wypełniona, wyciągnąwszy na ― brzeg i usiadłszy zbierali ― dobre do wiader, ― zaś bezwartościowe na zewnątrz rzucili.
Tak będzie w ― zakończeniu ― wieku. Wyjdą ― zwiastunowie i oddzielą ― złych ze środka ― sprawiedliwych.
I wrzucą ich do ― pieca ― ognia. Tam będzie ― płacz i ― zgrzyt ― zębów.
― Zaś powiedział im: Dla tego każdy uczony w piśmie stawszy się uczniem ― Królestwa ― Niebios, podobny jest człowiekowi, gospodarzowi który wydobywa ze ― skarbca jego nowe i stare.
I stało się, że dokończył ― Jezus ― podobieństwa te, odszedł stamtąd.
I przyszedłszy do ― ojczyzny Jego, nauczał ich, w ― synagodze ich, tak, że zadziwieni oni i [zaczęli] mówić: Skąd ta ― mądrość Jego i ― moce?
Nie Ten jest ― ― cieśli syn? Nie ― matce Jego mówią Maria i ― bracia Jego Jakub i Józef i Szymon i Judasz?
I ― siostry Jego nie wszystkie przy nas są? Skąd więc Temu to wszystko?
I byli zgorszeni w Nim. ― Zaś Jezus powiedział im: Nie jest prorok odrzucony, jeśli nie w ― ojczyźnie i w ― domu jego.
I nie uczynił tam dzieł mocy wielu przez ― niewiarę ich.
W owym ― czasie usłyszał Herod ― tetrarcha ― wieść [o] Jezusie.
I powiedział ― sługom jego: Ten jest Janem ― Zanurzającym. On został podniesiony z ― martwych, i dla tego ― dzieła mocy czynione są w Nim.
― Zaś Herod pochwyciwszy ― Jana związał i w strażnicy odłożył dla Herodiady ― żony Filipa ― brata jego.
Mówił bowiem ― Jan mu: Nie zgodne z prawem ci trzymać jej.
I chcąc jego zabić bał się ― tłumu, bo jako proroka go mieli.
Urodziny zaś, które stały się ― Heroda zatańczyła ― córka ― Herodiady na ― środku i urzekła ― Heroda,
― Zaś podżegana przez ― matkę jej: Daj mi, ― mówi ― tutaj na tacy ― głowę Jana ― Zanurzającego.
I zasmucony ― król z powodu ― przysiąg i ― leżących przy stole, rozkazał, [aby] zostało dane.
I wysławszy ściął głowę Janowi w ― strażnicy.
I została przyniesiona ― głowa jego na tacy i została dana ― dziewczynie i zaniosła ― matce jej.
I podszedłszy ― uczniowie jego, podnieśli ― zwłoki i pogrzebali je, i przyszedłszy donieśli ― Jezusowi.
Usłyszałwszy zaś ― Jezus odszedł stamtąd w łodzi na opustoszałe miejsce na osobność, i usłyszawszy ― tłumy, zaczęły towarzyszyć Mu pieszo z ― miast.
I wyszedłszy zobaczył liczny tłum, i zlitował się nad nimi i uleczył ― chorych ich.
Wieczór zaś stał się, zbliżyli się Jego ― uczniowie mówiący: Puste jest [to] miejsce i ― godzina już przeszła. [Pozwól] odejść więc ― tłumom, aby odszedłszy do ― wiosek nakupiliby sobie żywności.
― Zaś Jezus powiedział im: Nie potrzebę mają odejść, dajcie wy im zjeść.
― Zaś mówią Mu: Nie mamy tutaj jeśli nie pięć chlebów i dwie ryby.
― Zaś powiedział: Przynieście mi tutaj je.
I rozkazawszy ― tłumom usiąść na ― trawie, wziął ― pięć chlebów i ― dwie ryby, spojrzawszy w ― niebo pobłogosławił, i połamawszy dał ― uczniom ― chleby, ― zaś uczniowie ― tłumom.
I zjedli wszyscy i zostali nakarmieni i zebrali ― nadmiar ― kawałków, dwanaście koszyków pełnych.
― Zaś jedzących było mężczyzn około pięciu tysięcy bez kobiet i dzieci.
I natychmiast przymusił ― uczniów wejść do ― łodzi i poprzedzać Jego na ― drugą stronę, aż ― rozpuściłby ― tłumy.
I rozpuściwszy ― tłumy wszedł na ― górę na osobności modlić się. Wieczór zaś stał się, [gdy] sam był tam.
― Zaś łódź już stadiów wiele od ― ziemi oddaliła się, nękana przez ― fale, był bowiem przeciwny ― wiatr.
Czwartej zaś straży ― nocnej przyszedł do nich chodząc po ― morzu.
― Zaś uczniowie zobaczywszy Jego po ― morzu chodzącego zostali poruszeni mówiąc, że: Zjawa jest, i ze ― strachu krzyczeli.
Natychmiast zaś przemówił ― Jezus im mówiąc: Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się.
Odpowiedziawszy zaś Jemu ― Piotr powiedział: Panie, jeśli Ty jesteś, rozkaż mi przyjść do Ciebie po ― wodach.
― Zaś powiedział: Przyjdź. I zszedłszy z ― łodzi Piotr chodził po ― wodach i przyszedł do ― Jezusa.
Zobaczywszy zaś ― wiatr zląkł się, i zacząwszy być topionym [przez fale], krzyknął mówiąc: Panie, ratuj mnie.
Natychmiast zaś ― Jezus wyciągnąwszy ― rękę chwycił go i mówi mu: Małej wiary, na co zwątpiłeś?
I [gdy] weszli oni do ― łodzi, ustał ― wiatr.
― Zaś w ― łodzi oddali cześć Jemu mówiąc: Naprawdę Boga Syn jesteś.
I dopłynąwszy przyszli na ― ziemię w Genezaret.
I rozpoznawszy Jego ― mężczyźni ― miejsca owego wysłali do całego ― okolicznego regionu owego, i przynieśli Jemu wszystkich ― źle mających się.
I prosili Jego aby tylko dotknąć ― krawędzi ― szaty Jego, i ilu dotknęło, zostali uratowani.
Przyszedłszy zaś ― Jezus ku ― okolicom Cezarei ― Filipowej, pytał ― uczniów Jego mówiąc: KIm, mówią ― ludzie, jest ― Syn ― Człowieka?
[Oni] zaś powiedzieli: [Jedni] ― Janem ― Chrzcicielem, inni zaś Eliaszem, drudzy zaś Jeremiaszem lub jednym [z] proroków.
Odpowiadając zaś Szymon Piotr powiedział: Ty jesteś ― Pomazaniec, ― Syn ― Boga ― żyjącego.
Odpowiadając zaś ― Jezus powiedział mu: Szczęśliwy jesteś, Szymonie [synu] Jony, gdyż ciało i krew nie odsłoniły ci [tego], ale ― Ojciec Mój ― w ― niebiosach.
I Ja zaś tobie mówię, że ty jesteś Piotr, i na tej ― skale zbuduję Moje ― zgromadzenie, a bramy Hadesu nie przemogą go.
Dam ci ― klucze ― królestwa ― niebios, a ― jeśli zwiążesz na ― ziemi, będzie związane w ― niebiosach, a ― jeśli rozwiązałbyś na ― ziemi, będzie rozwiązane w ― niebiosach.
Wtedy stanowczo nakazał ― uczniom, aby nikomu [nie] powiedzieli, że On jest ― Pomazańcem.
Jeśli zaś zgrzeszyłby [przeciw tobie] brat twój, odejdź, przekonaj go między tobą a nim jedynie. Jeśli cię usłucha, pozyskałeś ― brata twego.
Jeśli zaś nie usłuchałby ich, powiedź ― zgromadzeniu; jeśli zaś i ― zgromadzenia nie usłuchałby, niech jest ci jak ― poganin i ― poborca [podatkowy]
Amen mówię wam, ile kolwiek związalibyście na ― ziemi, będzie związane w niebie, i ile kolwiek rozwiązalibyście na ― ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Znów amen mówię wam, że jeśli dwóch zgodziliby się z was na ― ziemi co do każdej sprawy, ― jeśli prosiliby, stanie się im, przez ― Ojca Mego ― w niebiosach.
Gdzie bowiem jest dwóch lub trzech zebranych w ― Moje imię, tam Jestem w środku nich.
I stało się [kiedy] ― był On na miejscu jakimś modląc się, jak przestał, powiedział ktoś [z] uczniów Jego do Niego: Panie, naucz nas modlić się, jak i Jan nauczył ― uczniów jego.
Powiedział zaś im: Kiedy modlicie się, mówicie: Ojcze, niech zostanie uświęcone ― imię Twe, niech przyjdzie ― królestwo Twe,
― chleb nas ― codzienny daj nam ― co dzień,
i odpuść nam ― grzechy nasze, i bowiem sami odpuszczamy każdemu dłużnemu nam, i nie wprowadzadź nas w doświadczenie.
A ów ze środka odpowiedziawszy, powiedziałby: Nie mnie kłopotu przydawaj; już ― drzwi są zamknięte, a ― dzieci moje ze mną w ― łożu są; nie jestem w stanie podniósłszy się dać ci.
Mówię wam, jeśli i nie da mu podniósłszy się dla tego, jest przyjacielem jego, z [powodu] ― natręctwa jego, podniósłszy się da mu, ile potrzebuje.
Każdy bowiem ― proszący bierze, a ― szukający znajduje, a ― pukającemu otworzone będzie.
Który zaś z was, ― ojciec, [gdy] poprosi ― syn rybę, nie zamiast ryby węża mu poda?
Jeśli więc wy złymi będąc umiecie dary dobre dawać ― dzieciom waszym, ile więcej ― Ojciec ― z nieba da Ducha Świętego ― proszącym Go?
A był wyrzucając demona, a ten był [w] niemym; stało się zaś, [że gdy] demon wyszefł, przemówił ― niemy. I zdumiały się ― tłumy.
Niektórzy zaś z nich powiedzieli: W [mocy] Belzebuba, ― władcy ― demonów, wyrzuca ― demony.
On zaś zobaczywszy ich ― rozumowania powiedział im: Wszelkie królestwo w sobie samym rozdzielone pustoszone jest, a dom na dom upada.
Jeśli zaś i ― Szatan w sobie samym został rozdzielony, jak ostanie się ― królestwo jego? Gdyż mówicie: w Belzebubie wyrzucam Ja ― demony.
Jeśli zaś Ja w [mocy] Belzebuba wyrzucam ― demony, [to] synowie wasi przez kogo wyrzucają? Dla tego oni waszymi sędziami będą.
Jeśli zaś przez palec Boga Ja wyrzucam ― demony, wtedy nadeszło do was ― królestwo ― Boga.
Kiedy ― siłacz uzbrojony strzegłby ― swego dziedzińca, w pokoju jest ― będące jego.
kiedy zaś silniejszy [od] niego przyszedłszy zwyciężyłby go, ― cały oręż jego zrywa, w którym ― pokładał ufność, a ― łupy jego rozdaje.
― Nie będąc ze Mną przeciw Mnie jest, a ― nie zbierający ze Mną rozprasza.
Kiedy ― nieczysty duch wyszedłby z ― człowieka, przechodzi przez bezwodne miejsca, szukając odpoczynku, a nie znajdując, mówi: Wrócę do ― domu mego, skąd wyszedłem.
Wtedy idzie i bierze inne duchy, gorsze [od] jego siedem, i wszedłszy mieszkają tam, a stają się ― ostatnie ― człowieka owego gorsze [od] pierwszych.
Stało się zaś w [trakcie] mowy Jego tej, [że] podniósłszy ― głos kobieta z ― tłumu powiedziała Mu: Szczęśliwe ― łono ― [co] nosiło Cię i piersi które ssałeś.
On zaś powiedział: Nie, ale szczęśliwi [ci] słyszący ― słowo ― Boga i strzegący [go].
― zaś tłumy gdy są gromadzone postanowił mówić ― pokolenie ten pokolenie złe jest: znak szuka, i znak nie dane będzie nim jeśli nie ― znak Jonasza.
W początku był ― Słowo, i ― Słowo był w ― Bogu, i Bogiem był ― Słowo.
On był na początku w ― Bogu.
w Nim życiem było, a ― życie było ― światłem ― ludzi,
a ― światło w ― ciemności świeci, i ― ciemność Jego nie pochwyciła.
On przyszedł na świadectwo, żeby zaświadczyć o ― świetle, żeby każdy uwierzył przez niego.
Nie był ów ― światłem, ale aby zaświadczył o ― świetle.
Było ― światło ― prawdziwe, ― oświecające każdego człowieka, przychodzące na ― świat.
Na ― świecie był, i ― świat przez Niego stał się, i ― świat Jego nie poznał.
Do ― swoich przyszedł, i ― swoi Jego nie przyjęli.
Którzykolwiek zaś przyjęli Jego, dał im prawo dziećmi Boga stać się, (tym) wierzącym w ― imię Jego,
I ― Słowo ciałem stało się i zamieszkało wśród nas, i oglądaliśmy ― chwałę Jego, chwałę ― Jednorodzonego od Ojca, pełne łaski i prawdy.
Jan świadczący o Nim i krzycząc mówił: Ten był, o którym mówiłem: ― Za mną przychodzący przedtem [niż] ja stał się, bo pierwszy [niż] ja był.
Bo z ― pełni Jego my wszyscy wzięliśmy, i łaskę zamiast łaskawości.
Bo ― prawo przez Mojżesza zostało dane, ― łaska i ― prawda przez Jezusa Pomazańca stała się.
Boga nikt [nie] zobaczył nigdy, Jednorodzony Bóg ― będący w ― łonie ― Ojca, On sam ogłosił.
I o tym jest ― świadectwo ― Jana, kiedy wysłali [do niego] ― Judejczycy z Jerozolimy kapłanów i lewitów, aby zapytali go: Ty kto jesteś?
I wyznał, a nie zaprzeczył i wyznał, że: Ja nie jestem ― Pomazańcem.
I pytali jego: Kim więc? Ty Eliaszem jesteś? I mówi: Nie jestem. ― Prorokiem jesteś ty? I odpowiedział: Nie.
Powiedzieli więc mu: Kto jesteś? Aby odpowiedź dalibyśmy ― wysyłającym nas. Co mówisz o sobie samym?
Odpowiedział: Ja, głos krzyczącego w ― pustkowiu: Prostujcie ― drogę Pana, jak powiedział Izajasz ― prorok.
A wysłani byli z ― Faryzeuszy.
I zapytali jego i powiedzieli mu: Czemu więc zanurzasz, jeśli ty nie jesteś ― Pomazańcem i nie Eliaszem i nie ― prorokiem?
Odpowiedział im ― Jan mówiąc: ja zanurzam w wodzie, pośród was stoi kogo wy nie dostrzegacie,
― Za mną przychodzący, którego nie jestem [ja] godny, aby rozwiązać Jego ― rzemień ― sandała.
To w Betanii stało się po drugiej stronie ― Jordanu, gdzie był ― Jan zanurzając.
― Następnego dnia widzi ― Jezusa przychodzącego do niego, i mówi "Oto ― Baranek ― Boga ― usuwający ― grzech ― świata".
I ja nie dostrzegłem Go, ale aby uwidocznił się ― Izraelowi, dla tego przyszedłem ja w wodzie zanurzając.
I zaświadczył Jan mówiąc, że: Ujrzałem ― Ducha schodzącego jak gołąb z nieba, i pozostał na Nim.
I ja nie dostrzegłbym Go, ale ― wysyłający mnie zanurzać w wodzie, Ów mi powiedział: Na którym ― zobaczysz ― Ducha schodzącego i pozostającego na Nim, Ten jest ― zanurzającym w Duchu Świętym.
I ja zobaczyłem, i zaświadczyłem, że Ten jest ― Syn ― Boga.
― Następnego dnia znowu stał ― Jan i z ― uczniów jego dwóch,
i przypatrzywszy się ― Jezusowi przechodzącemu mówi: "Oto ― Baranek ― Boga".
I usłyszeli ― dwaj uczniowie jego mówiącego i zaczęli towarzyszyć ― Jezusowi.
Obróciwszy się zaś ― Jezus i zobaczywszy ich towarzyszących, mówi im: Kogo szukacie? ― Zaś odpowiedzieli Mu: Rabbi. ( mówi się w znaczeniu "Nauczycielu"), gdzie pozostajesz?
Mówi im: Przyjdzcie i zobaczycie. Przyszli więc i zobaczyli gdzie pozostaje, i u Niego pozostali ― dnia tego, godzina była jakoś dziesiąta.
Był Andrzej ― brat Szymona Piotra jeden z ― dwóch ― którzy usłyszeli od Jana i którzy zaczęli towarzyszyć Mu.
Znajduje ten z początku ― brata ― jego Szymona i mówi mu: Znaleźliśmy ― Mesjasza (― [to] jest w znaczeniu Pomazańca).
Zaprowadził go do ― Jezusa. Przypatrzywszy się mu ― Jezus powiedział: Ty jesteś Szymon ― syn Jana, ty nazywany będziesz Kefas (― [co] tłumaczy się Piotr).
― Następnego dnia chciał wyjść do ― Galilei, i znajduje Filipa, i mówi mu ― Jezus: Towarzysz mi.
Był zaś ― Filip z Betsaidy, z ― miasta Andrzeja i Piotra.
Znajduje Filip ― Natanaela i mówi mu: [O] którym napisał Mojżesz w ― Prawie i ― Prorocy znaleźliśmy, Jezusa syna ― Józefa ― z Nazaretu.
I powiedział mu Natanael: Z Nazaretu jest w stanie ktoś dobry być? Mówi mu ― Filip: Przychodź i zobacz.
Zobaczył Jezus ― Natanaela przychodzącego do Niego i mówi o nim: Patrz! [Oto] prawdziwy Izraelita, w [którym] podstęp nie jest.
Mówi mu Natanael: Skąd mnie znasz? Odpowiedział Jezus i mówi mu: Zanim ― cię Filip zawołał będącego pod ― figowcem zobaczyłem cię.
Odpowiedział mu Natanael: Rabbi, Ty jesteś ― Syn ― Boga, Ty król jesteś ― Izraela.
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Że powiedziałem ci, że zobaczyłem cię pod ― figowcem, uwierzyłeś? Większe [od] tych zobaczysz.
I mówi mu: Amen, amen mówię wam, zobaczycie ― Niebiosa otwarte i ― zwiastunów ― Boga wznoszących się i schodzących na ― Syna ― Człowieka.
I ― dnia ― trzeciego wesele stało się w Kanie ― Galilei, i była ― matka ― Jezusa tam.
Zaproszeni byli zaś i ― Jezus i ― uczniowie Jego na ― wesele.
I [gdy] zabrakło wina mówi ― matka ― Jezusa do Niego: Wina nie mają.
I mówi jej ― Jezus: Co mnie i tobie, kobieto? Jeszcze nie nadeszła ― godzina Moja.
Mówi ― matka Jego ― sługom: To co ― mówiłby wam, uczyńcie.
Były zaś tam kamienne stągwie, sześć, według ― [zwyczaju] oczyszczenia ― Judejczyków, które są umieszczone, mieszczące średnio miary dwie lub trzy.
Mówi im ― Jezus: Napełnijcie ― stągwie wodą. I napełnili je aż po wierzch.
I mówi im: Zaczerpnijcie teraz i zanieście ― staroście. [Oni] zaś przynieśli.
Jak zaś skosztował ― starosta ― wodę winem co stała się, i nie wiedział skąd jest, ― zaś słudzy wiedzieli [ci, którzy] zaczerpnęli ― wodę, woła ― oblubieńca ― starosta
i mówi mu: Każdy człowiek najpierw ― dobre wino układa, i kiedy zostaliby upojeni ― gorsze. Ty ustrzegłeś ― dobre wino aż [do] teraz.
Ten uczynił początek ― znaków ― Jezus w Kanie ― Galilei i ukazał ― splendor Jego i uwierzyli w Niego ― uczniowie Jego.
Po tym zszedł do Kafarnaum, On i ― matka Jego i ― bracia i ― uczniowie Jego, i tam pozostali nie wiele dni.
I blisko była ― Pascha ― Judejczyków, i wyszedł do Jerozolimy ― Jezus.
I znalazł w ― świątyni ― sprzedawców wołów i owiec i gołębi i ― wymieniających pieniądze siedzących,
i uczyniwszy bicz ze sznurów, wszystkich wyrzucił ze ― świątyni: ― ― owce i ― woły i ― wymieniającym pieniądze rozsypał ― monety i ― stoły wywrócił,
i ― ― gołębie sprzedającym powiedział: Zabierzcie te stąd, nie czyńcie ― domu ― Ojca Mego domem targowiska.
Zostały przypomniane ― uczniom Jego, że napisane jest: ― Gorliwość [o] dom Twój pożera mnie.
Odpowiedzieli więc ― Judejczycy i powiedzieli Mu: Jaki znak pokażesz nam, że te czynisz?
Odpowiedział Jezus i powiedział im: Obalcie ― świątynię tę, i w trzy dni podniosę ją.
Powiedzieli więc ― Judejczycy: Czterdzieści i sześć lat budowano ― świątynię tę, i ty w trzy dni podniesiesz ją?
Ów zaś mówił o ― świątyni ― ciała Jego.
Kiedy więc podniósł się z martwych zostały przypomniane ― uczniom Jego, że to mówił i uwierzyli ― Pismu i ― słowu, które powiedział ― Jezus.
Jak zaś był w ― Jerozolimie w ― Paschę na ― święto, wielu uwierzyło w ― imię Jego, oglądając Jego ― znaki co uczynił.
Sam zaś Jezus nie zawierzył siebie im dla tego [, gdyż] On poznanie [miał] wszystkich,
i że nie potrzebę miał, aby ktoś zaświadczył o ― człowieku. Sam bowiem poznawał co było w ― człowieku.
Był zaś człowiek z ― faryzeuszy, Nikodem [na] imię mu, przełożony ― Judejczyków.
Ten przyszedł do Niego nocą i powiedział Mu: Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś [jako] Nauczyciel. Nikt bowiem [nie] może tych ― znaków czynić, [które] Ty czynisz jeśli nie byłby ― Bóg z Nim.
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Amen, Amen mówię ci, jeśli nie ktoś zrodzony zostałby z góry, nie może zobaczyć ― Królestwa ― Boga.
Mówi do Niego ― Nikodem: Jak może człowiek zostać zrodzonym, starcem będąc? Nie może [on przecież] do ― łona ― matki jego drugi raz wejść i zostać zrodzonym?
Odpowiedział Jezus: Amen Amen mówię ci, jeśli nie kto zostałby urodzony z wody i Ducha, nie może wejść do ― Królestwa ― Boga.
― Zrodzone z ― ciała, ciałem jest, i ― zrodzone z ― Ducha, duchem jest.
― Duch gdzie chce wieje, i ― odgłos jego słyszysz, ale nie wiesz skąd przychodzi i gdzie odchodzi. Tak jest każdy ― zrodzony z ― Ducha.
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Ty jesteś ― nauczyciel ― Izraela i tego nie wiesz?
Amen Amen mówię ci, że [co] wiemy mówimy i [co] zobaczyliśmy świadczymy, i ― świadectwa naszego nie przyjmujcie.
Jeśli ― ziemskie powiedziałem wam i nie wierzycie, jak jeśli powiem wam ― niebiańskie uwierzycie?
I nikt nie wstępuje na ― niebiosa jeśli nie ― z ― nieba który zszedłby, ― Syn ― człowieka,
i jak Mojżesz wywyższył ― węża na ― pustyni, tak zostać wywyższonym trzeba ― Synowi ― człowieka,
aby każdy ― wierzący w Niego miał życie wieczne.
Tak bowiem ukochał ― Bóg ― świat, więc ― Syna ― jednorodzonego dał, aby każdy ― wierzący w Niego nie zginął, ale miał życie wieczne.
Nie bowiem wysłał ― Bóg ― Syna na ― świat, aby sądziłby ― świat, ale aby zostałaby ocalony ― świat przez Niego.
― Wierzący w Niego nie jest sądzony. ― Nie wierzący już jest osądzony, że nie uwierzył w ― imię ― jednorodzonego Syna ― Boga.
To zaś jest ten sąd, że ― światło przyszło na ― świat i umiłowali ci ludzie więcej ― ciemność niż ― światło, były bowiem ich złe ― dzieła.
Każdy bowiem ― źle robiący nienawidzi ― światła i nie przychodzi do ― światła, aby nie zostałyby obnażone ― dzieła jego.
― Zaś czyniący ― prawdę przychodzi do ― światła, aby uwidoczniły się jego ― dzieła, że w Bogu jest dokonane.
Po tym przyszedł ― Jezus i ― uczniowie Jego do ― Judei ziemi i tam przebywał z nimi i zanurzał.
Był zaś i Jan zanurzając w Ainon blisko ― Salem, gdyż wody wiele było tam, i przychodzili i byli zanurzani.
Jeszcze nie bowiem był wrzucony do ― więzienia Jan.
Stała się więc kontrowersja z ― uczniami Jana a Judejczykami o oczyszczanie [się].
I przyszli do ― Jana i powiedzieli mu: Rabbi, ten, [który] był z tobą po drugiej stronie ― Jordanu, któremu ty zaświadczyłeś, otóż ten zanurza i wszyscy przychodzą do Niego.
Odpowiedział Jan i powiedział: Nie może człowiek wziąć nic jeśli nie będzie dane mu z ― nieba.
Sami wy mi świadczycie, że powiedziałem: Nie jestem ja ― Pomazańcem, ale, że Wysłanym jestem przed Owego.
― Mający ― pannę młodą panem młodym jest, ― zaś przyjaciel ― pana młodego ― stojący i słuchający jego, radością raduje się z ― głosu ― pana młodego. Ta więc ― radość ― moja jest wypełniona.
― Z góry przychodzący ponad wszystkimi jest. ― Będący z ― ziemi, z ― ziemi jest i z ― ziemi mówi. ― Z ― nieba przychodzący [ponad wszystkimi jest].
Co zobaczył i usłyszał, to świadczy, i ― świadectwa jego nikt nie przyjmuje.
Ten [,który wziął] jego ― świadectwo, opieczętował, że ― Bóg prawdą jest.
Którego bowiem wysłał ― Bóg ― wypowiedzi ― Boga mówi, nie bowiem z miary daje ― Duch.
― Ojciec kocha ― Syna i wszystko dał w ― rękę Jego.
― Wierzący w ― Syna ma życie wieczne, ― zaś nieposłuszny ― Synowi nie zobaczy życia, ale ― gniew ― Boga pozostaje na nim.
Skoro więc poznawszy ― Pan, że usłyszeli ― Faryzeusze, że Jezus więcej uczniów czyni i zanurza niż Jan,
―chociaż Jezus sam nie zanurzał, ale ― uczniowie Jego, ―
opuścił ― Judeę i poszedł znów do ― Galilei.
Trzeba [było] zaś Jemu przechodzić przez ― Samarię.
Przychodzi więc do miejscowości ― Samarii zwanej Sychar, blisko ― miejsca, które dał Jakub, Józefowi ― synowi jego.
Było zaś tam źródło ― Jakuba. ― Zatem Jezus znużony od ― podróżowania usiadł tak przy ― źródle. Godzina była jakoś szósta.
Przychodzi kobieta z ― Samarii zaczerpnąć wodę. Mówi jej ― Jezus: Daj mi pić.
― Bowiem uczniowie Jego odeszli do ― miejscowości, aby żywności nakupiliby.
Mówi więc Jemu ― kobieta ― Samarytanka: Jak Ty Judejczykiem będąc u mnie pić prosisz kobietę Samarytanką będącą? Nie bowiem mają do czynienia Judejczycy [z] Samarytanami.
Odpowiedział Jezus i powiedział jej: Jeśli zobaczyłabyś ― dar ― Boga, i kto jest ― mówiący ci: Daj mi pić, ty ― prosiłabyś Go i dałby ― ci wodę żywą.
Mówi Jemu: Panie, ani czerpaka masz a ― studnia jest głęboka; skąd więc masz ― wodę ― żywą?
Nie Ty większy jesteś [od] ojca naszego Jakuba, co dał nam ― studnię, i sam z niej pił i ― synowie jego i ― trzody jego?
Odpowiedział Jezus i powiedział jej: Każdy ― pijący z ― wody tej będzie pragnąć znów,
który zaś ― wypiłby z ― wody co Ja dam jemu, nie ― będzie pragnął na ― wiek, ale ― woda, co dam mu, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu.
Mówi do Niego ― kobieta: Panie, daj mi tej ― wody, abym nie odczuwała pragnienia, ani przychodziła tutaj czerpać.
Mówi jej: Odchodź, zawołaj ― męża twojego i przyjdź tutaj.
Odpowiedziała ― kobieta i powiedziała: Nie mam męża. Mówi jej ― Jezus: Dobrze odpowiedziałaś, że "Męża nie mam".
Mówi Mu ― kobieta: Panie, widzę że prorok jesteś Ty.
― Ojcowie nasi na ― górze tej oddawali cześć, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest ― miejsce, gdzie oddawać cześć trzeba.
Mówi jej ― Jezus: Wierz mi, kobieto, że przychodzi godzina, kiedy ani na ― górze tej ani w Jerozolimie będziecie oddawali cześć ― Ojcu.
Wy czcicie, co nie znacie, my czcimy co znamy, gdyż ― zbawienie z ― Judejczyków jest.
Ale przychodzi godzina i teraz jest, kiedy ci prawdziwi czciciele pokłonią się ― Ojcu w duchu i prawdzie. I bowiem ― Ojciec takich szuka ― oddających cześć Mu.
Duchem ― Bóg, a ― czcicielom [Jego] w duchu i prawdzie trzeba [Mu] oddawać cześć.
Mówi Mu ― kobieta: Wiem, że Mesjasz przychodzi, ― zwany Pomazańcem; kiedy przyszedłby Ów, oznajmi nam wszystko.
Mówi jej ― Jezus: Ja jestem, ― mówiący ci.
A na to przyszli ― uczniowie Jego, i dziwili się, że z kobietą mówił; nikt jednakże [nie] powiedział: Co [u niej] szukasz? lub: Czemu mówisz z nią?
Opusciła więc ― stągiew jej ― kobieta i poszła do ― miejscowości, i mówi ― ludziom:
Pójdźcie, zobaczcie człowieka, co powiedział mi wszystko co uczyniłam. Czy ten jest ― Pomazańcem?
Wyszli z ― miasta i przychodzili do Niego.
W ― międzyczasie prosili Go ― uczniowie mówiąc: Rabbi, zjedz.
― Zaś powiedział im: Ja pokarm mam jadłbym, co wy nie wiecie.
Mówili więc ― uczniowie do siebie nawzajem: Nie ktoś przyniósł Jemu jeść?
Mówi im ― Jezus: Moim pokarmem jest, abym czynił ― wolę [Tego] posyłającego Mnie i wypełnił Jego ― dzieło.
Nie wy mówicie, że "Jeszcze cztery miesiące jest i ― żniwo przychodzi"? Oto mówię wam, podnieście ― oczy wasze i obejrzyjcie ― pola, że białe są do żniwa już.
― Żnący zapłatę bierze i zbiera owoc na życie wieczne, aby ― siewca razem radował się i ― żnący.
W bowiem tym ― słowo jest prawdziwe, że inny jest ― siewca i inny ― żnący.
Ja wysłałem was żąć [co] nie wy natrudziliście się; inni trudzili się, a wy w ― trud ich weszliście.
Z zaś ― miasta owego liczni uwierzyli w Niego [z] Samarytan dla ― słowa ― kobiety świadczącej, że: "Powiedział mi wszystko co uczyniłam".
Kiedy więc przyszli do Niego ― Samarytanie, prosili Go pozostać u nich, i pozostał tam dwa dni.
I liczni uwierzyli dla ― słowa Jego,
― i kobiecie mówili, że: "Już nie dla ― twego mówienia wierzymy; sami bowiem usłyszeliśmy, i wiemy, że Ten jest naprawdę ― Zbawiciel ― świata".
Po zaś ― dwóch dniach odszedł stamtąd do ― Galilei.
Sam bowiem Jezus zaświadczył, że prorok we ― własnej ojczyźnie szacunku nie posiada.
Kiedy więc przyszedł do ― Galilei, przyjęli Go ― Galilejczycy, wszystko ujrzawszy, ile uczynił w Jerozolimie w ― święto, i oni bowiem przyszli na ― święto.
Przyszedł więc znów do ― Kany ― Galilei, gdzie uczynił ― wodę winem. A był ― dworzanin, którego ― syn chorował w Kafarnaum.
Ten usłyszawszy, że Jezus nadchodzi z ― Judei do ― Galilei, poszedł do Niego i prosił, aby zszedłby i uzdrowiłby jego ― syna, miał bowiem umrzeć.
Powiedział więc ― Jezus do niego: Jeśli nie znaki i cuda zobaczycie, nie ― uwierzycie.
Mówi do Niego ― dworzanin: Panie, zejdź zanim umrze ― dziecko me.
Mówi mu ― Jezus: Wyruszaj! ― Syn twój żyje. Uwierzył ― człowiek ― słowu, które powiedział mu ― Jezus, i wyszedł.
Już zaś on, gdy schodził, ― słudzy spotkali go mówiąc, że ― chłopiec jego żyje.
Zapytał więc [o] godzinę u nich w której zaczął lepiej się mieć; powiedzieli więc mu, że "Wczoraj [o] godzinie siódmej pusciła go ― gorączka".
Poznał więc ― ojciec, że owej ― godzinie w której powiedział mu ― Jezus: ― Syn twój żyje, i uwierzył on i ― dom jego cały.
Ten [zaś] znów drugi raz znak uczynił ― Jezus przyszedłszy z ― Judei do ― Galilei.
Po tych było święto ― Judejczyków, i wszedł Jezus do Jerozolimy.
Jest zaś w ― Jerozolimie przy ― [bramie] owczej basen, ― który jest zwany [po] hebrajsku Betezda, pięć kolumnad mający.
W tychże leżało mnóstwo ― chorych, niewidomych, kulawych, uschłych, [czekających ― ― wód poruszenie].
[Zwiastun bowiem według pory schodził do ― basenu i poruszał ― wodę; ― więc pierwszy wszedłszy po ― poruszeniu się ― wody, zdrowy stawał się, którą kolwiek był złożony chorobą].
Był zaś ― człowiek tam trzydzieści i osiem lat mający w ― niemocy jego;
tego zobaczył ― Jezus leżącego, i poznawszy, że długi już czas ma, mówi mu: Chcesz zdrowy stać się?
Odpowiedział Mu ― chory: Panie, człowieka nie mam, aby kiedy po poruszeniu ― wody rzuciłby mnie do ― basenu; w [czasie] którym zaś przychodzę ja, inny przede mną schodzi.
mówi mu ― Jezus: Powstań, podnieś ― matę twą i chodź.
I natychmiast stał się zdrowy [ten] człowiek, i podniósł ― matę jego i chodził. Był zaś szabat w owy ― dzień.
Mówili więc ― Judejczycy ― uleczonemu: Szabat jest, i nie zgodne z prawem ci dźwigać ― matę.
On zaś odpowiedział im: uczyniwszy mnie zdrowym, Ów mi powiedział: Podnieś ― matę twą i chodź.
Pytali go: Kto jest [Ten] człowiek, co powiedział ci: Podnieś i chodź?
― Zaś uleczony nie wiedział, kto jest, ― bowiem Jezus oddalił się [od] tłumu będącego w [tym] miejscu.
Po tem znajduje go ― Jezus w ― świątyni i powiedział mu: Oto zdrowy stałeś się; już nie grzesz, aby nie gorsze tobie coś stało się.
Odszedł [ten] człowiek i powiedział ― Judejczykom, że Jezus jest [Tym], który uczynił go zdrowym.
I przez to prześladowali ― Judejczycy ― Jezusa, że te [rzeczy] czynił w szabat.
On zaś odpowiedział im: ― Ojciec Mój aż do teraz działa, i Ja działam.
Przez to więc więcej szukali Go ― Judejczycy [by] zabić, gdyż nie tylko rozluźnił [więzy] ― szabatu, ale i Ojcem Jego nazywał ― Boga, równym siebie czyniąc ― Boga.
Odpowiedział więc ― Jezus i mówił im: Amen, amen, mówię wam, nie może ― Syn uczynić od siebie nic, jeśli nie coś widziałby ― Ojca czyniącego. Co bowiem ― Ów wykonywałby, te i ― Syn podobnie czyni,
― bowiem Ojciec kocha ― Syna i wszystko pokazuje Mu co Sam czyni, i większe [od] tych pokaże Mu dzieła, abyście wy podziwiali.
Jak bowiem ― Ojciec wzbudza ― martwym i przywraca życie, tak i ― Syn, którym chce, przywraca życie.
Ani bowiem ― Ojciec sądzi nikogo, ale ― sąd wszelki dał ― Synowi,
aby wszyscy czcili ― Syna jak czczą ― Ojca. [Kto] nie czci ― Syna nie czci ― Ojca ― posyłającego Go.
Amen, amen, mówię wam, że ― ― słowa Mego słuchający i wierzący [Temu] posyłającemu Mnie, ma życie wieczne, a na sąd nie przychodzi, ale przeszedł ze ― śmierci do ― życia.
Amen, amen, mówię wam, że przychodzi godzina i teraz jest, gdy ― martwi, usłyszą ― głos ― Syna ― Boga, a ― usłyszawszy ożyją.
Jak bowiem ― Ojciec ma życie w sobie, tak i ― Synowi dał życie mieć w sobie.
Nie dziwcie się temu, że przychodzi godzina w [której] wszyscy ― w ― grobach usłyszą ― głos Jego,
i wyjdą [ci] ― dobre czyniący do powstania [do] życia, [ci] ― zło praktykujący do powstania [na] sąd.
Nie jestem w stanie Ja uczynić od siebie niczego. Jak słyszę, sądzę, a ― sąd ― Mój sprawiedliwy jest, gdyż nie szukam ― woli ― Mojej, ale ― woli ― Posyłającego Mnie.
Jeśli Ja świadczyłbym o sobie, ― świadectwo Moje nie jest prawdziwe.
Inny jest ― świadczący o Mnie, i wiem, że prawdą jest ― świadectwo, które świadczy o Mnie.
Wy wysłaliście do Jana, a zaświadczył ― prawdzie.
Ja zaś nie od człowieka ― świadectwo przyjmuję, ale te mówię, abyście wy zostali zbawieni.
Ów był ― lampą ― palącą się i świecącą, wy zaś chcieliście radować się do godziny w ― świetle jego.
Ja zaś mam ― świadectwo większe [niż] Jana, ― bowiem dzieła, co dał mi ― Ojciec, abym wypełnił je, te ― dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że ― Ojciec Mnie wysłał.
I ― posławszy Mnie Ojciec, Ów zaświadczył o Mnie. Ani głosu Jego nigdy nie słyszeliście, ani wyglądu Jego [nie] widzieliście,
i ― słowa Jego nie macie w was trwającego, gdyż którego wysłał Ów, Temu wy nie wierzycie.
Zgłębiacie ― Pisma, gdyż wam zdaje się w nich życie wieczne mieć, a one są ― świadczące o Mnie.
ale poznałem was, że ― miłości ― Boga nie macie w sobie.
Ja przyszedłem w ― imieniu ― Ojca Mego, a nie przyjmujecie Mnie. Jeśli inny przyszedłby w ― imieniu ― własnym, owego przyjmiecie.
Jakże jesteście w stanie wy uwierzyć, chwałę od sobie nawzajem przyjmując, a ― chwały ― od ― jedynego Boga nie szukając?
Nie myślcie, że Ja będę oskarżał was przed ― Ojcem. Jest ― oskarżający was Mojżesz, w którym wy położyliście nadzieję.
Jeśli zaś ― owego pismom nie wierzycie, jak ― Moim wypowiedziom uwierzycie?
Po tych odszedł ― Jezus na drugą stronę ― morza ― Galilei, [czyli] Tyberiadzkiego.
Towarzyszył zaś Mu tłum wielki, gdyż widzieli ― znaki, które uczynił na ― chorych.
Wstąpił zaś na ― wzgórze Jezus, i tam usiadł z ― uczniami Jego.
Była zaś blisko ― Pascha, ― święto ― Judejczyków.
Podniósłszy więc ― oczy ― Jezus i zobaczywszy, że liczny tłum przychodzi do Niego, mówi do Filipa: Skąd mielibyśmy kupić chleby, aby zjedliby ci?
Odpowiedział Mu ― Filip: [Za] dwieście denarów chlebów nie wystarczy im, aby każdy trochę coś wziął.
Mówi Mu jeden z ― uczniów Jego, Andrzej, ― brat Szymona Piotra:
Powiedział ― Jezus: Uczyńcie, [aby] ludzie rozłożyli się. Była zaś trawa liczna na [tym] miejscu. Rozłożyli się więc ― mężczyźni [w] liczbie jakieś pięciu tysięcy.
Wziął więc ― chleby ― Jezus i podziękowawszy rozdał ― leżącym, podobnie i z ― rybkami, ile chcieli.
Gdy zaś zostali nasyceni, mówi ― uczniom Jego: Zbierzcie ― pozostałe kawałki, aby nie coś zginęło.
Zebrali więc, i napełnili dwanaście koszyków kawałków z ― pięciu chlebów ― jęczmiennych, które pozostały ― jedzącym.
[Gdy] więc ludzie zobaczywszy, [co za] uczynił znak, mówili, że: Ten jest prawdziwie ― prorok ― przychodzący na ― świat.
Jezus więc poznawszy, że zamierzają przyjść i porwać Go, aby uczynić królem, wycofał się znów w ― górę On jeden.
Gdy zaś wieczór stał się, zeszli ― uczniowie Jego nad ― morze,
i wszedłszy do łodzi, przeprawiali się na drugą stronę ― morza do Kafarnaum. I ciemność już stała się, a jeszcze nie dotarł do nich ― Jezus,
a ― morze wiatrem wielkim wiejącym było wzburzone.
Przewiosłowawszy więc jakieś stadiów dwadzieścia pięć lub trzydzieści, widzą ― Jezusa chodzącego po ― morzu i blisko ― łodzi będącego, i przestraszyli się.
[On] zaś mówi im: Ja jestem, nie bójcie się.
Chcieli więc zabrać Go do ― łodzi, a natychmiast stała się ― łódź przy ― ziemi, do której zmierzali.
― Nazajutrz ― tłum ― stojący po drugiej stronie ― morza zobaczył, że łódka inna nie była tam, jeśli nie [ta] jedna, i że nie wszedł razem z ― uczniami Jego ― Jezus do ― łodzi, ale sami ― uczniowie Jego odpłynęli.
Ale przybyły łódki z Tyberiady blisko ― miejsca, gdzie zjedli ― chleb, który pobłogosławił ― Pan.
Kiedy więc zobaczył ― tłum, że Jezus nie jest tam, ani ― uczniowie Jego, weszli oni do ― łódek i przybyli do Kafarnaum, szukając ― Jezusa.
A znalazłszy Jego po drugiej stronie ― morza powiedzieli Mu: Rabbi, kiedy tutaj zjawiłeś się?
Odpowiedział im ― Jezus i powiedział: Amen, amen, mówię wam, szukacie Mnie nie, że zobaczyliście znaki, ale, że zjedliście z ― chlebów i zostaliście nasyceni.
Pracujcie nie [na] pokarm, [który] niszczeje, ale ― pokarm, [który] trwa ku życiu wiecznemu, który ― Syn ― człowieka wam da. Tego bowiem ― Ojciec opieczętował, ― Bóg.
Powiedzieli więc do Niego: Co czynić, aby wykonywalibyśmy ― dzieła ― Boga?
Odpowiedział Jezus i powiedział im: To jest ― dzieło ― Boga, aby wierzylibyście, w którego wysłał Ów.
― Ojcowie nasi ― mannę zjedli na ― pustkowiu, zgodnie z tym jak jest napisane: Chleb z ― nieba dał im zjeść.
Powiedział więc im ― Jezus: Amen, amen, mówię wam, nie Mojżesz dał wam ― chleb z ― nieba, ale ― Ojciec Mój daje wam ― chleb z ― nieba ― prawdziwy.
― Bowiem chlebem ― Boga jest ― schodzący z ― nieba i życie dający ― światu.
Powiedzieli więc do Jemu: Panie, zawsze daj nam ― chleba tego.
Powiedział im ― Jezus: Ja jestem ― chlebem ― życia; ― przychodzący do Mnie nie ― zazna głodu, a ― wierzący we Mnie nie ― będzie pragnął nigdy.
Wszystko, co daje mi ― Ojciec, do Mnie przybędzie, a ― przychodzącego do Mnie, nie ― wyrzucę na zewnątrz,
gdyż zszedłem z ― nieba, nie aby czynił ― wolę ― Moją, ale ― wolę ― posyłającego Mnie.
To zaś jest ― wola ― posyłającego Mnie, aby wszystko, co dał Mi, nie utraciłbym z tego, ale wzbudziłbym je w ― ostatnim dniu.
To bowiem jest ― wola ― Ojca Mego, aby każdy ― oglądający ― Syna i wierzący w Niego miał życie wieczne, a wzbudzę go Ja w ― ostatnim dniu.
Szemrali więc ― Judejczycy o Nim, że powiedział: Ja jestem ― chlebem, co zszedł z ― nieba,
i mówili: Nie ten jest Jezus ― syn Józefa, co my znamy ― ojca i ― matkę? Jakże teraz mówi, że: Z ― nieba zszedłem?
Nikt [nie] może przyjść do Mnie, jeśli nie ― Ojciec ― posyłający Mnie, pociągnąłby go, a Ja wzbudzę go w ― ostatnim dniu.
Jest napisane w ― prorokach: i będą wszyscy nauczeni [przez] Boga. Każdy ― usłyszawszy od ― Ojca, i który nauczył się przychodzi do Mnie.
Nie [oznacza to], że ― Ojca widział ktoś, jeśli nie ― będący od ― Boga, ten ujrzał ― Ojca.
Amen, amen, mówię wam, ― wierzący ma życie wieczne.
Ja jestem ― chlebem ― życia.
― Ojcowie wasi zjedli na ― pustkowiu ― mannę i umarli.
Ten jest ― chleb ― z ― nieba schodzący, aby ― z Niego zjadłby i nie umarł.
Ja jestem ― chlebem ― życia ― z ― nieba, który zszedł. Jeśli kto zjadłby z tego ― chleba, żyć będzie na ― wiek, a ― chlebem zaś, który Ja dam ― ciałem Moim jest za ― ― świata życie.
Walczyli więc ze sobą nawzajem ― Judejczycy mówiąc: Jak może Ten nam dać ― ciało [Jego] zjeść?
Powiedział więc im ― Jezus: Amen, amen, mówię wam, jeśli nie zjedlibyście ― ciała ― Syna ― człowieka i [nie] wypilibyście Jego ― krwi, nie macie życia w sobie.
― Jedzący Me ― ciało i pijący Mą ― krew ma życie wieczne, a Ja wzbudzę go ― ostatniego dnia.
― Bowiem ciało Me prawdziwym jest pokarmem, a ― krew Moja prawdziwym jest napojem.
― Jedzący Me ― ciało i pijący Mą ― krew we Mnie pozostaje a Ja w nim.
Jak wysłał Mnie ― żyjący Ojciec, a Ja żyję przez ― Ojca, i ― jedzący Mnie i on żyć będzie przeze Mnie.
Ten jest ― chleb ― z nieba, który zszedł, nie jak zjedli ― ojcowie i umarli; ― jedzący ten ― chleb żyć będzie na ― wiek.
Liczni więc wysłuchawszy z ― uczniów Jego powiedzieli: Twarde jest ― słowo to, kto jest w stanie go słuchać?
Wiedząc zaś ― Jezus w sobie, że szemrają o tym ― uczniowie Jego, powiedział im: To was zraża?
[Co] jeśli więc widzielibyście ― Syna ― człowieka wchodzącego, gdzie był ― przedtem?
― Duch jest ― ożywiający, ― ciało nie pomaga nic; ― wypowiedzi, które Ja wygłosiłem wam, duchem są i życiem są.
Ale są z was tacy, którzy nie wierzą. Wiedział bowiem od początku ― Jezus, którzy są ― nie wierzący i kto jest ― mający wydać Go.
I mówił: Dla tego powiedziałem wam, że nikt [nie] może przyjść do Mnie, jeśli nie jest dane mu przez ― Ojca.
Przez to liczni ― uczniowie Jego, odeszli do ― tyłu, i już nie z Nim chodzili.
Powiedział więc ― Jezus ― dwunastu: Nie i wy chcecie odchodzić?
a my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś ― Święty ― Boga.
Odpowiedział im ― Jezus: Nie Ja was ― dwunastu wybrałem sobie? A z was jeden oszczercą jest.
Mówił zaś [o] Judzie, [synu] Szymona Iskarioty. Ten bowiem zamierzał wydać Go, jeden z ― dwunastu.
I po tym chodził ― Jezus w ― Galilei, nie bowiem chciał w ― Judei chodzić, bowiem pragnęli Go ― Judejczycy zabić.
Było zaś blisko ― święto ― Judejczyków ― rozstawiania namiotów.
Powiedzieli więc do Niego ― bracia Jego: Przejdź stąd i idź do ― Judei, aby i ― uczniowie Twoi zobaczyli ― dzieła Twe, które czynisz.
Nikt bowiem coś w ukryciu czyni, a [raczej] pragnie on w otwartości być. Jeśli te czynisz, pokaż wyraźnie siebie ― światu.
Nawet bowiem ― bracia Jego [nie] wierzyli w Niego.
Mówi więc im ― Jezus: ― Czas ― mój jeszcze nie [jest] obecnie, ― zaś czas ― [dla was] zawsze jest odpowiedni.
Nie może ― świat nienawidzić was, Mnie zaś nienawidzi, gdyż ja świadczę o nim, że ― dzieła jego złe są.
Wy wejdźcie na ― święto; ja jeszcze nie wchodzę na ― święto to, gdyż ― Mój czas jeszcze nie wypełnił się.
Te zaś powiedziawszy im, pozostał w ― Galilei.
Kiedy zaś weszli ― bracia Jego na ― święto, wtedy i On wszedł, nie otwarcie, ale jakby w ukryciu.
― Więc Judejczycy szukali Go w [czasie] ― święta i mówili: Gdzie jest Ów?
I szeptania o Nim było wiele w ― tłumie. [Jedni] ― mówili, że: Dobry jest, inni zaś mówili: Nie, ale zwodzi ― tłum.
Nikt jednak śmiało [nie] mówił o Nim z ― obawy [przed] Judejczykami.
Już zaś [w] święta środku, wszedł Jezus do ― świątyni i nauczał.
Dziwili się więc ― Judejczycy mówiąc: Jak Ten Pisma zna nie uczywszy się?
Odpowiedział więc im Jezus i powiedział: ― Moje nauczanie nie jest Moje, ale ― Posyłającego Mnie.
Jeśli kto chciałby ― wolę Jego uczynić, pozna co [do] nauki, czy od ― Boga jest, czy Ja od Siebie mówię.
― Od siebie mówiący, ― chwały ― swej szuka; ― zaś szukający ― chwały ― Posyłającego go, ten prawdomówny jest i niesprawiedliwość w nim nie jest.
[Czyż] nie Mojżesz dał wam ― Prawo? A nikt z was [nie] czyni ― Prawa! Dlaczego Mnie pragniecie zabić?
Odpowiedział ― tłum: Demona masz! Kto cię chce zabić?
Dla tego Mojżesz dał wam ― obrzezanie, ―nie, że od ― Mojżesza jest, ale od ― ojców,― i w szabat obrzezujecie człowieka.
Jeśli obrzezanie bierze człowiek w szabat, aby nie zostało naruszone ― Prawo Mojżesza, Mną urażeni [jesteście], że całego człowieka zdrowym uczyniłem w szabat?
Nie sądźcie po pozorach, ale ― sprawiedliwym sądem sądźcie.
Mówili więc jacyś z ― Jerozolimczyków: Nie ten jest, którego chcą zabić?
A oto ze śmiałością mówi i nic Mu [nie] mówią. Czy aby prawdziwie zobaczyli ― przywódcy, że Ten jest ― Pomazańcem?
Ale Ten, wiemy skąd jest. ― Zaś Pomazaniec, gdy przyszedłby, nikt [nie] pozna skąd jest.
Krzyknął więc w ― świątyni nauczając ― Jezus i mówiąc: I mnie znacie i wiecie skąd jestem. A od Siebie samego nie przyszedłem, ale jest Prawdziwy, [Ten] posłał Mnie, którego wy nie znacie.
Pragnęli więc Go schwytać, a nikt nie położył na Nim ― ręki, gdyż jeszcze nie przyszła ― godzina Jego.
Z ― tłumu zaś wielu uwierzyło w Niego i mówiło: ― Pomazaniec, kiedy przyszedłby, czy liczniejsze znaki uczyni [niż] Ten uczynił?
Usłyszeli ― Faryzeusze ― tłum szeptający o Nim te, i wysłali ― arcykapłani i ― Faryzeusze podwładnych, aby schwytaliby Go.
Powiedział więc ― Jezus: Jeszcze czas krótki z wami jestem i odchodzę do ― Wysyłającego Mnie.
Powiedzieli więc ― Judejczycy do na siebie: Gdzie Ten zamierza iść, że my nie znajdziemy Go? Czy do ― Diaspory ― Helleńskiej zamierza iść i nauczać ― Hellenów?
Co jest [za] słowo te, które powiedział: Szukać będziecie Mnie i nie znajdziecie, i gdzie Jestem Ja wy nie jesteście w stanie przyjść?
W zaś ― ostatnim dniu ― wielkiego ― święta, stanął ― Jezus, i krzyknął mówiąc: Jeśli ktoś pragnąłby, niech przychodzi do Mnie i niech pije.
― Wierzący we Mnie, jak powiedziało ― Pismo, rzeki z ― wnętrza jego popłyną wody żyjącej.
To zaś powiedział o ― Duchu, którego mieli wziąć [ci] co uwierzyli w Niego. Jeszcze nie bowiem był Duch, gdyż Jezus jeszcze nie uwielbiony został.
Z ― tłumu więc, wysłuchawszy ― słów tych mówili: Ten jest naprawdę ― prorok.
Inni mówili: Ten jest ― Pomazańcem. [Inni] zaś mówili: Czy bowiem z ― Galilei ― Pomazaniec przychodzi?
[Czyż] nie ― Pismo powiedziało, że z ― nasienia Dawida i z Betlejem, ― miasteczka, gdzie był Dawid, przychodzi ― Pomazaniec?
Rozłam więc stał się w ― tłumie przez Niego.
Niektórzy zaś chcieli z nich schwytać Go, ale nikt położył na Nim ― ręki.
Przyszli więc ― podwładni do ― arcykapłanów i Faryzeuszy, i odpowiedzieli im owi: Dla czego nie przyprowadziliście Go?
Odpowiedzieli ― podwładni: Nigdy nie przemówił tak człowiek, jak Ten mówi ― człowiek.
Odpowiedzieli więc im ― Faryzeusze: Czy i wy jesteście zwiedzeni?
Czy ktoś z ― przywódców uwierzył w Niego lub z ― Faryzeuszy?
Ale ― tłum ten ― nie znający ― Prawa, przeklęci są.
Mówi Nikodem do nich, [ten, który] przyszedł do Niego przedtem, jeden będący z nich:
Czy ― Prawo nasze sądzi ― człowieka, jeśli nie wysłuchałby najpierw od niego i poznałby co czyni?
Odpowiedzieli i powiedzieli mu: Czy i ty z ― Galilei jesteś? Zbadaj i zobacz, że z ― Galilei prorok nie wywodzi się.
[I rozeszli się, każdy do ― domu swego.
Jezus zaś poszedł na ― Górę ― Oliwek.
O świcie zaś znów przybył do ― świątyni, i cały ― lud przychodził do Niego, i usiadłszy nauczał ich.
Prowadzą zaś ― uczeni w Piśmie i ― Faryzeusze do Niego kobietę na cudzołóstwie schwytaną, i postawili ją na środku,
mówią Mu: Nauczycielu, ta ― kobieta została schwytana w akcie cudzołóstwa.
W zaś ― Prawie Mojżesz nam przykazał ― takie kamienować. Ty więc co mówisz?
Te zaś mówili poddając próbie Go, aby mieć [o co] oskarżać Jego. ― Zaś Jezus w dół schyliwszy się ― palcem pisał po ― ziemi.
Kiedy zaś nadal stali pytając Go, podniósłszy się powiedział do nich: ― Bezgrzeszny [z] was pierwszy ― kamień na nią niech rzuci.
I znów w dół schyliwszy się pisał po ― ziemi.
― Zaś wysłuchawszy i w ― sumieniu będąc zawstydzonymi, wychodzili jeden za jednym, począwszy od ― starszych, aż [do] ostatnich, i został sam ― Jezus, i ― kobieta na środku stojąca.
Podniósłszy się zaś ― Jezus, i nikogo nie zobaczywszy, oprócz ― kobiety, powiedział jej: ― Kobieto, gdzie są owi ― oskarżyciele twoi? Nikt cię [nie] osądził?
― Zaś powiedziała: Nikt Panie. Powiedział zaś jej ― Jezus: Ani ja cię [nie] osądzam. Idź i już więcej nie grzesz.]
Znów więc im przemówił ― Jezus mówiąc: Ja Jestem ― światło ― świata. ― Towarzyszący mi nie ― będzie chodził w ― ciemności, ale będzie mieć ― światło ― życia.
Odpowiedzieli więc Mu ― Faryzeusze: Ty o sobie samym świadczysz, ― świadectwo Twoje nie jest prawdziwe.
Odpowiedział Jezus i powiedział im: Nawet jeśli ja świadczyłbym o sobie samym, prawdziwe jest ― świadectwo Moje, gdyż wiem skąd przyszedłem i gdzie odchodzę. Wy zaś nie wiecie skąd przychodzę lub gdzie odchodzę.
Wy według ― ciała sądźcie, Ja nie sądzę nikogo.
A jeśli sądzę zaś Ja, ― sąd ― Mój prawdziwy jest, gdyż sam nie jestem, ale Ja i ― posyłający Mnie Ojciec.
I w ― Prawie zaś ― waszym napisane jest, że dwóch ludzi ― świadectwo prawdziwe jest.
Ja Jestem ― świadczący o Mnie samym i świadczy o Mnie ― posyłający Mnie Ojciec.
Mówili więc Mu: Gdzie jest ― Ojciec Twój? Odpowiedział Jezus: Ani nie Mnie znacie, ani ― Ojca Mego. Jeśli Mnie znalibyście, i ― Ojca Mego ― znalibyście.
Te ― wypowiedzi przemówił przy ― skarbcu nauczając w ― świątyni, i nikt schwytał Go, gdyż jeszcze nie przyszła ― godzina Jego.
Powiedział więc znów im: Ja odchodzę i szukać będziecie Mnie, i w ― grzechu waszym umrzecie. Gdzie Ja odchodzę wy nie jesteście w stanie pójść.
Mówili więc ― Judejczycy: Czy zabije siebie, że mówi: Gdzie Ja odchodzę wy nie jesteście w stanie pójść?
I mówił im: Wy z ― niskości jesteście, ja z ― wysoka Jestem, wy z tego ― świata jesteście, Ja nie jestem ze ― świata tego.
Powiedziałem więc wam, że umrzecie w ― grzechach waszych. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że JA JESTEM, umrzecie w ― grzechach waszych.
Mówili więc Jemu: Ty kto jesteś? Powiedział im ― Jezus: [Od] początku ― to i mówię wam.
Wiele mam o was mówić i sądzić, ale ― Posyłający Mnie prawdomówny jest, a Ja co usłyszałem u Niego, to mówię do ― świata.
Nie poznali, że [o] Ojcu im mówił.
Powiedział więc ― Jezus: Kiedy wywyższylibyście ― Syna ― Człowieka, wtedy poznacie, że JA JESTEM, i ode siebie samego nie czynię niczego, ale jak nauczył Mnie ― Ojciec, to mówię.
I ― Posyłający Mnie ze Mną jest. Nie opuścił Mnie samego, gdyż Ja ― podobające się Jemu czynię zawsze.
Mówił więc ― Jezus do [tych] którzy uwierzyli Jemu, Judejczyków: Jeśli wy wytrwacie w ― słowie ― Moim, prawdziwie uczniami Moimi jesteście,
I poznacie ― prawdę, i ― prawda wyzwoli was.
Odpowiedział im ― Jezus: Amen, amen mówię wam, że każdy ― czyniący ― grzech, niewolnikiem jest ― grzechu.
― Zaś niewolnik nie pozostaje w ― domu na ― wiek, ― Syn pozostaje na ― wiek.
Jeśli więc ― Syn was wyzwoli, na pewno wolni będziecie.
Wiem, że nasieniem Abrahama jesteście, ale pragniecie mnie zabić, gdyż ― słowo ― Moje nie mieści się w was.
Co Ja zobaczyłem u ― Ojca, mówię, a wy więc co usłyszeliście od ― ojca [waszego] czyńcie.
Odpowiedzieli i powiedzieli Mu: ― ojcem naszym Abraham jest. Mówi im ― Jezus: Jeśli dziećmi ― Abrahama jesteście, ― dzieła ― Abrahama czyńcie.
Teraz zaś pragniecie mnie zabić, człowieka co ― prawdę wam mówi, którą usłyszałem od ― Boga. Tego Abraham nie czynił.
Wy czyńcie ― dzieła ― ojca waszego. Powiedzieli Mu: My z rozpusty nie zostaliśmy urodzeni, jednego Ojca mamy ― Boga.
Powiedział im ― Jezus: Jeśli ― Bóg Ojcem waszym byłby, miłowalibyście ― Mnie, ja bowiem od ― Boga wyszedłem i przychodzę. Ani bowiem od siebie samego przyszedłem, ale Ów Mnie wysłał.
Dla czego ― mowy ― Mojej nie rozumiecie? Bo nie jesteście w stanie sluchać ― słowa ― Mojego.
Wy z ― ojca ― diabła jesteście i ― pragnienia ― ojca waszego chcecie czynić. Ów ludobójcą był od początku, i w ― prawdzie nie stanął, gdyż nie jest prawda w nim. Kiedy mówi ― fałsz, z ― samego siebie mówi, gdyż kłamcą jest i ― ojcem jego.
Ja zaś, że ― prawdę mówię, nie wierzycie Mi.
― Będący z ― Boga ― wypowiedzi ― Boga słucha. Dla tego wy nie słuchacie, gdyż z ― Boga nie jesteście.
Odpowiedzieli ― Judejczycy i powiedzieli Mu: Nie dobrze mówimy my, że Samarytaninem jesteś Ty i demona masz?
Odpowiedział Jezus: Ja demona nie mam, ale czczę ― Ojca Mego, a wy znieważacie Mnie.
Ja zaś nie szukam ― chwały Mej. Jest ― szukający i sądzący.
Amen, amen mówię wam, jeśli ktoś ― moje słowo zachowa, śmierci nie ― zobaczy na ― wiek.
Powiedzieli Mu ― Judejczycy: Teraz poznaliśmy, że demona masz. Abraham umarł i ― prorocy, a Ty mówisz: Jeśli ktoś ― słowo Moje zachowa, nie ― skosztuje śmierci na ― wiek.
Czy Ty większy jesteś ― [od] ojca naszego Abrahama, który umarł. I ― prorocy umarli. Kim siebie czynisz?
Odpowiedział Jezus: Jeśli Ja wsławiam samego siebie, ― chwała Ma niczym jest, jest ― Ojciec Mój ― chwalący Mnie, którego wy mówicie, że Bogiem waszym jest.
I nie poznaliście Go, Ja zaś znam Go. Jeśli powiem, że nie znam Go, byłbym podobnym wam kłamcą, ale znam Go i ― słowo Jego zachowuję.
Abraham, ― ojciec wasz rozweselił się, [że] zobaczył ― dzień ― Mój, i zobaczył i uradował się.
Powiedzieli więc ― Judejczycy do Niego: Pięćdziesiąt lat jeszcze nie masz, a Abrahama zobaczyłeś?
Podnieśli więc kamienie, aby rzucić na Niego. Jezus zaś ukrył się i odszedł ze ― świątyni.
I zapytali Go ― uczniowie Jego mówiąc: Nauczycielu, kto zgrzeszył, on czy ― rodzice jego, aby ślepym zostałby urodzony?
Odpowiadając ― Jezus: Ani on zgrzeszył ani ― rodzice jego, ale aby zostałyby ukazane ― dzieła ― Boga w nim.
[Mi] Nam trzeba czynić ― dzieła ― posyłającego Mnie póki dzień jest. Przychodzi noc kiedy nikt [nie] jest w stanie działać.
Jak długo w ― świecie jestem, światło jestem ― świata.
Te powiedziawszy splunął na ziemię i uczynił glinę z ― śliny, i nałożył On ― glinę na ― oczy [― ślepego]
I powiedział mu: Odchodź umyj się w ― sadzawce ― "Siloam" (co tłumaczone jest "Posłany"). Odszedł więc i obmył się, i przyszedł widząc.
― Więc sąsiedzi i ― widujący go ― przedtem, że żebrakiem był, mówili: Nie ten jest ― siedzącym i żebrzącym?
Mówili więc jemu: Jak więc otworzone zostały twe ― oczy?
Odpowiedział ów: ― Człowiek ― nazywany Jezus glinę uczynił i pomazał me ― oczy i powiedział mi, że: Odejdź do ― Siloam i umyj się. Odszedłszy więc i umywszy się odzyskałem wzrok.
Prowadzą go do ― faryzeuszy, ― który był ślepy.
Był zaś szabat w tym dniu [kiedy] ― glinę uczynił ― Jezus i otworzył jego ― oczy.
Znowu więc pytali go i ― faryzeusze jak odzyskał wzrok. ― Zaś powiedział im: Glinę nałożył mi na ― oczy, i umyłem się, i widzę.
Mówili więc z ― faryzeuszy niektórzy: Nie jest Ten z Boga ― człowiek, bo ― szabatu nie strzeże. Inni [zaś] mówili: Czy jest w stanie człowiek grzeszny takie znaki czynić? I rozłam był wśród nich.
Mówią więc ― ślepemu znowu: Co ty mówisz o Nim, że otworzył twe ― oczy? ― Zaś powiedział, że: Prorok jest.
Nie uwierzyli więc ― Judejczycy o nim, że był ślepy i odzyskał wzrok, aż kiedy przywołali ― rodziców jego ― [co] odzyskał wzrok.
I zapytali ich mówiąc: Ten jest ― syn wasz, co wy mówicie, że ślepy narodził się? Czemu więc widzi teraz?
Odpowiedzieli więc ― rodzice jego i powiedzieli: Wiemy, że ten jest ― syn nasz i, że ślepy narodził się.
Czemu zaś teraz widzi nie wiemy, lub kto otworzył jego ― oczy, my nie wiemy. Jego zapytajcie, dojrzałość ma, sam o sobie powie.
To powiedzieli ― rodzice jego, bo bali się ― Judejczyków. Już bowiem uzgodnili ― Judejczycy, aby jeśli kto Jego wyznałby Pomazańcem, poza zgromadzeniem stał się.
Dla tego ― rodzice jego powiedzieli, że: Dojrzałość ma, jego zapytajcie.
Zawołali więc ― człowieka [po raz] drugi, który był ślepy, i mówili mu: Daj chwałę ― Bogu. My wiemy, że Ten ― człowiek grzeszny jest.
Odpowiedzieli więc mu: Co uczynił ci? Jak otworzył twe ― oczy?
I zniesławili go i powiedzieli: Ty uczniem jesteś Tego, my zaś ― Mojżesza jesteśmy uczniami.
My wiemy, że Mojżeszowi przemówił ― Bóg, Tamten zaś nie wiemy skąd jest.
Odpowiedział ― człowiek i powiedział im: W tym bowiem ― dziwne jest, że wy nie wiecie skąd jest, a otworzył me ― oczy.
Wiemy, że ― Bóg grzeszników nie słucha, ale jeśli ktoś bogobojny jest i ― wolę Jego wykonywałby, tego słucha.
Od ― wieku nie było słyszane, żeby otworzył ktoś oczy ślepemu narodzonemu.
Usłyszał Jezus, że wyrzucili go na zewnątrz, i znalazłszy go powiedział: Ty wierzysz w ― Syna ― Człowieka?
Powiedział mu ― Jezus: I zobaczyłeś Go i ― mówiący z tobą Owym jest.
― Zaś powiedział: Wierzę Panie, i pokłonił się Mu.
I powiedział ― Jezus Na sąd Ja na ― świat ten przyszedłem, aby ― nie widzący widzieli i ― widzący ślepi stali się.
Usłyszeli z ― faryzeuszy ci ― z Nim będący, i powiedzieli Mu: Czy i my ślepi jesteśmy?
Powiedział im ― Jezus: Jeśli ślepi bylibyście, nie ― mielibyście grzechu. Teraz zaś mówicie, że: Widzimy; ― grzech wasz pozostaje.
Amen, amen mówię wam, [kto] nie wchodzący przez ― bramę na ― dziedziniec ― owiec, ale wdzierając skądinąd, ten złodziejem jest i bandytą.
― Zaś wchodzący przez ― bramę pasterzem jest ― owiec.
Temu ― odźwierny otwiera, i ― owce ― głosu jego słuchają, i ― własne owce woła po imieniu i wyprowadza je.
Kiedy ― swoje wszystkie wypuści, przed nimi idzie, i ― owce mu towarzyszą, gdyż znają ― głos jego.
Obcemu zaś nie ― będą towarzyszyć, ale uciekną od niego, gdyż nie znają ― obcych ― głosu.
Tę ― przypowieść powiedział im ― Jezus. Owi zaś nie zrozumieli o czym było, co mówił im.
Powiedział więc znów ― Jezus: Amen, amen mówię wam, że JA JESTEM ― bramą ― owiec.
Wszyscy, ilu przyszło [przede Mną,] złodziejami są i bandydatami. Ale nie usłuchały ich ― owce.
Ja jestem ― bramą. Przeze Mnie jeśli kto wszedłby, będzie uratowany, i wejdzie i wyjdzie i pastwisko znajdzie.
― Złodziej nie przychodzi, jeśli nie aby ukradłby i zabijał i niszczył. Ja przyszedłem, aby życie miałyby i ponad miarę miałyby.
Ja jestem ― pasterzem ― dobrym. ― Pasterz ― dobry ― duszę jego kładzie za ― owce.
― Najemnik, a nie będący pasterzem, którego nie są ― owce własne, widząc ― wilka przychodzącego i opuszcza ― owce i uciekać będzie, ― a ― wilk porywa je i rozprasza, ―
gdyż najemnikiem jest i nie ma troski on o ― owce.
JA JESTEM ― pasterz ― dobry, i poznaję ― moje i znają Mnie ― moje,
jak zna Mnie ― Ojciec i Ja znam ― Ojca, i ― duszę Mą kładę za ― owce.
I inne owce mam, co nie są z ― dziedzińca tego. I te trzeba Mi przyprowadzić, i ― głosu Mego będą słuchać, i stanie się jedne stado, [i] jeden pasterz.
Dla tego Mnie ― Ojciec kocha, gdyż Ja kładę ― duszę Mą, aby znów otrzymałbym ją.
Nikt [nie] odbiera go ode Mnie, ale Ja kładę je od siebie samego. Władzę mam położyć je, i władzę mam znów wziąć je. To ― polecenie otrzymałem od ― Ojca Mego.
Rozdarcie znów stało się wśród ― Judejczyków przez ― słowa te.
Inni mówili: Te ― wypowiedzi nie są opętanego przez demona. Czy demon może ślepym oczy otworzyć?
Stało się wtedy ― poświęcenie [świątyni] w ― Jerozolimie, pora deszczowa była,
i chodził ― Jezus po ― świątyni w ― portyku ― Salomona.
Otoczyli więc Go ― Judejczycy i mówili mu: Aż do kiedy ― dusze nasze trzymasz? Jeśli Ty jesteś ― Pomazańcem, powiedz nam otwarcie.
Odpowiedział im ― Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. ― Dzieła, które Ja czynię w ― imieniu ― Ojca Mego, te świadczą o Mnie.
Ale wy nie wierzycie, gdyż nie jesteście z ― owiec ― Moich.
― Owce ― Moje ― głosu Mego słuchają, a Ja znam je, a [one] towarzyszą Mi.
A Ja daję im życie wieczne, i nie ― zginą na ― wiek, i nie porwie ktoś je z ― ręki Mojej.
― Ojciec Mój, co dał Mi, [od] wszystkich większy jest, i nikt [nie] może porwać [ich] z ― ręki ― Ojca.
Ja i ― Ojciec jedno jesteśmy.
Podnieśli znów kamienie ― Judejczycy, aby ukamienowaliby Go.
Odpowiedział im ― Jezus: Wiele dzieł pokazałem wam dobrych od ― Ojca. Z powodu którego [z] tych dzieł Mnie kamienujecie?
Odpowiedzieli Mu ― Judejczycy: Za dobre dzieła nie kamienujemy Cię, ale za bluźnierstwo, i że Ty człowiekiem będąc czynisz siebie samego Bogiem.
Odpowiedział im ― Jezus: Nie jest napisane w ― Prawie waszym, że: Ja powiedziałem: Bogami jesteście?
Jeśli owych nazwał bogami, do których ― słowo ― Boga stało się, ― a nie może zostać rozwiązane ― Pismo, ―
którego ― Ojciec poświęcił i wysłał na ― świat, wy mówicie, że: Bluźnisz, gdyż powiedziałem: Synem ― Boga jestem?
Jeśli nie czynię ― dzieła ― Ojca Mego, nie wierzcie mi,
jeśli zaś czynię, a nawet Mnie nie wierzylibyście, ― dziełom wierzycie, aby poznalibyście i zrozumieli, że we Mnie ― Ojciec a Ja w ― Ojcu.
Pragnęli [więc] Go znów schwytać, a uszedł z ― ręki ich.
I poszedł znów na drugą stronę ― Jordanu w ― miejsce gdzie był Jan ― najpierw zanurzając, i pozostawał tam.
Był zaś ktoś chory, Łazarz z Betanii, ze ― wsi Marii i Marty, ― siostry jej.
Była zaś Maria ― [co] namaściła ― Pana olejkiem, i [co] wytarła ― stopy Jego ― włosami jej, której ― brat Łazarz chorował.
Wysłały więc ― siostry do Niego mówiąc: Panie, oto którego kochasz choruje.
Usłyszawszy zaś ― Jezus powiedział: Ta ― choroba nie jest ku śmierci, ale na ― chwałę ― Boga, aby uwielbiony został ― Syn ― Boga przez nią.
Kochał zaś ― Jezus ― Martę i ― siostrę jej i ― Łazarza.
Następnie po tem mówi ― uczniom: Idźmy do ― Judei znów.
Mówią Mu ― uczniowie: Rabbi, dopiero co pragnęli Cię ukamienować ― Judejczycy, a znów odchodzisz tam?
Odpowiedział Jezus: Nie dwanaście godzin jest ― dnia? Jeśli kto chodziłby za ― dnia, nie potyka się, gdyż ― światło ― świata tego widzi.
Jeśli zaś ― chodziłby w ― nocy, potyka się, gdyż ― światło nie jest w nim.
To powiedział, i po tem mówi im: Łazarz, ― przyjaciel nasz zasnął, ale idę, aby obudzić ze snu go.
Powiedzieli więc ― uczniowie Mu: Panie, jeśli zasnął, będzie uratowany.
Powiedział zaś ― Jezus o ― śmierci jego. Owi zaś uważali, że o ― zaśnięciu ― snem mówi.
Wtedy więc powiedział im ― Jezus otwarcie: Łazarz umarł,
Powiedział więc Tomasz ― zwany Bliźniak ― współuczniom: Idźmy i my, aby umarlibyśmy z nim.
Przyszedłszy więc ― Jezus znalazł go cztery już dni mającego w ― grobowcu.
Była zaś Betania blisko ― Jerozolimy jak na stadiów piętnaście.
Wielu zaś z ― Judejczyków przyszło do ― Marty i Marii, aby pocieszyliby je z powodu ― brata.
― Więc Marta jak usłyszał, że Jezus przychodzi, wyszła naprzeciw Mu. Maria zaś w ― domu siedziała.
Powiedziała więc ― Marta do Jezusa: Panie, jeśli byłbyś tutaj, nie ― umarłby ― brat mój.
A teraz wiem, że jeśli ― poprosiłbyś ― Boga, da Ci ― Bóg.
Mówi jej ― Jezus: Zmartwychwstanie ― brat twój.
Mówi Mu ― Marta: Wiem, że zmartwychwstanie w ― zmartwychwstaniu w ― ostatnim dniu.
Powiedział jej ― Jezus: JA JESTEM ― zmartwychwstanie i ― życie. ― Wierzący we Mnie, jeśli umarłby, żyć będzie,
A każdy ― żyjący i wierzący we Mnie nie ― umrze na ― wiek. Wierzysz temu?
Mówi Mu: Tak Panie, ja uwierzyłam, że Ty jesteś ― Pomazaniec, ― Syn ― Boga ― na ― świat przychodzący.
A to powiedziawszy poszła i zawołała Marię ― siostrę jej potajemnie powiedziawszy: ― Nauczyciel obecny i woła cię.
Jeszcze nie zaś przyszedł ― Jezus do ― wsi, ale był jeszcze na ― miejscu, gdzie wyszła naprzeciw Mu ― Marta.
― Więc Judejczycy ― będący z nią w ― domu i pocieszający ją, zobaczywszy ― Marię, że szybko wstała i odeszła, zaczęli towarzyszyć jej, myśląc, że odchodzi do ― grobowca, aby zapłakałaby tam.
― Więc Maria, jak przyszła, gdzie był Jezus, zobaczywszy Go, upadła Mu do ― stóp, mówiąc Mu: Panie, jeśli byłbyś tutaj, nie ― mój umarłby ― brat.
Jezus więc jak zobaczył ją płaczącą i ― przychodzących tych Judejczyków płaczących, wzburzył się [w] duchu i poruszył się w sobie,
Rozpłakał się ― Jezus.
Mówili więc ― Judejczycy: Patrz jak kochał go.
Jacyś zaś z nich powiedzieli: Nie mógł ten, ― otwierający ― oczy ― ślepemu, uczynić, aby i ten nie umarł?
Jezus więc znów wzburzony w sobie przyszedł do ― grobowca. Był zaś jaskinią, i kamień leżał na niej.
Mówi ― Jezus: Podnieście ― kamień. Mówi Mu ― siostra ― zmarłego, Marta: Panie, już cuchnie, czwarty [dzień] bowiem jest.
Mówi jej ― Jezus: Nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, zobaczysz ― chwałę ― Boga?
Podnieśli więc ― kamień, ― zaś Jezus podniósł ― oczy w górę i powiedział: Ojcze, dziękuję Ci, że wysłuchałeś Mnie.
Ja zaś wiedziałem, że zawsze Mnie słyszysz, ale z powodu ― tłumu ― stojącego wokół powiedziałem, aby uwierzyli, że Ty Mnie wysłałeś.
Wyszedł ― zmarły [mając] związane ― stopy i ― ręce opaskami, a ― oblicze jego chustą było obwiązane. Mówi im ― Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu odejść.
Wielu więc z ― Judejczyków, [co] przyszli do ― Marii i zobaczyli [co] uczynił, uwierzyli w Niego.
Niektórzy zaś z nich odeszli do ― Faryzeuszy i powiedzieli im co uczynił Jezus.
Zebrali więc ― arcykapłani i ― Faryzeusze sanhedryn, i mówili: Co czynimy, gdyż ten ― człowiek liczne czyni znaki?
Jeśli zostawimy Go tak, wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą ― Rzymianie i zabiorą nam i ― miejsce i ― naród.
Jeden zaś ― z nich Kajfasz, arcykapłanem będąc ― roku owego, powiedział im: Wy nie wiecie niczego,
ani bierzcie w rachubę, że korzystniej wam, aby jeden człowiek umarł za ― lud, a nie cały ― naród zginął.
Tego zaś od siebie samego nie powiedział, ale arcykapłanem będąc ― roku owego prorokował, że zamierzał Jezus umrzeć za ― naród,
i nie za ― naród tylko, ale aby i ― dzieci ― Boga ― rozproszone zgromadziłby w jedno.
Od tamtego więc ― dnia, zaplanowali, aby uśmiercić Go.
― Więc Jezus już nie otwarcie chodził wśród ― Judejczyków, ale odszedł stamtąd do ― kraju blisko ― pustkowia, do Efraim zwanej miejscowości, i tam pozostał z ― uczniami.
Była zaś blisko ― Pascha ― Judejczyków, i weszło wielu do Jerozolimy z ― kraju, przed ― Paschą, aby oczyściliby siebie samych.
Szukali więc ― Jezusa i mówili ze sobie nawzajem w ― świątyni stojąc: Co zdaje się wam? Że nie ― przyjdzie na ― święto?
Dali zaś ― arcykapłani i ― Faryzeusze nakaz, aby jeśli ― wiedzieliby gdzie jest, zgłosiliby, aby schwytaliby Go.
― Więc Jezus na sześć dni [przed] Paschą przyszedł do Betanii, gdzie był Łazarz, którego wzbudził z martwych Jezus.
Przygotowali więc Mu wieczerzę tam, i ― Marta usługiwała, ― zaś Łazarz jednym był z ― leżących przy stole z Nim.
― Więc Maria wziąwszy funt mirry nardowej, czystej, drogocennej, namaściła ― stopy ― Jezusa i wytarła ― włosami jej ― stopy Jego. ― Zaś dom wypełnił się od ― zapachu ― mirry.
Mówi zaś Juda ― Iskariota, jeden [z] uczniów Jego, ― mający Go wydać:
Dla czego to ― mirra nie została sprzedana [za] trzysta denarów i została dana biednym?
Powiedział zaś to nie, że o ― ubogich martwił się on, ale że złodziejem był i ― szkatułkę mając, ― [co] wrzucane zabierał.
Powiedział więc ― Jezus: Zostaw ją, gdyż na ― dzień ― pogrzebu Mego ustrzegła go.
― Biednych bowiem zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie.
Poznawszy więc ― tłum wielki z ― Judejczyków, że tam jest, i przyszedł nie dla ― Jezusa tylko, ale aby i ― Łazarza zobaczyli, którego wzbudził z martwych.
Zaplanowali zaś ― arcykapłani, aby i ― Łazarza uśmiercić,
gdyż wielu przez niego odeszło [od] ― Judejczyków i wierzyli w ― Jezusa.
― Nazajutrz ― tłum wielki ― przyszedłszy na ― święto, usłyszawszy, że przychodzi Jezus do Jerozolimy,
wzięli ― gałązki ― palm i wyszli na spotkanie Mu, a krzyczeli: Hosanna, błogosławiony ― przychodzący w imieniu Pana, [i] ― Król ― Izraela.
Znalazłszy zaś ― Jezus osiołka, usiadł na nim, zgodnie z tym jak jest napisane:
Nie bój się, córko Syjonu! Oto ― Król twój przychodzi, siedzący na źrebięciu oślicy ―.
Tego nie zrozumieli Jego ― uczniowie ― początkowo, ale kiedy uwielbiony został Jezus, wtedy przypomnieli sobie, że to było o Nim napisane i to uczynili Mu.
Świadczył więc ― tłum, ― będący z Nim, kiedy ― Łazarza zawołał z ― grobowca i wzbudził go z martwych.
Dla tego i wyszedł naprzeciw Mu ― tłum, gdyż usłyszeli, [że] ten On uczynił ― znak.
― Więc Faryzeusze powiedzieli do siebie: Widzicie, że nie zyskujecie niczego. Oto ― świat za Nim poszedł.
Byli zaś Helleni jacyś z ― wchodzących, aby pokłonić się [Bogu] na ― święto.
Ci więc podeszli [do] Filipa ― z Betsaidy [w] Galilei, i pytali go mówiąc: Panie, chcemy ― Jezusa zobaczyć.
Przychodzi ― Filip i mówi ― Andrzejowi. Przychodzi Andrzej i Filip i mówią ― Jezusowi.
― Zaś Jezus odpowiada im mówiąc: Przyszła ― godzina, aby uwielbiony został ― Syn ― Człowieka.
Amen, amen mówię wam, jeśli nie ― ziarno ― pszenicy upadłszy w ― ziemię umarłoby, ono samo pozostaje. Jeśli zaś umarłoby, liczny owoc niesie.
― Kochający ― duszę jego straci ją, a ― nienawidzący ― duszy jego na ― świecie tym, na życie wieczne ustrzeże ją.
Jeśli Mnie ― służyłby, Mi niech towarzyszy, a gdzie jestem Ja, tam i ― sługa ― Mój będzie. Jeśli ― Mnie służyłby, uszanuje go ― Ojciec.
Teraz ― dusza Ma jest w trwodze, i co powiem? Ojcze, ratuj Mnie od ― godziny tej. Ale dla tego przyszedłem na ― godzinę tą.
Ojcze, uwielbij Twoje ― imię. Przyszedł więc głos z ― nieba: I uwielbiłem i znów uwielbię!
― Więc tłum ― stojący i słyszący mówił: Grzmot stał się. Inni mówili: Zwiastun Mu przemówił.
Odpowiedział Jezus i powiedział: Nie dla Mnie ― głos ten stał się, ale dla was.
Teraz sąd jest ― świata tego, teraz ― władca ― świata tego zostanie wyrzucony na zewnątrz.
I Ja jeśli zostanę podniesiony z ― ziemi, wszystkich pociągnę do Mnie samego.
Odpowiedział więc Mu ― tłum: My usłyszeliśmy z ― Prawa, że ― Pomazaniec pozostaje na ― wiek, a jak mówisz Ty, że ma zostać wywyższonym ― Syn ― Człowieka? Kto jest ten ― Syn ― Człowieka?
Powiedział więc im ― Jezus: Jeszcze krótki czas ― światło wśród was jest. Chodźcie, kiedy ― światło macie, aby nie ciemność was pochwyciła, a ― chodzący w ― ciemności nie wie, gdzie odchodzi.
Jak [długo] ― światło macie, wierzycie w ― światło, abyście synami światła stali się. Te przemówił Jezus, i odszedłszy ukrył się przed nimi.
aby ― słowo Izajasza ― proroka wypełniło się, który powiedział: Panie, kto uwierzył ― przesłaniu naszemu? A ― ramię Pana komu zostało objawione?
Zaślepił ich ― oczy i skamienił ich ― serce, aby nie zobaczyli ― oczyma i [nie] rozumieli ― sercem i [nie] zawrócili, a uleczyłbym ich. ―.
To powiedział Izajasz, gdyż zobaczył ― chwałę Jego, i przemówił o Nim.
Chociaż jednak i z ― przywódców liczni uwierzyli w Niego, ale przez ― Faryzeuszy nie przyznawali się, aby nie poza zgromadzeniem stali się.
Umiłowali bowiem ― chwałę ― ludzi więcej niż ― chwałę ― Boga.
Jezus zaś krzyknął i powiedział: ― Wierzący we Mnie, nie wierzy we Mnie, ale w ― Wysyłającego Mnie.
A ― oglądający Mnie, ogląda ― Wysyłającego Mnie.
Ja, [jako] światło na ― świat przyszedłem, aby każdy ― wierzący we Mnie w ― ciemności nie pozostawał.
I jeśli kto Moich wysłuchałby ― słów i nie ustrzegł [ich], Ja nie sądzę go, nie bowiem przyszedłem, abym sądził ― świat, ale abym zbawił ― świat.
― Odrzucający Mnie i nie biorący ― wypowiedzi Mej ma ― sądzące go ― Słowo, które powiedziałem, owo sądzić będzie go w ― ostatnim dniu.
Gdyż Ja z siebie samego nie powiedziałem, ale ― posyłający Mnie Ojciec, On mi przykazanie dał, co powiedzieć i co głosić.
A wiem, że ― przykazanie Jego, życiem wiecznym jest. Co więc Ja mówię, zgodnie z [tym co] powiedział mi ― Ojciec, tak mówię.
Przed zaś ― świętem ― Paschy widząc ― Jezus, że przyszła Jego ― godzina, aby przeszedł ze ― świata tego do ― Ojca, ukochawszy ― własnych ― w ― świecie, do końca ukochał ich.
I wieczerza stawała się, ― oszczerca [gdy] już podrzucił w ― serce, aby wydałby Jego Judasz [syn] Szymona Iskarioty,
widząc, że wszystko dał Mu ― Ojciec w ― ręce, i, że od Boga wyszedł i do ― Boga odchodzi,
podniesiony od ― wieczerzy i układa ― szaty i wziąwszy płótno przepasał siebie.
Wtedy leje wodę do ― miski, i zaczął myć ― stopy ― uczniów i wycierać ― płótnem, którym był przepasany.
Podchodzi więc do Szymona Piotra, mówi Mu: Panie, Ty mnie myjesz ― stopy?
Mówi Mu Piotr: Nie ― myłbyś me ― stopy na ― wiek. Odpowiedział Jezus mu: Jeśli nie umyję cię, nie masz działu ze Mną.
Mówi mu Szymon Piotr: Panie, nie ― stopy me jedynie, ale i ― ręce i ― głowę.
Mówi mu Jezus: Kto wykąpał się nie ma potrzeby jeśli nie ― stopy umyć sobie, ale jest czysty cały. I wy czyści jesteście, ale nie wszyscy.
Znał bowiem ― wydającego Go, dla tego powiedział, że: Nie wszyscy czyści jesteście.
Kiedy więc umył ― stopy ich i wziął ― szaty Jego i położył się znowu, powiedział im: Rozumiecie co uczyniłem wam?
Wy nazywacie Mnie ― „Nauczyciel” i ― „Pan”, i dobrze mówicie, Jestem bowiem.
Jeśli więc Ja umyłem wasze ― stopy, ― Pan i ― Nauczyciel, i wy powinniście sobie nawzajem myć ― stopy.
Amen, amen mówię wam, nie jest sługa większy ― [od] pana jego, i nie wysłany większy ― wysyłającemu go.
Nie o wszystkich was mówię. Ja wiem kogo wybrałem sobie. Ale aby ― Pismo wypełniło się: ― Jedzący mój ― chleb podniósł na Mnie ― piętę swą.
Od teraz mówię wam, zanim ― ma stać się, aby uwierzylibyście kiedy stanie się, że Ja jestem.
Amen, amen mówię wam, ― przyjmujący ― kogo wyślę, Mnie przyjmuje, ― zaś Mnie przyjmujący, przyjmuje ― Wysyłającego Mnie.
Te powiedziawszy Jezus zakłopotany będąc ― [w] duchu i wyznał i powiedział: Amen, amen mówię wam, że jeden z was wyda Mnie.
Patrzyli na siebie nawzajem ― uczniowie zakłopotani o kim mówi.
Był leżący przy stole jeden z ― uczniów Jego na ― łonie ― Jezusa, którego kochał ― Jezus.
Położywszy się ów więc na ― piersi ― Jezusa mówi Mu: Panie, kto jest?
Odpowiada więc ― Jezus: Ten jest, któremu Ja zanurzę ― kawałek i dam mu. Zanurzywszy więc ― kawałek [bierze i] daje Judzie [synowi] Szymona Iskarioty.
I z ― kawałkiem wtedy wszedł w tego ― szatan. Mówi więc mu Jezus: Co czynisz, uczyń szybciej.
Tego zaś nikt [nie] zrozumiał ― [z] leżących przy stole dla czego powiedział mu.
Niektórzy bowiem myśleli, ponieważ ― szkatułkę miał Judasz, że mówi mu Jezus: Kup, których potrzebę mamy na ― święto, lub ― biednym, aby coś dał.
Wziąwszy więc ― kawałek ów wyszedłszy natychmiast. Była zaś noc.
Kiedy więc wyszedł, mówi Jezus: Teraz uwielbiony został ― Syn ― Człowieka, i ― Bóg uwielbiony został w Nim.
Jeśli ― Bóg uwielbiony został w Nim, i ― Bóg uwielbi Jego w Nim, i zaraz uwielbi Go.
Dzieci, jeszcze mało z wami jestem. Szukać będziecie Mnie, i jak powiedziałm ― Judejczykom, że: Gdzie Ja odchodzę wy nie jesteście w stanie przyjść, i wam mówię teraz.
Mówi Mu Piotr: Panie dla czego nie jestem w stanie Tobie towarzyszyć teraz? ― Duszę mą za Ciebie położę.
Odpowiada Jezus: ― Duszę twą za Mnie położysz? Amen, amen mówię ci, nie ― kogut zawoła aż kiedy wyprzesz się Mnie trzykrotnie.
Nie niech kłopocze się wasze ― serce. Wierzcie w ― Boga, i we Mnie wierzcie.
W ― domu ― Ojca Mego mieszkania liczne są. Jeśli zaś nie, powiedziałbym ― wam, gdyż idę przygotować miejsce wam.
A gdzie Ja odchodzę, znacie ― drogę.
Mówi Mu Tomasz: Panie, nie wiemy gdzie odchodzisz. Jakże [możemy] znać ― drogę?
Mówi mu Jezus: JA JESTEM ― droga i ― prawda i ― życie. Nikt [nie] przychodzi do ― Ojca, jeśli nie przeze Mnie.
Jeśli poznaliście Mnie, i ― Ojca Mego ― znacie. Od teraz rozumiecie Go i dostrzegliście.
Mówi Mu Filip: Panie, pokaż nam ― Ojca, i wystarczy nam.
Mówi mu ― Jezus: Tak długi czas z wami jestem, a nie poznałeś Mnie, Filipie? [Kto] zobaczył Mnie, zobaczył ― Ojca. Jakże ty mówisz: Pokaż nam ― Ojca?
[Czy] nie uwierzyłeś, że Ja w ― Ojcu, a ― Ojciec we Mnie jest? ― Wypowiedzi, które Ja mówię wam, od siebie samego nie mówię. ― Zaś Ojciec we Mnie trwający czyni ― dzieła Jego.
Wierzcie Mi, że Ja w ― Ojcu, a ― Ojciec we Mnie. Jeśli zaś nie, dla ― dzieł tych wierzcie.
Amen, amen mówię wam, ― wierzący we Mnie ― dzieła, które Ja czynię i on uczyni, i większe [od] tych uczyni, gdyż Ja do ― Ojca idę,
i [o] co ― poprosilibyście w ― imieniu Mym, to uczynię, aby uwielbiony został ― Ojciec w ― Synu.
Jeśli [o] coś poprosilibyście Mnie w ― imieniu Mym, ja [to] uczynię.
Jeśli będziecie kochali Mnie, ― przykazań ― Moich będziecie strzec.
I Ja będę prosić ― Ojca, a innego Opiekuna da wam, aby był z wami na ― wiek,
― Duch ― prawdy, którego ― świat nie może wziąć, gdyż nie widzi Go, ani zna. Wy znacie Go, gdyż u was pozostaje i w was będzie.
Jeszcze chwila, a ― świat Mnie już nie zobaczy, wy zaś widzicie Mnie, gdyż Ja żyję i wy żyć będziecie.
W owym ― dniu poznacie wy, że Ja w ― Ojcu Mym, a wy we Mnie, a Ja w was.
― Mający ― przykazania me i strzegący ich, ów jest ― kochający Mnie. ― Zaś kochający Mnie zostanie umiłowany przez ― Ojca Mego, i Ja będę kochał go i objawię mu samego siebie.
Mówi Mu Juda, nie ― Iskariota: Panie, a co stało się, że nam masz objawić się, a nie ― światu?
Odpowiedział Jezus i powiedział mu: Jeśli kto kocha Mnie, ― słowo Me ustrzeże, a ― Ojciec Mój będzie kochać go, i do Niego przyjdziemy i mieszkanie u Niego uczynimy.
― Nie kochający Mnie, ― słów Mych nie ustrzeże. A ― słowo, które słyszycie, nie jest Moje, ale ― Posyłającego Mnie, Ojca.
― Zaś Opiekun, ― Duch ― Święty, którego pośle ― Ojciec w ― imieniu Mym, Ów was nauczy wszystkiego i przypomni wam wszystko co powiedziałem wam Ja.
Pokój zostawiam wam, pokój ― Mój daję wam, nie jak ― świat daje, Ja daję wam. Nie niech kłopocze się wasze ― serce ani niech boi się.
Usłyszeliście, że Ja powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Jeśli kochalibyście Mnie, cieszylibyście się, ― że idę do ― Ojca, gdyż ― Ojciec większy [ode] Mnie jest.
Już nie wiele będę mówił z wami, przychodzi bowiem ― ― świata władca, a we Mnie nie ma [on] nic,
ale aby poznał ― świat, że kocham ― Ojca, i jak przykazał Mi ― Ojciec, tak czynię. Wstańcie, idźmy stąd.
JA JESTEM ― winoroślą ― prawdziwą, a ― Ojciec Mój ― ogrodnikiem jest.
Każdą gałąź we Mnie nie przynoszącą owocu, odrywa ją, a każdą ― owoc przynoszącą, oczyszcza ją, aby owoc liczniejszy niosła.
Już wy czyści jesteście przez ― słowo, które wygłosiłem wam.
Trwajcie we Mnie, a Ja w was. Jak ― gałąź nie może owocu nieść z siebie samej, jeśli nie trwa w ― winorośli, tak ani wy, jeśli nie we Mnie trwacie.
Ja jestem ― winoroślą, wy ― gałęziami. ― Trwający we Mnie, a Ja w nim, ów przynosi owoc wielki, gdyż beze Mnie nie jesteście w stanie uczynić niczego.
Jeśli nie ― trwałby we Mnie, zostałby wyrzucony na zewnątrz jak ― gałąź i usechłby, a zbierają [takie] i w ― ogień wrzucają, i płoną.
Jeśli wytrwacie we Mnie i ― wypowiedzi Moje w was pozostaną, ― jeśli zechcecie, proście, a stanie się wam.
W tym uwielbiony został ― Ojciec Mój, aby owoc liczny przynosilibyście i staliście się Mi uczniami.
Jak ukochał Mnie ― Ojciec, i Ja was pokochałem. Trwajcie w ― miłości ― Mojej.
Jeśli ― przykazania Moje ustrzeżecie, pozostaniecie w ― miłości Mojej, jak Ja ― Ojca Mego ― przykazania zachowuję i trwam Jemu w ― miłości.
Te wygłosiłem wam, aby ― radość ― Moja w was była i ― radość wasza wypełniła się.
Te jest ― przykazanie ― Moje, abyście kochali siebie nawzajem, jak [Ja] ukochałem was.
Większej tej miłości nikt [nie] posiada, żeby ktoś ― duszę jego położyłby za ― przyjaciół jego.
Już nie mówię [o] was słudzy, gdyż ― sługa nie wie co czyni jego ― pan. Was zaś nazwałem przyjaciółmi, gdyż wszystko co usłyszałem od ― Ojca Mego dałem poznać wam.
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja wybrałem sobie was, i przeznaczyłem was, abyście wy szlibyście i owoc przynosilibyście, a ― owoc wasz trwał, aby o coś ― poprosilibyście ― Ojca w ― imieniu Mym, dał wam.
Jeśli ― świat was nienawidzi, rozumiejcie, że Mnie najpierw [od] was znienawidził.
Jeśli ze ― świata bylibyście, ― świat co ― jego lubiłby, że zaś ze ― świata nie jesteście, ale Ja wybrałem sobie was ze ― świata, dla tego nienawidzi was ― świat.
Wspominajcie ― słowo, co Ja powiedziałem wam: Nie jest sługa większy [od] pana jego. Jeśli Mnie prześladowali, i was będą prześladować. Jeśli ― słowo Moje zachowali, i ― wasze będą zachowywać.
Ale te wszystkie uczynią wobec was przez ― imię Moje, gdyż nie znają ― Posyłającego Mnie.
Jeśli nie przyszedłem i powiedziałem im, grzechu nie mieliby, teraz zaś wymówki nie mają dla ― grzechu ich.
― Mnie nienawidzący i ― Ojca Mego nienawidzi.
Jeśli ― dzieła nie uczyniłem wśród nich, co nikt inny [nie] uczynił, grzechu nie mieliby. Teraz zaś i widzieli i nienawidzą i Mnie i ― Ojca Mego.
Ale aby wypełniło się ― słowo ― w ― Prawie ich, napisano, że: Znienawidzili mnie bez przyczyny.
Kiedy przyszedłby ― Opiekun, którego Ja wyślę wam od ― Ojca, ― Duch ― prawdy ― od ― Ojca wychodzący, ten zaświadczy o Mnie.
Poza synagogą uczynią was, ale przychodzi godzina, że każdy kto uśmierci was, [będzie uważał, że] chwalebną służbę pełni ― Bogu.
I te uczynią, gdyż nie poznali ― Ojca ani Mnie.
Ale te wygłosiłem wam, aby kiedy przyjdzie ― godzina ich, pamiętalibyście sobie, że Ja powiedziałem wam. Tych zaś wam od początku nie powiedziałem, gdyż z wami byłem.
Teraz zaś odchodzę do ― Posyłającego Mnie, i nikt z was [nie] pyta Mnie: Gdzie odchodzisz?
Ale, że te wygłosiłem wam, ― smutek napełnia wasze ― serce.
Ale Ja ― prawdę mówię wam, korzystniej wam, abym Ja odszedłbym. Jeśli bowiem nie odszedłbym, ― Opiekun nie ― przyszedłby do was. Jeśli zaś poszedłbym, wyślę Go do was.
A przyszedłszy Ów przekona ― świat o grzechu i o sprawiedliwości i o sądzie.
O sprawiedliwości zaś, gdyż do ― Ojca odchodzę i już nie widzicie Mnie.
O zaś sądzie, gdyż ― władca ― świata tego jest osądzony.
Kiedy zaś przyjdzie Ów, ― Duch ― prawdy, wprowadzi was w ― prawdę całą, nie bowiem mówić będzie od siebie, ale ile usłyszy mówić będzie, i ― przychodzące oznajmi wam.
Ów Mnie uwielbi, gdyż ze ― Mnie weźmie i oznajmi wam.
Wszystko, ile ma ― Ojciec, Moje jest. Dla tego powiedziałem, że z ― Mego bierze i oznajmi wam.
Powiedzieli więc z ― uczniów Jego do siebie nawzajem: Co jest to, co mówi nam: Mało i nie widzicie Mnie, i znów mało i zobaczycie Mnie? I: Gdyż odchodzę do ― Ojca?
Mówili więc: Co to jest, co mówi: ― mało? Nie wiemy co mówi.
Amen, amen mówię wam, że będziecie opłakiwać i będziecie lamentować wy, ― zaś świat będzie się radować. Wy zostaniecie zasmuceni, ale ― smutek wasz ku radości stanie się.
― Kobieta kiedy rodziłaby, smutek ma, że przyszła ― godzina jej. Kiedy zaś urodziłaby ― dziecko, już nie wspomina ― udręki dla ― radości, gdyż urodził się człowiek na ― świat.
I wy więc teraz ― smutek macie, znów zaś zobaczę was, i będzie rozradowane wasze ― serce, i ― radości waszej nikt [nie] zabiera od was.
I w tym ― dniu Mnie nie zapytacie [o] nic. Amen, amen mówię wam, [o] co poprosilibyście ― Ojca, da wam w ― imieniu Moim.
Aż [do] teraz nie prosiliście nic w ― imieniu Moim. Proście, i przyjmiecie, aby ― radość wasza była wypełniona.
Te w przypowieściach wygłosiłem wam. Przychodzi godzina kiedy już nie w przypowieściach powiem wam, ale otwarcie o ― Ojcu oznajmię wam.
W tym ― dniu w ― imieniu Moim poprosicie sobie, i nie mówię wam, że Ja prosić będę ― Ojca o was.
Sam bowiem ― Ojciec kocha was, gdyż wy Mnie pokochaliście i uwierzyliście, że Ja od ― Boga wyszedłem.
Wyszedłem od ― Ojca i przyszedłem na ― świat. Znów zostawiam ― świat i idę do ― Ojca.
Mówią ― uczniowie Jego: Oto teraz w otwartości mówisz, i przypowieści żadnej [nie] mówisz.
Oto przychodzi godzina i przyszła, abyście zostali rozproszeni każdy do ― swoich, i Mnie samego zostawiliście. A nie jestem sam, gdyż ― Ojciec ze Mną jest.
Te wygłosiłem wam, abyście we Mnie pokój mielibyście. W ― świecie ucisk macie, ale odwagi, Ja zwyciężyłem ― świat.
Te powiedziawszy Jezus, i podniósłszy ― oczy Jego ku ― niebiosom powiedział: Ojcze, przyszła ― godzina; wsław Twego ― Syna, aby ― Syn wsławił Ciebie,
To zaś jest ― wieczne życie, aby poznali Ciebie, ― jedynego prawdziwego Boga i którego wysłałeś Jezusa Pomazańca.
Ja Ciebie wsławiłem na ― ziemi, ― dzieło wypełniwszy, które dałeś Mi, które wykonałem.
A teraz wsław mnie Ty, Ojcze, od siebie ― chwałą, którą miałem przedtem [zanim] ― ― świat był, u Ciebie.
Objawiłem Twoje ― imię ― ludziom, których dałeś Mi ze ― świata. Twoimi byli i Mnie ich dałeś, i ― słowo Twoje ustrzegli.
Gdyż ― wypowiedzi, które dałeś Mi, dałem im, a oni wzięli, i poznali prawdziwie, że od Ciebie wyszedłem, i uwierzyli, że Ty Mnie wysłałeś.
Ja za nimi proszę: nie za ― światem proszę, ale za którymi dałeś Mi, gdyż Twoi są,
i ― Moje wszystko Twoje jest i ― Twoje, Moje, i wsławiony [Jestem] w nich.
I już nie jestem na ― świecie, a oni na ― świecie są, i Ja do ciebie przychodzę. Ojcze Święty, ustrzeż ich w ― imieniu Twym, które dałeś Mi, aby byli jedno, jak My.
Jak długo byłem z nimi, Ja strzegłem ich w ― imieniu Twym, które dałeś Mi, i ustrzegłem, i nikt z nich [nie] zginął jeśli nie ― syn ― zatracenia, aby ― Pismo wypełniło się.
Teraz zaś do Ciebie przychodzę, i to mówię na ― świecie, aby mieli ― radość ― Moją wypełnioną w sobie.
Ja daję im ― Słowo Twoje, a ― świat znienawidził ich, gdyż nie są ze ― świata jak Ja nie jestem ze ― świata.
Nie proszę, abyś zabrałbyś ich ze ― świata, ale abyś ustrzegłbyś ich od ― złego.
Ze ― świata nie są, jak Ja nie jestem ze ― świata.
Uświęć ich w ― prawdzie: ― Słowo ― Twe prawdą jest.
Jak Mnie wysłałeś na ― świat, i Ja wysłałem ich na ― świat;
Nie za tych zaś proszę tylko, ale i za ― wierzących poprzez ― słowo ich we Mnie,
aby wszyscy jedno byli, jak Ty, Ojcze we Mnie i Ja w Tobie, aby i oni w Nas byli, aby ― świat uwierzył, że Ty Mnie wysłałeś.
I ja ― chwałę, którą dałeś Mi, daję im, aby byli jedno jak My jedno,
Ja w nich i Ty we Mnie, aby byli udoskonaleni ku jednemu, aby poznał ― świat, że Ty Mnie wysłałeś i ukochałeś ich, jak Mnie ukochałeś.
Ojcze, [tych, których] dałeś Mi, chcę, aby gdzie jestem Ja i oni byli ze Mną, aby oglądali ― chwałę ― Moją, którą dałeś Mi, gdyż ukochałeś Mnie przed poczęciem świata.
Ojcze sprawiedliwy, i ― świat Ciebie nie poznał, Ja zaś Ciebie poznałem, a ci poznali, że Ty Mnie wysłałeś.
I oznajmiłem im ― imię Twoje i objawię, aby ― miłość, którą ukochałeś Mnie, w nich była i Ja w nich.
Te powiedziawszy Jezus odszedł z ― uczniami Jego na drugą stronę ― potoku ― Cedron, gdzie był ogród, do którego wszedł On i ― uczniowie Jego.
Znał zaś i Juda, ― wydający Go, ― miejsce, że wielokroć zbierał się Jezus tam z ― uczniami Jego.
― Zatem Juda wziąwszy ― kohortę i od ― arcykapłanów i od ― Faryzeuszy podwładnych, przychodzi tam z pochodniami i lampami i bronią.
Jezus więc zobaczywszy wszystko ― przychodzące do Niego, wyszedł i mówi im: Kogo szukacie?
Odpowiedzieli Mu: Jezusa ― Nazarejczyka. Mówi im: Ja jestem. Stał zaś i Juda ― wydający Go z nimi.
Jak więc powiedział im: Ja jestem, cofnęli się do ― tyłu i upadli na ziemię.
Znów więc zapytał ich: Kogo szukacie? Ci zaś powiedzieli: Jezus ― Nazarejczyka.
aby wypełniło się ― słowo, które powiedział, że Których dałeś Mi, nie zgubiłam z nich nikogo.
Szymon więc Piotr mając miecz wyciągnął go i uderzył ― ― arcykapłana sługę i odciął jego ― ucho ― prawe. Było zaś imię ― sługi Malchos.
Powiedział więc ― Jezus ― Piotrowi: Wrzuć ― miecz do ― pochwy; ― kielicha, którego dał Mi ― Ojciec, nie [miałbym] pić go?
― Zatem kohorta i ― trybun i ― podwładni ― Judejczyków schwytali ― Jezusa i związali Go,
i przyprowadzili do Annasza najpierw. Był bowiem teściem ― Kajfasza, który był arcykapłanem ― roku owego.
Był zaś Kajfasz ― doradzającym ― Judejczykom, że korzystniej jednemu człowiekowi umrzeć za ― lud.
Towarzyszył zaś ― Jezusowi Szymon Piotr i inny uczeń. ― Zaś uczeń ów był znany ― arcykapłanowi, i razem wszedł [z] ― Jezusem na ― dziedziniec ― arcykapłana,
― zaś Piotr stanął przy ― drzwiach na zewnątrz. Odszedł więc ― uczeń ― inny ― znany ― arcykapłanowi i powiedział ― odźwiernej, i wprowadził ― Piotra.
Mówi więc ― Piotrowi ― służąca ― oddzwierna: Nie i ty z ― uczniów jesteś ― człowieka tego? Mówi ów: Nie jestem.
Stanęli zaś ― słudzy i ― podwładni ognisko uczyniwszy, gdyż zimno było, i grzali się. Był zaś i ― Piotr z nimi stojący i grzejący się.
― Zatem arcykapłan spytał ― Jezusa o ― uczniów Jego i o ― naukę Jego.
Odpowiedział mu Jezus: Ja otwarcie mówiłem ― światu; Ja zawsze nauczałem w synagodze i w ― świątyni, gdzie wszyscy ― Judejczycy schodzą się, i w ukryciu [nie] powiedziałem niczego.
Czemu Mnie pytasz? Spytaj ― słuchaczy, co powiedziałem im; oto ci wiedzą, co powiedziałem Ja.
To zaś On powiedziawszy, jeden obok stojący ― podwładny zadał policzek ― Jezusowi powiedziawszy: Tak odpowiadasz ― arcykapłanowi?
Odpowiedział mu Jezus: Jeśli źle powiedziałem, zaświadcz o ― złym; jeśli zaś dobrze, co Mnie bijesz?
Wysłał więc Go ― Annasz związanego do Kajfasza ― arcykapłana.
Był zaś Szymon Piotr stojący i grzejący się. Powiedzieli więc mu: Czy i ty z ― uczniów Jego jesteś? Zaprzeczył ów i powiedział: Nie jestem.
Mówi jeden ze ― sług ― arcykapłana, krewnym będąc, co odciął Piotr ― ucho: Nie ja ciebie zobaczyłem w ― ogrodzie z Nim?
Prowadzą więc ― Jezusa od ― Kajfasza do ― pretorium; było zaś rano; a oni nie weszli do ― pretorium, aby nie skalali się, ale zjedli ― Paschę.
Wyszedł więc ― Piłat na zewnątrz do nich i mówi: Jakie oskarżenie przynosicie przeciwko człowiekowi temu?
Powiedział więc im ― Piłat: Weźcie Go wy, i według ― Prawa waszego sądźcie Go. Odpowiedzieli mu ci Judejczycy: Nam nie wolno zabić nikogo;
aby ― słowo ― Jezusa wypełniło się, które powiedział zaznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.
Wszedł więc znów do ― pretorium ― i zawołał ― Jezusa i powiedział Mu: Ty jesteś ― Król ― Judejczyków?
Odpowiedział ― Piłat: Czy ja Judejczykiem jestem? ― Naród ― Twój i ― arcykapłani wydali Ciebię mi; Co uczyniłeś?
Odpowiedział Jezus: ― królestwo ― Moje nie jest z ― świata tego; jeśli ze ― świata tego byłoby ― królestwo ― Moje, ― podwładni ― ― Moi walczyliby, abym nie został wydany ― Judejczykom. Teraz [jednak] zaś ― królestwo ― Moje nie jest stąd.
Powiedział więc Mu ― Piłat: Czy więc królem jesteś Ty? Odpowiedział ― Jezus: Ty mówisz, że królem jestem. Ja na to zrodzony jestem i na to przyszedłem na ― świat, abym zaświadczył ― prawdzie; każdy ― będący z ― prawdy słucha Mego ― głosu.
Mówi Mu ― Piłat: Co to jest prawda? A to powiedziawszy znów odszedł do ― Judejczyków, i mówi im: Ja żadnej [nie] znajduję w Nim przyczyny [oskarżenia].
Jest zaś wspólny zwyczaj wam, abym jednego uwolniłbym wam na ― Paschę. Chcecie więc, uwolnię wam ― Króla ― Judejczyków?
Wykrzyknęli więc znów mówiąc: Nie tego, ale ― Barabasza. Był zaś ― Barabasz bandytą.
Wtedy więc wziął ― Piłat ― Jezusa i ubiczował.
A ― żołnierze splótłszy wieniec z cierni nałożyli Mu [na] głowę, i szatą purpurową okryli Go,
i przychodzili do Niego i mówili: Witaj ― Królu ― Judejczyków; i dawali Mu policzki.
I wyszedł znów na zewnątrz ― Piłat i mówi im: Oto prowadzę wam Go na zewnątrz, abyście poznali, że żadnej przyczyny [oskarżenia] [nie] znajduję w Nim.
Wyszedł więc ― Jezus na zewnątrz, niosąc ― cierniowy wieniec i ― purpurową szatę. I mówi im: Oto ― człowiek.
Kiedy więc zobaczyli Go ― arcykapłani i ― podwładni, wykrzyknęli mówiąc: Ukrzyżuj, ukrzyżuj. Mówi im ― Piłat: Weźcie Go wy i ukrzyżujcie, ja bowiem nie znajduję w Nim przyczyny [oskarżenia].
Odpowiedzieli mu ― Judejczycy: My Prawo mamy, a według ― Prawa powinien umrzeć, gdyż Synem Boga siebie uczynił.
Kiedy więc usłyszał ― Piłat to ― słowo, więcej lękał się,
i wszedł do ― pretorium znów i mówi ― Jezusowi: Skąd jesteś Ty? ― Zaś Jezus odpowiedzi nie dał mu.
Mówi więc Mu ― Piłat: Mnie nie mówisz? Nie wiesz, że władzę mam uwolnić Cię i władzę mam ukrzyżować Cię?
Odpowiedział Jezus: Nie miałbyś władzy nade Mną żadnej, jeśli nie byłaby dana ci z góry; dla tego ― wydający Mnie tobie większy grzech ma.
Od tąd ― Piłat usiłował uwolnić Go. ― Zaś Judejczycy wykrzyknęli mówiąc: Jeśli tego uwolnisz, nie jesteś przyjacielem ― Cezara. Każdy ― królem siebie czyniący przeciwstawia się ― Cezarowi.
― Więc Piłat usłyszawszy ― słowa te wyprowadził na zewnątrz ― Jezusa, i usiadł na trybunie [sędziowskiej] w miejscu zwanym Litostroton, [po] hebrajsku zaś Gabbata.
Było zaś Przygotowanie ― Paschy, godzina była jakoś szósta. I mówi ― Judejczykom: Oto ― Król wasz.
Wykrzyknęli więc owi: Precz, precz, ukrzyżuj Go. Mówi im ― Piłat: ― Króla waszego [mam] ukrzyżować? Odpowiedzieli ― arcykapłani: Nie mamy króla, jeśli nie Cezara.
Wtedy więc wydał Go im, aby został ukrzyżowany. Wzięli więc ― Jezusa,
a niosąc [dla] siebie ― krzyż, wyszedł na ― zwane Czaszki Miejsce, które nazywają [po] hebrajsku Golgota,
gdzie Go ukrzyżowali, a z Nim innych dwóch, z tej strony i z tej strony, pośrodku zaś ― Jezusa.
Napisał zaś i tytuł [winy] ― Piłat i umieścił na ― krzyżu. Było zaś napisane JEZUS ― NAZAREJCZYK, ― KRÓL ― JUDEJCZYKÓW.
Ten więc ― tytuł [winy] wielu czytało ― Judejczyków, gdyż blisko było ― miejsce ― miasta, gdzie został ukrzyżowany ― Jezus. I było napisane [po] hebrajsku, łacinie, grecku.
Mówili więc ― Piłatowi ― arcykapłani ― Judejczyków: Nie pisz ― Król ― Judejczyków, ale, że ów powiedział: Królem jestem ― Judejczyków.
Odpowiedział ― Piłat: Co napisałem, napisałem.
― Więc żołnierze, kiedy ukrzyżowali ― Jezusa, wzięli ― szaty jego i czynili cztery części, każdemu żołnierzowi część, i ― tunikę. Była zaś ― tunika bez szwu, od ― góry tkana przez całość.
Powiedzieli więc do siebie nawzajem: Nie rozdzierajmy jej, ale losujmy co do niej, kogo będzie; aby ― Pismo wypełniło się: Rozdzielili ― szaty Me miedzy siebie i o ― odzież Moją rzucili los; ― ― więc żołnierze to uczynili.
Stały zaś przy ― krzyżu ― Jezusa ― matka Jego i ― siostra ― matki Jego, Maria ― [żona] Kleofasa i Maria ― Magdalena.
Jezus więc, [gdy] zobaczył ― matkę i ― ucznia stojącego, którego kochał, mówi ― matce: Kobieto, oto ― syn twój.
Potem mówi ― uczniowi: Oto ― matka twoja; i od owej ― godziny wziął ― uczeń ją do ― siebie.
Po tym wiedząc ― Jezus, że już wszystko wykonało się, aby zostałoby wypełnione ― Pismo, mówi: Pragnę.
Naczynie leżało, octem napełnione; gąbkę więc napełnioną ― octem [na] hizop włożywszy przynieśli Mu [do] ust.
Kiedy więc wziął ― ocet ― Jezus powiedział: Wykonało się, i skłoniwszy ― głowę, oddał ― ducha.
― Więc Judejczycy, ponieważ Przygotowanie było, aby nie pozostały na ― krzyżu ― ciała w ― szabat, był bowiem wielki ― dzień owego ― szabatu, prosili ― Piłata, aby zostały połamane ich ― golenie i zostali usunięci.
Przyszli więc ― żołnierze, i ― ― pierwszego połamali ― golenie i ― innemu ― współukrzyżowanemu jemu;
do zaś ― Jezusa przyszedłszy, jak zobaczyli już Go martwego, nie połamali Jego ― goleni,
ale jeden [z] żołnierzy włócznią Jego ― bok przebił, i wyszła zaraz krew i woda.
i który zobaczył zaświadcza, i prawdziwe jego jest ― świadectwo, i ten wie, że prawdziwie mówi, abyście i wy uwierzyli.
Stało się bowiem to, aby ― Pismo wypełniło się. Kość nie zostanie zmiażdzona Jego.
Po zaś tym poprosił ― Piłata Józef z Arymatei, będący uczniem ― Jezusa, ukrytym zaś z powodu ― lęku [przed] Judejczykami, aby zabrał ― ciało ― Jezusa. I zezwolił ― Piłat. Przyszedł więc i zabrał ― ciało Jego.
Przyszedł zaś i Nikodem, który przyszedł do Niego nocą ― najpierw, niosąc mieszaninę mirry i aloesu jakieś funtów sto.
Wzięli więc ― ciało ― Jezusa i związali je płótnami z ― wonnościami, jaki zwyczaj jest ― Judejczykom grzebać.
Był zaś w ― miejscu, gdzie został ukrzyżowany ogród, a w ― ogrodzie grobowiec nowy, w którym jeszcze nikt [nie] był złożony.
Tam więc z powodu ― Przygotowania ― Judejczyków, gdyż blisko był ― grobowiec, położyli ― Jezusa.
― Zaś pierwszego ― po sabacie Maria ― Magdalena przychodzi rano, ciemność jeszcze gdy była, do ― grobowca i widzi ― kamień usunięty z ― grobowca.