Literacki Katolicki

Biblia Jakuba Wujka*

Ewangelia Marka

Rozdział 3

  I wszedł zasię do bóżnice, a tam był człowiek mający rękę uschłą.    I podstrzegali go, jeśliby w szabbaty uzdrawiał, aby go oskarżyli.    I rzekł człowiekowi mającemu rękę uschłą: Powstań w pośrzodek.    I rzekł im: Godzili się w szabbaty dobrze czynić czyli źle? Duszę uzdrowić czyli zabić? A oni milczeli.    A pojźrzawszy po nich z gniewem, zasmuciwszy się dla ślepoty serca ich, rzekł człowiekowi: Wyciągni rękę twą. I wyciągnął. I przywrócona mu jest ręka.    A wyszedszy Faryzeuszowie, czynili natychmiast radę z Herodiany przeciwko jemu, jakoby go stracili.    A Jezus z uczniami swymi uszedł do morza, a wielka rzesza z Galilejej i z Żydowskiej ziemie szła za nim.    I z Jeruzalem, i z Idumejej, i z Zajordania, i którzy około Tyru i Sydonu, mnóstwo wielkie, słysząc, co czynił, przyszli do niego.    I rzekł uczniom swym, aby miał łódkę ku potrzebie dla rzesze, aby go nie cisnęły.    Abowiem wiele ich uzdrawiał, tak iż się nań cisnęli, aby się go dotykali, ile ich miało niemocy.    A duchowie nieczyści, gdy go zajźrzeli, upadali przed nim i wołali, mówiąc:    Tyś jest syn Boży. I barzo im groził, aby go nie wyjawiali.    I wszedszy na górę, wezwał do siebie, których sam chciał, i przyszli do niego.    I uczynił dwunaście, aby byli z nim a iżby je posłał przepowiedać.    I dał im moc uzdrawiania niemocy i wyganiania czartów.    I dał Szymonowi imię Piotr;    i Jakuba Zebedeuszowego, i Jana, brata Jakubowego, i dał im imiona Boanerges, co jest synowie gromu;    i Andrzeja, i Filipa, i Bartłomieja, i Mateusza, i Tomasza, i Jakuba Alfeuszowego, i Tadeusza, i Szymona Kananejczyka,    i Judasza Iszkariota, który go też wydał.    I przyszli do domu, i zbiegła się zasię rzesza, tak iż nie mogli ani chleba jeść.    A gdy usłyszeli swoi, wyszli, aby go poimali: bo mówili, iż oszalał.    A Doktorowie, którzy byli przyszli z Jeruzalem, mówili iż ma Beelzebuba a iż mocą książęcia czartowskiego czarty wygania.    I wezwawszy ich, mówił do nich w przypowieściach: Jakoż może szatan szatana wyganiać?    I królestwo, jeśliby przeciw sobie było rozdzielone, nie może się ostać królestwo ono.    I dom, jeśliby przeciw sobie był rozdzielon, nie może się ostać on dom.    I szatan, jeśliby sam przeciw sobie powstał, rozdzielon jest i nie będzie się mógł ostać, ale ma koniec.    Nie może żaden sprzętu mocarzowego, wszedszy w dom, rozszarpać, jeśliby pierwej mocarza nie związał, a natenczas dom jego splądruje.    Zaprawdę powiadam wam, że wszytkie grzechy będą odpuszczone synom ludzkim i bluźnierstwa, któremi by bluźnili.    Ale kto by bluźnił przeciw Duchowi świętemu, nie ma odpuszczenia na wieki, ale będzie winien grzechu wiecznego.    Iż mówili: Ma ducha nieczystego.    I przyszli matka jego i bracia, a stojąc przed domem, posłali po niego, wołając go.    A rzesza siedziała około niego. I powiedziano mu: Oto matka twoja i bracia twoi przed domem cię szukają.    I odpowiedając im, rzekł: Któż jest matka moja i bracia moi?    A pojźrzawszy na te, którzy około niego siedzieli, rzekł: Oto matka moja i bracia moi.    Abowiem kto by czynił wolą Bożą, ten brat mój i siostra moja i matka jest. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Jakuba Wujka – przekład Biblii na język polski wykonany przez jezuitę, Ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w roku 1599. Wujek pracował nad nią w latach 1584–1595.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible