Literacki Katolicki

Biblia Jakuba Wujka*

Ewangelia Marka

Rozdział 10

  A stamtąd wstawszy, przyszedł na granice Żydowskiej ziemie za Jordanem i zeszły się zaś do niego rzesze, i uczył je zasię, jako był zwykł.    A przystąpiwszy farazeuszowie, pytali go: Jeśli się godzi mężowi żonę opuścić? kusząc go.    A on odpowiedziawszy, rzekł im: Co wam rozkazał Mojżesz?    Którzy rzekli: Mojżesz dopuścił napisać list rozwodny i opuścić.    Którym odpowiedziawszy Jezus, rzekł: Z zatwardzenia serca waszego napisał wam to rozkazanie.    Ale od początku stworzenia mężczyznę i niewiastę uczynił je Bóg.    Dlategoż opuści człowiek ojca swego i matkę, a przyłączy się do żony swej    i będą dwoje w jednym ciele. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało.    Co tedy Bóg złączył, niech człowiek nie rozłącza,    A w domu zasię uczniowie jego o tymże go pytali.    I rzekł im: Kto by kolwiek opuścił żonę swą, a pojąłby inną, cudzołóstwa się dopuszcza przeciwko jej.    A jeśliby żona opuściła męża swojego, a szłaby za drugiego, cudzołoży.    I przynoszono mu dziatki, aby się ich dotknął. A uczniowie grozili przynoszącym.    Które gdy widział Jezus, miał za złe, i rzekł im: Dopuśćcie dziatkom iść do mnie a nie zakazujcie im, abowiem takowych jest królestwo Boże.    Zaprawdę mówię wam: kto by kolwiek nie przyjął królestwa Bożego jako dzieciątko, nie wnidzie do niego.    I obłapiając je, i kładąc na nie ręce, błogosławił je.    A gdy wyszedł w drogę, przybiegszy jeden, upadszy na kolana przed nim, pytał go: Nauczycielu dobry, co uczynię, abych otrzymał żywot wieczny?    A Jezus mu rzekł: Czemu mię zowiesz dobrym? Żaden nie dobry, jedno jeden Bóg.    Przykazania umiesz? Nie cudzołóż, Nie zabijaj, Nie kradni, Nie mów świadectwa fałszywego, Nie czyń zdrady, Czci ojca twego i matkę.    A On odpowiedziawszy, rzekł mu; Nauczycielu, tegom wszytkiego strzegł od młodości mojej.    A Jezus, wejźrzawszy nań, umiłował go i rzekł mu: Jednegoć nie dostawa: idź, cokolwiek masz, przedaj a daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, a przydź, naszladuj mię.    Który zafrasowawszy się z słowa, odszedł smętny, abowiem miał wiele majętności.    A poglądając Jezus, rzekł uczniom swym: Jakoż trudno, którzy pieniądze mają, wnidą do królestwa Bożego.    A uczniowie się zdumieli na słowa jego. Lecz Jezus zasię odpowiedziawszy, rzekł im: Dziatki, jakoż jest trudno tym, co w pieniądzach ufają, wniść do królestwa Bożego!    Łacwiej jest wielbłądowi wyniść przez ucho igielne, niż bogaczowi wniść do królestwa Bożego.    Którzy się tym więcej dziwowali, mówiąc sami ku sobie: I któż może być zbawion?    A Jezus, pojźrzawszy na nie, rzekł: U ludzi jest niepodobno, ale nie u Boga: abowiem u Boga wszytko jest podobno.    I począł mu Piotr mówić: Otochmy my wszytko opuścili a szlichmy za tobą.    A Jezus odpowiedziawszy, rzekł: Zaprawdę mówię wam: żaden nie jest, który by opuścił dom abo bracią, abo siostry, abo ojca, abo matkę, abo dzieci, abo role dla mnie i dla Ewanielijej,    żeby nie miał wziąć tyle stokroć teraz za tego czasu domów i braciej, i sióstr, i matek, i dzieci, i ról, z przeszladowaniem, a w przyszłym wieku żywota wiecznego.    A wiele pierwszych będą pośledniemi, a poślednich pierwszemi.    I byli w drodze, wstępując do Jeruzalem. A Jezus szedł przed nimi i zdumiewali się, a idąc pozad, bali się. I zasię wziąwszy Dwunaście, począł im powiedać, co nań przyść miało.    Iż oto wstępujemy do Jeruzalem, a syn człowieczy będzie wydan przedniejszym kapłanom i Doktorom i osądzą go na śmierć, i wydadzą go poganom;    i będą go nagrawać, i będą nań plwać, i ubiczują go, i zabiją go, a dnia trzeciego zmartwychwstanie.    I przyszli do niego Jakub i Jan, synowie Zebedeuszowi, mówiąc: Uczycielu, chcemy, abyś o cokolwiek prosić będziem, uczynił nam.    A on im rzekł: Cóż chcecie, abych wam uczynił?    I rzekli: Daj nam, abychmy siedzieli jeden po prawicy twej, a drugi po lewicy twej w chwale twojej.    A Jezus im rzekł: Nie wiecie, ocz prosicie. Możecie pić kielich, który ja piję? abo być chrzczeni chrztem, którym się ja chrzczę?    A oni mu odpowiedzieli: Możemy. A Jezus im rzekł: Kielich ci, który ja piję, pić będziecie, i chrztem, którym się ja chrzczę, chrzczeni będziecie,    ale siedzieć po prawicy mojej abo po lewicy nie moja rzecz wam dać, ale którym jest nagotowano.    A usłyszawszy dziesięć, poczęli za złe mieć Jakubowi i Janowi.    A Jezus, wezwawszy ich, powiedział im: Wiecie, iż ci, których widzą, że rozkazują narodom, panują nad nimi, a książęta ich władzą rozciągają nad nimi.    Lecz nie tak jest między wami, ale kto by kolwiek chciał być więtszym, będzie sługą waszym,    a kto by kolwiek między wami chciał być pierwszym, będzie wszystkich sługą.    Abowiem i syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył i dał duszę swą okupem za wielu.    I przyszli do Jerycha. A gdy on wychadzał z Jerycha i uczniowie jego, i rzesza wielka, syn Tymeuszów, Bartymeusz, ślepy, siedział podle drogi, żebrząc.    Który usłyszawszy, iż Jezus Nazareński jest, począł wołać i mówić: Jezusie, synu Dawidów, smiłuj się nade mną!    I wiele ich groziło mu, aby milczał. A on daleko więcej wołał: Synu Dawidów, smiłuj się nade mną!    A Jezus stanąwszy, kazał go zawołać. I zawołali ślepego, mówiąc mu: Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię.    Który porzuciwszy suknię swoję, porwawszy się, przyszedł do niego.    I odpowiedziawszy Jezus, rzekł mu: Co chcesz, abych ci uczynił? A ślepy rzekł mu: Mistrzu, abych przejźrzał.    A Jezus mu rzekł: Idź, wiara twoja ciebie zdrowym uczyniła. A natychmiast przejźrzał i szedł za nim w drodze. 
 

Prawa autorskie i szczegółowe informacje

Biblia Jakuba Wujka – przekład Biblii na język polski wykonany przez jezuitę, Ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w roku 1599. Wujek pracował nad nią w latach 1584–1595.

* Prezentowane treści należą do ich właścicieli i wydawców. Tekst pobrany z udostępnionych zasobów programu MyBible